Jump to content
Dogomania

Ginn

Members
  • Posts

    2812
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Ginn

  1. [quote name='Sarunia-Niunia']Halinko, jak zobaczyłam wpis na wątku Taruni, to nieco się przestraszyłam, bo co jak co, ale jednak wpisy tutaj pojawiają się nie często;) Ale to co przeczytałam, to chyba NAJCUDOWNIEJSZA wiadomość, jaką mogłam dzisiaj dostać:multi:!!! Byłam na fb, zdjęcia widziałam, poczytałam o nowym domku Tareńki:loveu:!!! Ta Sunieczka stała mi się wyjątkowo bliska, zajęła szczególne miejsce w moim sercu... Taruni i Jej nowej Rodzince życzę wszystkiego co NajlePSIe i dłuuugich, dłuuugich wspaniałych wspólnych lat!!! Tak bardzo się cieszę z adopcji Taruni, że aż łzy szczęścia popłynęły mi po twarzy. Taruniu Kochana, mieszkasz teraz całkiem niedaleko mnie, więc może kiedyś ;) [COLOR=#808080](np w ramach wizyty po/a?)[/COLOR]... [SIZE=3]W każdym razie ściskam, przytulam i z serca życzę samego dobra!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/SIZE][/QUOTE] No właśnie, może za jakiś czas zrobisz WP.
  2. Po trzech latach Tarunia znalazła wspaniały dom. Patrz: [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.297807176984106.59999.294568213974669&type=1[/url]
  3. Babka z nr telefonu 795 014 277 z okolic Stąporkowa. Bardzo nieciekawe indywiduum. Niby milutka, szuka szczeniaczka małego do domu ale potem się okazuje, że nie chce podpisywać kart adopcyjnych bo psów nie kastruje. Bardzo śliska. Proszę uważać. Szuka jak najmłodszych szczeniaków małych ras.
  4. [quote name='Kocurek']Cioteczki...porady potrzebuje:Otoz mieszkam w Hamburgu....jakiś rok temu wybudowali nowe bloki.do jednego z nich wprowadzil się starszy facet(Rosjanin) z dwoma szczeniakami -chartami afgańskimi....minal czas...dlugi czas bylam w stzpitalu...i okazuje się,ze facet trzyma je od zimy na balkonie-caly dzień i noc...jest psychicznie chory,bije je,osobiscie widziałam jak uderzyl psa szklana butelka:-((rozmawiałam z sąsiadami....jedni z nich to polska starsza para(pan ma sruby w nodze)ponieważ wlasnie zwrocil wariatowi uwagę co do bicia psów:-((pani opowiadala,ze jak były szczeniakami to jednego tak skatowal,ze cala klatka była we krwi:!!!!!!wielokrotnie dzwoniono na policje,do ochrony zwierzat-owszem zabierano psy ale po paru dniach "pancio"miał je z powrotem:-((((wiec ja się pytam-gdzie ja zyje???tymbardzie,ze Niemcy tak chlubią się pomocą krzywdzonym zwierzakom....:-((((i co jeszcze można....????rece opadają....serce się kraje jak widze je....smutne,zaniedbane...:-(((przepraszam za bledy ale jedna reka kolysze wlasnie wozek....doradzcie cosik proszę....[/QUOTE] Dałam na FB - Hotelik dla zwierząt Pod gruszą.
  5. [quote name='brazowa1']Mimo wszystko chciałabym usłyszeć zdanie Budrysek, zanim ktokolwiek wyda wyrok. Bo na wydarzeniu FB jako wielkie przewinienie było ukazane,że przywiozła ludziom ze schroniska kota bez zębów (a zamówienie było na ślicznego,młodego i zdrowego )i wiozła go starym samochodem. Tłum łatwo idzie za głosami potępienia.[/QUOTE] Mądre słowa.
  6. [quote name='Sarunia-Niunia']Zaraz wszystko znajdę na fb, będę udostępniać!!! Zostawiam moc przytulasków dla Taruni:loveu:!!![/QUOTE] Dzięki w imieniu Tary.
