Jump to content
Dogomania

Psy z Bielska Podlaskiego - wątek zbiorczy psów w potrzebie


ifka

Recommended Posts

  • Replies 2.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='doris66']Jak pisałam szczeniak asta jest zaopiekowany. [B]Nie ma już powodu[/B] aby trzeba było jego temat opisywać w sposób szczególny. Nie był problemem osób z dogomanii, nie ma watku, nie jest w domu dogomaniackim więc od osób u których jest zalezy czy zezwolą na opisywanie o nim. Mają prawo pozostać anonimowi.
Co do innych psów bezdomnych na terenie Bielska tak samo, jeśli pies zostanie przedstawiony na dogomanii jako potrzebujący , zostanie mu założony watek i inf. bedą tam wpisywane. Jesli pomoc uzyska poza dogomanią też nie widzę powodu rozpisywania o nim.
Ciekawość nie musi być zaspokajana, tym bardziej, ze tak jak pisała Buniaaga, wszystko co robiłyśmy i robimy w ocenie niektórych było złe lub niewłaściwe. Pomagac mozna i bez dogomanii i przykre to ale sami dogomaniacy zmuszaja do takich zachowań. Rób swoje ale jak najmniej pisz o tym. O ile dobrze pamiętam sama Evelin dawno temu dawała mi takie rady. Więc je stosuję. A kto jest bardziej ciekawy co u bielskich psów niech napisze do mnie na pw. podam nr telefonu do siebie i będziemy mogli porozmawiać.[/QUOTE]

. . . a kilka postow wczesniej bylo tak:

[quote name='doris66']Jak dobrze, że watek ożywa. Informacyjnie - szczeniak asta na dzień dzisiejszy w miarę zabezpieczony, trzeba będzie pieniędzy na leczenie ( niestety jest chory ), więc niech nikt nie pisze że pieniądze są gówno warte, bo nie są. Wszystko wskazuje na to, [B]ze trzeba bedzie pomoc osobie u ktorej jest psiak[/B] w tej chwili , bo tam jest po pierwsze niska wiadomośc wobec psich potrzeb, ale przynajmniej nie znęcają się nad zwierzetami , dają jedzenie i schronienie. [B]Wiec nie trudno sie domyslec, kto wylozy pieniadze[/B]. Napewno nie gmina, to już wiemy. Za kotki tez [B]wiadomo kto zaplaci[/B]. Wiadomo tez ile osób - dogomaniaków z Bielska pomaga psiakom.
Bunia trzymajmy sie, damy radę.
A wszystkich pozdrawiam.[/QUOTE]

. . . a teraz juz tak:

[quote name='doris66'] Reszta jest tylko bełkotem.[/QUOTE]

Wnioski nasuwaja sie same.

Link to comment
Share on other sites

Witamy Vicky62 na wątku. Masz jakiś pomysł jak rozwiązać sprawę pomocy bezdomniakm w Bielsku Podlaskim w sytuacji, gdy nie ma dt ani wystarczającej ilości pieniędzy? Jesli tak to proszę o wypowiedź w tym temacie. CZy tylko tak popisujesz sobie - ślad w ślad za PIpi.

A w swoich wypowiedziach nie widzę, żadnych sprzeczności. Mój pierwszy post był informacyjny. Nie prosiłam w nim o pomoc dla szczeniaka, poinformowałam jedynie że był wyrzucony, jest już w miarę zabezpieczony i że najprawdopodobniej będzie miał zapewnioną opiekę na wypadek leczenia. Nie jest więc psem, o którym należałoby pisać na dogomanii - czytałam regulamin.
A niektóre późniejsze wpisy nie miały żadnego związku z moim pierwszym postem, odbiegały od tematu i tak jak napisałam stanowią jedynie nic nie znaczący bełkot, zadnego zwiazku z sytuacją bezdomniaków w Bielsku.

