A jak tam zakocenie? Te maluchy znalazły domki? Ten zeszłoroczny czarnuszek dogadał się z psami?
U mnie też w tym roku było zakocenie. Jedna czarnuszka została na stałe. Dogadała się z psami i królikami.
Podziękuję w imieniu Marysi, ona na pewno też tu się za moment pojawi, ale wiem, że w tej chwili ma straszną kołomyję i na dodatek pies ją pogryzł, więc ... ciężko jest.
Kochane - 1000 to sporo, ale pamiętajcie, że ten psiak będzie miał zabieg, będzie musiał być leczony, karmiony, szczepiony... a sunia nie wygląda na straszną staruszkę, więc długo pożyje i warto mieć rezerwę finansową na jej utrzymanie i leczenie.
Cześć! Kosztu dojazdu z Wrocławia do kikou nie ma - i tak jechałam, więc to było "przy okazji" Natomiast na bank przyda się wsparcie dla suni u kikou i na tym się skupcie :)
Maksiu miewa się tymczasowo i wciąż bez domu stałego :( A poza tym zdrowie w normie, tylko straszliwie bał się i wciąż boi fajerwerków, wystrzałów i innych burzowych eksplozji :(. A więcej Marysia napisze.
Maksiu zrozumiał zalecenie doktora i postanowił schudnąć do wagi 10 kilo, żeby mu łapka długo i dobrze służyła :) - a poza tym do jutra mu przejdzie - śluzówka żołądka i jelit musi odpocząć - mądry pies, nie je i daje szansę organizmowi - niestety tabletki przeciwbólowe rujnują układ pokarmowy - częste powikłanie.
Maks ma już umówiony zabieg na poniedziałek, oczywiście po operacji będzie czekała go rekonwalescencja i ograniczenie ruchu, no i bezwzględnie musi schudnąć, ponieważ Maks w ciągu ostatniego roku roztył się i z wagi 11,400 skoczył na 15 kilo. Po operacji bezwzględnie musi być na diecie i schudnąć do wagi wyjściowej inaczej jego łapy po prostu go nie uniosą. Trzymajcie kciuki za poniedziałkowy zabieg , napiszę po powrocie od doktora.
Na taki właśnie wpis od Poker czekałam :) I cieszę się, że już po operacji i że wraca zdrowie :) A zatem zdrowych i już spokojnych Świąt życzę :) a moje biszkoptowe psiaki pozdrawiają merdając ogonami.
Z niepokojem, ale taż z wiarą, że wszystko będzie dobrze , czekam na wieści. Mam nadzieję, że operacja przebiegła bezproblemowo i że Święta będą już bez bólu i z szybkim powrotem do zdrowia - tego życzę z całego serca.