Jump to content
Dogomania

Mishka - skatowany, poraniony szczeniak - już we własnym domu.


supergoga

Recommended Posts

  • Replies 698
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='supergoga']W pierwszym poście wpisuje wpłaty na sunię. Wszystkim dziękuję.
Wpłata z PayPal także jest - 173,73 zł - do tego Pani ktora udostępniła nam konto dopłaciła pobrana kwotę 10 zł - czyli w sumie sunia dostała 183,73 zł.
Kłaniamy się nisko.[/QUOTE]

czekajcie, z mojego bazarku kroi sie jakas stówka, może więcej, tyle, ze pewnie na koniec miesiąca
Pomóżcie ogłaszać, to dochody bedą większe.
Supergoga, z Animalią w Twojej osobie będę się sama rozliczała, bo dostałam pozwoleństwo na puszczanie pieniędzy przez konto prywatne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inga.mm']
Supergoga, z Animalią w Twojej osobie będę się sama rozliczała, bo dostałam pozwoleństwo na puszczanie pieniędzy przez konto prywatne.[/QUOTE]
tak jest lepiej, bo łatwiej ogarnąć - jedna konkretna kwota, zamiast kilku mniejszych

Link to comment
Share on other sites

poza tym dla kupujących jest lepiej, bo przelewają do Ciebie jedną kwotę za przedmiot + koszt przesyłki, a nie na dwa różne konta
Ty na konto fundacji przelewasz jedną zbiorczą kwotę za sprzedane rzeczy i Gosia nie musi wtedy szukać w przelewach i potwierdzać każdego przysłowiowego 5 zł :)

Link to comment
Share on other sites

Witamy, nie dajemy rady czasowo pisać i tu i tu, więc dzisiaj u Mishki jesteśmy. Mishka czuje się bdb. Jest nieznośna jak to na szczeniaka przystało. Poza tym urosła, widać po klatce. Co do łapek i higieny to niestety unieruchomienie każdej istoty ponosi za sobą bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. Mimo mycia i zmiany podkładów, mimo masaży i innych zabiegów, zmiany skórne, problemy z pracą przewodu pokarmowego, a nawet serca są wliczone w ryzyko. Pomijając stres jaki przeżywa organizm. Natomiast wszystko wróci do normy, razem z powrotem Mishki do zdrowia.

A co do pampersów to nie jest to najlepszy pomysł, niepotrzebny stres, niewygoda i przewracanie Mishki do zmiany pampersa, poza tym po podkładzie widać że jest brudny, a pampersa trzeba by co i rusz sprawdzać, a to byłyby zbędne manewry psem. Proszę sobie wyobrazić czym jest ziarnina kostna. To bardzo cienka warstewka, który przy każdym naruszeniu się przerywa i tworzy od nowa, więc totalne unieruchomienie jest kluczem do sukcesu, wiadomo jest to trudne, ale trzeba się starać.

Link to comment
Share on other sites

Witamy i dziękujemy za wieści. Rozumiemy, że ma Pani tyle na głowie że na pisanie nie zostaje czasu. Dziękujemy przede wszystkim za to co Pani robi dla Miśka i Mishy. Codziennie myślimy o naszej maludzie.
Ostatnie zdanie jest kluczowe. Czekamy na ten moment.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']poza tym dla kupujących jest lepiej, bo przelewają do Ciebie jedną kwotę za przedmiot + koszt przesyłki, a nie na dwa różne konta
Ty na konto fundacji przelewasz jedną zbiorczą kwotę za sprzedane rzeczy i Gosia nie musi wtedy szukać w przelewach i potwierdzać każdego przysłowiowego 5 zł :)[/QUOTE]

otóz to. Proszę o pomoc w ogloszeniach, bo mnie z pracy wyrzucą i bedę miała dogomanianę



[IMG]http://img716.imageshack.us/img716/3201/67469edb5685e995f16f9b3.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shenan']
Co do Mishy nie wiem jak Was ale mnie ten brak wiadomości dobija, całymi dniami odświeżam co 5 minut stronę a tu nic...:) [/QUOTE]
brak wiadomości to dobra wiadomość ;)
cierpliwości ciotki, w życiu Mishy nic spektakularnego w tej chwili się nie dzieje, Irlandzkie ma mnóstwo pracy, nie chcemy przecież, żeby poczuła się przez nas napastowana [prawda? :p]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajula']brak wiadomości to dobra wiadomość ;)
cierpliwości ciotki, w życiu Mishy nic spektakularnego w tej chwili się nie dzieje, Irlandzkie ma mnóstwo pracy, nie chcemy przecież, żeby poczuła się przez nas napastowana [prawda? :p][/QUOTE]
Ależ ja wszystko wiem, zgadzam się z Tobą, wiem że Misha jest w dobrych rękach, że dochodzi do siebie, że Irlandzie wyczynia tam cuda ... ale rozum, a serce to 2 zupełnie inne sprawy ... jak mawiają "Pierwsze uderzenie serca to ostatnie rozumu :)"