Edited by doris66
Link to comment
Share on other sites

Nie uważam,że popisuję sobie ślad w ślad za Pipi.Jak zauważyłaś to jest mój pierwszy post na tym wątku to nie bardzo rozumiem o czym mowa.
Nie przyszłam tu na wątek siać zamęt tylko jak pisałam- posty Twoje są nie zrozumiałe dla mnie. Najpierw podnosisz wątek, aby jak to napisałaś nie umarł, a potem piszesz,ze nie musisz pisać o psach z Bielska,żeby zaspokajać czyjąś ciekawość.
Dlatego nie rozumiem... co masz zamiar pisać na tym wątku skoro nie o psach to o czym?
doris66 skąd takie złe nastawienie co do mojej osoby. Czy dlatego,że zauważyłam w Twoich postach nie zrozumienie jak Pipi?
Czy wszyscy, którzy poprą Pipi są według ciebie beee...Skoro tak to mnie już tu nie ma, bo co bym nie napisała to będzie nie po Twojej myśli.

Edited by Vicky62
Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66']A w jaki sposób mogłabyś pomoc w sprawie klatki? Możesz jakos rozwinąc temat.[/QUOTE]
Poniewaz nie przeczytalam wszystkich postow w/w watku i w temacie klatki nie chce zabrac glosu,to moge tylko sprezentowac klatke,ale nie wiem o jaka chodzi ,bo sa rozne od kwarantannowych do lotniczych malych i duzych itd

Link to comment
Share on other sites

Do Vicky62 - zapytałam czy masz pomysł na pomoc bielskim bezdomniakom i znowu otrzymałam duzo, duzo zbędnego tekstu i żadnej odpowiedzi związanej z moim pytaniem. Zapomniałaś odpowiedzieć czy mam to rozumieć, że nie masz pomysłu.?
xxxx52, na wątku była mowa o klatce - łapce. Może masz jakąś niedrogą w ofercie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66']Do Vicky62 - i znowu otrzymałam duzo, duzo zbędnego tekstu i żadnej odpowiedzi związanej z moim pytaniem. [/QUOTE]
doris66 i vice versa...
Jakiej pomocy ode mnie oczekujesz? DT odpada mieszkam w bloku mam dwa psy i kota.
Odległość chyba tez ma tu znaczenie.Ja nie widzę co sie u Was tam dzieje w tym Bielsku.Za to dokładnie wiem co dzieje sie na moim osiedlu i również pomagam jak tylko mogę ( chociażby połapane i wysterylizowane wszystkie koty)
O czym nie muszę pisać na forum miau czy dogomanii

Link to comment
Share on other sites

I tak trzymaj Vicky62. Każda pomoc jest na wagę złota. Psom, kotom, wszystkim zwierzętom, zarówno w tamtym Bielsku jak i i w tym Białymstoku . Aha!, nie pisałam że oczekuję od ciebie pomocy ( nie czuj się zobowiązana ) tylko pytałam, czy masz jakiś pomysł jak taką pomoc uzyskać ( w kontekście faktu, że urząd miasta wypiął się na bezdomne zwierzeta ). To jest różnica jednak.

