AgaG Posted July 4, 2014 Posted July 4, 2014 [quote name='mari23']cieszę się bardzo, że tu jesteś !!!!!!!!!!!!!!! i dziękuję za "córeczkę" ;) poczułam sie młodsza, bo Kasia to moja wnusia jest :)[/QUOTE] no to miałyście Ty i córcia swoje córcie chyba jako nastolatki:);) wyglądasz tak młodziutko i ślicznie :) a psiaki pod Twoją opieką, to są ogromni szczęściarze:loveu: Quote
mari23 Posted July 4, 2014 Author Posted July 4, 2014 [quote name='AgaG']no to miałyście Ty i córcia swoje córcie chyba jako nastolatki:);) wyglądasz tak młodziutko i ślicznie :) a psiaki pod Twoją opieką, to są ogromni szczęściarze:loveu:[/QUOTE] aż się zarumieniłam:oops: dziękuje za te miłe słowa, podnoszą na duchu, ale nie zasłużyłam na aż takie komplementy... psiakom byłoby na pewno lepiej, gdyby były jedynakami w swoich domkach, z braku takich domków mieszkają w wielkiej psiej budzie, jaka jest mój dom :) złapana wczoraj sunieczka jest u koleżanki, a do złapania jutro mamy dwa duże psy - jeden w naszej miejscowości, drugi kilka km stąd, kulejący i wychudzony, więc będzie u mnie, ten drugi trafi do Beaty na działkę a ja dzisiaj dzień prawie cały spędziłam u taty w szpitalu, bo rano zabrało go pogotowie, pod wieczór odwiedziłam umierającą na nowotwór koleżankę z chóru..... no i wystarczy, by mieć wielkiego doła :( Quote
AgaG Posted July 4, 2014 Posted July 4, 2014 [quote name='mari23']aż się zarumieniłam:oops: dziękuje za te miłe słowa, podnoszą na duchu, ale nie zasłużyłam na aż takie komplementy... psiakom byłoby na pewno lepiej, gdyby były jedynakami w swoich domkach, z braku takich domków mieszkają w wielkiej psiej budzie, jaka jest mój dom :) złapana wczoraj sunieczka jest u koleżanki, a do złapania jutro mamy dwa duże psy - jeden w naszej miejscowości, drugi kilka km stąd, kulejący i wychudzony, więc będzie u mnie, ten drugi trafi do Beaty na działkę a ja dzisiaj dzień prawie cały spędziłam u taty w szpitalu, bo rano zabrało go pogotowie, pod wieczór odwiedziłam umierającą na nowotwór koleżankę z chóru..... no i wystarczy, by mieć wielkiego doła :([/QUOTE] pewnie że zasłużyłaś na wszystkie komplementy. Kochana z Ciebie Osoba. żeby więcej osób miało tyle serca i bezinteresowności w sobie, świat byłby inny zupełnie.. a Twój dom to dla zwierzaków okaza wytchnienia i radości . :loveu: Bardzo mi przykro z powodu choroby Twojego Taty i tak złego stanu koleżanki :( Świat pod wieloma względami jest fatalnie urządzony :(Duuużo sił Ci życzę. A do pieska wychudzonego zaglądnę, gdy już będzie u Ciebie. Postaram się choć odrobinkę pomóc. Quote
malagos Posted July 5, 2014 Posted July 5, 2014 I to jest pozytywne na dogo, ze wiek nie ma znaczenia - jak spotkałyśmy się kiedyś w realu w Warszawie, to szok! że jedna z nas to młodziutka studentka, a druga babcia z dorosłymi wnukami :) Quote
NikaEla Posted July 5, 2014 Posted July 5, 2014 [quote name='malagos']I to jest pozytywne na dogo, ze wiek nie ma znaczenia - jak spotkałyśmy się kiedyś w realu w Warszawie, to szok! że jedna z nas to młodziutka studentka, a druga babcia z dorosłymi wnukami :)[/QUOTE]O dokładnie :) :) Quote
