Agata_ Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 [QUOTE=Black'y;16679549]Jestem oczywiście zwolenniczką sprzątania po swoich pupilach, ale nie czarujmy się nasze społeczeństwo nnie trafia ze smiecami do odpowiednich miejsc, a oczekujecie ze beda sprzatac po swoich psach. My nie wypracowaliśmy zadnej kultury w tym temacie, dzieci w szkole nie sa uczone o tym jak wlasciwe dbac o srodowisko, tak by służyło współczesnemu pokolenia, jak rowniez nastepnej generacji. Daleko nam jeszcze do zachodniego modelu. 50% tematyki związanej z ochroną środowiska to odpady :-/[/QUOTE] Otóż to, niestety duża cześć społeczeństwa ma głeboko zakorzeniony nawyk, wyrzucania resztek jedzenia na trawniki/chodniki/okolice wiat smietnikowych. Wydaje mi się, ze wynika to z niezbyt dobrej sytuacji gospodarczej kraju od dawien dawna. Ludzie nie mieli przez kilkadziesiąt lat łatwego dostępu, ani pieniędzy na karmy/pasze dla zwierzat domowych/hodowlanych i karmili je resztkami, uzceni z pokolenia na pokolenia wykorzystywania kazdego okruszka żarcia (nawet zepsutego) zasyfiają teraz kazdy metr ziemi i przyczynaija się do zatruc pokarmowych naszych psów. Ci sami dra poźniej dzioby z okien jak tylko widza psa, nie raz jak ide z Filipem widze jak jakiś palant czai się za oknem, że mnie zwyczajnie opieprzyć za nieposprzataną kupę. Kupy sprzatam, więc gwiew tych frustratów tylko rosnie...:evil_lol: Ostatnio miałam okazję rozmawiac z moja sasiądką, nt. pomysłu jaki wystosowała administracja dot. likwidacji terenów zielonych na rzecz miejsc parkingowych:angryy: (mamy nadzieję, że debilny pomysł uda nam się wyperswadować z głow pomysłodawców) przy okazji oburzenia na ten temat wysmknęlo jej się również, ze jest zbulwersowana zamontowaniem na naszym osiedlu kubłow na psie kuby, bo ona psa nie ma, a na to poszły też jej pieniadze :mad:. To trzeba być dopiero walnietym, zeby coś takiego powiedzieć. Rozumiem, ze jak ktoś nie posiada np. samochodu to nie powinno się budować dróg (bo tez z jego podaktków)... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anka i Trufi Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 A ja ostatnio zdębiałam, bo oberwało mi się za POSPRZĄTANIE po psie. Na ławce w parku siedzi sobie dwóch panów w średnim wieku. Pies się wypina, ja wyciągam torebkę i zabieram się za sprzątanie. W tym momencie jeden z facetów zrywa się z ławki i ryczy "Nie rób tego!!!". Ja zamarłam, nie wiem co jest grane w ogóle, a pan zaczyna mi robić wykład, że sprzątać nie należy, bo to niezgodne z naturą. Samo się rozłoży, a woreczek będzie się rozkładał 100 lat! Ciekawe jak by na takie tłumaczenie zareagowała straż miejska. Ja wiem, że w idealnym świecie sprzątalibyśmy papierowymi workami, ale ja jeszcze nie spotkałam takich, które się przy tym nie rozwalają i nie kosztują strasznych pieniędzy, więc co zrobić, chyba pozostanę wierna folii. Mimo stronnictwa ekologicznego w okolicznym parku :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 Pauli_lodz kłania się czytanie ze zrozumieniem, a nie jedynie wyciąganie z kontekstu kilku słów z wypowiedzi. Napisałam w nawiasie, że to, iż to fakt, ze pies u mnie na ogrodzie kupkuje,ale jest czysto, bo co oczywiste sprzątam. Powiem wam, że czasem chciałabym dostać taki mandat na odleniwienie, jestem straszny leń i po prostu jak widzę, że inne psy robią co popadnie i gdzie popadnie, to mnie odechciewa się wszystkiego. Tu nie chodzi tylko o kupy! tylko