Jump to content
Dogomania

Grupa do zadań specjalnych czyli dwie jamnice i doberman ;)


Amber

Recommended Posts

[quote name='Rinuś'][I][B]Mały dobeczek skopiowany przecudny :loveu::loveu:

co do mojej sytuacji (sory, że znów u Ciebie :oops:) to pojawiły się nowe okoliczności na niekorzyść mojego TZ-ta więc jak zobaczyl spakowaną moją walizkę to chyba dotarło do głowy, że to już nie przelewki i oznajmił mi dzisiaj, że tak bardzo mnie kocha i zrozumiał właśnie, że musi mnie zaakceptować taką jaka jestem, wspierać w mojej pasji i że wrócimy do tematu drugiego psa...[/B][/I][/QUOTE]

ciekawe co to znaczy 'wrócimy do tematu'....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleks89']Teraz są szczęśliwiusiunie ,bo mają czym machać:loveu::evil_lol:Mnie to zawsze bawi ,że pieski bez ogonków są takie biedne ,bo muszą całą dupą machać.A kurna no Kaja ma ogon całkiem długi a prawie nim nie macha jak się cieszy to wywija dupą ,Lilka też ma ogon a jak zaciesza to wije się cała jak bokser ,albo dz...ka na rurze :evil_lol:[/QUOTE]
Jari nie macha dupą... Tylko merda kikutem ;)

[quote name='nick_']hahaha, Buldog mojej znajomej, nie ma nawet tego "kikuta buldożkowego" i nawet nie kręci tyłkiem.. nie wiadomo czy to się cieszy czy co robi.. :diabloti:[/QUOTE]
Nie obrażę się (zdjęć srających psów nigdy za wiele w tej galerii :loveu:) ale lepiej byś swojego dożka pokazał :diabloti:

[quote name='Rinuś'][I][B]Mały dobeczek skopiowany przecudny :loveu::loveu:

co do mojej sytuacji (sory, że znów u Ciebie :oops:) to pojawiły się nowe okoliczności na niekorzyść mojego TZ-ta więc jak zobaczyl spakowaną moją walizkę to chyba dotarło do głowy, że to już nie przelewki i oznajmił mi dzisiaj, że tak bardzo mnie kocha i zrozumiał właśnie, że musi mnie zaakceptować taką jaka jestem, wspierać w mojej pasji i że wrócimy do tematu drugiego psa...[/B][/I][/QUOTE]
Oooo przestraszył się :loveu: Faceci są zabawni :p No cóż, powodzenia ci życzę tak czy siak, jak wiadomo, życie nie jest łatwe i oczywiste ;)

[quote name='FredziaFredzia']Mały dobek cudowny! Wygląda jak szatanisko małe. ;)[/QUOTE]
W ogóle podobają mi się bardzo psy z tej hodowli... Może kiedyś...? :cool3:

A tak poza tym to jestem biedna i chora... Mam zapalenie oka i ucha, latałam cały dzień po lekarzach. Najgorsze jest to, że nie wiem kompletnie skąd mi się to wzięło. Przepisali mi furę leków i mam nadzieję, że się będzie poprawiać... Zawsze w chorobie się pocieszam jednym - że to nie grypa żołądkowa :evil_lol: Choć ból przy mruganiu bywa wyczerpujący tak samo jak świdrowanie ucha w środku czaszki :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie mi się przypomniało ,że sąsiedzi moich dziadków mieli kiedyś dwa dobki ,ależ to były urocze pieski:diabloti:Darły ryj od 5rano do popołudnia ,rzucały się na wszystko i wszystkich,zwiewały siejąc terror i NIKOMU TO NIE PRZESZKADZAŁO:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Oddawanie do adopcji agresywnych psów , to nie jest nowość , jest to raczej norma niestety. Bo piesek pokocha właściciela i może go nie zeżre :diabloti:
Ci ludzie co mają odemnie Rekinią Piratkę , adoptowali przed piratką bullka Czesława ... można o tym dużo poczytać w sieci ;)
Pies był w kilku domach , miał książkowe CDA , w każdym domu mimo pracy , treningu , odpowiedniego prowadzenia ... skakał domownikowi do gardła. Miał taki fetysz jak się z nim wracało do domu ze spaceru , po włożeniu klucza do zamka w drzwiach ... bronił obejścia swego .. przed własnym opiekunem ;)
Pies zamiast pod igłę , wracał do cioć , a adoptujący podpisywali papier , że oddają psa bo się znudził i cicho sza o agresji , bo już nikt go nie będzie chciał.
Na szczęście w końcu go ktoś uśpił. I też ile było pierdalamento , że jak to takiego pieska cudnego , mądrego , źli ludzie ...

Klamka w sumie też była w grupie ryzyka ;) w schronisku rozpoznana jako agresywny osobnik. Wzięłam ją z zastrzeżeniem , że jeden wyskok i łopatą w łeb i ogłoszę to publicznie :evil_lol:
W sumie parcie na jej wyadoptowanie było tak ogromne , że gdybym zarządzała dożywotniej renty dla niej , to też pewno bym dostała :grins:

Wyadoptowywanie psów przez niektóre jednostki , kojarzy mi sie z taką chamska akwizycją .. sprzedaży na ilość bez grama jakości. Omamianie ludzi , szantażem emocjonalnym i presją.
Jest to obrzydliwe. I potem się dziwią , że ludzie nie chcą adoptować psów.

