Jump to content
Dogomania

Schron KIELCE - mini-goldenka GAFA odeszła za TM [*][*][*] , czy inne też odejdą?????


Recommended Posts

Posted

[quote name='divia_gg']A ta suka w piwnicy z malymi...To aż niewiarygodne. A czy oni jakoś tłumaczyli pobyt tej biedy tam. To jest jakis film normalnie...:([/QUOTE]

Tak tłumaczyli, że jest jej tam cieplej od pieca ...

[quote name='lika1771']Chciałabym zobaczyc mine tej kierowniczki teraz[/QUOTE]

A takie zdjęcie też zaposiadam - jak w końcu udzielna księżna zechciała się zjawić.

Posted

No cieplej moze i jest, ale nie wiem jak mieli ja karmic skoro ...klucze zaginely. To pewnie nikomu by sie nie chcialo szukac a ona by tam powoli wykanczala sie. Zreszta sam fakt ze w piwnicy trzymaja jakiegos psa przyprawia o dreszcze. Jeszcze ta piwnica jak z horroru normalnie:(

Posted

Z pewnoscia ze wzgledu na cieplo. Phi! W zyciu w to nie uwierze! To sciema. wrzucili ja do piwnicy, bo nie mieli co z nia zrobic. Ciekawe czy kazda sunia z malymi miala tam takie "luksusy"

Posted

Włączam net a tu taka cudowna informacja.Padam do nóżek dziewczyny jeteście wielkie ...juz widać światełko w tunelu.Koniecznie złóżcie ten wniosek o oskarzyciela posiłkowego Handzia55 ma rację u nas to wszystko mozliwe i napewno będa się starali jakos to wygładzić żeby nie było dowodów.A może warto zgłosic to do Uwagi duzo ludzi na tym zyskało.Trzeba trąbic na całą Polskę bo ludzie nic o tym nie wiedzą jak zbierałam podpisy to robili wielkie oczy.

Posted

zaraz mnie trafi:angryy:

[url]http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,88614,8470007,Cala_prawda_o_schronisku.html?fb_xd_fragment#?=&cb=f28c3f7e2bbcc7&relation=parent.parent&transport=fragment&type=resize&height=20&width=90[/url]

"[B]Prezydent Kielc [URL="http://tematy-kielce.gazeta.pl/W/1317,Wojciech-Lubawski"]Wojciech Lubawski[/URL] obiecuje po raz kolejny zająć się sprawą.[/B] - Nie mam bezpośredniego nadzoru na tym schroniskiem, ale w tej sytuacji muszę jeszcze raz porozmawiać z wiceprezydentem Czesławem Gruszewskim i prezesem Soleckim [Krzysztof Solecki, prezes Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, któremu podlega schronisko - przyp. red.], aby wyjaśnić te sprawy - powiedział Lubawski po wysłuchaniu relacji z wizyty w schronisku. - [B]Jeżeli są tam wygłodzone psy, to trzeba wyjaśnić, czy takie do nas nie trafiły - dodał prezydent.[/B]"


a dzisiaj pod artykułem:

[url]http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101005/POWIAT0104/81221445[/url]

ukazał sie taki komentarz:

"Napisano dziś, 00:28 [URL="http://forum.echodnia.eu/ostra-dyskusja-o-kieleckim-schronisku-podczas-konferencji-zwolanej-przez-obroncow-praw-zwierzat-t88934/page__view__findpost__p__592055"]#10[/URL]
Chwastoz pisze, że do schroniska przyjeżdżają wędliny z zakładów masarskich. Pytanie kto je konsumuje, bo w wystąpieniu pokontrolnym NIK opublikowanym na stronach PUK w punkcie 9 napisano, że schronisko nie dostało żadnych darowizn. "

ja się dowiedziałam, ze liceum Słowackiego kilka razy dawało karmę w ciagu ostatnich 2-4 lat - nawet dziękuję nie usłyszeli nie mówiac o papierkowych pokwitowaniach...

to jak to jest z tymi darowiznami!? ci z NIKu g..o widzieli i g..n wiedzą - może podpisali gotowy protokolik, który został wcześniej sporządzony!:diabloti:

Posted

dziewczyny, trzymam kciuki... teraz trzeba stawić czoła całej biurokracji i miejscowych układzików i znajomości ....

kim jest ta kierowniczka schroniska? na jakich zasadach ona została kierowniczką ?
... po znajomości .. ? czy musiała się wykazać jakimiś kompetencjami żeby pełnić to stanowisko ???
jak ona mogła na to patrzeć, na to cierpienie zwierząt, przez ten cały czas ???

