Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

Guest Elżbieta481

Tu są mądrzy ludzie to mi wytłumaczą,bo ja nie rozumiem:

 

2 dni temu w telewizji podano następującą informację:

do gospodarstw pod,które podchodzą wilki ekolodzy przywożą szczenięta Owczarka Podhalańskiego.Dlaczego i jakie szanse w przypadku konfrontacji z wilkiem ważącym ok.40 kg ma 3-miesięczny szczeniak?Dlaczego właśnie Podhalańczyki a nie np.Kaukazy czy Moskiewskie? Psy ogromne i silne?Albo nie Akbash do czy Anatollan psy przeznaczone do pilnowania zwierząt hodowlanych,doważne,silne,niezależne.Czytam od 2 dni o nich i jestem pewna,że one przyjmą walkę z wilkiem bez najmniejszego namysłu..Nawet gdyby miały zginąć,a co za szanse w konfrontacji ma ten szczeniak?Czy ktoś ma nadzieję,że głodny wilk poczeka aż pokazywany szczeniak dorośnie?O co chodzi?Przy czym pokazywany 3-mczny szczeniak piękny jest tu się zgadzam..

Nie rozumiem,a chciałabym zrozumieć..

Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Rany goscia, Mari to ile Ty teraz masz futer na stanie?!

jutro wraca Majeczka, to "stan" wróci do 14 :(

 

Majeczko widocznie nie ta rodzina jest ci pisana... 

no, niestety :( 2 tygodnie i Majeczka nie "rozkręciła" się :(

 

Przepraszam za nieobecność, odzyskałam komputer, ale Windows7.... to chyba nie był dobry "wynalazek", uczę się tego powoli, wszysatko działa inaczej ( co nie znaczy, że lepiej :( ), dopiero Mozile udało i się zainstalować, bo mi dogo nie działało.Proszę o wyrozumiałość i cierpliwość !

A oto moje piątkowe "nowości"

[attachment=13355:Zdjęcie2327.jpg][attachment=13356:Zdjęcie2328.jpg]

owczarek Hiro - cudny i z wyglądu, i z charakteru

 

[attachment=13357:PIC_0656.JPG]

sunia w typie posokowca - z tendencją do szukania szczelin w ogrodzeniu, więc tylko na smyczy spaceruje, "zakwaterowana" razem z Matisiem, przyjazna

 

[attachment=13358:Zdjęcie2325.jpg][attachment=13359:Zdjęcie2326.jpg]

najmniejsza sunia, a największa bieda - po sterylce, miała 3 przepukliny biedulka, bojaźliwa bardzo, nawet moich kotów się bała, aparat też ją przeraża, w stadku, z którego ją zabrano zostało jeszcze 10 takich kruszynek :(

Link to comment
Share on other sites

z bazarku http://www.dogomania.com/forum/topic/146695-koniec-rozlicze%C5%84-holenderski-bazar-dla-mari23/uzbieralismy 311,90zł :) pieniądze już przesłane na konto Marysi

dotarło - potwierdzam i bardzo, bardzo dziękuję !!!!!

 

skoro już przy finansach jestem, wleję skany ostatnio opłaconych faktur:

[attachment=13412:MAL-VET_0001.jpg][attachment=13413:MAL-VET_0002.jpg][attachment=13414:MAL-VET_0003.jpg][attachment=13416:MAL-VET_0005.jpg][attachment=13415:MAL-VET_0004.jpg]

 

Majeczka wróciła z adopcji,  za to do domku pojechał szczeniak - rozrabiaka, naprawdę dobry domek mu się trafił - teź aktywny, czekam na zdjęcia i wieści, kto kogo pierwszy zmęczył ;)

 

Onek wciąż u mnie, szuka domu, trzy dotychczasowe, które się zgłosiły niestety nie były "te", pani, która warunki ma wspaniałe  uznała, że pies za stary, natomiast dwa inne - warunki nie dla tego psa ( buda i łańcuch).