ogólnie o czystość, ale ci co nie mają psów narzekają, że jest brudno, bo psy... ale nie zastanowią się nad tymi, którzy niszczą, demolują, trzaskają butelki, hałasują, śmiecą. Naród trzeba wychować, ale wychować od podstaw a nie na odwal się, polecam naszym politykom 2 tyg. wyjazd do Niemczech, niech się nauczą tego i przeniosą tą politykę do Nas, a się zastosuję Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marina_22 Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 Ja mam owczarka szwajcarskiego długowłosego, który jest mega energiczny i czasem przez 4 godziny biega z kilkoma innymi psami po polach, trawnikach, wybiegach i nigdy! mi nie wpadła na kupe! dziwne nie? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 Miałam dalmatyńczyka, któremu g*wna na zmianę wymywałam z kagańca i spomiędzy paluchów. Mam teraz 2 kundle i też wiecznie dłubię im w łapach w wannie. Wkurzające. Że o wymywaniu klocka z podeszwy glana czy zimą treka nie wspomnę. Anka i Trufi - następnym razem powiedz, że odzież również jest nieekologiczna, bo wiele też ma w domieszce plastik, który długo się rozkłada, na dodatek uprawy bawełny strasznie niszczą środowisko, fabryki też, a do tego na bank wdzianko pana jest z Chin, więc pan przykłada się również do wyzysku dzieci, z czego wniosek, ze jako fan ekologii powinien latać na golasa :P Ciekawe, co by wtedy powiedział... :> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 [quote name='Marina_22']Pauli_lodz kłania się czytanie ze zrozumieniem, a nie jedynie wyciąganie z kontekstu kilku słów z wypowiedzi. Napisałam w nawiasie, że to, iż to fakt, ze pies u mnie na ogrodzie kupkuje,ale jest czysto, bo co oczywiste sprzątam. Powiem wam, że czasem chciałabym dostać taki mandat na odleniwienie, jestem straszny leń i po prostu jak widzę, że inne psy robią co popadnie i gdzie popadnie, to mnie odechciewa się wszystkiego. Tu nie chodzi tylko o kupy! tylko ogólnie o czystość, ale ci co nie mają psów narzekają, że jest brudno, bo psy... ale nie zastanowią się nad tymi, którzy niszczą, demolują, trzaskają butelki, hałasują, śmiecą. [B]Naród trzeba wychować, ale wychować od podstaw a nie na odwal się[/B], polecam naszym politykom 2 tyg. wyjazd do Niemczech, niech się nauczą tego i przeniosą tą politykę do Nas, a się zastosuję[/QUOTE] upss, zacznij od siebie jednak. Swoj ogródek sprzatasz, ale juz przestrzeni wspólnej, czyli wedle Ciebie - niczyjej (bo nie mojej) już nie sprzatasz.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pauli_lodz Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 [quote name='Marina_22']Pauli_lodz kłania się czytanie ze zrozumieniem, a nie jedynie wyciąganie z kontekstu kilku słów z wypowiedzi. Napisałam w nawiasie, że to, iż to fakt, ze pies u mnie na ogrodzie kupkuje,ale jest czysto, bo co oczywiste sprzątam. Powiem wam, że czasem chciałabym dostać taki mandat na odleniwienie, jestem straszny leń i po prostu jak widzę, że inne psy robią co popadnie i gdzie popadnie, to mnie odechciewa się wszystkiego. Tu nie chodzi tylko o kupy! tylko ogólnie o czystość, ale ci co nie mają psów narzekają, że jest brudno, bo psy... ale nie zastanowią się nad tymi, którzy niszczą, demolują, trzaskają butelki, hałasują, śmiecą. Naród trzeba wychować, ale wychować od podstaw a nie na odwal się, polecam naszym politykom 2 tyg. wyjazd do Niemczech, niech się nauczą tego i przeniosą tą politykę do Nas, a się zastosuję[/QUOTE] czytanie