Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

Dziękuję Wam za miłe odwiedziny :)


spieszę z najnowszymi wieściami, czyli relacją z dnia dzisiejszego:

Charlie ma się nieco lepiej, wyniesiony na podwórko słaniając się na łapkach chodzi i już się kontroluje, nie sika pod siebie :)

Alfa po sterylce, zniosła to ciężej, niż Becia, leży smutna, ale była nawet na spacerku i załatwiła, co trzeba
…w lecznicy ucieszyła mnie jej waga - na czczo 7,5 kg... z 6,9 przytyła, to prawie 10% wagi - sporo, zważywszy, że tęskniła, była smutna i bez apetytu, jadła prawie tylko gotowane

Bokser Hermes stracił klejnoty przed piątkowym wyjazdem do domu, dostanie wpis do książeczki jako ostrzeżenie - bardzo źle reaguje na narkozę - dostał bezdechu po dawce na 20 kg przy jego wadze 31 kg.... byłam przerażona, ale wszystko dobrze...

Łatek.... ten biedak wygląda okropnie! Miał mnóstwo "puchu", wydawało mi się, że jakoś mniej mu ta alergia dokucza, ale on chyba tylko przywykł do nieustającego świądu i już się tak często nie drapie.... ale jego skóra - bardziej widoczna po wyczesaniu podszerstka jest czerwona, w plamach, także czarne plamy się pojawiają i rany po zadrapaniach..... straszy widok!!! tak mi go żal :(
już zamówione jest odczulanie dla niego - według tabelki miał mieć dwa zastrzyki, ale udało się połączyć i z dwóch wybrać te, na które Łatuś jest uczulony, dostanie więc tylko jeden zestaw - przy cenie 198 złotych za jeden to jest bardzo dobra wiadomość ( dogadali się zamawiający z amerykanami, którzy te zastrzyki wysyłają), nie wiem, jaki będzie koszt tego połączonego zestawu, ale na pewno dużo mniejszy, niż dwóch pojedynczych.... no i Łatuś wreszcie przestanie cierpieć....
to cudowny pies! jak on delikatnie i czule bawił się z malusieńką Bunią!

Przed chwilą omal nie umarłam na zawał.... jakiś obcy kot zaatakował siedzącego sobie na schodach Węgielka.....
wybiegłam, kot uciekł, Wegielkowi nic się nie stało, ale jeszcze drżę cała i coś mnie za gardło "trzyma"....

A ja…. najeździłam się wczoraj i dzisiaj strasznie, dźwigałam najpierw Alfę, potem boksera we trzy kobiety dźwigałyśmy, Charliego – nie policzę ile razy, chorą Kasie też nosiłam na rękach…. teraz mój kręgosłup wysiadł….


ciężki dzień miałam i wczoraj, i dzisiaj.... może jutro będzie lepiej.... tego Wam życzę i dziękuję, że tu ze mną jesteście!

Link to comment
Share on other sites

no, teraz to tak mnie wzruszyliście, że jak miałam w oczach łzy, to już ryczę mocno....

bo i ranek zaczął się smutno.... Charlie wrócił ze spacerku, zjadł gotowanego ryżu z mięskiem, jak go wynosiłam rano, był suchy - to już kolejny ranek, kiedy nie sika pod siebie....
po porannym "obrządku" i spacerkach, gotowa do wyjścia do pracy.... nagle poczułam "dziwny zapach"....
to Charliś rozpłaszczony, patrząc bezradnie tymi ledwie widzącymi oczkami - zrobił kupkę pod siebie.... i to taką "galaretkę", jakby trzustkę czy wątrobę miał chorą....
czy to po Nivalinie i Cocarboxylazie?
bo miał taki objaw po podaniu sterydu, zaraz, jak zachorował, sterydy wetka odstawiła i kupki się unormowały....
myślałam, że po dwudniowym maratonie będę miała dzisiaj "dzień bez weta", tylko zastrzyki Charliego, a tu.....