Edited by doris66
Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66']Do Vicky62 - zapytałam czy masz pomysł na pomoc bielskim bezdomniakom i znowu otrzymałam duzo, duzo zbędnego tekstu i żadnej odpowiedzi związanej z moim pytaniem. Zapomniałaś odpowiedzieć czy mam to rozumieć, że nie masz pomysłu.?
xxxx52, na wątku była mowa o klatce - łapce. Może masz jakąś niedrogą w ofercie.[/QUOTE]
sprezentowalam 2 klatki ale dla kotow,czy dzialaja na zasadzie kocich klatek??
dla psow to nie widzialam,a ile kosztuja i jakie sa duze,czy sa skuteczne?
bo przypominam sobie zdarzenie,jak pies bardzo strachliwy dopiero co byl przywieziony,uciekl ze schroniska gdyz ktos nozycami przecial siatke.wiem ze z lapawica dla lapania duzego psa jezdzili ,placili za informacje w telewizji ,robili ulotki wydali mase pieniedzy ,a pies ciagle sie oddal.zima i wiosna minely ,czerwcu dostala telefon od weterynarza z miejscowosci oddalonej 800 km od miejsca ucieczki psa ,z zapytaniem czy nie szukaja psa gdyz psa jedna pani zlapala na przynete ze samca(suczka miala cieczke)i pojechala ze suczka do wet .ten stwierdzil , ze suczka byla czipowana i nalezy do org.prozwierzecej.(po czipie zrejsestrowanym doszli do prawnego opiekuna)
Dlaczego pisze gdyz wiem o wielu osob pracujacych w schroniskach ,ze te lapawice -klatki dla psow sa kontrowersyjne.Lapawice dla kotow to zdaja egzamin,chociaz ja czasami nie mam cierpliowsci czekac wiele godzin ,i wypuszczac ciagle jeze ,lub koty sasiadow,a wlasiwy kot ten dziki ktorego mam lapac wchodzi po dlugim namysle.

Link to comment
Share on other sites

doris66-jak to sie wypial Urzad Miasta na sprawe bezdomnych zwierzat?To znaczy??
jestem ciekawa.
Moze tak petycje w temacie......?
Moze tak zaangazowac w sprawe prominentnych ludzi z regionu i okolicy?
Moze tak pikieta?
Moze zagonic media do roboty?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66']
xxxx52, na wątku była mowa o klatce - łapce. Może masz jakąś niedrogą w ofercie.[/QUOTE]

Klatka pulapka jest, nie udawaj ze nie wiesz, korzystalas z niej. Jesli jest potrzebna wystarczy napisac, nie ma problemu. Po to zostala kupiona.

[quote name='doris66']I tak trzymaj Vicky62. [B]Każda pomoc jest na wagę złota.[/B] Psom, kotom, wszystkim zwierzętom, zarówno w tamtym Bielsku jak i i w tym Białymstoku . Aha!, [B]nie pisałam że oczekuję od ciebie pomocy[/B] ( nie czuj się zobowiązana ) tylko pytałam, czy masz jakiś pomysł [B]jak taką pomoc uzyskać[/B] ( w kontekście faktu, że urząd miasta wypiął się na bezdomne zwierzeta ). To jest różnica jednak.[/QUOTE]

To potrzebna pomoc, czy nie? czy tylko pomysły potrzebne?

[quote name='xxxx52']doris66-jak to sie wypial Urzad Miasta na sprawe bezdomnych zwierzat?To znaczy??
jestem ciekawa.
Moze tak petycje w temacie......?
Moze tak zaangazowac w sprawe prominentnych ludzi z regionu i okolicy?
Moze tak pikieta?
Moze zagonic media do roboty?[/QUOTE]