ze zrozumieniem chyba na tym polega, by wyciągać logiczne wnioski z czytanego tekstu :P bo jak ktoś pisze - że nie sprząta po psie a do tego ten pies wychodzi na spacer RAZ dziennie a poza tym biega po ogrodzie - to dla mnie jasny wniosek z tego płynie, że ogródek jest zasrany przez pieska, bo właścicielka deklaruje, że nie sprząta. własny ogródek posprzątasz więc ale jak pies narobi na wspólnym społecznym trawniku, to już nie, bo ten tamten i tamta nie posprzątali to ty też nie? wychowywanie społeczeństwa to też dawanie przykładu - to że jak jadę tramwajem to nie oddycham bo połowa pozostałych podróżujących osób z mydła dezodorantu i proszku do prania nie korzysta - i śmierdzą - to ja też mam śmierdzieć bo większość tak robi? jak chcesz żeby było tak czysto jak za granicą to zacznij od siebie - jakkolwiek by to absurdalnie nie brzmiało - to jednak działa. bo widzę, że uparci niesprzątacze z psami chodzą ukradkiem i chowają się z nim po krzakach, żeby nikt nie widział że piesek narobił. czyli coś zaczyna się kręcić. że zostawienie tej kupy to jednak wstyd [albo mandat, źródło nieważne, ważne że zaczyna do mózgów docierać że to nie w porządku zostawić psią kupę]. o ile się nie mylę to pisałaś że jesteś z wawy - może tam kultury nie da się zaszczepić, ale w łodzi widzę zmiany - powolne, z jednostkami niereformowalnymi, ale są! bo zostawienie klocka na trawniku to zaczyna być wstyd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puma10 Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 A w ogóle to po co tyle hałasu o te psie kupy?Czy to one powodują epidemie ,czy ludzkie kupy?Jak przysłowie mówi,chcesz psa uderzyć to kij sie zawsze znajdzie!! A przez czyje odchody zostala wywolana epidemia w Niemczech?Czemu się nie mówi,że jest to szczep bakterii Escherichia coli typowo ludzki-H? I czemu cisza zapadla na ten temat?Bo niestety,nie za bardzo idzie zwalić to na psy.Nawet w Polsce! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 Wybacz, ale nie mam w zwyczaju s*ać w krzakach - a Ty? Nie bawi mnie ogromna ilość psiego guano zawalająca trawniki, po których chodzą dzieciaki, na których fajnie by się było walnąć i popatrzec w niebo. No ale jak, kiedy wszędzie klocki. Widziałąś chodnik w mieście zimą? Mnie to odrzuca. No, w sumie każdy ocenia po tym, co ma u siebie i co mu radość sprawia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 A, my po Naszych psach nie sprzatamy i nie czujemy sie z tym zle..... kiedyś sprzataliśmy, teraz mówimy Nieeee.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 [quote name='Diana S']A, my po Naszych psach nie sprzatamy i nie czujemy sie z tym zle..... kiedyś sprzataliśmy, teraz mówimy Nieeee....[/QUOTE] A jak musicie odrobaczać psy co trzy miesiące, to czujecie się z tym dobrze? Trudno to ze sobą powiązać? Wg badań z lat 90-tych w moim regionie (lubelszczyzna) zakażenie gleby larwami toksokar dochodziło do 50% - badania dotyczyły głównie parków, podwórek, trawników, piaskownic. Fajnie porzucać piłkę psu w takim rejonie, albo pozwolić zjeść trawkę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted June 20, 2011 Share Posted June 20, 2011 [quote name='Visenna']Tak abstrahujac od sprzątania - te wasze psy węchu nie mają, czy jak? [/QUOTE] gdyby te kupki dla psów , były tak bardzo odstraszające jak piszesz , to nie było by tylu psich gówno-smakoszy :) no moje psy , nie wpadają w gówienka , głownie dlatego , że