Onomato-Peja Posted April 14, 2012 Posted April 14, 2012 [url]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead%203/DSC_9863.jpg[/url] - co za potwór. :loveu: Chciałabym mieć Dobka w towarzystwie spacerowym, kiedyś były nawet szanse, ale prysły. Quote
Vailet Posted April 14, 2012 Posted April 14, 2012 śliczne masz te psiury :loveu: a jaką Jari ma śliczną obrożę :loveu: po ile ją kupiłaś? Quote
Amber Posted April 15, 2012 Author Posted April 15, 2012 [quote name='Tyna21']Jamnice maja fajne brzuszki :D Te wszystkie zdjęcia robiłaś na sportowym? Pytam bo mi nigdy by na sportowym takie nie wyszły :( się muszę męczyć z manualem :D[/QUOTE] Na sportowym jak najbardziej :). Przywróciłaś ustawienia fabryczne aparatu? [quote name='Onomato-Peja'][URL="http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead 3/DSC_9863.jpg"]http://i883.photobucket.com/albums/ac37/Abelsonite/Jarhead 3/DSC_9863.jpg[/URL] - co za potwór. :loveu: Chciałabym mieć Dobka w towarzystwie spacerowym, kiedyś były nawet szanse, ale prysły.[/QUOTE] Dobki są różne, ale wierz mi, że Jariego byś nie chciała. Samce zjada, suki maltretuje, a ludziom miażdży kolana :evil_lol: [quote name='Vailet']śliczne masz te psiury :loveu: a jaką Jari ma śliczną obrożę :loveu: po ile ją kupiłaś?[/QUOTE] Nie wiem po ile, bo to był prezent od Julka. Ale takie łańcuchy nie są z reguły drogie. Ech... A u nas walki ciąg dalszy. W ciągu 2 dni opuchlizna przekształciła się w ropień/ropowicę i dziś udało się go naciąć i wypuścić cały syf. Trwało to z jakieś pół godziny. Podłoga u weta wyglądała jak w rzeźni. Jari ani razu nie pisnął :crazyeye: podziwiam tego psa, zresztą wet też się dziwił, że jeszcze nie został zjedzony ;). Antybiogram pobranej ropy będzie dopiero pod koniec tyg. niestety, na razie dostaje antybiotyk ogólny. Jutro jeszcze przed wizytą u weta mam mu sama zrobić płukanko tej rany :mdleje: Wygląda to tak, że bierze się strzykawkę napełnioną nadmanganianem potasu, wtłacza się do rany i potem wyciska... Wszystko fajnie, ja zawsze chciałam być wetem, ale co innego cudze psy, a swój własny :p Szczerze, nie mam pojęcia czy mu to zejdzie do wystawy, zależy jak się będzie goić. Oczywiście to nie jest najważniejsze, jednak, kurczę, chciałabym pojechać... :roll: A tak wygląda dziś mój bidulek... [IMG]http://img848.imageshack.us/img848/222/img0298ac.jpg[/IMG] [IMG]http://img836.imageshack.us/img836/3072/img0299ke.jpg[/IMG] Quote
WATACHA Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 Biedny Jariś :(.Wygląda jak bokser po walce [url]http://img848.imageshack.us/img848/222/img0298ac.jpg[/url] Quote
evel Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 O ja pierdzielę :( Biedne psisko. A płukania nie zazdroszczę, ja bym chyba spanikowała jednak :oops: Quote
gops Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 faktycznie ma gulałe dużą , ja też bym sama nie dała rady oczyścić .. Quote
anetta Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 Kiepsko wygląda :( I nie wiadomo od czego toto... Kiedyś Kaja miała spuchniętą jedną połowę pyska, okazało się że to od zęba było, jeśli dobrze pamiętam. Foty fantastyczne :))))) Quote
chrupcia Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 Jessu! biedaczysko :( ten to ma pecha... trzymam kciuki żeby mu się szybko zagoiło :kciuki: Quote
omry Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 Trzymamy kciuki za tego dzielnego chłopaka :loveu: Quote
Justa Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 O rany, niech to się tam ładnie leczy i już nie napełnia ropą :mdleje: Quote
aganela Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 Biedny Jari... Finka świetnie się trzyma jak na 12lat,tyle samo ile nasza jamniczka:)ciekawa jestem ile jeszcze może dożyć:) Quote
