rita60 Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Brawo,wielkie podziękowania dla wszystkich uczestniczących w tej akcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 GRATULUJĘ - WIELKIE BRAWA :klacz::klacz::klacz: jednocześnie współczuję podejmowania decyzji żyć albo nie żyć :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KatiKorej Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 [quote name='ocelot']dziewczyny jesteście wielkie. Po prostu wielkie. Jestem pełna podziwu za tę determinację. Mam nadzieję, że teraz juz będzie tylko z górki. dziekuję też i Łukaszowi i Bartkowi. fajnych TZ-tów macie:)[/QUOTE] No mamy, bo Łukasz z pracy pojechał na dworzec, a Bartek wstał o 6 do pracy i teraz siedzi na dachu i męczy mnie tel. czy już coś wiem. [quote name='Livka']GRATULUJĘ - WIELKIE BRAWA :klacz::klacz::klacz: jednocześnie współczuję podejmowania decyzji żyć albo nie żyć :([/QUOTE] Najgorsze jest to, że wybrałyśmy sobie taką drogę życiową, że nieraz nas jeszcze to czeka. A mnie jest o ten jeden raz za dużo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 22, 2011 Author Share Posted August 22, 2011 Dzwonić do schroniska? Choć nie mam ochoty jak dobrze wiemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KatiKorej Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 [quote name='ocelot']Dzwonić do schroniska? Choć nie mam ochoty jak dobrze wiemy.[/QUOTE] Przed chwilą gadałam z Panią Prezes. Szczeniaki żyją do jutra, bo dzisiaj weta nie ma. Ja dzisiaj będę koło 14.00 w schronisku, żeby Gapę wygłaskać zanim jej szczeniaki zabiorą. Póki jest teraz spokojna i uległa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Drogie koleżanki, po pierwsze gratulacje za determinację, przy tak nieprzyjających okolicznościach po drugie doskonale wiem co teraz czujecie i nam przyszło takie decyzje podejmować, jak cholera trudne. [B]Nie MAMY[/B] [B]WYJŚCIA, nie ma innej drogi,[/B] tyle w tym roku tych niechcianych. porzucanych szczeniąt, ile znajdzie naprawdę dobre domy? A co z tymi już starszymi "gnijącymi' w schronach ? Ktoś kiedyś okrutnie porzucił Myszę i Gapę i oto skutki. Niech one mają szansę na inne lepsze życie. Katikorej dla zdrowia psychicznego nie dotykaj szczeniąt, nie bierz na ręce, bo z każdą godziną będzie Ci trudniej. Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 [U]Ważne dla mnie i prosze o odpowiedź dzis do wieczora:[/U] - czy przyjeżdza do mnie któras sunia? (bo i ta ciemna ma być złapana juz chyba bez problemów?) - kiedy ewentalnie? - w każdym razie czekam ja na telefon, specjalnie podałam w bannerku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 cudowna akcja dziewczyny:) Zajrzyjcie chociaż [url]http://www.dogomania.pl/threads/213272-Pi%C4%99kny-ON-Madox-znaleziony-na-trasie-szybkiego-ruchu.Czeka-na-operacje!-Amputacja[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gencjana Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Jestem przerażona i załamana.... :(((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Gratuluję dziewczyny za akcję łapankową, teraz tylko Myszka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gencjana Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Pomagam jedynie finansowo, inaczej nie mogę, podziwiam wspaniałych ludzi, którzy fizycznie tę pomoc realizują. Pierwszy raz piszę na Dogomanii , dotychczas jedynie przez profil członka rodziny składałam stałe deklaracje i prosiłam o numery kont dla psiaków.Dzisiaj napisałam pierwszy raz... niestety wiadomości w których napisałam co czuję w sposób bardzo grzeczny ale "bez owijania w bawełnę", nie pojawiają się. Napiszę więc tylko że określenie: "humaniterna śmierć" jest największą hipokryzją jaką ludzie wymyślili.Gratuluję udanej akcji..:((((((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gencjana Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Jestem tak zapłakana, że nie zauważyłam błędu - "humanitarna śmierć", tak chciałam napisać. Ale jakie to ma znaczenie dla tych maleństw...