Jump to content
Dogomania

Bikejoring


danek

Recommended Posts

  • Replies 322
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

Potrzebuje rady jak zachęcić psa do ciągnięcia rowerka.
Psiak ma wystarczająco siły, to przerośnięty AST i naprawde pociągnąć potrfi...tylko nie mnie na rowerze. Wcześniej troche chodziliśmy na linie do canicross, takie tam nocne wycieczki po mieście... i problemów nie było. Załapał momentalnie, że może ciągnąc a nawet jest to wskazane... A na rowerze d***... Wczesniej nigdy przy rowerze nie biegał, nie był uczony, że trzeba ostrożnie postępować i nieciągnać. Do tego chłopak, cóż, lubi sobie poszarpać smycz i na spacerkach musze mu co chwilę przypominać, że smyczka ma być luźna. Więc w momencie kiedy postanowiłam go na rowerek zabierać wydało mi się naturalne, że łatwiej będzie go nauczyć ciągnąć rower niż grzecznie biec obok. I tu mnie bydle zaskoczyło, bo w momencie kiedy Pani siada na rower, pies nagle uznaje, że najlepiej biec przy jej kolanie (żeby tak na komende równaj na spacerze potrafił). Bałam się, że chłop będzie skakał na mnie, uszkodzi mnie, wciagnie w jakieś rowy czy pod koła samochodów... a tu nic ;-) Grzeczny pies.
I w sumie nie było by tragedii gdyby nie fakt, że Froda to bieganie nudzi. Nie wystarczy mu to, nie sprawia przyjemności. Jak chodzilismy na linie i mógł mnie ciągnąć to szedł przed siebie jak dziki, to było fajne, to była zabawa... Na rowerze też powinno się spodobać... a chłopak nawet jak pociągnie 3 metry to szybko się reflektuje, ogląda na Panią i zestresowany staje - zachowuje się tak jakby zrobił coś złego.
Komendy podstawowe zna, używaliśmy ich wcześniej. Próbowałam chodzić przy rowerz i pies ciągnął... przestaje kiedy ja siadam na rower. Sprzęt ma porządny, z tej strony nic mu nie powinno przeszkadzać...
Macie pomysł jak go zachęcić?

Link to comment
Share on other sites

Ja na poczatku nagradzalam psa za kazda probe wyprzedzenia roweru. Oczywiscie nie przestawalam pedalowac. Jak tylko sucz zaczynala mnie lekko wyprzedzac ja przyspieszalam i "zagrzewalam" ja do biegu. Ona znala komendy naprzod i go z agility wiec bylo mi latwiej.

Link to comment
Share on other sites

PATIszon - dzieki... Frod zna podstawowe komendy jak stój, gee, ho i "dalej" - na które rusza... No nie powiem, że wykonuje je perfekcyjnie ;-) Kierunki mu się czasem poplączą ale na powtórzoną komende już wie, że poszedł źle... Staje też zawsze z pewnym opóźnieniem (ale on wszystkie komendy wykonuje w ten sposób... nawet siad, pierw na mnie zerknie a dopiero potem usiądzie)... Ale nie jest tragicznie.
W czasie jazdy, oczywiście pedałuje, też staram się go zagrzać... ludzie zerkaja na mnie jak na debilke, kiedy jade sobie pokrzukująć "Dalej Frod! Tak jest, dobry pies... biegnij, biegnij" ;-)

[quote name='SH']Może pomogłaby rywalizacja z innym psiakiem pracującym przy rowerze? :hmmmm:
Taki bieg równoległy ;)[/quote]
Eeee pewnie by pomogła ale ja nie zaryzykuje... Frod jest agresywny, choć ostatnio zaczął na nowo się z sukami dogadywać... ale bieganie przy innym psie jednak mnie troche przeraża.

