LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Przespalysmy na kanapie cala noc dwa metry odemnie. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted October 19, 2017 Author Share Posted October 19, 2017 31 minut temu, LILUtosi napisał: Przespalysmy na kanapie cala noc dwa metry odemnie. Żartujesz? Lilu..........naprawdę? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted October 19, 2017 Author Share Posted October 19, 2017 8 godzin temu, LILUtosi napisał: Moge podpiac foty na fejsa komus. foty do mnie na fejsa....już wiesz jak mnie znaleźć. 7 godzin temu, Ewa Marta napisał: Sonię poznałam i jest mi bliska, dlatego dorzucę się również do transportu albo do obróżki - cokolwiek będzie potrzebne. Dorotko, konto nadal to samo? Ewuniu z obróżki rezygnujemy , po naradzie z Lilu damy jej jeszcze jednego fiprexa na listopad, zima nie ma kleszczy i niech Sonia odpocznie troszkę od tej chemii, a skoro wiosna kupimy jej obrożę . DZiękuje ci bardzo. 8 godzin temu, LILUtosi napisał: nikt nie mowil ze Ona tak chrapie Lilu bo nikt nie słyszał...........nie spała z nikim na kanapie do tej pory. Teraz nadrobi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 W kuchni na sniadanko czekamy 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Z wczoraj 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Sunia jest bardzo sympatyczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Śmieszne miny strzela , wcale nie jak dzikawy pies. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 3 minuty temu, Poker napisał: Sunia jest bardzo sympatyczna. Ano Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Doris66, możesz spokojnie pracować!. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 A może podajcie bodaj link do oferty "behawiorystki", która założyła temu zwierzątku "smycz behawioralną"? Jakoś na pewno reklamuje swoją działalność i warto wiedzieć, kogo unikać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Mialam jej dac spokoj przez pierwszy tydzien, dwa ale jak napisalam kazdy pies jest inny. Jak ja zobaczylam I jej zachowania doszlam do wniosku ze zaczynamy cisnac kontakt od poczatku. Troche na sile. Jak widac to od razu daje wyniki. Jest ciekawska, dosc madra, obserwuje wszystko dookola I potrzebuje byc blisko. No I plus ze lubi jesc. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Obserwuje i chce być blisko, i bierze smakole z ręki - no to niedługo będzie radośnie się merdolić. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Dostałam cynk na telefon, że są niusy u Soni to przyleciałam. Ale takich wieści to się nie spodziewałam, nie, nie. WOOOOW! Jestem pod wrażeniem - Lilu, brawo! za intuicyjne wyczucie Soni bo przecież nawet nie miałaś czasu jeszcze jej poznać! czapka z głowy :) A Sonieczka jaka dzielna, aż się człowiekowi serce rwie do tych oczków. Soniu, byle tak dalej, śliczna dziewczynko *) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 2 godziny temu, doris66 napisał: Ewuniu z obróżki rezygnujemy , po naradzie z Lilu damy jej jeszcze jednego fiprexa na listopad, zima nie ma kleszczy i niech Sonia odpocznie troszkę od tej chemii, a skoro wiosna kupimy jej obrożę . DZiękuje ci bardzo. Kochana Dorotko, kleszczy nie ma tylko wtedy, kiedy leży snieg. Często spotykalam w lecznicy psiaki z babeszjozą w styczniu:( Wszystko jednak zależy od terenów, moje ganiają po łakach i lasach, więc muszę je zabezpieczać cały rok. Za moment robię przelew, a decyzję na co przeznaczyć kasę pozostawiam Tobie:) Cudowne zdjęcia Soni, na szczęście ciekawość zwycięża strach:) Możliwe, że mniej psów dookoła też robi swoje i Sonia się otwiera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Zapiszę sobie wątek Soni i w wolnej chwili poczytam od samego początku bo nie znam. Fajnie że sunia trafiła do Lilu :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 EwaMarta, ale sytuacja epidemiologiczna na Dolnym Śląsku jest inna niż na Mazowszu. U nas właściwie nie występują choroby odkleszczowe u psów. Rozmawiałam z wetami i potwierdzają to. Moje psy nie łapią w ogóle kleszczy , może 1 sztukę w roku i to nie co roku. A chemia nie jest obojętna. Przecież trucizna przeciw kleszczom dostaje się do krwiobiegu i tym samym do wszystkich narządów. Zastanawiam się dlaczego u zwierząt narasta ilość chorób nowotworowych i innych , których kiedyś nie było. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Zasnelo malenstwo I chrapie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Wow Lilu ale cuuudowne zdjecia no i co sie dzieje z Sonia :) Zaczarowalas ja chyba! Albo podmienilas ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Usiata Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 O rany... normalnie szok! przetarłam moje patrzałki... przetarłam monitor... a fotki dalej są... nie do wiary... Czy ja dobrze widzę?!?! Sonię przytulaka?!? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LILUtosi Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Mialam liscie grabic ale boje sie ruszyc. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 Nie ruszaj się Lilutosi...hihi... trwaj chwilo, trwaj! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 3 godziny temu, Poker napisał: EwaMarta, ale sytuacja epidemiologiczna na Dolnym Śląsku jest inna niż na Mazowszu. U nas właściwie nie występują choroby odkleszczowe u psów. Rozmawiałam z wetami i potwierdzają to. Moje psy nie łapią w ogóle kleszczy , może 1 sztukę w roku i to nie co roku. A chemia nie jest obojętna. Przecież trucizna przeciw kleszczom dostaje się do krwiobiegu i tym samym do wszystkich narządów. Zastanawiam się dlaczego u zwierząt narasta ilość chorób nowotworowych i innych , których kiedyś nie było. To fakt Poker. My niestety mamy masę zarażonych kleszczy. Nizabyt chętnie je faszeruję chemią, ale wyjści anie ma. Mimo zabezpieczeń i ciągłego sprawdzania mój Semik i Barsiczka miały babeszjozę. No i Rokuś, cudem odratowany:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted October 19, 2017 Share Posted October 19, 2017 1 godzinę temu, LILUtosi napisał: Mialam liscie grabic ale boje sie ruszyc. Ale magia:) Czy można wysłać tę fotkę tej lasce, która uważa się za behawiorystkę? Koniecznie z dopiskiem, że to drugi dzień pobytu Soni w nowym miejscu??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.