Link to comment
Share on other sites

Mialam okazje przejechac sie do Olsztyna [ w sniezyce , jechalismy 8 godzin hcac uratowac jednego pieska ] , zeby adoptowac pieska , jeszcze zanim kupilismy Pablisia .
Cudowny , kanapowy , slodki i kochany , biedny i porzucony .
Juz zaplacilismy za adopcje , byl jakis rasowy poniekad .
I chwile przed wyjsciem ze schroniska upierdzielil mnie w reke , zostal gdzie byl a dziewczynka , ktora sie nim zajmowala , cudowna nawiedzona wolonrtariuszka , pisujaca na dogomanii zreszta uwazala , ze to pogryzienie to moja wina , bo chcialam z nim wyjsc i pociagnelam za smycz .


Co do sprzedazy wlasnego psa , to tak przy okazji dodam , ze moja dobermanka , dawno temu , miala niecaly rok kiedy potracil ja samochod . Do konca zycia byla kaleka , w sumie to dopiero teraz widze , ze moglam sie jej pozbyc , bo nie byla taka jak bym chciala .Widac ludzie bez ambicji psami nie handluja .

Vectra , dzieki za mile spotkanie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='RPG']Dzwonilam jak dojechalam na ulice , ale nie odbieralas[/QUOTE]
chyba kpisz sobie ze mnie w tym momencie ? Ja czekałam na Ciebie do 14. Telefon jak coś bywał zajęty , ale linia oczekiwała na Twoje połączenie.

No to wyszło niefajnie ... Nie mam w zwyczaju kogoś oczekiwać umówionego i bawić się w nieodbieranie telefonu.
Nie mam od Ciebie połączenia nieodebranego. Mam taki mądry telefon , że zapamiętuje i rejestruje takie rzeczy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']chyba kpisz sobie ze mnie w tym momencie ? Ja czekałam na Ciebie do 14. Telefon jak coś bywał zajęty , ale linia oczekiwała na Twoje połączenie.

No to wyszło niefajnie ... Nie mam w zwyczaju kogoś oczekiwać umówionego i bawić się w nieodbieranie telefonu.
Nie mam od Ciebie połączenia nieodebranego. Mam taki mądry telefon , że zapamiętuje i rejestruje takie rzeczy.[/QUOTE]
Chyba sie zepsulo to oczekiwanie[ owszem byl zajety , ale teraz kazdy telefon czuje jak ktos dzwoni w czasie rozmowy] , bo dzwonilam ze sto razy i w koncu odjechalam , ale naprawde nie widze problemu . Sama sie wpraszalam jak ta chamka:roll:

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie przypomniałam, że ja tak się wybrałam do Vectry, że już "nie ma co oglądać" bo się szczeniaki zdążyły porozjeżdżać w 4 strony świata :evil_lol: Mam zapłon trzeba przyznać.

Ale na wiosnę/lato się w końcu zbiorę :grins:

Mam btw nowego sąsiada na klatce. Czarnego kundla, który chce zeżreć moje jamnice ;) (Jariego pewnie też) i teraz non-stop drze ryja w mieszkaniu. Oczywiście nikomu to nie przeszkadza [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/grins.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ja bardzo chętnie (bo mam najbliżej :diabloti:), ale to by się i tak trzeba było Vectry spytać (tak myślę, że by wypadało) :evil_lol:

Odebrałam frisbee z poczty (bo wczoraj jak listonosz przyszedł to spałam i mi się nie chciało mu otwierać :eviltong:, jednakże wysyłka błyskawiczna, polecam sklep :) ) i na razie rzucałam w domu ;) ale jeżeli w ogóle mi się udaje rzucić nim tak, że leci, a nie spada jak kamień to znaczy, że jest dobre :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']to pytajcie , może się zgodzi :diabloti:[/QUOTE]
Jak się nie zgodzi to możecie zawsze wpaść na grilla do mojego TŻ. Nie takie rzeczy się tam działy :evil_lol:

[quote name='evel']A które ostatecznie wzięłaś? :)[/QUOTE]
Hero SuperAero w ślicznym błękitnym kolorku :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Amberusia , ja jeszcze jakieś mioty planuje , więc jest szansa że dojedziesz :evil_lol:
Tylko jak jest ciepło i sucho , to tu jest dopiero jak w bajce ;) piękne tereny do spacerowania i rzeczka też jest.
W sumie to o tych spacerach , to miałam tylko sen :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

No właśnie tak ta pogoda mnie też zniechęciła, bo ja to bym se usiadła na tarasie, napiła się coli, zapaliła fajeczka, popatrzyła na trzódkę jak baraszkuje po ogrodzie, cykła fotki (wymagający ze mnie gość ;) ). A teraz zamiast tego najwyżej bym sobie twarz odmroziła :diabloti:

Vectra, a twoje psiaki nie lubią pływać?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...