Jump to content
Dogomania

KrakVet marzec – zgłaszmy kandydatów !!! Czy rozszerzamy koalicję dogo-miau i jak ?


TYGRYS-ica.

Recommended Posts

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zapewniam cię, że koty żyją na mrozie i szczególnie na takie zbieramy, głosując na kocie karmicielki, które często nocami, pieszo, w śniegu po kolana chodzą miastem i wysypują kotom karmę, dzieki czemu mają one szansę na przeżycie. Minimalną w ciężke zimy.
BTW skoro jesteś na dogo i to już dość długo, ciebie też obowiązują wewnętrzne ustalenia...

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście miałam już nie odp, ale nie mogę nie zareagować na ta uwagę.
Nic mnie nie obowiązuje, akceptując regulamin podczas rejestracji nie było w nim mowy o żadnych wewnętrznych ustaleniach, a regulamin dgm to była jedyna rzecz, pod która się podpisywałam. Ja się rejestrowałam na forum, a nie przystępowałam do sekty, która ma mi mówić, na kogo mam oddać swój głos...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']

A dogo jak zwylke nie potrafi się zmobilizować, co jest przykre w tej sytuacji podwójnie - bo jeśli byłaby rywalizacja psy-psy, to jeszcze byłoby do przełknięcia, że poprostu gdzie indziej biedaki na mrozie, w budach bez słomy i karmione chlebem będą miały chwilę lepiej, a tak?[/QUOTE]

dogo nie potrafi się zmobilizować- bo wielu użytkownikom tego forum los bezdomnych psów, kotów czy innych zwierząt po prostu zwisa. Bądźmy szczerzy, nie wierzę, że po iluś tam miesiącach na forum można nie wiedzieć, że istnieje taka ankieta na Krakvecie, gdzie można wygrać karmę.

I nie bądźcie hipokrytami. Gdyby stanęło inne schronisko czy prywatne przytulisko, to podniosły by się oburzone głosy, że łamią wewnętrzne ustalenia dogo. Tak jak było w przypadku "Zmieńmy świat" czy schroniska w Toruniu.
nie jestem zła, więc zło do mnie nie wróci.
Zapraszam na forum nasze, możemy tam podyskutować, czemu nie.

I nie jestem zapatrzona tylko w królicze bobki. Do twojej wiadomości pomagam również kotom bezdomnym, łapię je, sterylizuję, dokarmiam stadko kotów i mam w domu kocie tymczasy. Mam nawet dwa psy z adopcji i psom też staram sie pomagać tak jak mogę. To, że najaktywniej pomagam aktualnie królikom, to nie znaczy, że zamykam się na inne zwierzęta. I sporo członków SPK również pomaga innym zwierzętom.

"Co trzeba mieć w głowie, żeby napisać, że królik nie może nie jeść, dając w domyśle, że pies może..."
Nie napisałam tego w kontekście, że pies może głodować. Psu można zrobić tańsze racje żywieniowe, załatwić korpusy, mięso, ryż, kaszę, gotować jedzenie. Z królikiem to nie przejdzie, o ile sobie nie zbierzesz odpowiedniej ilości suszu przed zimą, a granulatu nie da się taniej kupić.

Link to comment
Share on other sites

Siena, nie pisz do mnie w liczbie mnogiej ;) nie jestem hipokrytką - oczywiście, że byłabym wkurzona, że jest dziki kandydat, ale byłoby mi łatwiej znieść, że jedzenie także dostaną psy niż to, że króliki sobie kupią mieszanki. Macie (hodowcy króli) duże możliwości - za 15kg psiego żarcia można kupić kwintal pszenicy, można kupić w hurcie susz warzywny - nie trzeba kupować ładnego kartonika, w wysokej cenie. Siano wiadomo skąd się bierze, także można kupić w sezonie. Trociny - na pewno macie dostawców. Więc powiedz mi, dlaczego uparliście się na krakvet? My psów trawą i zbożem nie nakarmimy...

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem dziewczyny,że walcza o karme dla królików;tym sie zajmują,temu poswięcaja swoje serce.Niech będzie rywalizacja,ale nie potępienie dla nich,bo faktycznie działają.Z Sopotu tez zabrały jakis czas temu wściekłego,zestresowanego królika,odgryzającego palce.

Nigdy nie startowałam z sopockim schronem do Krakvetu,z prostego względu-ponieważ psy nie są głodne,raz dostaja gorszą karme,innym razem jedza lepiej,w zależnosci od darów,ale głodne nie były i nie będą. Fakt,ze zakup karmy pozwoliłby np na więcej sterylek,czy kastracji,ale po prostu nie moglabym wiedząc,że gdzies tam jest 300-400 psów,dla których te "groszki" byc może oznaczają życie,zgłaszać Sopot,żeby nasi podopieczni zjedli lepiej.Chociaz pokusy miałam,gdy starowały schroniska z Trójmiasta,gdzie psy podobnie jak u nas-zawsze mają co jeść.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='S-ienna']
Myślisz, ze jak mi "spłynie" z najbliższej interwencji ponad 20 królików to mam im wytłumaczyć- sorka, nie bierzemy udziału w czymś, gdzie można wygrać karmę dla was... bo jest zły czas? [/QUOTE]
"Nam", Stowarzyszeniowi Pomocy Świnkom Morskim w jeden dzień spłynęło 200, podkreślam 200 świnek. Do tego zaciążonych, chorych. Do JEDNEGO domu. Jakoś na początku naszej działalności. Uwierz, można dać radę.
Wiem, co to znaczy jak się mówi, że pomaga się świnkom czy królikom. Nawet na targach zoologicznych, gdzie nota bene siedziałam na Waszym stoisku, jako obsługa, ludzie się dziwnie patrzyli... ale cóż taka kolej rzeczy. Ja się do tego nie zniechęcam.