Link to comment
Share on other sites

To ja jeszcze 2 słowa o SUROWICY.
Wybaczcie moją niewiedzę, ale jak można to kupić? Czy potrzebna jest recepta? Współpracujemy z Czechami i może gdybym pogadała z serwisami zagranicznymi udało by się to jakoś ściągnąć, ale muszę wiedzieć co i jak, żebym potrafiła wytłumaczyć dalej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Shenan']To ja jeszcze 2 słowa o SUROWICY.
Wybaczcie moją niewiedzę, ale jak można to kupić? Czy potrzebna jest recepta? [/QUOTE]
surowicę sprzedają tylko gabinety wet, na receptę
My w tej chwili już nie potrzebujemy, bo mamy zamówione 10 ampułek w Niemczech. Osoba, która załatwiała poszła do swojego weta, powiedziała, że to dla psów w Polsce, wet złożył zamówienie i teraz czeka na dostawę. Okazuje się, że w Niemczech też nie dostaje się surowicy od ręki, tylko trzeba zmówić. Koleżanka dowiedziała się, że w Niemczech parwowiroza jest tak rzadka, że po prostu nie ma potrzeby trzymania jej w lecznicach. Bo trzeba ją odpowiednio przechowywać, inaczej traci właściwości.
Przewożenie też jest trudne - trzeba przewozić w lodówce.
Wiem, że jak ostatnio ktoś potrzebował u nas surowicy, to osoba transportująca przywiozła ją z Niemiec w termosie z mrożonym groszkiem :)

Link to comment
Share on other sites

Byłoby cudnie gdyby u nas tak było. My mamy psy szczepione w Fundacji, ale jak przyjdzie nowy gość - to różnie bywa. Gdyby szczepienia były ogólne, mielibyśmy problem rozwiązany.
Co do braku wieści, jak tylko coś wiem, piszę.
W tygodniu bedę rozmawiał z dr Nowakiem, czy przywozimy mała tu na zabieg, czy tam zostaje na zabieg - operacje i jeszcze rehabilitacje, bo ona będzie najbardziej potrzebna po drugiej operacji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania z poznania']Tam jest sporo cudownych spraw- w bundeslandzie Bremen wprowadzili obowiązkową sterylizację kotek, jeżeli się z tego właściciel nie wywiąże- 500 EURO kary!!![/QUOTE]

Jezu to takie coś jest możliwe :)

Link to comment
Share on other sites

Witamy, u Nas wszystko w porządku, Mishka dostała dwa dni temu lek moksydektynę (najdelikatniejszy jaki się da lek na nużycę, przy okazji robaków ewentualnych się pozbędziemy), wczoraj nie chciała nic jeść, już trochę się zlękliśmy, że to reakcja na lek, ale tu wielkie zdziwienie, Mishka zrobiła się bardzo wybredna, teraz tylko mięsko i mięsko. Tak więc jest dobrze, Mishka robi się coraz bardziej ruchliwa, przednie łapy wyglądają lepiej, bardziej je obciąża, co do tyłu, jak stoi pomalutku obciąża chorą nóżkę. Tak więc jest lepiej, dużo lepiej, sam fakt, że chce chodzić to bardzo wiele. Co do nużycy, to w jej przypadku jest wynikiem mega spadku odporności. W takiej sytuacji sam fakt podniesienia odporności wystarcza do ustąpienia choroby+advocate. Dostaje immunodol, jej tbl, tran, który dostała od Cioci Elooni. Jeżeli będzie w lepszej kondycji i będą wątpliwości dostanie Zylexis. Mało przybiera na wadze, ale w sumie nie ma wilczego apetytu, raczej adekwatny do zerowej aktywności. Tym się nie martwimy, bo w sumie póki co to duża masy by tylko przeszkadzała. Jednak urosła, jak już pisałam, uwielbia leżeć na słońcu.

Link to comment
Share on other sites

Irlandzkie również chciałabym podziękować za wszystko co dla niej robisz i za wspaniałe wieści. U nas w ogródku słońce na małą czeka, trawka świeżo posadzona mam nadzieję do jej przyjazdu zdąży urosnąć ...jak nie, będzie gdzie dziury kopać :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...