Jump to content
Dogomania

Tymczasy wcale nie tymczasowe czyli gromadka psiaków szuka domków


Recommended Posts

Jakoś nie chce mi się wierzyć, ze ta kobieta poprawi warunki tej biednej suni.
Szczeniaczek ma chyba coś z okiem. Może został uderzony. Czy wet go oglądał? Biedny maluszek, już na starcie ma pod górę.
Czy Misio dostał jakieś leki?

Ja też nie wierzę, ale ona się boi, bo już raz sprawę miała w prokuraturze ( za Kubusia, który łapkę stracił), więc to może być dla niej "motywacja". Nie byłam przy interwencji, dostałam tylko zdjęcia i czekałam w domu na sunię, tymczasem decyzja była inna.

A szczeniaczka oglądała Ola - już odpchlona i odrobaczona malutka, bardzo bojaźliwa. Właśnie poszła do domku :) to mój najkrótszy "tymczasowicz" ;) rekordowa adopcja :) suńcia będzie mieszkała na naszym osiedlu, więc blisko i "pod nadzorem". Trochę mi się nie podobało, że głównym motywem adopcji była ogromna chęć dziecka, ale babcia chłopca ( grzeczny wyjątkowo) zachwyciła się malutką, bo podobna do ukochanego pieska, którego dawno temu miała.

 

A Misio dostał Cardisure, Enarenal-na serduszko, Polprazol na żołądek, Megavit  i najważniejsze: dieta nerkowa

za 2 tygodnie badania kontrolne .

 

jaka niespodzianka! dziękujemy! :)

Link to comment
Share on other sites

Gratuluję błyskawicznej adopcji, bo przy takim zjawisku oczy byś całkiem wypłakała! :)

Sunieczki szkoda. Myślę, że na długo babie zapału nie wystarczy...

Misieńku - trzymaj się, staruszeczku!

Mam kolejne szczeniaki - i kolejna błyskawiczna adopcja - wspaniały domek małej się trafił, piesio został

 

Marys jak Misio?

Misio po tym silnym osłabieniu wizytą u wetów powoli odzyskuje siły, choć słabiutki jest. Leki bierze:  Enarenal i Cardisure, do tego MagaVit i Polprazol na żołądek. Gotuję mu wg wskazań lekarza, ale zalecił też Renal.

Dziwne, bo od czwartku zjada ziemię...

Serdecznie zapraszam na pierwszy poczyniony przeze mnie bazarek!

http://www.dogomania...-się-na-wiosnę/

gratuluję pierwszego bazarku i lecę na wątek Kiki

 

a u nas kolejne psie dzieci[attachment=10872:Zdjęcie2116.jpg][attachment=10873:Zdjęcie2113.jpg]

 

sunieczka i piesio - bardzo ze sobą zżyte.

I kolejna błyskawiczna adopcja w tym tygodniu - super domek ma sunieczka ( ostatnio adopcje stanęły w miejscu, ale jak już się jakiś domek trafia - to wyjątkowy :))

Na szczęście piesek nie rozpacza za siostrzyczką, jest spokojny, Puszek - sierotka został wujkiem, może w końcu przestanie tęsknić za Azorkiem.

 

Są jeszcze i złe wieści - dwa piesie w sobotę zaliczyły wizytę u pani wet i zastrzyki:

Maksio ma zapalenie stawów :(

Puszek - jakąś jelitówkę :( może to wirusowe? Bo przecież w ubiegłym tygodniu Pirat był chory...

w poniedziałek obaj na kolejne zastrzyki i Puszek na badania krwi i USG. Pusiowa brodawka wygląda dobrze, jest różowa, nie boli i nie będziemy na razie mu tego ciąć.

Link to comment
Share on other sites

Ciągle się coś dzieje, że nie nadążam. Cieszę się, ze Misio dochodzi do siebie i mam cichą nadzieję, ze te leki i gotowane jedzenie mu pomogą.
czy masz Marysiu jeszcze jakieś zdjęcia tego szczeniaczka pieska? Może zrobię mu trochę ogłoszeń.
Co z tą sunią z interwencji? Czy kobieta wzięła się za poprawę jej warunków?

