Jump to content
Dogomania

Wątek Krakowskich Zwierzaków


AgaG

Recommended Posts

Zadzwoniła do mnie w sobotę pani z Krakowa z prośbą o pomoc dla jej przyjaciółki .
Przyjaciółka mieszka sama z 10 letnim ONkiem samcem , niekastrowanym .
Od jakiegoś czasu pies pod nieobecność właścicielki wyje i sąsiedzi robią awantury , straszą policją i ogólnie atmosfera zrobiła się paskudna .
Pani bezskutecznie szuka rozwiązania tej sytuacji , jest związana ze swoim psem , na razie nie bierze pod uwagę możliwości oddania go chce zrobić wszystko żeby móc go zatrzymać .
Szuka kogoś , kto mógłby pomóc np wyprowadzić psa w ciągu dnia , posiedzieć z nim jakiś czas .

Zaproponowałam żeby iść z psem na kompleksowe badania wet , ponieważ pies wcześniej tak się nie zachowywał , może coś mu dolega , tak na szybko to mi przyszło do głowy . Gdyby się okazało że ze zdrowiem wszystko ok to pani ma się skontaktować z szkoleniowcem , dałam jej namiary na Psią Szkołę .
Gdyby ktoś miał pomysł jak im pomóc żeby nie musieli się rozdzielać , to podaję namiar ( za zgodą pani Ewy ) tel na tą panią która do mnie dzwoniła p. Ewa 606 992 135.
Pies mieszka w Nowej Hucie os. 1000-lecia .

Link to comment
Share on other sites

J[B]est prośba,[/B] jedzie sunieczka z Zamościa do dt w Krakowie:
.Będzie to samochód ciężarowy z ładunkiem,więc byłaby konieczność wyjechania po sunię na obwodnicę miasta ok.godz.9,30 rano, w środę.
Czy ktoś mógłby odebrać sunie i przechować ją do wieczora kiedy będzie mogła już być w dt ???

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][SIZE=4][COLOR=#ff0000][B]KRAKÓW - ul. MALACHITOWA - ZAGINĄŁ CZARNY KOCUR ![/B][/COLOR][/SIZE]

Miał wkrótce jechać do Francji. Uciekł z mieszkania w Krakowie przy ul. Malachitowej. Trwają poszukiwania, ale bez rezultatu. Kot o umaszczeniu czarnym z odrobiną białej sierści na klatce, lgnie do ludzi, nie boi się psów. Jest zaczipowany - nr chipa 967000009638896. Kontakt 787723572
Proszę o pomoc w poszukiwaniach i proszę o szybki kontakt, jeśli ktokolwiek Melkora zauważy. Proszę również o udostępnianie informacji.

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/rbPXWBghYNrswUwcxXbgI-rrYmSfWxPkXYbd9cPCk0A=w439-h640-no[/IMG]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Buba, która jest u mnie w BDT: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/251863-Ma%C5%82a-kluska-szuka-domu-szczeniak-do-adopcji[/url] ; bardzo proszę o udostępnianie: [url]https://www.facebook.com/events/306038932877740/?ref_notif_type=plan_user_joined&source=1[/url]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-R5WTFm7zEkY/Uyylh_M3cFI/AAAAAAAAJnE/_Vbbw_mO7BQ/w342-h483-no/unnamed.jpg[/IMG]

Osoba, która go znalazła szuka na cito pomocy fundacji, stowarzyszenia, kogokolwiek - pies ma poważny uraz kręgosłupa.

Edited by salibinka
Link to comment
Share on other sites

Pani Xeniu, rozmawiałam wczoraj z dziewczyną, która go uratowała, jeździ do niego i szukała pomocy. Już nie szuka. I tak odzew był w sumie żaden. Pisała, dzwoniła do najróżniejszych organizacji.Pies jest pod opieką gminy. Próbowano mu pomóc, dwukrotne badania, wczoraj też. Ale już tylko po to, żeby potwierdzić ostatecznie konieczność eutanazji. Stwierdzono przerwany rdzeń, poważne obrażenia wewnętrzne (prawdopodobnie przejechał po nim pojazd). Zdaniem weterynarzy nie ma szans, żeby chociaż przednie łapy były kiedyś sprawne, żeby czekało go coś innego niż leżenie do końca życia i wyciskanie. Nie cierpi, cały czas jest na lekach. Wczoraj dowiedziałam się od niej, że to koniec.
Tyle wiem.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3][B]KRAKÓW - NOWA HUTA - BOHATERÓW WRZEŚNIA 24
[/B]
23.03.14 Zginął czarno-biały kotek, wykastrowany, ma ok. 10 miesięcy. Kotek ma cały czarny grzbiet i ogon, jedna tylna nóżkę czarna, druga białą, dwie przednie białe. Klatkę, cały przód biały i trochę mordki.

