Jump to content
Dogomania

elaja

Members
  • Posts

    3923
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

elaja last won the day on June 26 2014

elaja had the most liked content!

Profile Information

  • Gender
    Not Telling

Converted

  • Location
    Czerna małopolska

Recent Profile Visitors

3733 profile views

elaja's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

89

Reputation

  1. U nas niewiele się zmieniło - Jogi nadal czeka na dom . Przybyła natomiast ( mam nadzieje , że na krótko ) nie-pastuszka , czyli kilkumiesięczna 6 kg sunia ze sławnego stada w Drohiczynie . Niestety , mimo , że to jeszcze psie dziecko , już jest szczenna :( i musimy spieszyć się ze sterylką . Chiguita :) jest malutka , przypomina mini wyżełka i jest kwintesencją słodyczy :) Mam nadzieję , że szybko znajdzie dom . Natomiast Jogi będzie się lansował w ogłoszeniach w nowym wcieleniu :) Na koniec - część klanu żebraków w akcji :)
  2. Jogi łatwym psem nie jest - z pozoru miły , jednak : Od początku był " dziwny " z pozoru miły i przyjazny - praktycznie bez powodu potrafił spanikować i wystartować z zębami . Nie jest dominantem , wręcz przeciwnie - agresja u niego występuje na tle lękowym. Przez pierwsze tygodnie kompletnie nie komunikował się z psami rezydentami , tzn nie unikał ich towarzystwa tylko traktował trochę jak powietrze . Po 3-4 tygodnia nagle , praktycznie bez ostrzeżenia i bez powodu zaatakował mniejszą ( też łatwo nakręcający się lękowiec ) sukę i to tak ostro , że 3 razy łapałam za kark i odrzucałam zanim odpuścił . Jednak od tego czasu na nią polował i praktycznie nie można było psów zostawić bez nadzoru . Teraz po kilku miesiącach pracy jest już o.k. i wypuszczone na zewnątrz towarzystwo nie musi być non stop nadzorowane . Wkrótce Joguś objawił swój kolejny "talent" - zaczął metodycznie rozwalać wszystko w pokoju . Najpierw rzeczy , potem zabrał się za ściany . To nie jest lęk separacyjny w klasycznym wydaniu - nie ma elementów chęci podążania za nami jak wychodzimy z domu , w zasadzie to zostaje bez problemu i idzie sobie spać . Napady niszczenia występują tylko jak się nakręci lub wystraszy i nakręci - to może być dzwonek telefonu , dzwonek do drzwi , dziwny hałas czy inne niż zwykle szczekanie psów . Nie ma znaczenia czy ktoś jest w domu czy nie - a w zasadzie ma o tyle znaczenie , że jak zaczyna szaleć to można go spacyfikować w klatce lub próbować uspokoić . Po każdym takim napadzie chowa się w kącie lub w klatce ( ma non stop ) otwartą i nerwowo wylizuje łapy . Panicznie boi się burzy i w zasadzie jedyny sposób aby go opanować to zamknięcie w klatce i narzucenie koca na klatkę . Na co dzień klatkę ma otwartą i bardzo lubi w niej spać . I jak tu takiemu znaleźć dom ?
  3. Jogi nadal szuka domu , niestety nie było o niego nawet jednego telefonu :( Z całej piątki tylko on i Bella wychodzą jeszcze na długie spacery , Aresa , Portosa i Zuzę starość i choroby uziemiła w domu :( Z serii : no wpuść nas :) Potem już ostrzej - wpuszczaj natychmiast !!!
  4. Nie maja wyboru :) muszą się lubić , w końcu razem pracują :) Portos już pogodził się z tym , że o długich spacerach może zapomnieć :( co najwyżej poczłapie chwilę po wałach , o ile ma ochotę i siłę . Posypało mu się zdrowie bardzo :( ale on sam nie sprawia wrażenia ani cierpiącego , ani nieszczęśliwego . Los pozwolił mu w ciągu roku nadrobić stracone dzieciństwo , młodość , pozwiedzać okolicę , poznać co to znaczy być szczęśliwym psem - teraz odpoczywa w domowych pieleszach . Starość tylko na chwilę się odsunęła i nie pozwoliła o sobie zapomnieć :( Najważniejsze , że ma dom :) i gdy kiedyś przyjdzie się pożegnać :( to nie będzie odchodził samotnie w schronisku .
  5. Czy Ty moze jestes z Krakowa ??