Link to comment
Share on other sites

Ciągle się coś dzieje, że nie nadążam. Cieszę się, ze Misio dochodzi do siebie i mam cichą nadzieję, ze te leki i gotowane jedzenie mu pomogą.
czy masz Marysiu jeszcze jakieś zdjęcia tego szczeniaczka pieska? Może zrobię mu trochę ogłoszeń.
Co z tą sunią z interwencji? Czy kobieta wzięła się za poprawę jej warunków?

maluch znalazł dzisiaj domek - zamieszkał w Szczepanowie, cała 3-pokoleniowa rodzina po niego przyjechała ;)

Puszek znów został sam, zakwaterowałam go więc u Łatusia, ten "psi psycholog" poradzi sobie z Puszkowym lękiem na pewno, niejednego psa z depresji Łatek już wyciągnął.

 

Misiaczek nieco silniejszy, ale i tak widać, że jest źle :( :(

 

No i na zastrzykach przeciwzapalnych  już trójka - Puszek, Pirat - ma nawrót jelitówki i Maksio - zapalenie stawów.

I Kasia znów chora :(

 

PIC_0279.JPG

Maksio dostał 50 zł od Asi K. ze Środy Śląskiej, przyda się na koszty leczenia i preparaty na stawy, które będą mu potrzebne.

 

Puszek miał wczoraj badania i USG, jutro zeskanuje i wkleję Misiowe i Puszkowe badania.

Link to comment
Share on other sites

wczoraj mieliśmy wielkie święto w rodzinie - Kasia skończyła 6 lat.[attachment=11006:Zdjęcie2121.jpg]

 

a dzisiaj...Kasia pyta mnie: "babcia, co to tak wyczy ? " kilka razy powtarzała pytana przeze mnie "co robi?" ,

w końcu zademonstrowała : " o tak: uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu".... to oczywiście Puszek - albo strażaków usłyszał, albo jeszcze za Azorkiem tęskni...

ale zauważcie, jak Kasia utworzyła czas teraźniejszy od "wyć" ;) ;)

 

a chwile później karci Pirata, krzyczy "Pirat", pytam z kuchni, co się stało a Kasia: "bo on na parapet wesz".... jeśli od "wejść", to coś w tym jest ;), ale po chwili się "poprawiła na "wesz..... ed"

 

A u piesków - nic nowego:

Misio nieco żwawszy, ale jednak słaby, Piratowi już przeszła biegunka, wczoraj cała trójka zastrzyki dostała.

Maksio troszkę lepiej ze stawami, dzisiaj na widok harcerek tak się z Pikusiem cieszyli, że nie było innej możliwości, jak właśnie ich na spacer wziąć, jeszcze spacerują, bo nie pada, ale rano Maksio za nic nie chciał wyjść na siku, jak zobaczył deszcz.

 

Niestety pomimo właśnie zakończonego "przypominania odczulania" Łatuś zaczął się drapać - znów jest to głównie brzuch i szyja, ale tylko dwie małe plamki znalazłam, może to uczulenie na jakieś wiosenne drzewo, którego nie było w "pakiecie" odczulania.... mam nadzieję...

 

Jutro przyjeżdża do nas Koko, ponieważ jej sytuacja stała się dramatyczna - sunia już nie leży na klatce schodowej, a biega po całym miasteczku :(

 

a w sobotę :( ech :( trzeba złapać małego biało-rudego psiaka, który od ponad miesiąca błąka się po wsi Dębice - piesek atakuje kury, rolnicy atakują pieska, więc jego życie jest zagrożone.... ale piesek ucieka od człowieka, nie wiem, jak go złapać :(

Link to comment
Share on other sites

wczoraj mieliśmy wielkie święto w rodzinie - Kasia skończyła 6 lat.attachicon.gifZdjęcie2121.jpg