regularnie sprzątam nasze podwórko :) ale 5 TTB , pędzących za piłką , nie zwraca uwagi , na to co ma pod łapami .... tylko na piłkę .... więc lekko bzdety piszesz. wiesz taki biegnący luźno pies , bez hobby , to tam niucha co ma na ziemi , ale pies w ferworze zabawy , nie zwraca uwagi , na "beleco" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vena&vivi Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 A jeszcze takie pytanie - jak duże są wasze worki na kuupy :) Mam dwa dogi niemieckie i jak kiedyś kupiłam worki to były za małę - kupa się mieściła ale niewygodnie się sprzątało teraz chodzę z reklamówkami;) p.s papierowe też wypróbowałam ale to już maleństwo - koopki mojej kundelki 10 kg co najwyżej - chodzi o wygodę podnoszenia A z tym sikaniem przez ludzi to racja ale jak ktoś chce się przyczepić to zawsze coś znajdzie. Oprócz sików oczywiście Pani raczyła wyrazić swoje zdanie jak to mi ciężko z takim kaleką, jaki to problem itd i tu już mnie krew zalała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pauli_lodz Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 [quote name='vena&vivi']A jeszcze takie pytanie - jak duże są wasze worki na kuupy :) Mam dwa dogi niemieckie i jak kiedyś kupiłam worki to były za małę - kupa się mieściła ale niewygodnie się sprzątało teraz chodzę z reklamówkami;) p.s papierowe też wypróbowałam ale to już maleństwo - koopki mojej kundelki 10 kg co najwyżej - chodzi o wygodę podnoszenia [/QUOTE] moje są niewielkie, mniejsze od tych trixie na rolce - zapachowe z allegro :cool3: choć wolałabym bezwonne bo na dłuższą metę to smrodek ;) kiedyś w ikei były super worki - duże mocne - akurat dla dużego psa - ale psi dział zlikwidowany i nie ma i nie będzie, więc współczuję - bo fakt, te "psie" to malutkie a reklamówkami to różnie [w łodzi to towar deficytowy, płatny prawie wszędzie ;)] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vena&vivi Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 Ja reklamówki kupuję po 100szt na rynku - w sobotę rano chodzi Pan i na stoiska warzywne sprzedaje :0 to i ja się załapie - kiedys nawet na mnie poczekał bo zaspałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 Ja używam takich zwykłych foliówek, ale mniejszych, można je dostać na dziale z pieczywem/warzywami. Oprócz tego mam jeszcze w rolkach Trixie, pachnące. Jakież było moje zdziwienie gdy po raz pierwszy je użyłam :evil_lol: Nie wiedziałam skąd ten zapach się wydobywa. Nagle coś mi zaczęło pachnieć :lol: Wcześniej też miałam w rolce ale bezzapachowe. Ad. koszy. Na osiedlu obok po którym chodzę na spacerki postawili 3 psie kosze, mimo że dość sporo jest rozmieszczonych zwykłych :multi: Ludzie sprzątają (to akurat wiedziałam sprzed pojawienia się psich koszy) ala nie wszyscy, to fakt, ale dobrze że część jest cywilizowanych. Na odcinku...ja wiem..100-150 m.? są aż 4 zwykłe + 1 psi! Jak mi się uda to fotę zrobię :lol: Widać że dozorcy dbają o zieleń na osiedlu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 [quote name='Vectra']gdyby te kupki dla psów , były tak bardzo odstraszające jak piszesz , to nie było by tylu psich gówno-smakoszy :) [/QUOTE] Z tego co wiem, psy zajadają się kupą kiedy mają problemy zdrowotne, braki witaminowe ( vide podawanie rumen tabs, które zwykle "zjadaczom" pomaga na zaprzestanie tej dość paskudnej praktyki...) - zarówno te co jedzą ( jak np moj wątrobowiec, który źle przyswaja) jak i te co