mari23 Posted July 5, 2014 Author Posted July 5, 2014 [quote name='malagos']I to jest pozytywne na dogo, ze wiek nie ma znaczenia - jak spotkałyśmy się kiedyś w realu w Warszawie, to szok! że jedna z nas to młodziutka studentka, a druga babcia z dorosłymi wnukami :)[/QUOTE] to prawda, też miałam takie spotkania i różnica wieku naprawdę nie jest ważna :) a piesy dwa już złapane i bezpieczne, plan na dzisiaj wykonany :) [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cdc135c429ea7a87.html"][IMG]http://images61.fotosik.pl/1142/cdc135c429ea7a87med.jpg[/IMG][/URL] tego wcale nie musiałam łapać, przyprowadziły go do mnie późnym popołudniem dzieci :) wygląda na mix labradora z amstafem - tak go określiła nasza wetka, widziała go tylko wczoraj na ulicy, piesio jest chyba młodziutki, przyjazny, koniecznie chciał się pobawić z Dropsikiem, który akurat był na podwórku :) zadzwoniłam do koleżanki i już pies zakwaterowany u niej na działce, u mnie już miejsca zabrakło [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/efceb6922783e776.html"][IMG]http://images61.fotosik.pl/1142/efceb6922783e776med.jpg[/IMG][/URL] a to mój nowy lokator, kolory na zdjęciu niezbyt ładne, piesio jest ładniejszy. Odnalazłam go rano i przywiozłam do wetki, dostał antybiotyk, kuleje na tylna łapę. w przeciwieństwie do białaska - ten mlody nie jest. Cały dzień odpoczywał, leżał w cieniu spokojnie ciesząc sie z każdych odwiedzin u niego, a wieczorem 3 razy wyszedł z wybiegu górą po ogrodzeniu, musiałam przypiąć go na linkę, musimy coś wymyślić, by nie wychodził ( nie chciał uciec, chciał chyba do domu, ale tu Pirat przecież) a mój tato czuje się już lepiej, w szpitalu musi zostać, konieczne są badania i na razie bez tlenu sinieją mu ręce i stopy. Dziękuję Wam za wsparcie - ta więź z Wami naprawdę mi pomaga ! Dziękuję, że jesteście !!!!!!!!!!!!!:loveu: Quote
Mattilu Posted July 5, 2014 Posted July 5, 2014 Marys! Duzo sily i zdrowia Tacie zycze! piesy kochane, a Ty jak zawsze wzielas na barki tego "mniej adopcyjnego"... Quote
AgaG Posted July 5, 2014 Posted July 5, 2014 [quote name='Mattilu']Marys! Duzo sily i zdrowia Tacie zycze! piesy kochane, a Ty jak zawsze wzielas na barki tego "mniej adopcyjnego"...[/QUOTE] i ja się przyłączam do życzeń, będę zaglądać do "mniej adopcyjnego". Wygląda bardzo poczciwie, przyjacielsko. :) Taki kłapciatek, którego oczu mówią: "uff chciałbym tu na dłużej wypocząć, bo jestem bardzo zmęczony życiem". Quote
Havanka Posted July 6, 2014 Posted July 6, 2014 Zajrzałam dziś na wątek, a tu tyle wieści ! Przede wszystkim cieszę się, ze Twój Tato lepiej się już czuje. Pozdrów Go od nas. Będzie dobrze, zobaczysz ! No i Twoja misja się powiodła. Szkoda, że adopcje stoją w miejscu, bo brakuje już miejsc dla nowych bid. Dziś wieczorem napiszę do GW. Może uda się tam umieścić ogłoszenie jakiegoś psiaczka. Quote
Maciek777 Posted July 6, 2014 Posted July 6, 2014 [quote name='malagos']I to jest pozytywne na dogo, ze wiek nie ma znaczenia - jak spotkałyśmy się kiedyś w realu w Warszawie, to szok! że jedna z nas to młodziutka studentka, a druga babcia z dorosłymi wnukami :)[/QUOTE] Z racji mojej pracy, widziałem już się z ok dwudziestoma osobami z dogo i zawsze jestem zaskoczony:D Tutaj wszyscy jesteśmy nickami, czynami i ewentualnie avatarkami;) Quote
NikaEla Posted July 6, 2014 Posted July 6, 2014 [quote name='Maciek777']Z racji mojej pracy, widziałem już się z ok dwudziestoma osobami z dogo i zawsze jestem zaskoczony:D Tutaj wszyscy jesteśmy nickami, czynami i ewentualnie avatarkami;)[/QUOTE]Śmieszne jest gdy przestawiamy się sobie nickami :) Gdybym to przewidziała, nie nazwała bym się Nikaragua :D Właśnie wróciłam ze spotkania z dogo-ciotkami (z Wrocławia, Żar i Bielska-Białej) przy przekazywaniu Lolcia -pieluchowatego ;) Quote