 

a dzisiaj...Kasia pyta mnie: "babcia, co to tak wyczy ? " kilka razy powtarzała pytana przeze mnie "co robi?" ,

w końcu zademonstrowała : " o tak: uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu".... to oczywiście Puszek - albo strażaków usłyszał, albo jeszcze za Azorkiem tęskni...

ale zauważcie, jak Kasia utworzyła czas teraźniejszy od "wyć" ;) ;)

 

a chwile później karci Pirata, krzyczy "Pirat", pytam z kuchni, co się stało a Kasia: "bo on na parapet wesz".... jeśli od "wejść", to coś w tym jest ;), ale po chwili się "poprawiła na "wesz..... ed"

 

oj to będzie miała kłopoty w szkole skoro mówi tak bardzo po swojemu, staraj się ja zawsze poprawiać , bo 6 latko powinna juz w miare poprawnie mówić

Link to comment
Share on other sites

oj to będzie miała kłopoty w szkole skoro mówi tak bardzo po swojemu, staraj się ja zawsze poprawiać , bo 6 latko powinna już w miarę poprawnie mówić

Kasia mówi dość dobrze i buduje pięknie zdania złożone, ale czasem jej się takie budzące wesołość powiedzonka zdarzają, że.... moja wina, wiem..... żal mi poprawiać ;) to takie słodkie.... zapisuję to, bo zapewne już niedługo będzie mnie tym rozweselać, spoważnieje od września zupełnie.... a kiedys jej poczytam, jak mówiła mając 2, 3 czy 6 latek :)

 

Kasieńko - najlepsze życzenia urodzinowe! Wygląda na to, że będziesz.... polonistką ;) I napiszesz kiedyś słownik języka polskiego w wersji "logicznej" :)

Dziękuję w imieniu Kasi :) słownik na razie piszę ja ;) zapisuję "na pamiątkę" ;) ale.... kto wie ;) ;)

 

Koko%2B008.JPG

Maksio ma koleżankę ( wcale nie nową - znają się z Lwówka), to Koko do nas dołączyła dzisiaj.

Była u Łatusia na wybiegu, na noc została w "apartamencie" Puszka, ależ się cieszył i witał z nią.

Puszek mniej ją onieśmiela, bo jest od niej mniejszy, za to Łatek - choć łagodny słodziak - budzi w niej trochę lęk, nowe miejsce pewnie też bardzo ją stresuje.

Oby to był dla niej początek lepszego życia.

Bardzo miła i grzeczna z niej sunia.

Koko%2B004.JPG

Link to comment
Share on other sites

Dzieje się oj dzieje.

Kasi słownictwo jest bardzo logiczne ,za to nasz poprawny polski często jest nielogiczny.

Moja córka mówiła np. lokate włosy albo młotkować czy też kłębuszkować, woda minimalna i wiele innych śmiesznych miała powiedzonek.

Link to comment
Share on other sites

Kasi - prześlicznej królewnie, składam spóźnione, ale od serca płynące życzenia ZDROWIA i DOBREGO, SZCZĘŚLIWEGO ŻYCIA.

Ma dobre serduszko, jest wrażliwa, zatem ten świat, realia w jakich żyjemy, mogą kiedyś przesporzyć jej bólu...

Oby umiała się w tym odnaleźć i mimo wszystko czerpać z pobytu na tej planecie satysfakcję i radość. 

Link to comment
Share on other sites

 

Kasi - prześlicznej królewnie, składam spóźnione, ale od serca płynące życzenia ZDROWIA i DOBREGO, SZCZĘŚLIWEGO ŻYCIA.
Ma dobre serduszko, jest wrażliwa, zatem ten świat, realia w jakich żyjemy, mogą kiedyś przesporzyć jej bólu...
Oby umiała się w tym odnaleźć i mimo wszystko czerpać z pobytu na tej planecie satysfakcję i radość. 

