Seaside Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 trzymamy trzymamy :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beamicha Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 [quote name='Seaside']trzymamy trzymamy :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:[/quote] proszę odbierz pocztę pw pilnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 jejku z jakim cudnym kawalerem bedzie sobie Lunia zyla :loveu: :loveu: czuje, ze bedzie u was miala jak paczek w masle :lol: ale sie ciesze! ! ! :lol: ps maartuusia, w zywieckim schronisku byl husky, zaraz po kwarantannie znalazl dom, bylo to niespelna miesiac temu, ale chyba mial tylko jedno oczko niebieskie... zycze powodzenia w poszukiwaniu Badyla bede zwracac uwage na informacje o takich psach i cie informowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seaside Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 u nas w jeleniej jest husky!!!! założyłam mu wątek - szukaj - husky w jeleniej górze Beamicha - spóźniłam się :oops: Ale plama z tym telefonem :oops: :oops: :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 chcialam dodac ze w jeleniej tez jest, ale widze ze Seaside napisala :) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=53286[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 Luna to faktycznie szczęściara. proszę zerknijcie: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=52797[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted March 17, 2007 Share Posted March 17, 2007 bylam na watku Zary, alez ludzie potrafia byc lekkomyslni ! :angryy: noooooo, a Luna faktycznie szczeciara, znalazla wspanialy dom :) chociaz szukala dluuugo, prawie 3lata w schronisku, a my ja zabralysmy ze schroniska 5 miesiecy temu a Luna juz dotarla? ciekawe jak zniosla podroz i ciekawe jak z jej przeciskaniem sie przez lufcik w drzwiach, czy aby daje rade? czekamy na wiesci.... (nie moge sie doczekac......) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Peter Beny Posted March 17, 2007 Share Posted March 17, 2007 Ja też czekam :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Puchatek Posted March 17, 2007 Share Posted March 17, 2007 Wszyscy na wieści czekają Z nóg ze zmęczenia padają Z nerwów palce obgryzają Na monitory zerkają Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beamicha Posted March 17, 2007 Share Posted March 17, 2007 Witajcie właśnie wrócił mąż, dojechał na Błonie ok. 14 tam przekazał Lunę nowej Pani i odebrał dary dla Uciechowa podróż przebiegła nadzwyczaj spokojnie podejrzewam iż suczka była zestresowana gdyż nie siusiała podczas 2 przystanków ani nie piła wody cały czas spokojnie leżała (może spała) z tyłu auta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Puchatek Posted March 17, 2007 Share Posted March 17, 2007 No i oto Lunka mała Już do domu dojechała Mimo że jak wieść niesie Jechała w dużym stresie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted March 17, 2007 Share Posted March 17, 2007 Beamicha dziękuje bardzo, kolejny raz pomogłaś w transporcie. Podziękuj mężowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Peter Beny Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Super , bardzo sie cieszę , że mogłem choć troche pomóc , i Lunie życze dużo milości w nowym domku :loveu: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Puchatek Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Lunko, Lunko nic nie słyszę Luno , Lunko przerwij ciszę Lunko, Lunko jak Ci jest Czy Marian to fajny pies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Puchatek Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Wow 4:39 ??? O mój Boże, o mój Boże Peter Beny spać nie może Pewnie z nerwów trzęsie się Więc Lunko odezwij się Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Igusia Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Przydałaby się malusia relacja. Taka w jednym zdaniu chociaż... :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pidzej Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 może się zaklinowała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Seaside Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 czekamy cierpliwie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Puchatek Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 Może maartuusia nie ma netu w domu i musimy poczekać do poniedziałku PS. Chyba jednak nie mam racji bo wspominała że spróbuje w sobotę wpaść na Dogo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Peter Beny Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 No to wujek Peter też czeka na informacje ;) ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beamicha Posted March 18, 2007 Share Posted March 18, 2007 [quote name='Puchatek']Może maartuusia nie ma netu w domu i musimy poczekać do poniedziałku PS. Chyba jednak nie mam racji bo wspominała że spróbuje w sobotę wpaść na Dogo.