wydalają - gdzieś czytałam że pies który źle trawi, wydala dużo białka i innych substancji które normalnie powinny zostac w jego organizmie, przez co taka kupa pachnie innym psom jak mięso, ewentualnie nieświeże mięso. Reasumując - zdrowy pies zdrowe gówno omija z daleka. Bądz łaskawa nie obrażać mnie że piszę bzdury, bo jakoś moje psy nawet w feroworze zabawy nie wdeptują, więc albo moje są jakieś wyjatkowe, albo Twoje jakieś dziwne, mowiac "bzdury" sugerujesz, ze zmyslam? [b]Dlaczego uparcie próbujecie mi wmówic, ze albo czegos nie zauważam, albo moje psy się bawić nie umieją, albo nie wiem co? Piszę jak jest i proszę to przyjąc do wiadomosci, zamiast próbować zdyskredytować moje słowa. Ja nie zaprzeczam że Wasze wdeptują - tylko sie temu dziwię, ze tak się dzieje, poniewaz moje tego nie robią, mam prawo sie dziwić.[/b] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 [quote name='vena&vivi']A jeszcze takie pytanie - jak duże są wasze worki na kuupy :) Mam dwa dogi niemieckie i jak kiedyś kupiłam worki to były za małę - kupa się mieściła ale niewygodnie się sprzątało teraz chodzę z reklamówkami;) p.s papierowe też wypróbowałam ale to już maleństwo - koopki mojej kundelki 10 kg co najwyżej - chodzi o wygodę podnoszenia A z tym sikaniem przez ludzi to racja ale jak ktoś chce się przyczepić to zawsze coś znajdzie. Oprócz sików oczywiście Pani raczyła wyrazić swoje zdanie jak to mi ciężko z takim kaleką, jaki to problem itd i tu już mnie krew zalała[/QUOTE] mam labradory, więc są to w miarę spore psy. Używam malych woreczków, takich chyba najmniejszych (kanapkowe), i właściwie nawet w jeden bym zmieścila wszystkie 3 kupiska moich psów, bo są dość kompaktowe. A moze zmień dietę swoich psów, poczytaj coś o barfie, zywieniu surowym mięsem i kośćmi. Ja przeszłam chyba z psami przez wszystkie diety i na barfie są juz kilka lat również z powodow zakupiania ogrodu - są to minimalne sprawy, a przy dobrym dawkowaniu barfa wręcz znikome. Na pewno są doskonale do posprzątania, bardzo kompaktowe. Na suchym brykiecie i na gotowanym mialam dość poślizgowe "prezenty" w ogrodzie, na barfie jest inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vena&vivi Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 Koopy maja ładne i zwarte - ze srakaja problemu nie mamy. Na barfie nie da rady bo się ostro zatykają - podejmowałam już pare prób :( a bardzo bym chciała je przestawić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 [quote name='vena&vivi']Koopy maja ładne i zwarte - ze srakaja problemu nie mamy. Na barfie nie da rady bo się ostro zatykają - podejmowałam już pare prób :( a bardzo bym chciała je przestawić.[/QUOTE] to podejmij jedną a porządną i zgodną z dietą, beż żadnych "wspomagaczy". Zapraszam na wątek o BARFie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted June 21, 2011 Share Posted June 21, 2011 [quote name='Visenna']Z tego co wiem, psy zajadają się kupą kiedy mają problemy zdrowotne, braki witaminowe ( vide podawanie rumen tabs, które zwykle "zjadaczom" pomaga na zaprzestanie tej dość paskudnej praktyki...) - zarówno te co jedzą ( jak np moj wątrobowiec, który źle przyswaja) jak i te co wydalają - gdzieś czytałam że pies który źle trawi, wydala dużo białka i innych substancji które normalnie powinny zostac w jego organizmie, przez co taka kupa pachnie innym psom jak mięso, ewentualnie nieświeże mięso. Reasumując - zdrowy pies zdrowe gówno omija z