jestem już ( dopiero!) w pracy, a wciąż mam przed oczami obraz tego cierpiącego psa - utaplanego we własnych odchodach.....
to przepiękny pies, dumny, z charakterem......te jego oczy, jak on patrzył na mnie, kiedy go myłam.....
spokojny, nie protestował, choć dotąd zawsze ząbków używał przy pielegnacji
nie mogę przestać płakać, wciąż widzę te jego oczy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']no, teraz to tak mnie wzruszyliście, że jak miałam w oczach łzy, to już ryczę mocno....

bo i ranek zaczął się smutno.... Charlie wrócił ze spacerku, zjadł gotowanego ryżu z mięskiem, jak go wynosiłam rano, był suchy - to już kolejny ranek, kiedy nie sika pod siebie....
po porannym "obrządku" i spacerkach, gotowa do wyjścia do pracy.... nagle poczułam "dziwny zapach"....
to Charliś rozpłaszczony, patrząc bezradnie tymi ledwie widzącymi oczkami - zrobił kupkę pod siebie.... i to taką "galaretkę", jakby trzustkę czy wątrobę miał chorą....
czy to po Nivalinie i Cocarboxylazie?
bo miał taki objaw po podaniu sterydu, zaraz, jak zachorował, sterydy wetka odstawiła i kupki się unormowały....
myślałam, że po dwudniowym maratonie będę miała dzisiaj "dzień bez weta", tylko zastrzyki Charliego, a tu.....

jestem już ( dopiero!) w pracy, a wciąż mam przed oczami obraz tego cierpiącego psa - utaplanego we własnych odchodach.....
to przepiękny pies, dumny, z charakterem......te jego oczy, jak on patrzył na mnie, kiedy go myłam.....
spokojny, nie protestował, choć dotąd zawsze ząbków używał przy pielegnacji
nie mogę przestać płakać, wciąż widzę te jego oczy...[/QUOTE]
Kurczę i ja ryczę... Biedna psinka, tak jakby wiedziała, ze sprawia kłopot, choć nie chce...

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam za spamowanie ale zapraszam na nietypowy bazarek :)
Pochwlacie sie swoimi Tzami:

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/211813-Zapraszamy-tu-TZ-%C3%B3w-dla-Was-mamy-%29-do-10.08-dla-Podopiecznych-Czarodziejki-i-Giselle"][IMG]http://img695.imageshack.us/img695/7123/bazarekb.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Havanka']Kurczę i ja ryczę... Biedna psinka, tak jakby wiedziała, ze sprawia kłopot, choć nie chce...[/QUOTE]

stan Charliego niestety się pogarsza powoli, już z coraz wiekszym trudem utrzymuje się na łapkach i z trudem chodzi, choć je i pije, ale przy schylaniu się do miseczek po prostu pada.... je i pije więc leżąc...wciąż podnosi główkę patrząc na mnie tymi ślepymi już prawie oczkami, co nie zdarzało mu się dotąd - tuli główkę tak mocno, kiedy go dotykam....
najgorsze jest to, że już nie da sobie podać Vetmedinu - żadne kamuflowanie w wędlinach i pasztecie nie skutkuje, a podanie " na siłę" nie tylko go stresuje, ale uskutecznione powoduje odruch wymiotny i "zwrot" tabletki :(

on zawsze był charakterny i niecierpliwy, nawet teraz, jak go biorę na rece, czasem warknie...
wetka mówi, że klinika to tylko niepotrzebny stres, który przy jego sercu może mu życie skrócić, a pomóc już nie....
nie wiem, co robić - a może jednak trzeba zawieźć go do jakiejś kliniki?
na wątku Charliego nie ma nikogo, kto by doradził, co robić :( zostałam sama :(
kikou ma ogromne doświadczenie w opiece nad staruszkami, prosiłam ją na PW o radę, ale ona chyba internetu nie ma .... nie wiem, co robić....

po wczorajszym "galaretkowym incydencie" wetka odstawiła też Cocarboxylazę, za pare dni pobierzemy mu krew do badania...


reszta psiaków - stan bez zmian, pani, która pojechała do Gdańska już Bety nie chce, wzięła inną sunię - inna bezdomna sunieczka domek znalazła u niej, tak więc nic nie ubyło w moim "psiostanie" ;)

dzisiaj do nowego domku jedzie bokser Hermes - ubędzie mi więc jeden pies " w terenie"...pan przyjedzie do mnie po Hermesa około 17-tej, wcześniej jeszcze chłopaka zaszczepię, dostanie książeczkę zdrowia