  7. No cóż. Tarunia żyje sobie mnie spokojnie. Ogłoszenia ciągle są w eterze ale o Tarę nikt nawet nie zapyta. W dalszym ciągu uważam, że piesek przynajmniej na stare lata powinien mieć tylko swoją parę rąk do głaskania a nie przebijać się przez tłum psów aby być pomizianą. No ale jest jak jest. Tara pozostałą grzeczną stabilną sunią. Lubi wszystkich jak leci i każdego nowego psa lub kota przyjmuje z otwartymi łapkami. Jest jej wydarzenie na FB. Są jej zdjęcia na Hotelik dla zwierząt "Pod gruszą". Udostępniajcie.
  8. [quote name='pinczerka_i_Gizmo']Ginn - a czy ktoś poszedł do konkretnych władz i zgłosił problem? Zawiadomił policję, złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa? Ludzie dużo mówią, mało robią i głownie przez to większość ludzi jest bezkarna. A wiadomość, jaka to fundacja pomoże - tak jak ktoś pisał wyżej - choćby zweryfikować, o pomoc kogo NIE prosić. Bardzo często przecież wspieramy się nawzajem, choćby w postaci wizyt przedadopcyjnych w oddalonych miastach.[/QUOTE] Zostały zawiadomione inne fundacje, TOZ i jest w tzw. pisaniu zawiadomienie do prokuratury. Ale już mi powiedziano, że fundacje zwłaszcza zagraniczne u nas nie mają tzw. władz nadrzędnych tzn. nie są kontrolowane. Można im udowodnić przestępstwo ale znajdź w Polsce zwłaszcza w świętokrzyskim sędziego, który uzna oddanie psa do budy za przestępstwo. Łańcuch przecież też jest dozwolony - tak mi powiedziała przedstawicielka wielkiej i bogatej fundacji. A ŚTOZ mi odpowiedział, że jego "donosy" nie interesują; mój "donos" był podpisany pełnymi danymi.
  9. [quote name='bela51']Co do tego nie mam watpliwosci, ale w tej konkretnej sprawie powinnismy sie dowiedziec, kto rozdaje psy, jak zabawki.[/QUOTE] No tak, ale co z tą wiadomością zrobisz. Ja znam fundację, która przetrzymuje psy w stodole i oddaje psy do budy. Chore i do końca nie zdiagnozowane. I kto co im zrobi w naszym kraju?
  10. [quote name='bela51']A moze to ta fundacja powinna trafic na czarne kwiatki ???[/QUOTE] Zapewniam, że to nie jedyna fundacja, która powinna trafić na ten wątek.
  11. Ja sądzę,że gdyby sytuacja była tak klarowna to weci dawno zrobiliby operację. To dla nich zarobek. Coś mi tu śmierdzi. A zaufania do fundacji i stowarzyszeń TOZ-ów za cholerę nie mam za to mam bardzo złe doświadczenia z nimi.
  12. [quote name='ulka 1108'][URL]https://www.facebook.com/events/684197088318095/?ref=3&ref_newsfeed_story_type=regular&source=1[/URL] do poczytania na Facebooku ku przestrodze[/QUOTE] Sorki, ale przed kim ma być to ostrzeżenie. Bo dla mnie sprawa nie jest jednoznaczna.
  13. [quote name='maja602']UWAGA BARDZO WAŻNE!!!! Wklejam z fb. Zajrzyjcie koniecznie. Hotelik w Rokitnie Szlacheckim. [URL]https://www.facebook.com/#!/photo.php?fbid=197984193719528&set=a.174328222751792.1073741875.100005238451236&type=1&theater[/URL][/QUOTE] Niestety, nie można zajrzeć.
  14. [quote name='mrs.ka']no i chwała Ci za to , ja adoptowałam 15 psów bo to ja chciałam decydować o ich losie , sama je szczepię ,leczę ,karmię , więc mam nadzieję ,ze mi pomożesz bo tak jak napisałaś " nie daję rady" , czy mogę chociaż kilka przywieść do Ciebie ,skoro masz wolne kojce?[/QUOTE] Mrs.ka - ja się Ciebie nie czepiam, tylko biorę z Ciebie przykład, więc dlaczego mnie atakujesz. Każdy bierze tyle na swoje barki ile udźwignie. Ja mam 5 psów i 13 kotów. Weźmiesz kilka kotów ode mnie - fundacja da karmę i zapewni weta. Jak miałam sukę z 9 szczeniakami plus kilka jeszcze moich psów. Ogłaszałam się na dogo z prośbą o karmę to nie pomogłaś - ŚTOZ też nie pomógł? Jeśli chodzi o mnie to kończę dyskusję na tym wątku. Szkoda Mrs.ka, że nie zainteresował Cię los Bruna - nie dopytujesz się o szczegóły jego dotyczące bo to była podstawa afery. I na koniec. Jeśli faktycznie nie masz miejsca a zapewnisz psom karmę - to oczywiście możesz kilka przywieźć do mnie.