Jednak mimo to dalej uważam, że zimą psom jest potrzebna pomoc bardziej. Jest to moje zdanie, proszę nie utożsamiać tego ze zdaniem SPSM.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']tak tak, oczywiście. I dlatego właśnie chcieliście układu na krakvet z dogo, żeby też nie respektować, bo nic nie podpisywaliście? Daj spokój, żenada...[/QUOTE]
To może napisze tak. Nie czuje się przynależna do dogo, a do SPK owszem. Gdyby był układ, to bym respektowała. Ale układu nie ma. A w SPK siedzę dłużej, niż na dogo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gameta']Siena, nie pisz do mnie w liczbie mnogiej ;) nie jestem hipokrytką - oczywiście, że byłabym wkurzona, że jest dziki kandydat, ale byłoby mi łatwiej znieść, że jedzenie także dostaną psy niż to, że króliki sobie kupią mieszanki. Macie (hodowcy króli) duże możliwości - za 15kg psiego żarcia można kupić kwintal pszenicy, można kupić w hurcie susz warzywny - nie trzeba kupować ładnego kartonika, w wysokej cenie. Siano wiadomo skąd się bierze, także można kupić w sezonie. Trociny - na pewno macie dostawców. Więc powiedz mi, dlaczego uparliście się na krakvet? My psów trawą i zbożem nie nakarmimy...[/QUOTE]

A my królików nie nakarmimy mięsem....
Zbożem się nie karmi królików, my ich nie hodujemy na mięso, wszelkie "kolorowe mieszanki w ładnych kartonikach" również bardzo szkodzą zdrowiu królika. Jesteś tym, czym jesz- w przypadku uszaków należy to potraktować bardzo dosłownie.
Trociny- nie, uwierz, nie mamy dostawców. Mam stały problem z trocinami, jak i żwirkiem drewnianym.

Nie rozumiem, dlaczego jest ci łatwiej zrozumieć, że psy powinny dostać karmę a nie króliki....? Króliki to nie zwierzęta, gorsze zwierzęta?

a czemu się uparliśmy na Krakvet.... bo to konkurs otwarty dla wszystkich? I nasza jedyna szansa na karmę dla podopiecznych? Naprawdę niewiele osób pomaga królikom.

Korenia- przykro mi, nie jestem tak giętka, żeby ot tak przyjąć 200 królików. Nawet na całą Polskę by nie dało rady. Ja niestety nie mam możliwości brania dużej ilości zwierząt do DTów- mam miejsca dla 20-25 zwierząt i na tym koniec. I nie stać mnie, żeby wykarmiać całą tę menażerię.