Posted

z moich wiadomości wynika, że kierowniczka schronu jest blisko spokrewniona z prezydentem Kielc - L. Mam nadzieję, że komuś uda się potwierdzić to info. Ja mam 80% pewności. Układy rodzinne tłumaczyłyby dlaczego K. tak długo zarządzała schroniskiem, mimo tego, że nie ma o tym pojęcia.

Posted

Kurcze nie chce zbyt gornolotnie zabrzmiec, bo to nie moj styl, ale rzeczywiscie te psiaki przygotowaly caly ten "spektakl", jakby wiedzialy o co walka. Wiem, wiem mozna teraz tak gadac, ale akurat zaczela ta suczka rodzic, ten psiak akurat wtedy ...sie wykanczal:( Dzieki nim wlasnie byl caly tragizm tej sytuacji....

Posted

[I]"Panie z TOZ wzięły go na taczki i zabrały do lekarza weterynarii. Drugiego, sama skóra i kości, wzięła jedna z kobiet z towarzystwa - relacjonuje Świercz. Niedługo potem pies zdechł."

[/I]Co znaczy rzetelność prasy .... [I]panie z TOZ wzięły go na taczki[/I] - dobre żarty, panie z TOZ jak przyjechałyśmy do schronu, przechadzały się po obiekcie w towarzystwie p. M. z kotkami na rękach, delektując promieniami październikowego słońca i ani myśląc, że w boksie leży taki "kwiatek". Pies nie żył jak Potter go zabierała. Tak właśnie to wyglądało przez wszystkie lata - kontrola ... po wierzchu byle nie zobaczyć za dużo ...

Posted

jaka władza taka prasa....:shake:

fragment wypowiedzi magistrackiego pajaca z PUK ,, wywalcie mega odszkodowanie niech go placi jako osoba prywatna ja


echodnia.eu » Powiaty » Kielce

dodano: 4 paždziernika 2010, 21:00

[.......................}

Solecki stwierdził również, że przypadki wzajemnego zagryzienia się przez psy przebywające w schronisku, o których mówią Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, zdarzyły się wskutek rozjuszania zwierząt przez ludzi, którzy chcieli wykonać drastyczne zdjęcia. – Ponadto prawie wszystkie ze zdjęć, które trafiły do mediów, a które mają ilustrować rzekome nieprawidłowości w kieleckim schronisku, nie zostały w nim wykonane – stwierdził prezes Solecki."

a moze by tak podać Soleckiego do sądu o pomówienia?:diabloti:

Posted

Pytanie: czy to dobrze czy źle, ze sprawa zajął się prokurator? Bo pewnie on z Kielc, podobnie jak [B]urzędnicy NIK-u, którzy wielkich nieprawidłowości w czasie kontroli schroniska nie stwierdzili[/B]????

Posted

Dziewczyny mocno trzymam kciuki za to wszystko.. bardzo chcę wierzyć, że w końcu się uda.
Sandomierskie psiaki też tam jeździły swego czasu.. zresztą ciągle nas urzędnicy straszyli, że jak nie dajemy rady to Dyminy psy zabiorą..

Może ludzie w końcu się odważą mówić, co widzieli.

Jak ten psiak, którego zabraliście? Co będzie z tą sunią z piwnicy skoro schronisko zamknięte? I co to właściwie znaczy "zamknięte"? Dla kogo....?

Posted

Dlatego piszę jeszcze raz: musi być oskarżyciel posiłkowy, żeby patrzyl na ręce prokuratorom!!! Najlepiej jakby to było Stowarzyszenie Obrona Zwierząt z Jędrzejowa. Gdzie diabel nie może tam Potter i Flizę pośle. Na nich nie ma mocnych!!!

Posted

[quote name='Soema']

Jak ten psiak, którego zabraliście? Co będzie z tą sunią z piwnicy skoro schronisko zamknięte? I co to właściwie znaczy "zamknięte"? Dla kogo....?[/QUOTE]

psiak z nosówką siedzi u EwyB na podwórku:(:(

Co z sunią z piwnicy - nie wiem:(

Zamknięte - pewnie na przyjmowanie psów i dla ludzi chcacych adoptować....