Ale kto? jak w Bielsku nie znajdziesz prominenta, ktory zajalby sie tym o czym piszesz. A pikiete tez trzeba poprowadzic i znowu powiem, ze nie ma komu. Bo powiem Ci dlaczego. . . dlatego, ze nie wiadomo o co chodzi. Bo pyskujemy, bo jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze. Doris dala pieniadze i nie moze przezyc, ze nie wypada pewnie sie pochwalic ile dala, a ja niewdzieczna smialam napisac, ze pieniadze to nie wszystko.
Doris66, zaczelo sie miedzy nami bardzo dobrze. Myslalam nawet, ze sie lubimy. Moge powiedziec, ze cie polubilam i owszem, bardzo pomoglas wlasnie przede wszystkim finansowo. Zapomnialas tylko, ze Twoja kasa, moja praca i kasa. Ciagle tu jest podkreslane, ze klocimy sie zamiast pomagac. Jestem taka, ze nie pisze ogrodkami, bezosobowo itd. jesli mam cos do kogos pisze wprost. Mam Ci do zarzucenia, ze niestety nie jestes sprawiedliwa i niestety jestes zlosliwa. Po co ciagle podkreslasz to, ze: "[B]wiadomo kto zaplaci"[/B], albo masz pretensje jakies co jakis czas. Taki pretensjonalny ton.
Zaczelo sie od tego, ze mialas problem z suka Ruda i jej szczeniakami. Wtedy sie poznalysmy. Bylam zachwycona, ze poznalam wreszcie dziewczyny z Bielska Podlaskiego. Pomoglysmy dzieciom Rudej. Ty dalas kase, ja prace i bylysmy obopulnie zadowolone. Przylaczyly sie dziewczyny do pomocy i bylo jeszcze fajniej.
Zaczelo sie psuc, kiedy poczulam, ze wlasnie kasa to nie wszystko. Kiedy wzielam na siebie zbyt wiele, Ty powiedzialas, ze nikt mi nie kazal. Zabolalo kilka razy, ale staralam sie rozmawiac i ciagnelam dalej. Przyjezdzalam zawsze kiedy mnie poprosilas. Staralam sie brac za paliwo tylko wtedy kiedy na prawde nie mialam. Tlumaczylam wiele razy jak wyglada moj dzien. Rozumialam, ze mozesz nie wiedziec. Cieszylam sie kiedy po opisie tego co mam do roboy przyjechalyscie do mnie sprzatac. Agnieszka bunia zaangazowala nawet męża. Znowu sie cieszylam ze fajnie sie uklada, ze mam pomoc. Tobie jednak raczej nie spodobalo sie, ze skoro dalas kase na szczepienia, kupowalas karme(naprawde zjadaly duzo wiecej), to dlaczego masz jeszcze sprzatac, tak? Bylo sprzatanie raz i spacer z psami i sesja zdjeciowa i co? co sie stalo, ze z dnia na dzien miedzy nami "styglo". Przerazila Cie praca? Chyba sie nie pogniewalam ze kilka razy na moja prosbe nikt z Was nie zareagowal, np. o zrobienie zdjec gdzies tam. . . chyba o Poplawy chodzilo. Robilam swoje, a kiedy bylam blisko zawsze zajechalam jeszcze do ciebie pod dom. Rozmawialysmy sobie i bylo fajnie. A kiedy nastepnym razem trzeba bylo zadzialac cos razem, to znowu bylo nie tak.
Zastanawiam sie, dlaczego?
Jeszcze raz podkreslam, nic nie mam do Ciebie oprocz jednego. Napisalas mi, a wlasciwie zapytalas, po co wyciagalam lapy po twoje pieniadze? Odpisalam ci, ze jestes podłą chamką i ze nie chce Cie znac. Skonczylo się i trudno. Jesli czujesz sie niewinna, ze mne obrazilas, to przepraszam, ze ja ciebie obrazilam. Prosze Cie, zebys przeszla juz do porzadku dziennego i nie zwracala na mnie uwagi. Ja w niczym nie bede przeszkadzac. Jesli mnie poprosisz o pomoc nie odmowie. I Ty i ja kochamy zwierzeta. Pomagajmy. Skonczmy z lapaniem sie za slowka, nie ma sensu. Tak jak moja tak i Twoja pomoc jest potrzebna tym biedakom.
Narozrabialam? tak, uwazam, ze to wszystko nie potrzebne.
[B][SIZE=3][COLOR=#ff0000]Wszystkich Was PRZEPRASZAM [SIZE=2][/SIZE][/COLOR][SIZE=2]i prosze skonczmy juz z tym.[/SIZE][/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

mile dogomaniaczki psss,finito,koniec ,pogodzie sie :comp26::calus:dla dobra tych biednych nikomu niechcianych zwierzat.Jest takie powiedzenie zgoda buduje niezgoda rujnuje.Na tych niesnaskach tylko zwierzeta ucierpia.
Nie wypominajmy sobie,gdyz idealow to nie ma .:glaszcze:

Edited by xxxx52
Link to comment
Share on other sites

Pipi Ty się zastanów co piszesz i po co to piszesz. Ja 2 dni temu zrobiłam wpis informacyjny o psach w Bielsku, o ich bezdomności , o problemach z urzędem miasta. Nie pisałam ani do ciebie ani do nikogo konkretnie. Jeszcze raz podkreślam, że o psach z Bielska napisałam na ich wątku bo gdzie miałam napisać.? Nie prosiłam o nic, nic nie sugerowałam i nie miałam złych zamiarów. To ty podekscytowana moim wpisem zaatakowałaś od razu, wyskoczyłaś z ta kasą nie wiem po co.Tematy były juz przebrzmiałe, prawie zapomniane przeze mnie ale jednak Ty nie zapmniałaś, choć jak piszesz nie jestes pamiętliwa i kłótliwa. Bunia podkreśliła sprawę kotek ( którym juz było wiadomo, ze pomożemy i że to dla nas niemały problem, ale poradzimy sobie jakoś ). I znowu oberwało sie Buniaadze. Dołączyłą się Evelin, też tylko po to aby udowodnić jaka to ja jestem niewdzięcznica.
No i jeszcze Vicky62, choć nie wiem co ona ma do tego. ? nawet nie wiem kim ona jest. Co ona wie o mnie i od kogo też nie wiem ale nie wnikam.
Ja pytam Was wszystkie : Ciebie Pipi, Ciebie Evelin i Ciebie Vicky62 czego ode mnie chcecie? Dlaczego tak jak napisała Buniaaga na jedno moje słowo znajduje się 100 Waszych? Przykrych i niepotrzebnych a co najwazniejsze niezwiąznych z tematem. To nie jest mój watek, nie o mnie tu trzeba pisać. Ja ciebie Pipi prosiłąm , trzy miesiące temu abyśmy porozmawiały, dzwoniłam - nie odbierałaś telefonu, pisałam sms że chcę się z Toba spotkać i porozmawiać - nie odpisałaś. Za to bardzo chętnie poleciałąś po mnie na dogo zarówno na wątku i jeszcze okropniej na pw. Nie przytoczyłam nigdy tego co napisałas mi na pw bo gdybym to zrobiła - nie wiem jakby zareagował mod. Bo było bardzo brzydko i niekulturalnie. Te wszystkie wpisy mam zachowane do dzisiaj. Ale ich nie czytam. zbyt przykre są.
Nadal pozwalasz sobie w stosunku do mojej osoby na zbyt wiele. Bez powodu. Nic od ciebie nie chcę, nie piszę o Tobie ani do Ciebie, a ty nie odpuszczasz.
Ja tego nie mogę jednak zrozumieć, za co tak naprawdę mnie nienawidzisz?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66']
Nadal pozwalasz sobie w stosunku do mojej osoby na zbyt wiele.[/QUOTE]

zastanawiające? "zbyt wiele"?????hmmmm

[quote name='doris66'] Nic od ciebie nie chcę[/QUOTE]

to przykre(?)

[quote name='doris66'] nie piszę o Tobie ani do Ciebie, a ty nie odpuszczasz.
Ja tego nie mogę jednak zrozumieć, za co tak naprawdę mnie nienawidzisz?[/QUOTE]

Nie odpuszczam???? czego???? nienawidzisz???? ja nie znam takiego uczucia Dorota.
. . . . ale ok, zrozumialam.

