Jump to content
Dogomania

ania z poznania

Members
  • Posts

    9091
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

ania z poznania last won the day on June 8 2010

ania z poznania had the most liked content!

2 Followers

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

ania z poznania's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

15

Reputation

  1. Dzień dobry. Nazywam się Magdalena Haładus, jestem z Zawiercia. Prowadzę grupę wsparcia na fb Na pomoc ONkom, zajmuję się owczarkami niemieckimi w potrzebie.

    Potrzebuję pomocy, sprawa dotyczy osoby, która uprowadziła Gaję. 

    Bardzo proszę o kontakt, nie wiem do kogo mam się zwrócić...

    Bardzo proszę.

    Mój nr tel. 603 359 299.Magda

  2. Docha, mocznik u dorosłego psa przeważnie jest 6-7, czyli delikatnie podwyższony, ale tragedii nie ma.
  3. [quote name='ulvhedinn']Kra swego czasu poszatkowała butelkę z domestosem ;) I tez mi się pisac nie chce, codziennie coś nowego, ale takie zwyczajne, bez dzikich ekscesów- czytaj: ściągniety kubeł, zeżarta karma, wywleczone na całe mieszkanie worki z zużytym żwirkiem kocim (nie zdążyłam przed pracą wynieść), rozbebeszony na strzępeczki śpiwór, zgryziona poduszka... same nudy na szczęście ;)[/QUOTE] Ulv, Ciebie to już naprawdę nie tak łatwo zaskoczyć :diabloti:
  4. Bello, ale chyba trudno mówić o braku cienia empatii i współczucia po [B]roku pracy[/B] z psem? Ja tu widzę jej całe mnóstwo :roll: I to nie Furia i Isabell "autorytatywnie stwierdzają", że szkolenie nic nie da, tylko [B]szkoleniowcy. [/B] Z moich doświadczeń z agresywnymi psami i wyprowadzaniem ich w hotelu wiem, że bywa to bardzo różnie, np. znam dwa przypadki, które po kilku miesiącach pracy stały się fajnymi, adopcyjnymi psami, ale są też takie, gdzie dwuletnia praca nie przyniosła efektu, na szczęście szkoleniowiec (Łukasz z Bogatynii- tylko jego Baron uwielbiał, kochał i pozwalał zrobić z sobą wszystko) adoptował go. Bo wiadomo, deklarację się wykruszyły w ciągu tych dwóch lat.....
  5. [quote name='Juldan']Tylko, że Jamor nie zgodził się Go przyjąć... wszystkie pomysły się nam skończyły... zostaje czekać? tylko na co?[/QUOTE] Juldan, pytanie też, czy nawet gdyby zgodził się go przyjąć, to czy by go wyprowadził z obecnego stanu....? Tego nie wie nikt. Karol ma doświadczenie i sukcesy w pracy z agresywnymi psami, widziałaś naszego Scoobiego? Zmienił psa z agresora w sympatycznego, adopcyjnego w kilka tygodni, nastawiałyśmy się na kilka miesięcy, własnym oczom nie wierzyłyśmy już po dwóch tygodniach.
  6. Lucek z przytuliska w Mosinie, niesamowicie przyjacielski, świetnie dogadujący się z psami i suczkami, uwielbia kontakt z ludźmi. Skoczny jak piłeczka, ma około roku. [IMG]http://i39.tinypic.com/2hz6bs4.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/2eujrm9.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/x3zhbs.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/119v70x.jpg[/IMG]
  7. [quote name='ana666']Witam, chciałam dziewczyny zapytać o sunie Sare, 9 miesięcy, w niedziele ma jechać do ds, czy któraś z Was się nią opiekuje?[/QUOTE] Ana, co do Sary to najlepiej jak skontaktujesz się z Agą J., to jej podopieczna, my ją tylko tak gościnnie wzięłyśmy. [quote name='jolam']Dziękuję za fotki Olo :-) Co u niego ?[/QUOTE] U Olo bez zmian......
  8. Toro, 5,5kg, półtoraroczny piesek z przytuliska w Mosinie. Zaraz po trafieniu tam zachorował na koronowirozę, wpadł w depresję, zabrałyśmy go do DT, został wyleczony, doprowadzony do formy. W przyszlym tygodniu jeszcze tylko kastracja i szukamy DS. Niesamowicie sympatyczny, domowy, kanapowo-nakolankowy :) [IMG]http://i44.tinypic.com/whld20.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/2m4stih.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/2hovkfn.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/348j6o3.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/30mwn7q.jpg[/IMG]
  9. Przede wszystkim wiek.... Awia była oceniona na min.10 lat jak do nas trafiła, czyli teraz miałaby ponad 12, jak na boksia to naprawdę sporo....
  10. Tak, po tamtym kryzysie wróciła do formy, odeszła zupełnie niespodziewanie, wieczorem było wszystko ok, a rano się nie obudziła. Była cudowną, mądrą sunią, przyjaciółką córeczki Eweliny.....
  11. U Saszy wszystko w porządku, Awia niestety odeszła (*).......... cieszę się, że te ostatnie dwa lata miała dobre u Eweliny......
  12. [quote name='Ada-jeje']kastracja wyciszy psa, co nie znaczy ze stanie sie przyjazny do innych zwierzat. Przy astach zawsze trzeba miec oczy dookola glowy, to nie sa psy ktore mozna puszczac wolno. Nigdy nie dopuscila bym do spotkania asta z innym psem bez kaganca, nawet po kastracji. Nie jestes w stanie przewidziec czy pies do ktorego podchodzisz bedzie w jego typie i zechce sie z nim bawic lub go zaatakuje. asty nie sa psami ktore ostrzegaja, a raczej od razu atakuja.[/QUOTE] No dokładnie. Mój nie ma preferencji sunia/pies, dogada się z uległym samcem a nie dogada z dominującą sunią. Kastracja nic w tym temacie nie zmieniła.
×
×
  • Create New...