Posted

[quote name='Em_']Pytanie: czy to dobrze czy źle, ze sprawa zajął się prokurator? Bo pewnie on z Kielc, podobnie jak [B]urzędnicy NIK-u, którzy wielkich nieprawidłowości w czasie kontroli schroniska nie stwierdzili[/B]????[/QUOTE]

Właśnie, przecież to jedna kielecka sitwa, jest obawa,że skończy sie tak, jak zawsze.
A przeceiz to jest codzienność w tym schronie. Nawet ten stronniczy nikowiec podaje w swoim raporcie: 2008 - 102 psy padły, 33 uspione
2009 - 90 padły, 57 uśpione
2010/Ipół/ - 52 padły, 27 eutanazja
Zastępca Woj.Lekarza Wet. podaje dane z 2010 do września: 82 padły, 47 eutanazja.

A przeceiz wiadomo,że trzeba to powiększyć o kilkaset psów, które w cudowny sposób udało sie wyadoptować:cool3:.

Nawet biorąc pod uwagę ich oficjalne dane , to co trzeci dzień pada pies. Głowne powody, to zły stan zdrowia i podeszły wiek, jak wynika z raportu NIK:diabloti:.

Mamy za sobą co najmniej kilkaset uratowanych psów, nigdy nie zdarzyło sie nam ,żeby pies padł z powodu podeszłego wieku:cool3:.

Posted

[quote name='eliza_sk'][I]"Panie z TOZ wzięły go na taczki i zabrały do lekarza weterynarii. Drugiego, sama skóra i kości, wzięła jedna z kobiet z towarzystwa - relacjonuje Świercz. Niedługo potem pies zdechł."

[/I]Co znaczy rzetelność prasy .... [I]panie z TOZ wzięły go na taczki[/I] - dobre żarty, panie z TOZ jak przyjechałyśmy do schronu, przechadzały się po obiekcie w towarzystwie p. Miodowicza z kotkami na rękach, delektując promieniami październikowego słońca i ani myśląc, że w boksie leży taki "kwiatek". Pies nie żył jak Potter go zabierała. Tak właśnie to wyglądało przez wszystkie lata - kontrola ... po wierzchu byle nie zobaczyć za dużo ...[/QUOTE]


Było tak:

- kiedy weszliśmy na teren schronu, my SOZ, ludzie z konferencji w towarzystwie posłów, luźno przechadzali się po schronie, głównie skupieni wokół boksów przy budynku administracyjnym
- zaczęliśmy systematycznie kontrolować boksy, robiąc po kolei zdjęcia wszystkim psom
- w pewnym momencie przybiegł do mnie nasz człowiek, Maciek, który mówi, że w boksach pod dachem leży następny, chyba zagryziony pies
- od razu tam pobiegłyśmy z Elizą - rzeczywiście w boksie leżał nieruchomo maksymalnie wychudzony pies
- zaalarmowałam innych, wszyscy się tam zbiegli i zaczęła się afera, kamera, zdjęcia, itp., nikt nie mógł uwierzyć własnym oczom, powiatowy wet był zdruzgotany, a pełnomocnik prezydenta nawet się popłakała
- powiadomiono pracownika schronu, dopiero po ok. 10 min. raczył się pojawił oprawca z taczkami, rzucając nam ironiczne i bezczelne spojrzenia wszedł do boksu, beznamiętnie zapakował psa na taczki i sobie pojechał
- wszyscy rzucili się za nim, ale on sobie nic z tego nie robił, w końcu zagrodziłam mu drogę, złapałam za taczki i powiedziałam, żeby się nie ważył zabierać tego psa, bo teraz my go wieziemy do weta, ciul zostawił taczki, jeszcze raz się bezczelnie uśmiechnął (myślałam że go kopnę w ten parszywy, cwany ryj :angryy:) i sobie poszedł
- chwyciłam taczki i do bramy - jakieś 3 minuty nikt nie chciał nam otworzyć furtki (domofon), w końcu zaczęłam walić w okno, na co ciul wyszedł i powiedział, że tu nikt nie jest głuchy
- na zewnątrz nasza weterynarz zbadała, czy psu bije serce, ponieważ przez moment na pysku pojawiły mu się jakieś skurcze i wszyscy zaczęli wrzeszczeć, że pies jednak żyje, jednak Aśka stwierdziła, że serce nie bije, pies był już zresztą zimny, ale luźny
- zwłoki nie miały żadnego numeru identyfikacyjnego, tylko parcianą, niebieskawą obróżkę, którą dokładnie obejrzałam w obecności powiatowego weta
- zdecydowałam, że psa wieziemy na sekcje zwłok, TZ ewyb użyczył swojego samochodu i pojechaliśmy po skierowanie na sekcję
- w lecznicy na Koziej wet stwierdził co stwierdził (o tym pisałam powyżej)
- następnie psa przewieźliśmy do ZHW

