Jump to content
Dogomania

Mała, delikatna dropiata - LIZA odeszła za TM [']


Murka

Recommended Posts

Nadal nie ma ataków, uf :)
Zakupiłam witaminy z cynkiem (28 zł):
[URL]http://images49.fotosik.pl/1729/c2165272a6d00dafgen.jpg[/URL]

Od jakiegoś czasu mamy w hoteliku bardzo podobną sunię do Lizy, tej samej wielkości:
[IMG]http://images44.fotosik.pl/525/4274ff30c300bb72.jpg[/IMG]

Szramka ma makabryczną historię, została pocięta przez swojego właściciela, ledwo uszła z życiem.

Link to comment
Share on other sites

Zakupiłam Mizodin (21,90 zł):
[URL]http://images35.fotosik.pl/1745/6aa58738284d3dc8gen.jpg[/URL]

W związku z tym, że Lizę ma pomoc z różnych bazarków i od innych niż Jo37 osób myślę, że najlepiej będzie jak rozliczenia będę umieszczać na wątku. Oto ostatnie rozliczenie:

[B]Stan konta na 11 listopad wynosił -402 zł
Wpłaty:[/B]
+200 zł Jo37
+100 zł Jo37
[B]Razem: -102 zł[/B]

[B]Koszty:[/B]
-300 zł hotelowanie
-28 zł wit. z cynkiem
-6 zł Fiprex
[B]Razem: -334 zł[/B]

-102 zł - 334 zł = -436 zł
[B][COLOR=#ff0000]Stan konta na 11 grudzień wynosi -436 zł.[/COLOR][/B]

Mizodin doliczę do następnego rozliczenia. Jak też wpłatę dla 50 zł od jess.

Link to comment
Share on other sites

Liza ma znów problemy skórne, drapie się pod pachami i w pachwinach, są lekkie wyłysienia. Podejrzewam, że to skutek zwiększonej dawki Mizodinu.. Póki co smaruję kremem Elosone i jest już poprawa, zaczerwienienia zniknęły.
Dobrze, że przynajmniej żadnego ataku nie było ostatnio.

Link to comment
Share on other sites

Liza nadal ma ataki :( Dopiero dziś w południe dostała inny lek (musiałam mieć receptę od weta, aby go kupić w aptece): Clonazepam. Dr z Lublina radził zmienić Mizodin na Clonazepam, przez trzy dni końska dawka, a potem trochę mniejsza. Jak to nie pomoże, to mówił, że trzeba będzie próbować z Luminalem ponownie.
Martwię się o Lizę :(

Clonazepam kosztował 5,20 zł:
[URL]http://images35.fotosik.pl/1756/56479fed230370fa.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Clonazepam jest mocnym lekiem, daje się też ludziom, także dla alkoholików przy napadach padaczkowych. Wadą jest uzależnienie od tego leku. Dlatego stosuje się go wtedy, jak inne lekarstwa zawiodą. Podczytuję wątek od dawna i szkoda mi Lizki. Biedna psinka, nacierpiała się mocno i zmęczyła.... Trzymam kciuki, żeby teraz było lepiej.

Link to comment
Share on other sites

Liza dostaje naprawdę końską dawkę tego leku, ale od wczoraj nie było ataków i dziś czuje się lepiej, nie jest już osłabiona po atakach tylko trochę "pijana" po leku. Ale jest z nią kontakt, chodzi, macha ogonkiem, ma apetyt.
Wczoraj wieczorem TZ musiał podjechać do weta po receptę i do apteki po większą dawkę leku, bo coś nie dogadałam się z wetem i wzięłam wcześniej 0,5 mg i musiałam Lizie dawać 9 tabletek 3 razy dziennie, więc opakowanie znikło w oka mgnieniu. Teraz mamy już 2 mg i starczy na dłużej. TZ nie wziął paragonu, więc nie będzie kosztów dla Lizy ;)

Link to comment
Share on other sites

Murka, mam doświadczenie z tym lekiem, chociaż u ludzi, ale pamiętajcie proszę, że tego leku nie odstawia się nagle, ot tak po prostu, ale zawsze powoli, przy konsultacji z wetem. Nagłe odstawienie grozi wzmożeniem ataków. Cieszę się, że lek pomaga, to najważniejsze, a tu nic do stracenia już nie było przy takim nasileniu objawów. Lizuniu, trzymaj się sunieczko!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...