Pies jest nie tylko piękny, ale bardzo mądry,a  w aucie ideał - zaliczyliśmy dzisiaj wetkę i zastrzyki, Hiro ma rany na nosie i wyciek ropny z lewej dziurki. Na mnie taki widok działa wyjątkowo  mocno, więc natychmiast pojechaliśmy do wetki. Panicz pokazał pani wet zębiska, więc ta w odwecie zapisała go na piątek na kastrację ;) ;)

Ale pomimo tak  negatywnej reakcji na wetkę nie zmieniam zdania - pies jest cudowny !

 

Malutka Żabka - sunieczka po sterylce - coraz śmielsza, powoli przyzwyczaja się do nowego miejsca i obecności psów, bardzo boi się kotów, więc moja kocuarnia znów "do niewoli" trafiła, musiałam odizolować, bo mała paniczne sie ich bała ( od Węgielka to ona mniejsza jest). W domu, skąd zabrano Żabcię została jeszcze gromadka, mają być zabrane gdzieś do domów tymczasowych a gmina pokryje koszty sterylek, ich pan jest w szpitalu umierający.

Umarł pan Nesi i  Buby, dobrze, że obie sunie i szczeniaki mają już domki.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Podoba mi się "wet" wetki ;) Mam nadzieję, że Hiro szybko wyzdrowieje i trafi do dobrego domku

też mam nadzieję.... i nosek Tiary w pamięci :( mam nadzieję, że ten nochal będzie szybko zdrowy

 

Maryś, a zgłosiłaś ONka do Owczarków (DONka, egradska...)? Myślę, że warto. Owczarkarze bardzo prężnie działają :)

nie zgłaszałam na razie nigdzie, bo wciąż nieporadnie  uczę się tego mojego Windowsa 7, poza tym były "domki", więc myślałam, że nie trzeba.

Na razie poczekam do końca tygodnia, jutro "zemsta wetki" czyli kastracja i dokadne oględziny nosa oraz całej reszty psa...

nieco pielęgnacji przy sierści też wetka obiecała, bo Hiro ma kilka kołtunów z rzepami w centrum, wyciąć trzeba, a próba zrobienia tego "na żywca" kończy się wywrotką i zaproszeniem do zabawy ;)

 

malutka Żabka ma zdjęte ubranko pooperacyjne, trzy cięcia - dwa w pachwinach i środek po sterylce - biedulka, ale słodka i radosna, tylko panicznie boi się zdjęć

Link to comment
Share on other sites

Ale czy ta wetka aby nie przesadza???

Mogła w odwecie też pokazać mu zęby, a nie tak od razu...ostro, brutalnie i bezwzględnie...

:)

Żarty, żartami...a tak naprawdę to podczytując ten watek jestem wciąż w nieustannym zachwycie (nad przekochaną Mari), przerażeniu - kiedy dzieje się tyle niedobrych spraw na raz...zdumieniu i zadziwieniu - że jednak jakoś Marii daje radę i wszystkie przygarnięte, czy podrzucone bidy dostają tyle ciepła, miłości i opieki oraz szansę na nowy, dobry domek.

Aż często nie wiadomo, co napisać. Choć chciałoby się bardzo...

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

z wątku Wrocławskiego wklejam

Cioteczki i wujkowie jest szansa na dom dla jakiegoś psiaka. dostałam list z prośba o znalezienie pieska. Wstawiam tu fragment listu, więc jakby ktoś coś...

 

Obecnie nosimy się z zamiarem zaadoptowania pieska. Mieszkamy pod Wrocławiem w domu z dużą, 12 arową działką w pięknym miejscu blisko lasu. Wymarzone miejsce na spacery z psem. Chcielibyśmy niezbyt dużego (8-10 kg), mniej więcej dwuletniego pieska (pieska, nie suczkę), pewnie kundelka.  Wszyscy bardzo lubimy psy z kłapciatymi uszkami, podobnymi do Pajdy, więc jeśli udałoby się znaleźć takiego, byłoby super. Zależałoby mi jedynie na tym, aby nie rozkopywał ogrodu, który właśnie urządzamy, więc powinien być względnie spokojny. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że trudno przewidzieć jego zachowanie za rok czy dwa, jak poczuje się bezpiecznie w nowym miejscu.

