Jump to content
Dogomania

Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.


Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Dziękuję Pani Magdalenie K.  za wpłate dla Soni - 40zł.  Pani Magda  pomaga Soni od początku, regularnie co miesiąc wpływa kwota dla Sonieczki. Pani Magdo, wprawdzie nie wiem czy jest Pani nadal na dogomanii ale  jeszcze raz dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Sonia jutro zaczyna nowy etap w życiu. Zmienia miejsce pobytu i wyjeżdża do hotelu do Lilutosi pod Wrocławiem.  Bardzo przeżywam wszystko, bo wiem że biedna Sonia odbierze to na początku jak porzucenie i zawali jej się świat na głowę, ale wszystko  co robimy  robimy dla jej dobra. Zmiany w jej przypadku powinny okazać się motywujące, bo będzie musiałą się przystosować do nowych warunków a to wymusi na niej konieczność współpracy z człowiekiem. Koszt transportu Soni  według podziału wynosi 250zł. Gdyby któraś z wiernych Soni cioteczek zechciała nas wesprzeć finansowo będziemy wdzięczni. Trzymajcie kciuki i życzcie Soni powodzenia . Lilu wejdzie na wątek i napisze jak już Sonia do niej dojedzie.

Link to comment
Share on other sites

Rany boskie, jak słyszę słowo behawiorystka to mi się nóż w kieszeni otwiera. Namnożyło się tych "specjalistek" które poczytaly parę czasem durnych książek i myślą, że już wszystko wiedzą o psach a nie wychowały nawet jednego własnego. Biedna Sonia, że trafiła do takiej przepraszam za słowo idiotki.

Mam nadzieję, że teraz trafi do naprawdę dobrej osoby bo należy się to tej biednej suni.

Link to comment
Share on other sites

Witam na wątku. Swoją pracę z psami opieram w większości o doświadczenie i intuicję. Oczywiście też się doszkalam ale ne sypię mądrym słówkami z zakresu behawioru. Psy i tak ich nie rozumieją ;-). Każdy pies jest inny i nie ma gotowych szablonów, nie ma też zawsze bóg wie jakich sukcesów. Na razie wszystkie psy lękliwe , które do mnie trafiły grzeją już dupkę w swoich domkach ale to nie znaczy że Sonie uda się też naprawić. W każdym razie będziemy pracować. Pozdrawiam.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

No dobra, to wychodzę z krzaków :) od czasu bazarku doris66 podczytywałam wątek Soni, a że zwolniła mi się stała po Huzarze, który grzeje dupkę w najlepszym domku to postanowiłam pomoc jeszcze jednemu problemowemu psiakowi - Soni właśnie.

Podeślijcie mi, dziewczyny, numer konta i wpiszcie 50 zł stałej deklaracji od listopada.

Trzymam kciuki za bezproblemową podróż Soni do Lilutosi. Mocno.

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Usiata napisał:

No dobra, to wychodzę z krzaków :) od czasu bazarku doris66 podczytywałam wątek Soni, a że zwolniła mi się stała po Huzarze, który grzeje dupkę w najlepszym domku to postanowiłam pomoc jeszcze jednemu problemowemu psiakowi - Soni właśnie.

Podeślijcie mi, dziewczyny, numer konta i wpiszcie 50 zł stałej deklaracji od listopada.

Trzymam kciuki za bezproblemową podróż Soni do Lilutosi. Mocno.

Witaj dobry duszku  czuwający  zza krzaków, hi...hiii. Cieszymy się, ze Sonia zyskała kolejną pomocną cioteczkę. Było tutaj już tak pusto że aż strach, teraz będzie inaczej. Konto moje, znasz je z bazarku. Twoja stała deklaracje naniosę w poście na pierwszej stronie. Ogromnie, ogromnie dziękuje.

Link to comment
Share on other sites

30 minut temu, elik napisał:

Usiata zza krzaków, a ja zza Usiatej :) Zostało trochę kasiorki po mojej tymczasowiczce Majuni, to dorzucę co nieco do transportu suni. Proszę nr konta i potwierdzenie otrzymania kasy na wątku Majeczki.

 

Witaj Elik i dziękuję bardzo za pomoc. Pieniążki się przydadzą bardzo  bo musimy kupic Soni jeszcze obrożę antykleszczową, bo się właśnie poprzednia skończyłą i dostałą teraz tylko  fiprex, no i karmę.   Pw wysle oczywiście.

Soniulka już pewnie w drodze,  bo o godz. 11 Paula przekazała ją Szafirkowi ( TZ Szafirki ) , mieli do odwiezienia do ds ( tez w Warszawie ) jednego pieska i potem już prosto do Wrocławia. Stamtad Lilu ją odbiera  i jadą do hotelu. Sonia zestresowana bardzo, ja i Paula również. Biednej Soni, w jej mniemaniu,  świat zawalił się na głowę, a nam żal jej że musi przechodzić ten stres. Ja to za miękka jestem......trzeba mieć mocniejsze nerwy jednak.  Jak się  jest z psem emocjonalnie związanym to beksa zawsze beczeć będzie......... także dziś dzień płaczu  u mnie. Mam nadzieję ze niedługo będą to łzy szczęścia jak dowiem się, ze Sonia merda ogonkiem, się uśmiecha i cieszy, biega na spacerach i robi wiele innych rzeczy które robia psy, a ona jeszcze tego się boi.

Link to comment
Share on other sites

Ogromnie mnie wzruszają psie starowinki, malizny i takie skrzywdzone, strachulce :(

Nie mogę ofiarować miesięcznej deklaracji, ale postaram się wspomagać od czasu do czasu jakimiś kwotami z bazarku.

Soniu bądź dzielna, a wkrótce ludzie przestana straszyć :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...