 
Przyłączam się do tych życzeń i mam nadzieję, że kiedyś, w przyszłości, Kasia przejmie pałeczkę po Babci i wciąż będzie zmieniać świat zwierząt na lepszy.
Kasieńko, przesyłam słodkie buziaczki !
Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Kasiuniu-wszystkiego najlepszego i my życzymy..Niech Ci się dziecino wiedzie...Wiesz Kasiu co?
Chcielibyśmy aby przyszło Tobie dziecino żyć w lepszym kraju niż kraj Twojej babci,mój,mego małżonka..
Zmieniaj Kasiu Polskę gdy dorośniesz,walcz lepiej od nas o godne życie dla zwierząt.Bądż nadzieją Polskich psów!
życzy najszczerzej
Ela,Waldek,Rufus

Link to comment
Share on other sites

ojej, ja się tu dostać nie mogę, bo Orange mnie oszukuje i bierze pieniądze za coś, czego nie mam, a jeśli już mam - to krótko albo w złej bardzo jakości.... po świętach wezmę się za to, a teraz szybko piszę, póki działa ;)

 

Bardzo, bardzo Wam wszystkim dziękuję za życzenia dla Kasi - była bardzo zdziwiona, dlaczego tyle osób, których nie zna (pytała - skąd ją znają? ;))  składa jej urodzinowe życzenia - z serca dziękujemy obie !!!!!

 

z wieści psich - u Misiaczka widać małą poprawę, mam nadzieję, że to będzie postępować w dobrym kierunku. Cardisure działa, kupiłam mu więc opakowanie na 3 miesiące za 190 złotych.

Mam już skany wyników i faktur, jak "neostrada" pozwoli, to wkleję ;)

 

Maksio wczoraj albo miał znów bóle stawów, albo tak bał się szalejącego ( za szczelnie zamkniętymi oknami) orkanu Niklas...znów miał jakiś napad dyszenia :( dzisiaj liże trochę łapy, chyba trzeba będzie już  pomyśleć o stałej kuracji na te jego stawy.

 

Koko już śmiała, odważna, zaprzyjaźniona i z Puszkiem, i z Łatusiem - to ona decyduje, z którym aktualnie przebywa, jak było ciepło, to we trójkę biegali po wybiegu.

Niestety państwo, którzy zapowiedzieli się na sobotę po któregoś z piesów ani nie przyjechali, ani nie zadzwonili.

 

Wprawdzie pogoda nie wiosenna, ale..... wiosennego kleszcza miał Pirat :( konieczne jest zabezpieczenie psów, a preparaty na kleszcze dla całego stadka to wydatek niemały :(

zastanawiałam się nad obrożami Foresto, jakie na cały sezon dla Argo i Marcela kupuje funia, ale one są drogie bardzo, psiaków dużo, więc odpada.

mruga znów dioda, więc zaraz padnie internet.... ech :(

Link to comment
Share on other sites

Słyszałam, że przeciwkleszczowo działa podawanie psom czystka (to takie ziółko). Oczywiście 100% skuteczności nie ma, podobnie jak w przypadku nawet tych najdroższych preparatów czy obróżek. Ale może warto, bo cena zdecydowanie "promocyjna" ;)

Link to comment
Share on other sites

Słyszałam, że przeciwkleszczowo działa podawanie psom czystka (to takie ziółko). Oczywiście 100% skuteczności nie ma, podobnie jak w przypadku nawet tych najdroższych preparatów czy obróżek. Ale może warto, bo cena zdecydowanie "promocyjna" ;)

 

miałam czystek, już zużyty dla ludzi, ale kupię - on nie tyle na kleszcze, co chyba toksyny usuwa - te odkleszczowe też ;)

a Pirat - znów wymiotuje :( :(

nie wiem, co się z nim dzieje, już dwa razy miał ostatnio jakąś "jelitówkę", przed chwilą zwymiotował :(

chyba po świętach zrobię mu badania, Miłeczce też trzeba, zmizerniała ostatnio staruszka :(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...