azalia Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Mam nadzieję,że będzie szczęśliwa Sonieczka,szkoda tylko,że nie ma ogrodzenia,mogłaby sobie luzem biegać.A może Państwo w przyszłości zrobią ogrodzenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted August 26, 2011 Author Share Posted August 26, 2011 Dom na wsi, który Państwo kupili zaledwie miesiąc temu. Niestety bez ogrodzenia, ponieważ w najbliższym czasie są inne priorytety w związku z domem. W domu jest 5 kotów. Niestety pojechała bez wizyty PA. Państwo przyjechali po nią ok. 160 km. Nie ukrywałam przed Państwem, że Sonia musi zmienić miejsce pobytu i to jest ostatni weekend jej pobytu u daśki, która specjalnie z tego powodu zgodziła się jeszcze ją przetrzymać. Potem mogliby pojechać poznać Sonię do hoteliku. Państwo sami chcieli zaoszczędzić Soni stresu związanego z pobytem w nowym miejscu w hotelu i potem kolejna zmiana. Jednak pierwszy raz oddałam psa bez wizyty PA i trochę się boję :look3:. Za tydzień jadę na poadopcyjną. To jest tylko 55 km ode mnie. Czy widać jest zdjęcie ? [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Nf_i-mbamDE/TWP3qUMybPI/AAAAAAAAGxQ/XuxgDApzDNY/s512/_DSC0483.JPG[/IMG] Ps. Daśka mi powiedziała, że nie miała się do czego przyczepić, choć bardzo chciała :cool3:. I tak się boję :shake:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Daśko dzięki za pomoc, Asiu brawo, sunieczka ma domek:):):) Nie martwmy się na zapas, to dużo znaczy, że Państwo przyjechali sami kawałek drogi, że powiedzieli jak jest z ogrodzeniem, pojedziesz na miejsce, lookniesz:) Jak coś, pod pachę i powrót;) Oby sunieczka była szczęśliwa i bezpieczna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted August 26, 2011 Author Share Posted August 26, 2011 Marysiu a zdjęcie widać w moim wcześniejszym poście ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Tak, tak, kociaki chrapią;) A to się sunia z kolacji ucieszy, ups:) A już coś wiadomo??? Jak Państwo dojechali? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted August 26, 2011 Author Share Posted August 26, 2011 Byli dzisiaj późno u daśki, całkiem możliwe, że są jeszcze w drodze. Pani wyszukała Sonię na allegro (dziękuję anett), chciała kupić coś dla kotków, wpisała " koty " i wyskoczyła Jej Sonia. Przeznaczenie ? Takie będzie miała Sonia towarzystwo: [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-IT_7WGbBV3Q/TlP8s587egI/AAAAAAAAIkA/JTs5YlYMcsM/s512/_DSC0573.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-pVgnrSoRLAU/TU2IhNH-qUI/AAAAAAAAGxU/-eDCbfprBIA/s720/_DSC0056.JPG[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 TAK:):):) Chyba, że szło to tak, Pani chciała coś dla kotów i COŚ jedzie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 piękne kotki. :) powodzenia Sonia ! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 26, 2011 Share Posted August 26, 2011 Aaaauć, to pazurrrro;) Śliczne tygryski:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Witam wszystkich ja spać nie mogę.....jakiegoś "elementu" mi w domu brakuje:-( Toyota bądź spokojna ludziki FANTASTYCZNI!!!! Nawet gdybym chciała się doczepić,to nie ma do czego.Sunia w nowym Panu ZAKOCHANA,spacerowali wczoraj razem,naprawdę cudowni ludzie.Sunia nawet bez ogrodzenia będzie miała raj...... niech Ci się psinko szczęści,wreszcie masz swój domek i to jaki:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daśka Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 niesamowite,że wszystkie szczeniaczki i sunieczka mają domek:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasia77 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Niech Ci się szczęsliwie wiedzie Sonia:) Najbardziej się cieszę, że nie musiałaś zamieniać łóżka na hotelikowy kojec. Powodzenia sunieczko:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted August 27, 2011 Author Share Posted August 27, 2011 Jest porażka :shake:. W dodatku mamy jeszcze ten problem, że ludzie nie chcą jej odwieźć z powrotem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 [quote name='toyota']Jest porażka :shake:. W dodatku mamy jeszcze ten problem, że ludzie nie chcą jej odwieźć z powrotem.[/QUOTE] no nie :shake: co sie stało ?!?!?! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Toyota, napisz co sie stało ???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted August 27, 2011 Author Share Posted August 27, 2011 Koty się Soni boją, uciekają, a Sonia wtedy się cieszy i je gania. Dobry powód co ? A przecież miała koty kochać. Pani myślała, że przedstawi sobie zwierzaki i od razu się pokochają. Nie będzie lepiej, ponieważ zamknęli Sonię w chlewie. Soni nie można zamykać, ona ma traumę. Poprzedni właściciel pod byle pretekstem ciągnął ją jak wieprza za ciasno zapiętą obrożę z drutem wpijającym się w szyję i zamykał ją w komórce. Daśka też zabroniła jej zamykać, bo Sonia wtedy niszczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Trzeba ją koniecznie odebrac !!! Jak mogli ją ZAMKNĄC W CHLEWIE ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Kurcze..:( i nie będzie próbowała ich pogodzić ? :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atomowka Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Matko z córką czy ten koszmarny żywot suni się kiedyś skończy? To Pani nie wiedziała, jak koty zareagują na psa? Wk....m się jak nie wiem co:angryy: Dlaczego nie chcą jej odwieźc? Mówili coś? Czy to typ jak Pani psa nie zabierze to zrobimy z nią porządek? Toyota Ty będziesz mogła po nią pojechac? Może od razu do Kasi ją zawieżc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Jasna cholera, przecież to jaja są jakieś!!!!!! Atomówka popieram, co oni myśleli, że koty się przytulą do tej bidy kochanej???? Brak słów. Jakie postanowienia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Ja nie moge.......biedna sunia Co teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Strasznie wybiorcza ta milosc do zwierzat u tych Panstwa. Koty na pokojach a pies do chlewa. Szlag mnie chyba trafi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Toyota, napisz co bedzie dalej z sunią ??? Albo ją wezma do domu, albo niech wraca. Chyba zemscił sie brak wizyty przedadopcyjnej.:-( Biedna Sonia :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Też mi żal suczki, dzieciaki w takich fajnych domach, a ona...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted August 27, 2011 Share Posted August 27, 2011 Tak się cieszyłam czytając posty o cudownych ludziach a tu nagle BACH!!!!!!!!!:shake: Przecież wiadomo że zwierzaki muszą się do siebie przyzwyczaić :shake: Zamknąć psa w chlewie ??? :shake: świetny pomysł!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.