Link to comment
Share on other sites

Marysiu, jesteś jak dzielny, niezłomny rycerz! Hermes się wreszcie domu doczekał, super, to Twoja zasługa przecież. A Charliś... nie wiem co Ci napisać :( Moja Tosia, która przez ponad 2 lata walczyła o każdy dzień życia, nie poddawała się nawet wtedy, gdy lekarze byli skłonni się poddać, gdy nadszedł jej czas, sama mi dała sygnał, że nie godzi się na dalsze utrzymywanie jej przy życiu i kropka. Musisz z nim "porozmawiać", on Ci powie...

Link to comment
Share on other sites

Mari23 nie wiem co napisać ale nie zostałaś sama!!!
Charliś wie najlepiej po prostu Jeśli go nie boli to cieszcie się sobą.Myślę że klinika w jego wieku to faktycznie zbędny stres.
A czy rozważaliście że te łapki i niemoc w mięśniach może mieć przyczynę neurologiczną może psi neurolog coś wymyśli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PACZEK']Mari23 nie wiem co napisać ale nie zostałaś sama!!!
Charliś wie najlepiej po prostu Jeśli go nie boli to cieszcie się sobą.Myślę że klinika w jego wieku to faktycznie zbędny stres.
A czy rozważaliście że te łapki i niemoc w mięśniach może mieć przyczynę neurologiczną może psi neurolog coś wymyśli.[/QUOTE]

Dziękuję!!!
Wiem, że jesteście ze mną... wiem.... czasem tak człowieka depresja jakaś dopada.... :(

"melduję" że "akcja bokser Hermes" została o godz. 19.00 czasu środkowoeuropejskiego zakończona sukcesem - Hermes wykastrowany, zaszczepiony, z książeczka zdrowia, nowiutką smyczą i obrożą odjechał do nowego domu :)
naprawdę cieszę się z tego domku - pan, który po psa przyjechał trafił mi po prostu do serca - jego zona, która wydzwaniała wcześniej - tak samo.... wiem, że Hermes będzie tam szczęśliwy

rozmawiałam też z wetką o Charlim - mówi, że dobrze byłoby zrobić Charliemu rezonans magnetyczny.... dzisiaj już za późno, ale od poniedziałku rozejrzę się, gdzie to można zrobić...
patrząc na jego reakcję - sterydy i Cocarboxylazę odrzuca, Nivalin wciąż bierze i toleruje.... tylko tyle :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kamila_s']Mari daj mi namiar na zrobienie ogloszonka dla kotka lub pieska..jakiegos smyka po prostu...daj mi link,prosze,z ktorego moge miec wzor do robienia ogloszen:-)
na razie zajme sie jednym:-)[/QUOTE]

[URL]http://allegro.pl/show_item.php?item=1729142631[/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/211487-7-lipca-straci%C5%82y-wszystko-umar%C5%82-ich-pan%21-dwie-malutkie-sierotki-prosz%C4%85-o-serce"]http://www.dogomania.pl/threads/211487-7-lipca-straci%C5%82y-wszystko-umar%C5%82-ich-pan!-dwie-malutkie-sierotki-prosz%C4%85-o-serce[/URL]!