Nutusia Posted July 7, 2014 Posted July 7, 2014 I tu się nadziało przez weekend. Ja byłam u innego psiego Anioła - Cioci Mortes i jej Białogonków. Magiczne miejsce, magiczni ludzi, cudowne spotkanie w REALU :) Maryś, dużej dawki optymizmu Ci życzę i duuuuużo zdrowia dla Taty, a dla Koleżanki siły i wiary. Młody "Albinos" - cudo! Starszak śliczna poczciwina i w dobrej formie, skoro mu przełażenie przez płot w łepetynie... Cóż, chce do dobrego Ludzia i ja mu się wcale nie dziwię! :) Quote
mari23 Posted July 7, 2014 Author Posted July 7, 2014 oj, nadziało się przez weekend, że nie mam już siły prawie ;) białasek w od razu w nocy uciekł od koleżanki z tej działki, w niedzielę go szukałam i odnalazłam w pobliskiej wsi ( otoczonego gromadką dzieci :)) przywiozłam do siebie, dostał "apartament", w którym mieszkała Bona czyli pracownię mojego syna. Niestety psiak ma chyba lęk separacyjny, bardzo chce do człowieka, dzisiaj rano rozwalił okno i wyszedł na podwórko, ale zabezpieczyłam resztki okna i piesio znów wrócił na miękki fotel w pracowni, bo ja musiałam iść do pracy. W międzyczasie koleżanka poszła do gminy zgłosić wszystkie trzy bezdomne psy i o godz. 10.30 zadzwonił telefon - gminny kierowca czeka na mnie, by zawieźć psy do Uciechowa. Ryczałam, jak jakaś głupia, burę dostałam od koleżanki, biały pojechał, bo adopcyjny i domek szybko znajdzie, ale czarno-marmurkowego nie dałam, został u mnie, jutro będzie kastrowany, bo ma coś z jądrami nie tak. Po południu kierowca wrócił z Uciechowa, odwiózł mi smycz - z dobrymi wieściami wrócił, bo piesio radosny i podobało mu się tam, ale mnie to nie pocieszyło, żal mi dzieciaka, że do schroniska musiał jechać. a Łatek mój został sam, dzisiaj domek znalazła mała Sonia, domek prawie naprzeciw mieszkania mojej Kasi, mam zaproszenie do odwiedzania i sprawdzania, jak się Soni wiedzie. Za 2 miesiące będziemy Sonię sterylizować, bo teraz jeszcze za młoda. Łatusiowi muszę jutro zamówić ten zastrzyk - z braku funduszy na nową kurację odczulającą zaryzykuję ten "przypominacz", może da efekty, bo żal Łatusia z tym uczuleniem okropnym :( Quote
mari23 Posted July 8, 2014 Author Posted July 8, 2014 oj, dzisiaj też się działo.... ten "mniej adopcyjny" już po kastracji, nie minęły 4 godziny, jak przeskoczywszy wysokie ogrodzenie wybiegu przyszedł pod dom.... on jest domowym psem! w gabinecie wet pod wpływem "głupiego jasia" koniecznie chciał się na pontoniku położyć :) kastracja przebiegła bez problemów, piesio czuje sie wyjatkowo dobrze, więc zabrałam go do Łatusia, który smutny od wczoraj i samotny był :) byłam też u pięknego, ale bardzo zaniedbanego biedaka, husky albo malamut może troszkę, jest na moim profilu na Fb warunki drastyczne, kołtuny z tyłu ma straszne, a na ogonie tak wielkie skupisko, że nie daje rady podnieść ogona, by zamerdać nim :( jutro będziemy go zabierać, właściciel to alkoholik jest, psa karmią sąsiedzi, biedny jest całą dobę na łańcuchu w brudzie strasznym, bez kontaktu ze światem zewnętrznym ( płot to mur jest) z Fb odezwała się Fundacja Husky Adopcje - deklarują zabranie psa, będą sie nim opiekować i zbierać pieniążki na jego utrzymanie w hotelu. Jestem w szoku - tyle psów ogłaszałam, nigdy nie spotkałam się z tak natychmiastową reakcją, aż się trochę boję... Quote
NikaEla Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 Po znajomości zaproszę na dwa bazarki z podpisu :) Quote