 

Bardzo proszę o przesłanie informacji, czy uda się Pani znaleźć tego typu pieska. Proszę o krótki opis jego historii i oczywiście zdjęcia.

 

Podeślijcie mi jakieś linki do stronek adopcyjnych to też będę szukać.

 
Link to comment
Share on other sites

Muszę zadzwonić od mari, bo chyba komp jej znowu wysiadł

komp już działa, ale Orange mnie oszukuje nie dostarczajac tego, za co im płacę :(

psiaki po zmarłym już panu trafiły pod opiekę stowarzyszenia z Bielawy, sunia ze szczeniakami i 16-letnia sunia już mają DT w Bielawie, jedna sunia ( Żabka) jest u mnie i 5 piesków tam zostało - szukają domu, mogą być tam miesiąc jeszcze tylko.

 

[attachment=13694:Zdjęcie2277.jpg][attachment=13695:Zdjęcie2275.jpg]

 to szalony Pirat na spacerze

 

Na miejsce oddanej Majki pojechała sunia w typie posokowca... ufff....z tej "zamiany" bardzo sie cieszą psie staruszki, bo ta sunia to wulkan energii ;)

Mała Żabka coraz lepiej po sterylce, coraz weselsza i śmielsza, umaszczeniem bardzo przypomina Puszka-sierotkę, też biszkoptowo-biała jest. Bardzo boi się zdjęć, postaram się w czwartek zrobić jej sesję, bo jutro wyjeżdżam o 5 rano, a wracam pewnie późną nocą albo i w czwartek nad ranem :( :(

Link to comment
Share on other sites

Marysia w najbliższym czasie jest 'nieczynna" przez kilka dni. Ona nie wie, jakie dokładnie tam są pieski, bo to inna organizacja sprawę monitoruje, Marysia tylko "rykoszetem" po sterylce tę jedną suczkę dostała i ona jest mała (ok 7 kilo) biszkoptowo biała, ma krótką sierść, wiek hmmm na oko jakieś 5 lat. Jest miła, ale bardzo wystraszona - całe życie mieszkała byle jak i nie do końca umie zachować czystość. Ale robi postępy - więcej i ja nie wiem.

Link to comment
Share on other sites

Jakie pieski zostały? Mam ciągle telefony o Mimi , więc jakaś sunia kudłata lub z półdługim włosem do 5 lat znalazłaby fajny domek we Wrocławiu.

tam wszystkie pieski i sunie identyczne - jak ta "moja" przy czym ona jedna z większych ( całe 6 kg wagi), gładkowłose, biszkoptowo-białe i mało zsocjalizowane, najstarsza sunia ma 16 lat, ta u mnie jest sześcioletnia i jeszcze jakaś ze szczeniakami - zostały zabrane, zostały tam pieski w liczbie 5 szt., jeśli w ciągu miesiąca nie znajdą domów - gmina wywiezie je do Raciborza, bo z tym schroniskiem mają umowę :(

 

Marysia w najbliższym czasie jest 'nieczynna" przez kilka dni. Ona nie wie, jakie dokładnie tam są pieski, bo to inna organizacja sprawę monitoruje, Marysia tylko "rykoszetem" po sterylce tę jedną suczkę dostała i ona jest mała (ok 7 kilo) biszkoptowo biała, ma krótką sierść, wiek hmmm na oko jakieś 5 lat. Jest miła, ale bardzo wystraszona - całe życie mieszkała byle jak i nie do końca umie zachować czystość. Ale robi postępy - więcej i ja nie wiem.

już wróciłam, choć słaba i fizycznie, i psychicznie.

 

kudłatą sunię malutką mam, a jakże -- MIłeczka jest śliczna, milutka, ale z jedną "wadą" : ma conajmniej 12 lat.[attachment=13736:Zdjęcie0046.jpg]

Dwie pozostałe sunie są dużo młodsze, ale gładkowłose i  bojaźliwe.