dziękuję !!!!!!:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

cały czas po cichu zaglądam do Was. Biedny Charli i TY.
Tak sobie myślę ,że robienie rezonansu niczego nie wniesie oprócz opróżnienia kieszeni. Czy nawet po postawieniu diagnozy i potrzebie operacji neurochirurgicznej ktoś podejmie się operacji takiego staruszka ze słabym serduszkiem? Wątpię. Więc robienie mu tego badania w narkozie chyba jest bezcelowe.
A do kikou można zatelefonować, zazwyczaj odbiera.
Trzymajcie się.Gratulacje za Hermesa i nie tylko. Kto finansował "oporządzenie " psa?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']cały czas po cichu zaglądam do Was. Biedny Charli i TY.
Tak sobie myślę ,że robienie rezonansu niczego nie wniesie oprócz opróżnienia kieszeni. Czy nawet po postawieniu diagnozy i potrzebie operacji neurochirurgicznej ktoś podejmie się operacji takiego staruszka ze słabym serduszkiem? Wątpię. Więc robienie mu tego badania w narkozie chyba jest bezcelowe.
A do kikou można zatelefonować, zazwyczaj odbiera.
Trzymajcie się.Gratulacje za Hermesa i nie tylko. Kto finansował "oporządzenie " psa?[/QUOTE]Pewnie masz rację ale myślę że Mari chodzi o to że jeśli problem jest neurologiczny to może nie trzeba Charlisia paść sterydami itp.bo jego organizm (układ trawienny)niezbyt dobrze je toleruje.Cieszmy się każdym dniem Charlisia a mari23 będzie go od nas wszystkich głaskać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']cały czas po cichu zaglądam do Was. Biedny Charli i TY.
Tak sobie myślę ,że robienie rezonansu niczego nie wniesie oprócz opróżnienia kieszeni. Czy nawet po postawieniu diagnozy i potrzebie operacji neurochirurgicznej ktoś podejmie się operacji takiego staruszka ze słabym serduszkiem? Wątpię. Więc robienie mu tego badania w narkozie chyba jest bezcelowe.
A do kikou można zatelefonować, zazwyczaj odbiera.
Trzymajcie się.Gratulacje za Hermesa i nie tylko. Kto finansował "oporządzenie " psa?[/QUOTE]

dzwoniłam parę razy, ale "abonent jest niedostępny" czy coś w tym rodzaju... pewnie zasięgu nie ma Kasia na tym "końcu świata" swoim... a na PW nie odpisała...


tez mi sie wydaje, że z tym rezonansem to nie ma sensu - bo i podróż mecząca ok. 50 km do Wrocławia to dla niego wielki wysiłek...
myślę, że to jednak kręgosłup - teraz kuleje na prawą tylna łapkę, zespół końskiego ogona miał już od dawna, a doktor Sekula mówił, że szyjny i lędźwiowy kręgosłup ma w ruinie... nie ma zawrotów głowy czy typowych zaburzeń równowagi, chodzenia w kółeczko, jak Krecik
[*] chodził...
tak myślę, że to kręgosłup raczej...


a na pocieszenie wieści z domu boksera:
"Hermes jest cudowny, bardzo grzeczny i wesoły, podusię sobie wybrał, śpi z dziećmi na kocyku:) mama jest szczęśliwa, poruszył serca wszystkich!Ogromnie dziekujemy! Zdjęcia wyślę po niedzieli, na razie pada, więc leniuchujemy wszyscy w domu."
a za chwilkę po tej wiadomości dostałam fotkę, opis, że pochmurno i ciemno, więc na razie tylko takie zdjęcie:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/1007/0e84daaf17ad0c86med.jpg[/IMG][/URL]

a odpowiadając na pytanie - kastrację i szczepienia finansowała ( po "batalii") nasza gmina, resztę czyli mnóstwo dojazdów, telefonów i różnych "drobiazgów" - ja
na nową drogę życia dostał Hermes nowiutką skórzaną obrożę i chabrową dużą smycz :)


_____________________________
ja tu sobie piszę, piszę, nagle jakiś hałas.... to szczeniaczka Mimi ( ta po operacji)ze słodziutką minką zeżarła mi właśnie paski sandałka od jedynej pary letnich butów a teraz tarmosi hałasując przy tym .....zostałam boso na niedzielę :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']ja tu sobie piszę, piszę, nagle jakiś hałas.... to szczeniaczka Mimi ( ta po operacji)ze słodziutką minką zeżarła mi właśnie paski sandałka od jedynej pary letnich butów a teraz tarmosi hałasując przy tym .....zostałam boso na niedzielę :([/QUOTE]
zimno jest, sandałki są zupełnie zbędne ;)

Link to comment
Share on other sites

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:A dla takiego TROLLA jak ja wniosek jest oczywisty mari23 głodzi psy już nawet sandałki razem z paskami jedzą:diabloti::diabloti::diabloti:
Czas zapisać się do pewnej fundacji bo już mi całkiem się na dekiel rzuciło!!!!!:eviltong::eviltong::eviltong:
A boksio super trafił chyba, co czas na pewno pokarze.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...