    1. Show previous comments  3 more
    2. Szarotka

      Szarotka

      Pozdrowienia dla Krakowianki :)

    3. elaja

      elaja

      Bardzo rzadko zaglądam na dogomanię :( Co to psiak ten terrierkowaty ? Udało się coś dla niego znaleźć ?

    4. Szarotka

      Szarotka

      Mowisz o Terrusiu co jest u mnie na tymczasie. Jutro go odwoze do stalego domu w Krakowie :) 

  6. To typ psów występujący od zawsze na Podhalu , a w zasadzie również na pogórzu . Małe lub średnie kosmate psy , służące do zaganiania owiec. Dawniej pamiętam były częściej kolorowe , teraz są częściej białe - podobno te białe występują częściej na Słowacji . Nie mają ujednoliconego wyglądu i nikt o to nie dba - jedyne kryterium to pasja do pracy . Bywa , że miksują się z podhalanami i takie większe osobniki przypominają z wyglądu jużaki , jednak do pracy przy stadzie wykorzystuje się tylko małe i średnie - duże co najwyżej lądują na łańcuchach . Wspaniałe i mądre psy , pod warunkiem , że nie zostawi się ich bez zajęcia . Pastuszki podhalńskie mają nawet swoją grupę na fb , gdzie szukamy im nowych domów , wprawdzie grupę muszą dzielić z PONami i jużakami , ale jednak https://www.facebook.com/groups/194838037647243/
  7. Portos natomiast już nie szuka domu , zostaje u mnie na zawsze . Jest starszym , być może nawet 15-letnim psiakiem ( wg. wypisu ze schroniska ma teraz 12 lat , ale ..... ) i zaczyna mu szwankować zdrowie :( Poza okresem upałów , kiedy było mu za gorąco i wychodził tylko na krótkie spacerki wieczorem - do tej pory radził sobie całkiem dobrze . Po ogrodzie latał jak petarda , również po schodach biegał bez problemu - szczególnie na hasło " wróg u bram " :) W chłodniejsze dni zaliczał nawet dość długie , parokilometrowe spacery bez najmniejszego problemu . Nie były wprawdzie jakieś forsowne , ale jednak nie na płaskim terenie . Niestety od około tygodnia nasiliły się bardzo kłopoty ze zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa , i Portos ledwo chodzi . Nie ma mowy aby wszedł nawet na jeden stopień . Po badaniach okazało się również ( a w zasadzie tylko potwierdziły się podejrzenia ) , że Portos ma kłopoty z sercem , bardzo niskie ciśnienia a serce powiększone . W takiej sytuacji , nawet jakby objawił się cudowny nowy dom :) to nie zaryzykowałabym dodatkowego stresu fundując psu kolejną zmianę w życiu . Myślę też , że chyba jest tu szczęśliwy i tak już zostanie :)
  8. Jogi nadal szuka domu . Niestety nikt o niego nie pyta . Na spacerach , w bezpiecznej okolicy biega już luzem , ładnie się pilnuje i przybiega na każde zawołanie . Niestety sezon burzowy objawił również inne oblicze pastuszka - jest okropnym panikarzem i nawet przy dalekich odgłosach burzy usiłuje się schować gdziekolwiek , a najchętniej w ścianie pod tapetą . Czesania nadal nie lubi ale nie protestuje .
  9. Ojej , pastuszek podhalański , dobrze , że znalazł dom . To bardzo mądre i chętnie współpracujące z opiekunem psy ale jednocześnie bardzo wrażliwe . Mój aktualny tymczasowicz, Jogi również w tym typie też panicznie boi się burzy :(
  10. Jogi po SPA w salonie Dog House w Krakowie :) Przystojniak nadal szuka domu ....