Link to comment
Share on other sites

Konkurs, to konkurs i pewne reguły nim kierują. To nie są zgłoszenia z zapotrzebowaniami , które organizatorzy rozpatrują i podejmują decyzję.
[B]Uważam, że akcja Krakvetu jest wspaniała sama w sobie, a skakanie sobie do gardeł przez miłośników zwierząt chyba tą ideę profanuje.[/B]
Bez względu na to kto wygra, a kto nie, to i tak suma summarum jest wygrana. Pomoc zwierzętom w potrzebie.
Większość miłośników królików, to również opiekunowie psów czy kotów i ich los nie jest im obojętny, lecz króliki to nie podzwierzęta gorszej kategorii. A jak widzicie w ich imieniu przemawia tylko SPK, a jaki jest na ogół do nich stosunek możecie wyczytać z niektórych tutaj postów:(
Dla nas królikomaniaków wszystkie zwierzęta są równorzędne.
Za Szekspirem:
[I][FONT=&quot]Czy Żyd nie ma oczu, czy Żyd nie ma rąk, narządów, ciała, zmysłów, uczuć i nadziei, skoro żywiony jest ta samą strawą, kaleczony tym samym orężem, podległy tym samym chorobom, rozgrzewany i chłodzony przez to samo lato i zimę”[/FONT][/I]
[I][FONT=&quot]Wszystkie tak samo czują, cierpią….[/FONT][/I]
Po pierwsze nie są gryzoniami. Faktycznie jeden dzień nie jedzenia to dla nich wyrok – taka specyfika układu pokarmowego.
Są również wyrzucane, maltretowane, a do życia samodzielnego na wolności zero przystosowania.
Wraz z modą na uszate jest tych poszkodowanych coraz więcej.
SPK to jedyna organizacja ogólnopolska, która je ratuje.
Jedyne schronisko mające pomieszczenie dla królików, to schronisko toruńskie. I tam wolontariusze zwożą ofiary okrutnego traktowania, które potrzebują leczenia, specjalnej karmy.
Konieczne są zabiegi sterylizacji i działania pro adopcyjne.
Niestety bardzo wiele schronisk tych zwierząt nie przyjmuje i kończą np. tak
[IMG]http://lh3.googleusercontent.com/_1KDavF_q-78/TVLvtD8om0I/AAAAAAAAKdw/eURff3_sw0A/s640/P1010589.JPG[/IMG]
[B]Królik z psem czy kotem mogą być równorzędnymi przyjaciółmi. Może dobrze się temu przyjrzeć[/B]
[IMG]http://http://img64.imageshack.us/img64/7060/znmale.jpg[/IMG][IMG]http://http://img64.imageshack.us/img64/7060/znmale.jpg[/IMG][IMG]http://http://img64.imageshack.us/img64/7060/znmale.jpg[/IMG][IMG]http://http://www.pupile.com/pup/images/img_42477.3.JPG[/IMG][IMG]http://http://www.pupile.com/pup/images/img_42477.3.JPG[/IMG][IMG]http://http://img64.imageshack.us/img64/7060/znmale.jpg[/IMG][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/1653/16722535.jpg[/IMG]
[IMG]http://http://img26.imageshack.us/img26/1653/16722535.jpg[/IMG][IMG]http://img64.imageshack.us/img64/7060/znmale.jpg[/IMG]
Osobiście uratowałam przygarniając 3 psy. Udało mi się znaleźć dla kilku domy pomagam kotom,.
Głos swój oddałam na SPK i choć chcę, aby wygrało, to i przegrana mnie nie zmartwi, bo los każdego zwierzęcia jest tak samo ważny.
Bardziej martwi mnie wybiórcze miłowanie zwierząt, pochopne wyciąganie wniosków i stosowanie szantażu psychicznego.
Natomiast z takim postawieniem sprawy „Co miesiąc dwa połączone fora Dogomania.pl i Miau.pl solidarnie głosują na jednego wybranego wcześniej kandydata” nie zgadam się.
O ile mi wiadomo, nie jest to konkurs adresowany li tylko do koalicji dogomania + miau.
P.S. O ile pamiętam, to forumowicze SPK nie pozostawali obojętni na losy schronisk, wówczas nie było sprzeciwów co do wchodzenia na Dogo.
A z postów widać, że i spkowe forum odwiedzacie:)

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że to piękny gest, kiedy wygrywający w ankiecie Krakvetu przeznacza jakąś część wygranej dla kandydata, który w uczciwej walce przegra. Może Rachów wspomoże "króliki" jeśli wygra, a "króliki" pomogą przetrwać zimę głodującym psom z Rachowa, jesli to one wygrają?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nevada']Myślę, że to piękny gest, kiedy wygrywający w ankiecie Krakvetu przeznacza jakąś część wygranej dla kandydata, który w uczciwej walce przegra. Może Rachów wspomoże "króliki" jeśli wygra, a "króliki" pomogą przetrwać zimę głodującym psom z Rachowa, jesli to one wygrają?[/QUOTE]

Podpisuję się pod tym obiema rękami...

Link to comment
Share on other sites

I ja się podpisuję pod zdaniem Nevady. Tylko to często zależy od relacji i ocen obu stron. Czasem obiecana na szybko deklaracja budzi niepotrzebnie nadzieję, a potem tym większe rozczarowanie, gdy zostaje cofnięta :roll:
No i łatwiej się obiecuje zanim się wygra... Bo wtedy nie dzieli się jeszcze czegoś co już jest. Ale to tak na doświadczeniach wcześniejszych komentarz...

Poziom dyskusji na obu forach rywalizujących teraz ... daleki.

Link to comment
Share on other sites

Jesli znajdziemy się gdzieś z drugą osobą, odcięci od świata, a tylko my mamy jedzenie, to nie podzielimy się, bo nie wiadomo kiedy nadejdzie pomoc, więc nam musi starczyć na jak najdłużej? Czy podzielimy się i będziemy mieć nadzieję, że pomoc w jakiejś formie nadejdzie zanim po wspólnym zjedzeniu zapasów przyjdzie nam umrzeć z głodu? Pomoc musi nadejść, bo niezależnie od tego czy będą jadły dwie osoby, czy jedna i tak zapasy w jakimś momencie się wyczerpią.

Link to comment
Share on other sites

Ale nikogo do tego namawiać nie można, a sugerowanie takich rzeczy stawia potencjalnych wygranych w niezręcznej sytuacji. Nie nam decydować o dysponowaniu czyjąś wygraną.. krakvet to kropla w morzu, ale która już niejeden podmiot uratowała z tragicznej sytuacji.
A takie dyskusje, które są cholera co miesiąc, strasznie negatywnie wpływają na całokształt pomagania..
My, jako ludzie wrażliwi, powinniśmy się odznaczać większą tolerancją i empatią.. I jeśli jedni wygrają, zróbmy tak żeby tym przegranym pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...