Link to comment
Share on other sites

Pipi, po prostu nie pisz o mnie tak jak ja nie piszę o Tobie i o tym co było kiedyś . To jest niepotrzebne. Pisz o psach jesli masz ochotę i czujesz że potrzebujesz jeśli nie to nie pisz. Żadna moja wypowiedź nie jest i nie będzie skierowana do ciebie. Tego możesz być pewna. Pomagałam zwierzętom nie wiedząc że istniejesz i ty tez tak samo. Twoja pomoc jest wielka, moja mniejsza ale tez bardzo potrzebna.Tak jak pisałas obie kochamy zwierzęta ale nie musimy iść tą samą drogą. I nie pójdziemy już nigdy. Żadna z nas tego już nie chce i niech tak zostanie. Niech każda skupi się na tym co i jak robi. tak bedzie najlepiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']sprezentowalam 2 klatki ale dla kotow,czy dzialaja na zasadzie kocich klatek??
dla psow to nie widzialam,a ile kosztuja i jakie sa duze,czy sa skuteczne?
bo przypominam sobie zdarzenie,jak pies bardzo strachliwy dopiero co byl przywieziony,uciekl ze schroniska gdyz ktos nozycami przecial siatke.wiem ze z lapawica dla lapania duzego psa jezdzili ,placili za informacje w telewizji ,robili ulotki wydali mase pieniedzy ,a pies ciagle sie oddal.zima i wiosna minely ,czerwcu dostala telefon od weterynarza z miejscowosci oddalonej 800 km od miejsca ucieczki psa ,z zapytaniem czy nie szukaja psa gdyz psa jedna pani zlapala na przynete ze samca(suczka miala cieczke)i pojechala ze suczka do wet .ten stwierdzil , ze suczka byla czipowana i nalezy do org.prozwierzecej.(po czipie zrejsestrowanym doszli do prawnego opiekuna)
Dlaczego pisze gdyz wiem o wielu osob pracujacych w schroniskach ,ze te lapawice -klatki dla psow sa kontrowersyjne.Lapawice dla kotow to zdaja egzamin,chociaz ja czasami nie mam cierpliowsci czekac wiele godzin ,i wypuszczac ciagle jeze ,lub koty sasiadow,a wlasiwy kot ten dziki ktorego mam lapac wchodzi po dlugim namysle.[/QUOTE]

Masz rację nie każdy pies wejdzie do klatki łapki. Są takie psy, które od razu orientują się do czego służy klatka. Koty to mają w naturze zaglądanie we wszytkie dziury i zakamarki wiec szybciej się łapią.
Zaczęłam się interesować tematem po twoim wpisie na temat klatki, bo myślałam, ze masz jakieś namiary na taniego producenta. Czasami tak jest, ze ktoś kogoś zna i okazuje się że można zrobić klatkę taniej niż w sklepie. Ale dzięki za twoje sugestie na temat skuteczności klatek łapek ( ty je nazywasz łapawice , jakoś tak, ale to o klatki chyba chodzi tak?).

Link to comment
Share on other sites

doris66 to takie moje okreslenie od lapania wiec lapawica dla psow i kotow,myszy i szczurow(wszystkie dzialaja na podobnej zasadzie),bo klatek mamy dozo np.klatki kwarantannowe,klatki lotnicze plastikowe.wszystkie mozna kupic
Do lapania psow najlepsze (tez zalezy w jakim sa stanie psychicznym i fizycznym psy) suczka z cieczka,sedalin,smakolyki,drugi bardzo socjalny pies co przyjdzie na komando do domu ,ogrodu itd,petla(taka kupowalam i dalam w prezencie do schroniska kosztowala 145 euro.musialam zamowic u weterynarza bo w handlu sa niedostepne)lapak ze siatki dla malych psow,no i te klatki ktore ze wzgledu na mala skutecznosc sie nie stosuje.
To co najwazniejsze podczas lapania potrzebna jest cierpliwosc ,dobra koordynacja ,systematyczne dokarmianie spokoj,doswiadczenie