Havanka Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 Churrraaa ! Sonia w nowym domku ! Mam nadzieję, ze na zawsze już ! Sonieczko, dobrych opiekunów i zdrowia ci życzę ! Bądź bardzo szczęśliwa ! Szkoda Białaska do schronu, ale sama Marysiu mówiłaś, że to "normalny" schron. Mam nadzieję, że długo tam miejsca nie zagrzeje i znajdzie dobry dom. Jak wołasz na "mniej adopcyjnego"? Póki co, Łatuś nie będzie samotny. Ten biedak z FB, chyba miał szczęście w nieszczęściu, ze tak szybko Fundacja chce go zabrać. Powinni jeszcze solidnie ukarać własciciela, za znęcanie się nad psem, bo jego miejsce pewnie zajmie kolejny biedak. Quote
PACZEK Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 [quote name='Havanka']Powinni jeszcze solidnie ukarać własciciela, za znęcanie się nad psem, bo jego miejsce pewnie zajmie kolejny biedak.[/QUOTE] Mimo że prawo obliguje do takiej kary to "organy" robią wszystko by jej nie nakładać:angryy:.Nie chcą sobie psuć statystyki która stała się teraz ich "bogiem". Oby pies jeszcze był jak jutro go mari ma "ogarnąć". Ciekawe czy "właściciel" zaszczepił psa przeciw wściekliźnie. Quote
Nutusia Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 Prędzej siebie "zaszczepił", żeby mu ręce nie latały, bo by się z kieliszka wylewało!!!! Fajnie, że fundacja pomoże. Nie wiem jak huskowa, ale malamutowa działa super sprawnie i skutecznie. Dla naszego Lupusa w jeden dzień zebrały się deklaracje, by nie trafił do schronu - w szoku byłam! Biedny "mniej adopcyjny" - tak bardzo chce być przy ludziu - szczególnie, że ludź taaaaaaaaaaaaki dobry mu się trafił ;) Quote
Aimez_moi Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 [quote name='PACZEK']Mimo że prawo obliguje do takiej kary to "organy" robią wszystko by jej nie nakładać:angryy:.Nie chcą sobie psuć statystyki która stała się teraz ich "bogiem". Oby pies jeszcze był jak jutro go mari ma "ogarnąć". Ciekawe czy "właściciel" zaszczepił psa przeciw wściekliźnie.[/QUOTE] Niestety masz racje...... Quote
Havanka Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 Marysiu, co z tym biedakiem husky? Czy Fundacja zabrała go? Quote
Aimez_moi Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 Marys wyslalam zaproszenie na facebooku z profilu mojego dziecka........:) Quote
mari23 Posted July 9, 2014 Author Posted July 9, 2014 [quote name='Havanka']Marysiu, co z tym biedakiem husky? Czy Fundacja zabrała go?[/QUOTE] jeszcze nie, ale przed chwila miałam telefon potwierdzający chęć pomocy psu, więc nie zostałam z tym sama. Jutro jadę tam z wetką, ona obejrzy go dokładnie i postaramy się przeprowadzić ostrą rozmowę z panem [quote name='Aimez_moi']Marys wyslalam zaproszenie na facebooku z profilu mojego dziecka........:)[/QUOTE] dostałam wczoraj ponad 50 zaproszeń na Fb - z powodu cudnych oczu haszczaka oczywiście :) wszystkie zaakceptowałam, to pewnie też :) ten "mniej adopcyjny" bardzo dobrze zniósł kastrację, czuje się wspaniale, mega-przytulak z niego :) mlodziak w Uciechowie też ma się doskonale i raczej na domek długo czekał nie będzie :) ostatnie dwie interwence i psie próby ucieczek uświadomiły mi konieczność zrobienia takiego solidnego kojca z zadaszeniem i podmurówką, , z mocnych prętów, dla potencjalnych uciekinierów właśnie, dla "nowych" na kwarantannę też - wetka tak twierdzi i ma racje, bo biorąc prosto do domu narażam psy na ewentualne zarażenie jakąś chorobą Quote
Mattilu Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 Mizianki dla mniej adopcyjnego zostawiam. Musimy mu nadac jakies imie:) Quote
mari23 Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 [quote name='Mattilu']Mizianki dla mniej adopcyjnego zostawiam. Musimy mu nadac jakies imie:)[/QUOTE] nadadzą mu w domku, już na niego czekają :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.