[/quote] Puchatku podejrzewam, że Marta nie ma netu a poza tym w sobotę były jej mamy imieniny i przyjazd Luny poprostu była zabiegana i napewno nie zdążyła. Napewno w poniedziałek wszystko wyjaśni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuziaM Posted March 19, 2007 Author Share Posted March 19, 2007 [quote name='beamicha']Puchatku podejrzewam, że Marta nie ma netu a poza tym w sobotę były jej mamy imieniny i przyjazd Luny poprostu była zabiegana i napewno nie zdążyła. Napewno w poniedziałek wszystko wyjaśni.[/quote] Pewnie jak ja, w necie tylko w pracy.... Ale rozmawialysmy jeszcze w sobote, kiedy Lunka dojechala. Dzielna byla bardzo, troche zestresowana, ale dawala sie ogladac swojemu nowemu koledze. Z tego, co mowila [I][U]maartuusia[/U][/I], Lunka to wlasnie to, czego chciala ....i ze jest slodka .... a z tym to sie w 100 % zgodze !:loveu: Siusiu zrobila dopiero na miejscu.... chodzila sobie i obwachiwala nowe otoczenie. Pozwalala sie tez poznawac nowemu koledze.... Mam nadzieje, ze juz sie zaaklimatyzowala i ze szybciutko zapomni o pobycie w hoteliku. Musze Wam powiedziec, ze Lunka wygladala, jakby czula ze wyjezdza z hoteliku.... stawala, ogladala sie..... Przyzwyczaila sie przez tych kilka miesiecy do miejsca. Lunka jest strasznie grubiutka :crazyeye: ! Porzadna dieta to koniecznosc..... na tych swoich chudziutkich lapinkach nie moze dzwigac tak wielkiego ciezaru. [U][I]maartuusia[/I][/U], przepraszam, ze Lunka bez obrozki pojechala, ale po prostu zapomnialam zabrac z domu ( a mialam dla niej obrozke ). Jak mnie rano oskakuja te moje 4 potwory, to zapominam o bozym swiecie ! No i czekam niecierpliwie na dluzsza relacje, jak sie aklimytyzuje Lunka w nowym domku i dogaduje z kolega ( sliczny chlopak :loveu: ! ). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maartuusia Posted March 19, 2007 Share Posted March 19, 2007 Jestem, jestem Lunka to kochana dziewczyna, w sobotę była baardzo wystraszona i zestresowana, Maniek biegał za nią jak szalony co podejrzewam dodatkowo ją stresowało. Spacerowała najpierw po ogródku, trudno było ją przekonać do wejścia do pralni gdzie mieszka, ale w koncu weszła, Mankowi nie podobało się, kiedy położyła się na posłaniu dla niej przygotowanym, więc koniec końców skończyła na posłaniu Mańka (i tak już zostało). Miała potem straszne obawy przed wyjściem z pralni, właściwie całą sobotę i niedzielę przesiedziała na posłanku, tylko krótkie spacery na siusiu. Nadal trochę się boi, najbardziej mojego ojca, mamę polubiła chyba najbardziej, do mnie też przychodzi kiedy ją wołam, Tomka się nie boi, ale specjalnie nie interesuje się nim, natomiast mój brat wrócił wczoraj do domu późnym wieczorem i widział ją tylko przez chwilkę, więc trudno ocenić. Pozatym mam wrazenie, że Luna boi się wąskich przejść, mamy z obydwu stron domu zainstalowane furtki (pamiątka po czasach kiedy Badyl demolował ogród i w ciągu dnia przebywał tylko przed domem), Luna bardzo boi się przechodzić przez te furtki. Nie poróbowałam przeciskać jej przez otwór dla psów, mają drzwi do pralni otwarte cały czas, jak miną jej stresy spróbuję nauczyć ją do czego służy ten mały otwór. Dziś rano śmigała już z Marianem po podwórku chociaż dosyć niepewnie, nie zmuszam jej żeby wychodziła z pralni, zachęcam, ale rozsądnie, sama zdecyduje siedy pokaże się szerszej publiczności. Żarłok przeokropny, nigdy nie widziałam żeby pies z taki zapałem pałaszował zawartość miski, musze ich pilnowac podczas jedzenia bo Lunka jak już skończy swoją szamę dobiera się do miski Mańka, co jego bardzo stresuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted March 19, 2007 Share Posted March 19, 2007 Dziękujemy za relację.. wygląda na to ,że niedługo Lunka poczuje się pewnie " na swoich śmieciach".:multi: kłopot będzie pewnie największy z dietą:oops: ale może jak będzie więcej biegac i rozrywek będzie mieć więcej to minie jej to łakomstwo. Życzymy sukcesów :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maartuusia Posted March 19, 2007 Share Posted March 19, 2007 Nie próbowałam przepychać jej przez otwór dla psów, myslę, że narazie marne szanse są zeby się zmieściła, mają otwarte drzwi cały czas więc wchodzą i wychodza swobodnie. pozatym mam wrażenie, że Luna ma jakiś lęk przed wąskimi przejsciami, mamy zainstalowane furtki z obydwu stron domu przez które wychodzi się na ogród (pamiątka z czasów Badylka, kiedy to musiał być w ciągu dnia tylko przed domem bo zdarzało mu się zjeść jaką roślię z ogrodu), i tych własnie furtek Luna stara się nie przekraczać, ale myslę, że wszystko przyjdzie z czasem. Powarkiwały na siebie trochę wczoraj, Maniek był bardzo zazdrosny kiedy głaskałam Lunę, ale dziś rano był już dzielny i wcale nie wściekał się kiedy zajęłam się sunią. Zachwycające Luna odstawia tance kiedy widzi nadchodzacą miskę, mówię Wam ubaw aż tylko :) zrobiłam kilka zdjęć, ale dołownie kilka i do tego większośc w pralni bo tak jak mówiłam trudno było Lunę z tamtad w weekend wyciągnąć zaraz postaram się wrzucić tu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.