Marta_Ares Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 Biedny Jari, zdrówka życzymy!!!! u mnie takie płukanie Mayce robił Tzt ja nie byłam w stanie nawet na to patrzeć.... nie dla mnie takie rzeczy:roll: Quote
Tyna21 Posted April 15, 2012 Posted April 15, 2012 [quote name='Amber']Na sportowym jak najbardziej :). Przywróciłaś ustawienia fabryczne aparatu?[/QUOTE] Przyznam się bez bicia, że nie miałam jeszcze weny, żeby w to zajrzeć :oops: ale poprawię się i jak to uczynię to dam znać ;) Dużo zdrówka dla Jariego! Quote
Amber Posted April 16, 2012 Author Posted April 16, 2012 Nie dałam rady mu dziś tego przepłukać, zresztą jestem sama w domu, nie mam nawet nikogo do pomocy... Poza tym znowu się wypełniło całe, a ja mogę mu to przepłukać od biedy jak by było suche, ale wyciskać tego nabrzmiałego syfu już nie dam rady :mdleje: Dziś się weta zapytam czy w ogóle jest szansa, żeby to się zagoiło do wystawy, bo jak nie, to będę musiała cofnąć zgłoszenie... A tak chciałam jechać :shake: Quote
Vectra Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 Kij z wystawą , nie wygląda to dobrze. Wet ma jakieś pomysły, co to i czemu i skąd ? Quote
Amber Posted April 16, 2012 Author Posted April 16, 2012 Dla mnie to nie taki kij, bo bardzo chciałam być... Ja nie jeżdżę na wystawy co weekend ;) Już pisałam, to jest ropień spowodowany zakażeniem bakteryjnym. W sumie jak tak patrzę, to dziś jest może odrobinkę lepiej, tj ropa się zebrała znowu, ale chyba nie tak dużo. Quote
Vectra Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 ale ropień nie robi się sam z siebie, a bakterie też skądś musiał złapać - o to pytałam. Quote
Amber Posted April 16, 2012 Author Posted April 16, 2012 Wiesz, na początku to wyglądało to jakby czymś się ukuł, lata toto po krzakach, często się harata... Tylko coś się goić nie chciało. Potem zrobiła się gula, która się rozkrwawiła. Na domiar złego on chodził i tarł łbem w tym miejscu. Poszłam do weta - zastrzyk, 2 maści, którymi smarowałam przez święta no i opatrunek. Rana pięknie się goiła, zrobił się strup, zaprzestałam mu to opatrywać. Wszystko było cacy, aż do piątku jak zaczęło mu to puchnąć, no a teraz już wiadomo... Skąd bakterie? Nie wiem? Są chyba wszędzie. Miał biedak pecha, że mu się to zakaziło. Jak żyje z jamnicami takich akcji nigdy nie było, tylko on zawsze poszkodowany... :shake: Więcej o tych bakteriach będę wiedzieć jak dostanę antybiogram z laboratorium, wtedy się zapytam skąd się mogły wziąć. Quote
Justa Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 Pewnie sobie wbił coś w ten polik i tak się wytworzyły wrota zakażenia, ropa też potrzebuje trochę czasu żeby się zebrać. Miejmy nadzieję, że bakterie nie są oporne na ten antybiotyk co dostał ;) Quote
gops Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 wiesz co moja kiedyś miała coś podobnego jak ją pies ugryzł ale wystarczyło raz przebić by ropa wyleciała i po paru dniach suka była jak nowa , nie pamiętam dokładnie ile to trwało bo to dobre 3 lata temu ale na pewno krótko , a u was widać się pieprzy ehh któraś z jamnic może go dziabnęła? Quote
kalyna Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 Jak Sonia była po operacjach itp to wet powiedział, że gdyby coś się działo to mamy smarować Rivanolem. [URL]http://www.i-apteka.pl/product-pol-908-RIVANOL-0-1-roztwor-150g.html[/URL] Sonii tylko raz zapobiegawczo smarowałam... ale jeśli chodzi o ludzi to super działa... więc zapytaj się weta czy możesz przy Jarim stosować.. no chyba, że już stosujecie... Quote
Justa Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 Rivanolu nie można łączyć z nadmanganianem, więc odpada ;) Quote
kalyna Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 [quote name='Justa']Rivanolu nie można łączyć z nadmanganianem, więc odpada ;)[/QUOTE] a właśnie nie doczytałam (?) jakie lekarstwa bierze :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.