  15. [quote name='mrs.ka']przestańcie sobie publicznie dowalać bo każda z Was robi kawał dobrej roboty , każda chce jak najlepiej dla zwierząt i zdajecie sobie sprawe jaka odpowiedzialność na Was ciązy przy każdej adopcji , wszystkim czasami nerwy puszczają i nie wszystko sie wszystkim podoba ale jeśli juz tak jest to chyba mozecie sobie to powiedzieć bezposrednio , już wiele razy kto jak kto ale ja -największa zadymiara :diabloti: przekonałm sie ,że takie publiczne chłostanie tylko nakreca sytuacje ,a nie rozwiązuje. Mamy mnóstwo psów ,które trzeba leczyć,sterylizować,socjalizować ,ogłaszać ,adoptować,sprawdzać domy ,rozwozić po całej Polsce ,a jest nas kilka osób więc ostatnią rzeczą,która pochłania energie to jest kłótnie i złość. U mnie jest 20 psów do adopcji , część to moje" znajdki" ,większość z interwencjiTSB , no i 10 moich "meneli kudłatych" juz czasami nie wiem jak je wyzywać tak mnie wykańczają:evil_lol: a święty spokój to jest jedyne o czym marzę najczęsciej .... więc bierzmy się do roboty bo szczeniaki rosną jak na drozdżach , w tym miesiącu sterylizuję już TROJE,GINGER,BIMAJ,JOYJOY , DIDZEJ i TOKIO straci jajka (a raczej te orzeszki co ma:eviltong:) ,AGATKA chyba niedługo będzie miała rok , KAJA,TORA i MARYSIA niedługo minie rok jak czekają na adopcje , o DAKOTE nikt nie pytał ani razu , BOMBEL jest świrnięty i nadpobudliwy, WING jako trójłapek też furory nie robi :shake: jedynie dla LEWEGO szykuje się dom w ...Olsztynie , u Pani Weterynarz :lol: no i cud ,ze MAMI taki fajny domek(góralski) ma bo wcześniej nie było o nią ani pół pytania[/QUOTE] Mrs.ka - Ty wystąpiłaś przeciw organizacji bo uznałaś, że jej szefostwo postąpiło nie etycznie wobec Ciebie i wobec powierzonych Twojej opiece psom. Wiesz doskonale, że prace etatowa w organizacji charytatywnej nie czyni człowieka dobrym i współczującym a już z całą pewnością nie koniecznie mądrym. Ja walczę tylko o lepsze życie dla pieska, który był krzywdzony kilka lat. Bruno jest psem specjalnej troski. Od 6-tego miesiąca swego życia do momentu przywiezienia do mnie (oceniono go na 5-6 lat) - był na łańcuchu. Miał w tylnych łapach przykurcz, nie mógł ich rozprostować - zaczął uczyć się chodzić. Był chudy, skórę miał miejscami wyłysiałą, swędzącą. Trzeba było te miejsca smarować, dawać zastrzyki. Jest alergikiem. O uszach nie wspomnę. To tak w skrócie. Wiadomo, że przy takich schorzeniach należy jak najmniej być w wilgoci. Uczyłam go tolerancji dla innych psów po to aby mógł wchodzić do domu. Gdy poznał kanapę - to prawie nie chciał przebywać na dworze. Kupa, siusiu, trochę zabawy z Atosem i do domu na kanapę. Miał problemy z wstawaniem i siadaniem - jego tylne łapy i on cały nie był do końca zdiagnozowany. Zaczął przeżywać okres szczenięcy, którego nie miał na łańcuchu i przez to mógł być czasem niebezpieczny (nie chcący oczywiście). Trzeba było wiedzieć jak z nim postępować. Do