daleka. Bądz łaskawa nie obrażać mnie że piszę bzdury, bo jakoś moje psy nawet w feroworze zabawy nie wdeptują, więc albo moje są jakieś wyjatkowe, albo Twoje jakieś dziwne, mowiac "bzdury" sugerujesz, ze zmyslam? [b]Dlaczego uparcie próbujecie mi wmówic, ze albo czegos nie zauważam, albo moje psy się bawić nie umieją, albo nie wiem co? Piszę jak jest i proszę to przyjąc do wiadomosci, zamiast próbować zdyskredytować moje słowa. Ja nie zaprzeczam że Wasze wdeptują - tylko sie temu dziwię, ze tak się dzieje, poniewaz moje tego nie robią, mam prawo sie dziwić.[/b][/QUOTE] to Ty uparcie wmawiasz , że psy w ferworze szaleństw , patrzą pod nóżki by w kupkę nie wdepnąć :) ciesz się , że masz takie hrabiostwo w domu i bierz przykład , wkraczając na trawnik miejski .... tego czy nie przelatują przez kupsko , też nie wiesz do końca , bo pies ma inną łapkę i jak kupka w dobrej konsystencji , zdrowego , dobrze żywionego psa ... się nie klei :evilbat: więc racz łaskawie , niuchnąć łapeczki swoich psów , po zabawie w trawie i zdaj relacje , czy sraka czy fiołki .... i nie wmówisz mi , że pies ganiając - patrzy pod łapy - nie ważne czy Twój , czy mój czy tysiąca posiadaczy psów ... pies na takie bzdety nie zwraca uwagi ... i nie do końca jest tak , że zdrowy pies , zdrowe gówno omija .... bo pies może być super zdrowy , kupa beleco ... a nawyk smakosza pozostał , jak ktoś olał temat :) a od rumen tabs , lepsze są żwacze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alekseyka Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 Kupy to jeden z moich ulubionych tematów :D Powiem szczerze kiedyś nie sprzątałam po swoim psie, zaczęłam gdy nie dało się w żaden sposób wyplenić jej nawyku do zjadania własnego g**na. Jak widać mój pies jest bardziej porządnicki ode mnie, kiedy zaczęłam sprzątać problem zniknął. Przyzwyczaiłam się do sprzątania i teraz sama krzywo patrzę na ludzi, którzy tego nie robią. Argument, że psia kupa rozkłada się szybciej niż torebka jest słaby - można kupić biodegradowalne woreczki na odchody, których sama używam. Nie jest to szczególnie duży wydatek jeśli porównamy go do innych psich potrzeb. Krew mnie tylko zalewa jak wchodzę na trawnik posprzątać kupę, a włażę w trzy inne. Na saskiej kępie jest dużo czyściej, ale na ursynowie non stop trzeba było uważać na niespodzianki :/ Słaby jest też argument pt: "brak koszy na odchody". Kupala można wrzucić do każdego innego kosza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Visenna Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 [quote name='Vectra']to Ty uparcie wmawiasz , że psy w ferworze szaleństw , patrzą pod nóżki by w kupkę nie wdepnąć :) [/QUOTE] Niczego NIE WMAWIAM, moje dokładnie właśnie tak robią, jeśli trzeba Ci to wmawiać to tylko dlatego, ze chyba pojmujesz w sposób ograniczony. JEST jak mówię i nie martw się, łapki psów nie tylko wącham, ale i całuję, jako że śpią na mojej poduszce to mocno zależy mi na ich zapachu. Zdaję relację: pachną dokładnie tak samo jak reszta psa. Psem. Zapach psa różni się od zapachu kupy. Argument smakoszy? Dla mnie to zły objaw jeśli pies się gównem obżera, szukałabym tak długo u weta, aż bym znalazła przyczynę, żadne zwierzę w naturze nie żre odchodów bez powodu. Jesli nie ma przyczyn fizycznych, to pewnie są psychiczne i trzeba z nimi walczyć i wykorzeniać, a nie tłumaczyć "smakoszostwem". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alekseyka Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 [quote name='Visenna'] Argument smakoszy? Dla mnie to zły objaw jeśli pies się gównem obżera, szukałabym tak długo u weta, aż bym znalazła przyczynę, żadne zwierzę w naturze nie żre odchodów bez powodu. Jesli nie ma przyczyn fizycznych, to pewnie są psychiczne i trzeba z nimi walczyć i wykorzeniać, a nie tłumaczyć "smakoszostwem".[/QUOTE] Jest powód dla którego niektóre psy zjadają własne gówno mimo, że fizycznie wszystko z nimi ok. Mają tak na przykład psy myśliwskie (szczególnie suki - usuwają swoje ślady) bądź osobniki nieśmiałe i niepewne siebie (w tym samym celu). Co do szukania przyczyn u weterynarzy, szukałam bardzo długo i akurat weterynarze najmniej mi pomogli, proponowali tylko i wyłącznie kaganiec :/ Jeśli chodzi o kupy innych psów - nie mam pojęcia dlaczego psy je zżerają. Nanie zdarza się tylko baardzo rzadko zjeść kocią kupę, a tego wiadomo nikt nie sprząta. Kocie gówna są milion razy obrzydliwsze niż psie. Jak tak sobie pomyślę o Was, właścicielach kupolubnych psów, to aż mi się robi przykro, to musi być na prawdę obrzydliwe a na dodatek zagraża zdrowiu psa. :( Ja na pewno za wszelką cenę starałabym się to wyplenić, ale sama wiem jakie to ciężkie, mimo, że Nana zjadała tylko własne odchody. Ciekawa jestem czy są jakieś nowe teorie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted June 22, 2011 Share Posted June 22, 2011 [quote name='Visenna']Niczego NIE WMAWIAM, moje dokładnie właśnie tak robią, jeśli trzeba Ci to wmawiać to tylko dlatego, ze chyba pojmujesz w sposób ograniczony. JEST jak mówię i nie martw się, łapki psów nie tylko wącham, ale i całuję, jako że śpią na mojej poduszce to mocno zależy mi na ich zapachu. Zdaję relację: pachną dokładnie tak samo jak reszta psa. Psem. Zapach psa różni się od zapachu kupy. Argument smakoszy? Dla mnie to zły objaw jeśli pies się gównem obżera, szukałabym tak długo u weta, aż bym znalazła przyczynę, żadne zwierzę w naturze nie żre odchodów bez powodu. Jesli nie ma przyczyn fizycznych, to pewnie są psychiczne i trzeba z nimi walczyć i wykorzeniać, a nie tłumaczyć "smakoszostwem".[/QUOTE] no widzisz , a moje śpią pod kołderką :) a że zapytam , jakiej wielkości i wagi masz psy ? prawa fizyki zapewne znasz również :) nie trzeba latać po wetach , by znaleźć przyczynę gastryczną .... wystarczy znać swoje psy , obserwować , łyknąć troszkę informacji o różnych takich tam ... np zmienić karmę , odrobaczyć ... a smakosze są , poszukaj , jest tu niejeden wątek na dogo o tym ... psy nie tylko zjadają kupki jak są chore , źle żywione ... robią to np z nudów , albo łapią zły nawyk od innego psa - często od matki , która sprząta po swoich dzieciach .... przyczyn jest wiele ... smakosza jak nazywam to pieszczotliwie ... fachowo nazywa się koprofagiem - jeśli jesteś już taka dociekliwa , co do moich nazewnictw ile razy kąpiesz swoje psy ... w avatarku widzę jorki , to pewno co chwilę .... więc co Ty wiesz o zapachu psim ... non stop się obsrywa i obsikuje ... znam jorki , nawet planuje mieć takiego gada :diabloti: tylko te kąpiele mopa mnie przerażają .... mpoje psy , najstarszy ma 8 lat , waży 30 kg , biega co dzień i nie był kąpany nigdy , pachnie fiołkami i śpi ze mną na podusi .. gwarantuje Ci , że w chwilach "akcji" pod łapy nie patrzy ... a czasem powinna. to idę sprzątać gówna , bo czas na rozgrywki piłkarskie .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.