Tyle. Tak to się odbyło. Zresztą wszystko widziało z 15 świadków i jest zarejestrowane na kamerze.

Posted

Z prokuratorem jest tak:
[COLOR=red][B]ciąg dalszy gehenny zwierząt w schronisku w Kielcach !!![/B][/COLOR]
[B]relację z wczorajszej inspekcji i zdjęcia ( drastyczne) zamieścimy wkrótce[/B]
[B]Fundacja "Emir" składa zawiadomienie do prokuratury
Prosimy o pilne dostarczanie wszelkich dokumentów oraz zgłoszenia świadków.
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
fundacja.emir@gmail. com
emir.lex@interia .pl
tel: 601 - 300 - 726 begin_of_the_skype_highlighting 601 - 300 - 726 end_of_the_skype_highlighting
609 - 036 - 046 begin_of_the_skype_highlighting 609 - 036 - 046 end_of_the_skype_highlighting
785 -066 -066 begin_of_the_skype_highlighting 785 -066 [/B]
[B][/B]
[B][/B]

Posted

My jako SOZ przekażemy wszystko, co mamy na schron, organizacji, która napisze doniesienie do prokuratury. Jesteśmy też gotowe zeznawać.

Co do oskarżyciela posiłkowego, to wg mnie, może nim zostać organizacja społeczna, która skieruje sprawę do prokuratury. Jeśli byłoby to wiele organizacji podpisanych pod doniesieniem (wg mnie tutaj wskazane), to powinny one wyłonić ze swego grona jedną, która zgłosi się do sprawy jako oskarżyciel posiłkowy.

Posted

[quote name='Linssi']Potter, a wiadomo co z tym prokuratorem? Czy ktos daje tym psinom jesc, skoro schron zamkniety?[/QUOTE]

Ja nic nie wiem, ja tu tylko sprzątam. Nikt się ze mną nie kontaktował.
Nie mam pojęcia, co się dzieje z psami, w sytuacji zamknięcia schronu. Myślę jednak, że zamknięcie polega na zablokowaniu adopcji i nowych przyjęć, czynienia jakiś remontów, dysponowania dokumentami i pieniędzmi, psy jednak są karmione.

Posted

[quote name='Potter']Ja nic nie wiem, ja tu tylko sprzątam. Nikt się ze mną nie kontaktował.
Nie mam pojęcia, co się dzieje z psami, w sytuacji zamknięcia schronu. Myślę jednak, że zamknięcie polega na zablokowaniu adopcji i nowych przyjęć, czynienia jakiś remontów, dysponowania dokumentami i pieniędzmi, psy jednak są karmione.[/QUOTE]
To, że są karmione to akurat pewne teraz.
Ja się boję, że u nas zaczną się podrzucenia psów, bo nie ma alternatywy innej. :shake:
ciekawe, czy coś znajdą. Bo to pewnie był przypadek, to co się wczoraj stało.........

Posted

Słabo mi... :( Choć o horrorze wiedziałam od dawna to jednak ostatnie zdjęcia całkiem mnie dobiły. Siedzę w pracy i beczę :(:(:( Mam tylko najdzieję, że nareszcie nadejdzie kres tej całej pieprzonej lokalnej sitwy. I że cierpienia tych setek/tysięcy zwierząt nie pójda ostatecznie na marne, że dzięki tej biednej suni :(
[*] poprawi się los innych. Walczcie!!! Nie jesteście sami. Razem damy radę tym razem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...