  11. Jogi zaczyna się rozglądać za nowym domem :) Kilkuletni , miły , średniej wielkości psiak w typie pastuszka podhalańskiego :) Dość karny , ładnie chodzi na luźnej smyczy , na spacerach pilnuje się opiekuna . W stosunku do innych zwierząt nie wykazuje agresji , potrafi mijać prawie obojętnie koty , drób , nie ekscytuje się na widok obcych psów . Dogaduje się z psami i nie wykazuje w stosunku do nich zachować agresywnych pod warunkiem , że szanują jego przestrzeń . Silniejszemu potrafi ustąpić , słabszemu niekoniecznie . W stosunku do obcych ludzi obojętny ale nie strachliwy , potrafi spokojnie podejść , powąchać , nie boi się wyciągniętej w jego kierunku ręki . Pomimo kilku lat spędzonych prawdopodobnie na łańcuchu ( trafił do schroniska z kawałkiem łańcucha ) w domu zachowuje perfekcyjną czystość . Nie boi się jazdy samochodem i ruchu ulicznego . Porusza się lekko i bezszelestnie jak kot :) . Niestety podobnie jak u kotów ma strefy , których absolutnie nie wolno dotykać - łapy , podbrzusze . Ostrzega warczeniem . Problemem jest wykonywanie jakichkolwiek zabiegów - reaguje paniką niestety . Na dzień dzisiejszy nadal nie można go wyczesać ( jesteśmy na etapie delikatnego szczotkowania grzbietu i szyi ) , boi się również zwykłego zakrapiania środkami przeciw insektom. Problemem jest również założenie kagańca . Przyszły opiekun musi się wykazać daleko idącą cierpliwością i prawdopodobnie koniecznością odwiedzenia od czasu do czasu dobrego groomera . W związku z tym szukamy domu bez małych dzieci i opiekuna , który ma doświadczenie w wychowywaniu trudnych psów . Jogi przebywa w dt w okolicach Krzeszowic ( Małopolska ) Kontakt 606-971-748
  12. W środę 22 marca przyjechał do mnie kolejny pastuszek z Nowego Targu . Dostał na imię Jogi :) To kilkuletni ale bardzo energiczny , kontaktowy i miły ( chociaż z warunkami ) pies. Prawie błyskawicznie opanował naukę czystości ( potwierdza się opinia o inteligencji tej "rasy" :) ) mino lat spędzonych najprawdopodobniej na łańcuchu , dogaduje się z resztą stada , koty go interesują ale nie przejawia ochoty na pogonienie futrzaków . Całkiem przyzwoicie zachowuje się w czasie jazdy samochodem , sam wsiada , trochę się wierci ale ogólnie ma zadatki na idealnego pasażera. Jedyny problem to próba wykonania jakichkolwiek zabiegów , czy to pielęgnacyjnych , czy weterynaryjnych , Jogi wpada w panikę i jest zdecydowanie na "nie' i nikt i nic nie jest w stanie go przekonać do zmiany nastawienia . Tylko dzięki takiemu podejściu Jogiego do kwestii zapachu , czystości i wyglądu własnego futra :) SPA musiało być wykonane w salonie groomerskim i to wspólnymi siłami , bo w pojedynkę delikwent nie do opanowania . Troszkę pracy nas czeka niestety , ponieważ nie wyobrażam sobie oddania do adopcji psa , którego nie można nawet dotknąć szczotką . Nie wiem co się porobiło z dogo :( do tej pory zdjęcia wklejałam bezpośrednio z albumów na fb , a teraz niestety się nie da . Wobec tego wklejam tylko link do albumu
  13. Dzisiaj , tuż po północy Timur zasnął na zawsze :( :( :( Tak trudno się z tym pogodzić , mój kochany cielaczek , najbardziej poczciwe psisko na świecie .....
×
×
  • Create New...