Śmierć nazywa się strzykawka a nie Tory...pociągi...Nie mogę Was zabrać:((( Przepraszam . Może za TM będą Anioły ale nie będzie mamy ani jej ciepła i zapachu, ona zostanie w odpowiedzialnym, racjonalnym świecie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 22, 2011 Author Share Posted August 22, 2011 Gencjana idź do schroniska. Spójrz w oczy dorosłych psów, które latami czekaja na człowieka i wtedy podejmij decyzje o pozostawieniu przy życiu kolejnych 7 niechcianych istnień. Każde takie maleństwo ze ślepego miotu zabiera szansę 7 psom które czują i bardzo cierpią. Ja kilka lat temu podejmowałam decyzje o uspieniu miotu dzikiej suni. Przeryczałam kilka dni, ale ryczę za każdym pobytem w schronisku kiedy dorosłe psy podaja mi łapy i proszą żeby je zabrać. Ryczę jak widzę porzucone staruszki, które nie maja namniejszych szans na dom. płaczę jak widzę w schronisku szczeniaki dziczejące, nie mające zabawek, własnych kocyków i misek. mamy w schronisku dorosłe psiaki, które były cudownymi szczeniakami w schronie. takie chcesz życie dla tej 7?????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gencjana Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 "UWAGA NIOSĘ POMOC"... biedna sunia,żałuję,że udało się ją złapać.Żegnam się z Dogomanią nie jestem wystarczająco silna i racjonalna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nika28 Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 My mamy w schronisku kilka takich psów - trafiły do schroniska jako szczeniaczki, a dziś to już dorosłe, bardzo wycofane i dzikie psy. I żałuję że nie zostały uśpione, chociaż to trudne, ale lepsze wyjście... Bo szans na adopcję nie mają żadnych, i będą do końca życie tkwiły w schronisku, bez spacerów, bez człowieka, w tym syfie... Czy na prawdę humanitarne uśpienie ślepego miotu jest gorsze niż zgotowanie im losu psa, który już na zawsze zostanie w schronisku samotny i niechciany ? EDIT : gencjana, a może mogłabyś pomóc własnie tym psom, które od małego są w schroniskach, i jakoś domów nie mogą znaleźć... ? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gencjana Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Właśnie takie szczekają teraz w moim domu...Dziewczyny podziwiam Was i doceniam ale nie rozumiem:((( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KatiKorej Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Gencjana ja naprawdę bardzo chętnie Ci przywiozę te 7 szczeniaków razem z Gapą. A do tego dodam dziką sunię, którą dzisiaj przywieźli z 11-stoma szczeniakami. Czy Ty myślisz w ogóle jak my się czujemy, że tak piszesz? Ja zasnęłam o 4.00 i wstałam o 8.00, bo nie byłam w stanie już więcej spać. Cały czas przed oczami miałam te malutkie szczeniaczki, słyszałam ich piski. I miałam wrażenie, że ten malutki czarnulek, którego miałam na rękach wtula mi się w szyję. Ja nawet nie wiem czy to był pies, czy sunia. Nie chcę wiedzieć. Anka tez spała 4h, bo czuła się tak samo. Naszych tz-tów też to ruszyło, a chcieli być tacy silni, żebyśmy my się mogły na spokojnie wypłakać. Za każdym razem, kiedy jakiemuś psu nie da się pomóc - słyszę:"Świata nie zbawisz". Wiem, ale próbuję i nie przestanę. Myślisz, że tylko Ty jesteś wrażliwa, że całe dogo to oprawcy? Ja się teraz tak czuję, jak morderca. Nikt z nas, tu na dogo nie chce się bawić w Boga - ty będziesz żył, a ty nie... Te szczeniaki nie zaznały jeszcze nic. A w schronie latami siedzą dorosłe psy, które już tyle przeżyły złego, ale szczęścia w ogóle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ocelot Posted August 22, 2011 Author Share Posted August 22, 2011 czy chcemy czy nie chcemy mamy nadpopulację psów w tym kraju. I tylko ograniczenie jej pozwoli na ukrócenie bezdomności. a zresztą trzeba bylo przyjechać złapac Gapę i zrobic sterylke aborcyjną, chyba, ze to tez nie humanitarne. wiem co przeżywają dziewczyny, ale inaczej nie można. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iwonamaj Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Gencjano, wszystkie czujemy podobnie, każdego życia żal...Ale to konieczność, uwierz. I nie żegnaj się z dogomania, jeśli kochasz zwierzęta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gencjana Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Nigdy tak nie myślałam i nie uważam,że nie jesteście wrażliwe, chyba to napisałam...Żałuję,że się odezwałam . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gencjana Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Kocham zwierzęta i nie tylko na dogo, są też dzikie, o których niewielu pamięta a trzeba je leczyć i konie wyciągane z rzeźni i koty... Zawsze będę tak jak umiem i mogę o nie walczyła. Dzisiaj nie dałam rady... Nie chciałam nikogo urazić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 Gencjano walczmy, żeby tych niechcianych było jak najmniej, nie ma domów dla kolejnych szczeniaczków, albo są takie które rozczula śliczny szczeniaczek dla dzieciątka na prezencik, schrony pełne takich dorosłych już szczeniaczków wywalonych na drogę, uwiązanych w lesie, trzeba wybrać mniejsze zło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 [quote name='gencjana'] Napiszę więc tylko że określenie: "humaniterna śmierć" jest największą hipokryzją jaką ludzie wymyślili.Gratuluję udanej akcji..:((((((([/QUOTE] A nie jest hipokryzja zalewanie sie lzami wygodnie siedzac przed monitorkiem??? Zabierz sunie z psiakami do siebie i sie nimi zaopiekuj - proste. /Agnieszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 mój wpis w poście 233: [url]http://www.dogomania.pl/threads/199536-Nasz******-i-inne-zwierz%C4%99ta-kt%C3%B3re-odesz%C5%82y-w-2011-roku-.../page10[/url] do tej pory mam przed oczami tę sunię, oczy przerażone, ten ból i skowyt przy dotknięciu (stłuczone zebra i tylna łapina) i ta wisząca na piersi szczęka.............W sumie i ode mnie zależało jej zycie......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ostatniaszansa Posted August 22, 2011 Share Posted August 22, 2011 [quote name='gencjana']"UWAGA NIOSĘ POMOC"... biedna sunia,żałuję,że udało się ją złapać.Żegnam się z Dogomanią nie jestem wystarczająco silna i racjonalna.[/QUOTE] Szlag mnie zaraz trafi !!! Gencjana jak Ty śmiesz pisać coś podobnego. Po tym ile czasu, dziewczyny i ich TŻ poświęcili aby ratować zwierzęta z tego dworca ?!!! Żałujesz ,że udało się tą sunię złapać ?!!!! Uchowaj boże przed takimi jak Ty . Jedź do schroniska w Tomaszowie , blisko masz też Korabiewice i nasze Boguszyce. Bo jakoś sie domki dla sceniacków znajdą ? NIE JAKOŚ, ale rozważne oddawanie zwierząt do adopcji, wizyty p.a , umowy adopcyjne i niestety kontrole czyli po ad. Sterylizacja,sterylizacja i jeszcze raz sterylizacja nawet aborcyjna, usypianie humanitarne ślepych miotów to jedyna droga , słuszna droga na ograniczenie bezdomności zwierząt na narażanie ich na choroby, powolne nierzadko w cierpieniach umieranie , na beznadzieje , na gnicie w schronach. Ewa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.