chwili adopcji Bruna miałam kontakt z wszystkimi ludźmi, którzy z mojego domu adoptowali psy. Telefonowali do mnie, pytali - jest to szczególnie ważne przy adopcji bardzo dużych psów, potencjalnie niebezpiecznych. Nagle, przy adopcji Bruno, Pani N. nabrała wody w usta. Na moje pytania dowiedziałam się tylko, że jedzie do Bydgoszczy do wielkiej wspaniałej budy przy "wypasionym domu". Na moje nagabywania o telefon - była buzia w ciup, oczka rozlatane i brak odpowiedzi. Bardzo źle świadczy o ludziach, którzy Bruno adoptowali już samo to, że nie chcą niczego się o nim dowiedzieć - np. jak z nim postępować. Bydgoszcz jest wersją oficjalną, której ja notabene zupełnie nie kupuję. Ale gdyby nawet była prawdziwa - to i tak nie są to warunki dla Bruna. Uważam, że w postępowaniu ze mną złamano wszelkie normy uczciwego postępowania z ludźmi i zwierzętami. Już jeden pies "dzięki mądrości" Pani N. wylądował w piachu. Rozeszło się to po kościach. Nika wróciła z adopcji. Kolejna sunia prawie szalona pojechała do kojca - nie dano jej szans. Aga mi tu pisze bzdurne tekst o tym, że u mnie psy też są w kojcach - nie odróżnia hotelika od domu stałego. Bywała u mnie bardzo często - nie pamięta, że wszystkie psy, przy największym zagęszczeniu, spędzały w domu około godziny w ciągu dnia. Aga- to nie o mnie fundacja dostaje zapytania dlaczego przetrzymują psy w tak złych warunkach. Nie znałaś Bruno - nie znasz całej sytuacji więc nie oceniaj. Mrs.ka - piszesz, że nie dajesz rady bo tak dużo psów. Aga oczekuje współczucia bo już nie daje rady. U mnie są 4 puste kojce - bo Pan R. rzucił hasło " Dzidzia została obrażona to trzeba tej k....e dokopać i zabrać jej psy. A to tylko świadczy, że dla niektórych liczy się tylko forsa, żeby nie wiadomo w jakie piórka się stroili. I nie jest ważne, że u mnie jest praktycznie najlepsza opieka i warunki. Niech psy żyją w większy zagęszczeniu - nie ważne - byle pokazać. Psy są u teściowych (jedna ma 12), córek, przyjaciółek itd, itp. Ważne żeby dokopać i pokazać. No to teraz dużymi literami. DLA MNIE FORSA NIE JEST NAJWAŻNIEJSZA. BRUNONA NIE ODPUSZCZĘ NIGDY - PROSZĘ NA TO NIE LICZYĆ. I wcale nie mam zamiaru przebierać w środkach.
  16. [quote name='aga38']U mnie też cisza,mrs.ka sprawdziła wstepny dom dla Luki ,totalny niewypał,niestety o Teri i Lili same telefony do budy,nie po to je ratowaliśmy żeby wylądowały w budzie. Salma chyba się nie podoba bo czarna,był telefon wstępnie o Florka ale miał kur i kaczek pilnować ufffff czasem mam dość[/QUOTE] Przeczytaj jeszcze raz to co sama napisałaś. I nie udawaj kogoś kim nie jesteś. Nie kłam. A czym innym jest nie udana adopcja a czym innym jest oddanie chorego psa do budy. Wiem, że Wasze "guru" płaci i to bardzo dobrze ale jak się ktoś sprzedaje to nie powinien udawać kolejnego wcielenia św. Franciszka. I żebyś miała pewność - gdy będziesz robiła takie głupawe wpisy to zawsze zareaguję.