Kotek od zawsze był w domu, nie wychodził nawet na krok, jesteśmy zrozpaczeni, że to biedactwo teraz nagle znalazło się na dworze, jest przerażony , kompletnie nieporadny, był bardzo rozpieszczony, zetkniecie ze światem zewnętrznym jest dla niego czymś niepojętym , jadł co godz. był takim małym gapcię – ciapcię, tym bardziej to dla niego trauma, nie poradzi sobie sam. Strasznie się martwimy o niego!!!

Kotka długo leczyliśmy, został odratowany, cały czas była o niego walka, nabrał na wadze, patrzyliśmy jak codziennie zdrowiał, był coraz silniejszy i odżywał, wyszedł z wszystkiego złego po to żeby wszystko poszło na marne i znów wylądował na tułaczce!! Bez niego każdy dzień to koszmar dla nas!!

Liczymy na to, że Kituś podejdzie do kogoś lub zacznie płakać, albo gdy zgłodnieje wyjdzie gdzieś. Jeśli ktokolwiek również zobaczy przejechanego przez auto, lub zagryzionego przez psa, także bardzo prosimy o kontakt!! 795-602-196[/SIZE]

[SIZE=3][B]795-602-196 / 697-987-479

BŁAGAMY O POMOC!!!

ZNALAZCĘ WYNAGRODZIMY! [/B][/SIZE][B]



[IMG]http://i61.tinypic.com/2zid060.jpg[/IMG]
[/B]


[IMG]http://i59.tinypic.com/2lwlsg1.jpg[/IMG]



[IMG]http://i57.tinypic.com/rm8z7c.jpg[/IMG]



[IMG]http://i59.tinypic.com/28lfmev.jpg[/IMG]




[SIZE=2]Skomplikowana sytuacja, mianowicie ja kotka miałam w Kielcach , doprowadziłam go do dobrego stanu, wyleczyłam i mam dom tymczasowy, był u mnie 3 miesiące. Odezwała się pani z ogłoszenia , własnie z Krakowa, wydawała się idealna, kupiła mu wszystko to co powiedziałam , spełniła wszelkie warunki.. niestety 2 dni później zadzwoniła do mnie , że niby kotka dała synowi bo się zakochał w kotku, ja od razu wiedziała że jest coś nie tak i ona chciała następnego kota dla siebie, natychmiast wsiadłam w auto i pojechałam do krk . Podała adres syna, ja jak głupia jeździłam po całym krk a tan adres był fałszywy , dzwoniłam do niej, nie odbierała, to pojechałam do niej do domu , nie otwierała drzwi, więc trochę szumu narobiłam i sąsiadka jej wyszła , zaczęłyśmy rozmawiać i wyszło że kot jej uciekł, także kot był niecały 1 dzień w tym miejscu, kompletnie obcy teren, A żeby jeszcze tego było mało to on na dworze nigdy nie był , nie wychodzący kociak. Gdyby on u mnie zginął to ja bym go w sekundę znalazła. Ta kobieta potem podała jak już wtargnęłyśmy do jej domu, że kotek uciekł przez okno, choć u nas bał się panicznie i nie dochodził do okna, nic go tam nie interesowało, po tych wszystkich jej kłamstwach, spodziewam się wszystkiego! Mogła go nawet walnąć i zabić, jeśli np. jest sadystka, która umie tak super udawać.. Ze względu na to że mieszkam w Kielcach, ciężko mi go szukać, byłam 2 dni w krk, w nocy też jeździłam do 4 rano, ale jakbym szukała igły przysłowiowej... Na koniec powiedziała żebym go nie szukała , bo go nie znajdę!![/SIZE]


[B]Jeżeli ktoś ma go w domu i nie chce oddać to błagam tylko o to żeby mnie powiadomić, nie zabiorę go. Chciałabym wiedzieć tylko ,że jest bezpieczny! Jeśli zabrał go ktoś w jakiś złych celach, jestem w stanie zapłacić 1000zł. za oddanie! Lub więcej![/B]

Link to comment
Share on other sites

Może podaj mi adres zaginięcia kiciusia na pw. Mieszkam w N.Hucie. Wprawdzie jestem strasznie "nieczasowa" ale może bym tam podjechała kiedys i porozgladała sie. Nie wiem wprawdzie co bym zrobiła jakbym go znalazła, bo mam w domu sznaucerkę straaasznie napalona na koty

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta'][SIZE=3][B]KRAKÓW - NOWA HUTA - BOHATERÓW WRZEŚNIA 24

[SIZE=1][COLOR=#ff0000]według mnie dokładniej się nie da[/COLOR] ;)[/SIZE][/B][/SIZE][/QUOTE]

A to ja jestem ślepa jak kret, bo tego 24 nie doczytałam :oops:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...