[attachment=13734:Zdjęcie2356.jpg][attachment=13735:Zdjęcie2357.jpg]

 

cała reszta stadka u mnie to chłopaki.

Link to comment
Share on other sites

Kochani Mam niewątpliwy zaszczyt  Was na KLIK _>XXIII już edycję
Bazarku dla 5 Ogonków, na który tradycyjnie fanty ofiarowała nasza kochana   Aimez_moi
:) oraz ranias :)

Wszystko skrzętnie obfociła i opisała ranias :)

 

Beneficjentami są:

* Puszek

* Ksenia

* Argo

* Marcel

* Misio





Znajdziecie tu coś dla Pań,Panów Dzieci, Łasuchów, Psiaków i .... zajrzyj koniecznie....ZOBACZ :)

 

Towar prosto z Londynu :)

Bazarek z nagrodami !

ZAPRASZAMY

Link to comment
Share on other sites

Z całego serca dziękuję za pamięć o moich psiakach!!!!

Jednak Dropsik ma już domek i super się tam miewa, za to pomocy potrzebuje stareńki Misio - z całkowitą niewydolnością zastawek sercowych, anemią straszną ( hemoglobina = 7,1 :( )  i niewydolnością nerek, ma też częste nawroty krwotocznego zapalenia jelit.

 

[attachment=13750:Zdjęcie2239.jpg]

Sam zakup Crdisure dla niego to wydatek ponad stuzłotowy. Misio ma 15-16 lat, jest najstarszym psiakiem w domu, wrócił z adopcji po pół roku z powodu sytuacji zyciowej swojego pana... i zostanie już chyba do końca.

Link to comment
Share on other sites

Z całego serca dziękuję za pamięć o moich psiakach!!!!

Jednak Dropsik ma już domek i super się tam miewa, za to pomocy potrzebuje stareńki Misio - z całkowitą niewydolnością astawek sercowych, anemią straszną ( hemoglobina = 7,1 :( )  i niewydolnością nerek.

attachicon.gifZdjęcie2239.jpg

Sam zakup Crdisure dla niego to wydatek ponad stuzłotowy. Misio ma 15-16 lat, jest najstarszym psiakiem w domu, wrócił z adopcji po pół roku z powodu sytuacji zyciowej swojego pana... i zostanie już chyba do końca.

 

Marysiu....jestem widzę daleko za murzynami....nawet nie wiem kiedy Dropsik znalazł domek .... Cieszę się bardzo :) :) :)

Zmieniłam Dropsika na kochanieńkiego Misia :)

Link to comment
Share on other sites

Marysiu....jestem widzę daleko za murzynami....nawet nie wiem kiedy Dropsik znalazł domek .... Cieszę się bardzo :) :) :)

Zmieniłam Dropsika na kochanieńkiego Misia :)

 

Marysiu....jestem widzę daleko za murzynami....nawet nie wiem kiedy Dropsik znalazł domek .... Cieszę się bardzo :) :) :)

Zmieniłam Dropsika na kochanieńkiego Misia :)

 

Dropsik trafił szóstkę w totka !!! a nawet więcej szczęścia miał ! :)

Mari, przesyłam Ci MOC! zdrowia i odpornosci psychicznej

Dziękuję, bardzo się przyda !!!

post-27552-0,84987400-1433447694.jpg

Pochwaliłam sę śliczną, kudłatą Miłeczką - a tu dzisiaj chwile grozy :(

Miłeczka ma okropny ropień przy ogonku, przeraziłam się, że to nowotwór jakiś, ale to "tylko" przetoka od gruczołu okołoodbytowego.Ropa i krew się leje, wetka wycisnęła ile się dało,  MIłeczka dostała antybotyki i jutro znów na zastrzyki Dostała też Karsivan, z zaleceniem rozważenia podawania tego leku wszystkim starszym psiakom. Właśnie się rozglądam po stadku szukając najmłodszego, który nie potrzebuje Karsivanu....nie wszystkie to starowinki, jak Misio, ale młodych brak....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...