Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Żaden problem! :)
Włśnie sobie przypomniałam, że jak byłam małym dzieckiem, to zawsze chciałam dobermana i te psy strasznie mi się podobały, ale mama ich nie lubiła, bo bee, bo agresywne, bo nie do dzieci i mi jakoś przeszła chęć posiadania takiego psa :P

Posted

[quote name='anetta']Taaak? Myślałam że Choszczówka to tylko lasy, bo jak pisałaś że byłaś w Choszczówce to zdjęcia były z lasu :lol::lol:
Podoba mi się ta cała piaszczysta otoczka, te górki itd. Już miałam wizje na sesje Masaja :errrr::evil_lol::stupid:
Pomęczę Ewę, Ewa! słyszysz? Pomęczę Cię, ale nie tu :diabloti: Nie będziemy robić offa.
[/QUOTE]
Do tych piachów w Choszczówce bardzo łatwo trafić, dziwię się, że tak mało osób o nich wie ;) Ciężko wytłumaczyć, jak konkretnie iść, ale prawie kazda ścieżka w końcu do nich prowadzi, są tak jakby w środku lasu. Jak jesteśmy tam w weekendy, to nie ma żadnych quadów ani pracujących maszyn ;)

Posted

[quote name='Ewa&Duffel']Do tych piachów w Choszczówce bardzo łatwo trafić, dziwię się, że tak mało osób o nich wie ;) Ciężko wytłumaczyć, jak konkretnie iść, ale prawie kazda ścieżka w końcu do nich prowadzi, są tak jakby w środku lasu. Jak jesteśmy tam w weekendy, to nie ma żadnych quadów ani pracujących maszyn ;)[/QUOTE]
Już u Ciebie mapkę wstawiłam :lol:


Amber, jak tam kolana i ogólnie samopoczucie? Dajecie radę?

Posted

A dziękuję za zainteresowanie :). Nie odzywam się, bo nie mam żadnych zdjęć i mi głupio :oops: Niestety TŻ ma teraz przed świętami w pracy urwanie głowy od rana. W weekend chciałby odpocząć więc go nie wyciągam na poranne spacery, jeszcze w tak tragiczną pogodę. No, a, że ciemno się robi o 15:00 to potem już fotek nie ma jak robić. Z kolanami jest bardzo dobrze, chodzę już prawie normalnie, tylko kilka rzeczy sprawia mi trudność: wchodzenie/schodzenie po schodach/pochyłościach oraz kucanie... Tak więc siłą rzeczy nie mogę robić zdjęć. Tj. mogę na stojaka, ale moja dusza artysty krzyczy z rozpaczy :eviltong: więc nie robię ;).

Co do sterylki Cortiny to w sumie nie było rozmowy już po pierwszym dniu. Operacji jakby nigdy nie było. Ona od razu po wybudzeniu z narkozy praktycznie rzuciła się na żarcie :evil_lol: Rana zasklepiła się podręcznikowo. Cud, miód, malina ;)

Wklejam kilka tel. fotek sprzed chwili żebyście nie myśleli, że psów już nie ma czy coś i ściemniam z tym brakiem fotek :evil_lol:

[IMG]http://img821.imageshack.us/img821/677/img2114e.jpg[/IMG]

[IMG]http://img860.imageshack.us/img860/1051/img2123o.jpg[/IMG]

I Pikusiowy raj :loveu: :stupid: :lol:

[IMG]http://img838.imageshack.us/img838/5384/img1982xx.jpg[/IMG]

Posted

[url]http://img860.imageshack.us/img860/1051/img2123o.jpg[/url] ależ on malutki :evil_lol: dobrze że z Jazzem nie mam takich problemów :D

To zazdroszczę tak szybkiego powrotu do zdrowia jamniczki i bardzo się ciesze :), ja drugich takich 5dni z Jazzem już w życiu nie chce! masakra była u nas.

Posted

[URL]http://img860.imageshack.us/img860/1051/img2123o.jpg[/URL]

strach coś zostawić na blacie, bo pies bez problemu ukradnie :evil_lol: aczkolwiek Etna się nie krępuje, staje sobie na łapach i zabiera, nawet jak wrzeszczę z pokoju 'nie rusz' :roll: a potem przychodzi i udaje, że nie ma nic w pysku i jest wtedy takaaa słodka :loveu::lol:

Posted

Cieszę się, że kolana zdrowieją i że u Cortiny wszystko okej.

Iwan nie kradnie na szczęście, ale jak coś leży na blacie to on stoi i się w to gapi, a ślina z pyska mu tak cieknie, że wolę mu już to dać i żeby sobie poszedł :D

Posted

[quote name='chrupcia']To zazdroszczę tak szybkiego powrotu do zdrowia jamniczki i bardzo się ciesze :), ja drugich takich 5dni z Jazzem już w życiu nie chce! masakra była u nas.[/QUOTE]
Powiem ci, że po sterylce Finki też się bałam. Ona jednak dużo starsza, z wpadniętą pochwą, z początkiem ropomacicza, zniosła zabieg ciężko. Pierwsze 3 dni leżała praktycznie i spała, obsikiwała kubrak, a na koniec jeszcze wypychała szwy na zewnątrz (rzadki przypadek nietolerancji) tak więc rana się ślimaczyła. Pierwszej nocy wiele razy wstawałam żeby sprawdzić czy oddycha...