Edited by xxxx52
Link to comment
Share on other sites

i ta przyneta na suczke w cieczce dobrze funkcjonuje ,ale np.trzeba ja wsadzic za plot do kojaca ,albo uwiazac ,zeby pies wszedl albo na ogrod ,albo do domu.To moze byc dobra metoda ,kieda suczka w cieczce jest do schwytania.To pies jest na przynete.wpierw musimy w jednym miejscu wykladac jedzenie ,zeby sie przyzwyczail i mysl ,ze nic jemu nie grozi,pozniej zorganizaowac sucze,albo psa w przypadku kiedy suczka w cieczce chcemy zlapac.Instynk jest silniejszy od strachu
Mnie np.uciekla z domu dzika suczka(ale kastrowana)bo corka nie zamknela drzwi,byla wtedy zima.Wczesniej zaprzyjaznila sie z pieskiem ktory reagowal na slowo -na swoje imie.
Ten dziki piesek dostal szoku biegl przed siebie,w miejsce gdzie byly zaspy na polach .Moje i meza auta ktore braly w akcji poszukiwan wpadly w zaspy ,musialy nas traktory wyciagac.wpadlam na pomysl ,zeby wypuscic z domu pieska kumpla od zabaw.Otworzylam szeroko drzwi wejsciowe ,kazdy mial zakaz sie pojawic przed moim domem.szlam za socjalnym psiakiem ktory odnalazl uciekinierke .wtedy ja szybko pobiegalam do domu ,gwizdkiem zagwizdalam.Po moze pol godzinie godzinie zjawili sie obydwoje wtedy zamknela drzwi i wszystko dobrze sie skonczylo.W przeciwnym razie ten maly piesek bez odpowiedniej pokrywy wlosowej ,zestressowany mogl zamarznac,i zagrzebac sie w zaspe.dobrze tez ,ze nie biegl w kierunku ruchliwej ulicy.tam szanse na przezycie mial by znikome.Na szczescie ta akcja byla jednorazowa no i corka sie wyprowadzila bo jest juz pelnoletnia.

Edited by xxxx52
Link to comment
Share on other sites

Wtrącę się ;)
Łapanie psa na "psią przynętę" jest naprawdę dobrym sposobem. Nam udało sie tak wyłapać naprawdę sporo wystraszonych psów. Pierwszym takim psem była Kuna;) Prawdą jest też, ze tylko spokój, powolne ruchy i zimna krew gwarantują sukces. Nie można się nastawiać, ze złapiemy psa dzisiaj, jutro czy za tydzień... po prostu trzeba się nastawić, ze go złapiemy. Niestety mieszkam zbyt daleko od Bielska, zeby móc pomóc inaczej niż klepaniem w klawiaturę, niemniej trzymam kciuki za powodzenie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kuna']Wtrącę się ;)
Łapanie psa na "psią przynętę" jest naprawdę dobrym sposobem. Nam udało sie tak wyłapać naprawdę sporo wystraszonych psów. Pierwszym takim psem była Kuna;) Prawdą jest też, ze tylko spokój, powolne ruchy i zimna krew gwarantują sukces. Nie można się nastawiać, ze złapiemy psa dzisiaj, jutro czy za tydzień... po prostu trzeba się nastawić, ze go złapiemy. Niestety mieszkam zbyt daleko od Bielska, zeby móc pomóc inaczej niż klepaniem w klawiaturę, niemniej trzymam kciuki za powodzenie :)[/QUOTE]
Witaj Kuna na wątku. Każda rada jest cenna a nawet bezcenna. Tym bardziej ze rady pochodza od doświadczonych dogomaniaczek, wiec sa przetrenowane.

Link to comment
Share on other sites

Proszę o pomoc dla Łezki - suczki z nuzycą, wyrzuconej na jednym z osiedli miasta
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/227850-Łezka-szanse-na-życie-podarowała-jej-Fundacja-EMIR?p=19184458#post19184458"]http://www.dogomania.pl/forum/thread...8#post19184458[/URL]

Edited by doris66
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...