  17. [quote name='aga38']Ginny nie mam ochoty wdawać się znowu w jałowe dyskusje z Tobą. Fakt nie zaprzeczam temu że kilka psów trafiło na podwórko jak Ty to piszesz do budy,dla mnie to nie jest zbrodnia,jeśli buda jest ciepła,pies zadbany dobrze odżywiony to nic drastycznego w tym nie widzę,nie każdy pies nadaje się do mieszkania w domu bo wręcz tego nie chce a ja szanuję ludzi którzy uczciwie mówią że pies będzie mieszkał na podwórku,ale ma zapewniony wikt i opierunek,z tego co wiem psy te mają możliwość wchodzenia do domu a i zimą żadna krzywda im się nie dzieje. Przestań już szpącić i mącić bo nic to nie da,domy sa sprawdzane a i tak wszyscy wiemy że czasem nic to nie daje,uważam że nasze psy dobrze trafiają a ich nowe domy mają z nami kontakt,być może nie wszystkie bo nie jest to możliwe przy adopcji tylu zwierząt,jednak chipy dają dodatkową ochronę,robimy co możemy żeby polepszyć ich życie a sama wiesz z jakich warunków są często zabierane. Docinki tego typu uważam za bezsensowne,to ja jestem osobą decyzyjną w wypadku adopcji psów pod moją opieką i ja za to odpowiadam. A polemizując o tych dramatycznych warunkach,to mozesz mi powiedzieć na jaką cholerę Ci kojce jeśli wszystkie psy u Ciebie mieszkają w domu????[/QUOTE] Aga - fajnie piszesz tylko, że kłamiesz. Nie macie pojęcia co się dzieje z psami, które wydajecie na podwórko. Wydajecie psy, które nie powinny iść jeszcze do adopcji, wydajecie do budy psy chore nie zdiagnozowane. A moje uwagi nie są docinkami - tylko stwierdzeniem faktów. Przeczytaj swoje ostatnie wpisy. Jak można wierzyć osobie, która się tak mota w wypowiedziach. Co do Gerdy to oczywiście podwórko i kojec w lubelskim. A suka zupełnie szalona - w żadnym przypadku nie powinna iść jeszcze długo do adopcji. Wymagała dużo dużo pracy.
  18. [quote name='aga38']U mnie też cisza,mrs.ka sprawdziła wstepny dom dla Luki ,totalny niewypał,niestety o Teri i Lili same telefony do budy,nie po to je ratowaliśmy żeby wylądowały w budzie. Salma chyba się nie podoba bo czarna,był telefon wstępnie o Florka ale miał kur i kaczek pilnować ufffff czasem mam dość[/QUOTE] A to ciekawe. Bo znam przypadki co najmniej kilku psów, wyratowanych przez Was, które wylądowały w budach lub kojcach.
  19. [quote name='aga38']Ginny nie wiem ile w tym prawy ale po Fb od dłuzszego czasu krąży ta wiadomość i zdania sa podzielone,niektórzy twierdzą nawet że ta wiadomość nie jest prawdziwa[/QUOTE] Tak, właśnie dostałam sprostowanie: [URL]https://www.facebook.com/notes/schronisko-dla-bezdomnych-zwierząt-w-józefowie/viral-o-likwidacji-schroniska-wyjaśnienie/417508171662039[/URL] Wyraźnie ktoś nie ma co robić.
  20. [quote name='aga38']Ginny nie wiem ile w tym prawy ale po Fb od dłuzszego czasu krąży ta wiadomość i zdania sa podzielone,niektórzy twierdzą nawet że ta wiadomość nie jest prawdziwa[/QUOTE] Tak, właśnie dostałam sprostowanie: [URL="https://www.facebook.com/notes/schronisko-dla-bezdomnych-zwierz%C4%85t-w-j%C3%B3zefowie/viral-o-likwidacji-schroniska-wyja%C5%9Bnienie/417508171662039"]https://www.facebook.com/notes/schronisko-dla-bezdomnych-zwierz%C4%85t-w-j%C3%B3zefowie/viral-o-likwidacji-schroniska-wyja%C5%9Bnienie/417508171662039[/URL] Wyraźnie ktoś nie ma co robić.
  21. [LIST] [*] [URL="https://www.facebook.com/photo.php?fbid=489599577788902&set=a.471574979591362.1073741828.100002165913894&type=1&relevant_count=1"][IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/t1/p526x296/945769_489599577788902_869056702_n.jpg[/IMG] [/URL] [/LIST]
  22. Wyczyść skrzynkę

  23. [IMG][URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/491/29d823e05c54c3c1med.jpg[/IMG][/URL][/IMG] Ćwiczę sobie
  24. Czy Leona można uznać za czarnego owczarka niemieckiego czy za mały i jest to po prostu czarny kundelek? [IMG]http://i.ebayimg.com/00/s/Mzc1WDY0MA==/z/PLAAAOxyOlhSqN-Q/$_20.JPG[/IMG][IMG]http://i.ebayimg.com/00/s/NDgwWDUzNQ==/z/8qwAAMXQVT9SqN-c/$_20.JPG[/IMG][IMG]http://i.ebayimg.com/00/s/NTA3WDQ4MA==/z/9HgAAOxyUrZSqN-l/$_20.JPG[/IMG][/QUOTE] Leona można uznać za bardzo dużego czarnego owczarka niemieckiego. Jest większy od Rambo.
×
×
  • Create New...