Jari jedzenia nie kradnie czy jesteśmy czy nas nie ma całe szczęście. Tj. teraz już tego nie robi. Jak leżałam w łóżku po operacji i piesek wziął w posiadanie cały dom to kradł jak sroka :diabloti: Ale szybko ukróciłam te zapędy :p Natomiast jamnice mają zwyczaj rozwalania worków ze śmieciami :shake: Jak się nie daj Boże nie domknie drzwiczek albo nierozważnie postawi worek na ziemi i sobie pójdzie to destrukcja jest pewna... Mało jest bardziej wpieniających widoków niż porozrzucane odpadki po kuchni i przedpokoju :mad:

Posted

Tak czytam te sarkastyczne komentarze i zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że mój pies na kanapie w ogóle nie leży ...
Amber,
jak to mało wystarczy, choćby przekręcić sens rozmowy z innego forum aby przez parę stron własnego tematu mieć z czego sobie ironię robić ....
no nic, nie zaśmiecam Twojego bloga, ale z chęcią będe go poczytywać, człowiek jednak całe życie się uczy ;-)

Posted

Kachna, o dziwo, Jari też nie leży bo mu nie wolno :lol: Ironiczne komentarze swoją drogą ale sens dyskusji chyba wszyscy pojęli :roll:

Apropo jeszcze kanapowca to wzięłam się za naukę komendy "wróć" bo mi piesek ogłuchł straszliwie. Jeszcze nigdy nie było tak, że go wołam, a on sobie wącha trawkę jak jamnice :p Sucha karma była mało przekonywująca więc wzięłam gotowaną wołowinę. Poszło nam o 80% lepiej ;) No i dużo mego entuzjazmu. Pal sześć ludzi, którzy mogą usłyszeć jakąś kretynkę co woła piskliwie "Jaaaariuś, choooodź, tjjjjak" do morderczego dobermana :lol:. Myślę, że kilka sesji i Jari sobie przeczyści kanały słuchowe. Już teraz po jednej sesji zaczął zwracać uwagę na mnie i podbiegać do dłoni jak dawniej, więc jestem dobrej myśli.

Ogólnie jego zachowanie wraca powoli do stanu sprzed wypadku, ale czeka nas jeszcze dużo pracy + niestety pogoda nam nie sprzyja do treningów. Tyle, że nie ma śniegu, bo szczerze to nie wiem jak będę pracować na oblodzonych chodnikach z tymi $%#@& kolanami :roll:

Posted

jak ja bym chciała , nauczyć te moje durne staffiki by się trochę na spacerach sobą zajęły , a nie tylko kochały mnie.
Dodam że nie noszę smakołyków nigdy ... i czy mam piłkę , czy nie mam piłki , to i tak są upierdliwe

Posted

[quote name='Vectra']jak ja bym chciała , nauczyć te moje durne staffiki by się trochę na spacerach sobą zajęły , a nie tylko kochały mnie.
Dodam że nie noszę smakołyków nigdy ... i czy mam piłkę , czy nie mam piłki , to i tak są upierdliwe[/QUOTE]

bo ty jesteś ich światem, a szczur ma swój świat :diabloti:

Posted

Jari to ma raczej syndrom zaniedbanego dziecka. Teraz na spacerze sprawiał wrażenie wybitnie zadowolonego i zdziwionego zarazem, że coś od niego chce, wołam go, szukam kontaktu, a nie tylko spuść ze smyczy i rób se co chce. Dobki to socjalne stwory i bardzo dobrze, bo nie znoszę niezależnych charakterów u psów ;).

Posted

Z przyjemnością zapisuję wątek i cieszę się, że "skład Pociech" mamy niemal bliźniaczy....
Obiecuję przeczytać wszystko od początku...
Jamnicze dziewczyneczki śliczniusie, Jari o, to przystojniak!!!

Posted

[URL]http://img860.imageshack.us/img860/1051/img2123o.jpg[/URL] a potem Jari robi listę na zakupy, czego brakuje w domu :D
i z tym przywołaniem to Jari za długo przebywa z Jamnicami, to one mają taki wpływ na niego :lol:

Posted

[quote name='Amber'].

:p Natomiast jamnice mają zwyczaj rozwalania worków ze śmieciami :shake: Jak się nie daj Boże nie domknie drzwiczek albo nierozważnie postawi worek na ziemi i sobie pójdzie to destrukcja jest pewna... Mało jest bardziej wpieniających widoków niż porozrzucane odpadki po kuchni i przedpokoju :mad:[/QUOTE]
a jak fajnie się sprząta potem śmieci po całej kuchni i przedpokoju i myję się podłogę ;)
bardzo dobrze to znam niestety :lol:

trzymam kciuki żeby Jari odzyskał słuch :lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...