Link to comment
Share on other sites

Może zaproszenie do wspólnego biegania jakiejś sympatycznej suczki - oczywiście razem z właścicielem ;) - byłoby jednak niezłym rozwiązaniem :hmmmm:
Przypuszczam, że duch rywalizacji nie jest zupełnie obcy ASTom... np. u zaprzęgowców to podstawa w układaniu zaprżęgu.
Z kolei jeśli psiak jest agresywny... to jazdę z nim na rowerze jednak odradzam... szkoda ryzkować życie... w skrajnym przypadku nie pomoże żaden kask ani ochraniacze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SH']Może zaproszenie do wspólnego biegania jakiejś sympatycznej suczki [/quote]
Jest to dobry pomysl. Taka suczka powinna przebiec mu kolo nosa i zniknac za zakretem, a wtedy Ty ruszasz za nia w poscig.:cool3:
A moze ktos z rodziny/znajomych moglby psa troche nakrecic, jakims smakolykiem, zabawka, a potem mu uciec. Ty ruszasz po minucie od znikniecia i nakrecasz psa do biegu.

[quote]Z kolei jeśli psiak jest agresywny... to jazdę z nim na rowerze jednak odradzam... szkoda ryzkować życie... w skrajnym przypadku nie pomoże żaden kask ani ochraniacze.[/quote]
No ale jakos psa trzeba wybiegac, to chyba lepiej zeby byl przywiazany do roweru niz biegal luzem. :niewiem:
No i wybieraj raczej odludne miejsca, zeby Ci sie nie napatoczyl zaden nieusmyczony, "lagodny" piesek.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SH']Z kolei jeśli psiak jest agresywny... to jazdę z nim na rowerze jednak odradzam... szkoda ryzkować życie... w skrajnym przypadku nie pomoże żaden kask ani ochraniacze.[/quote]
Zmęczony pies, sp okojny pies... niewybiegany agresor to chodząca furia, będzie się rzucał na wszystko. A jak się codziennie go pomęczy, olewa chyba, że już coś go ewidentnie "wkurzy"...
Z psem jeżdze w miejscach odludnych albo ludnych ale koło 2 w nocy w środku tygodnia ;-) Poza tym pies zna komendy i wykonuje je dopóki nie zostanie "zaczepiony". Fakt, jak już "coś" go zaczepi to geny robią swoje i odzywa sie w nim bestia... ale bestia nosi kaganiec a ja mam oczy dookoła głowy... Zresztą ostatnio mieliśmy taką sytuacje, że zaatakował nas labek. My sobie grzecznie z rowerkiem a tu coś pędzi na nas. Mądra mamusia pozwoliła dziecku prowadzić pieska - dziecko na oko z 7 lat, piesek na koło 50 kg ;-)

Na pewno bym się z Frodem nie pchała w środku dnia do najbardziej popularnego parku w okolicy ;-) Cenie sobie moje zdrowie i doceniam również siłe mojego psa... już raz mi na nogę gipsik założył... a to tylko przypadkiem w zabawie wpadł mi na nogi...
Tak czy siak pies musi mieć ruch bo wtedy jest spokojny. Luzem go nie puszcze w mieście bo znam jego możliwości... Rower wydaje się dość rozsądny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PATIszon']Jest to dobry pomysl. Taka suczka powinna przebiec mu kolo nosa i zniknac za zakretem, a wtedy Ty ruszasz za nia w poscig.:cool3:
A moze ktos z rodziny/znajomych moglby psa troche nakrecic, jakims smakolykiem, zabawka, a potem mu uciec. Ty ruszasz po minucie od znikniecia i nakrecasz psa do biegu.[/quote]
Z suką będzie ciężko... brak jakiejś znajomej która by biegała przy rowerze... Ale spróbuje z "przynętą"... w niedziele bede na wsi to poproszę Tatę, żeby z gryzakiem polatał ;-)


[quote name='PATIszon']No ale jakos psa trzeba wybiegac, to chyba lepiej zeby byl przywiazany do roweru niz biegal luzem. :niewiem:
No i wybieraj raczej odludne miejsca, zeby Ci sie nie napatoczyl zaden nieusmyczony, "lagodny" piesek.;)[/quote]
A no właśnie... A miejsca wybieram, wybieram... czasem dość popularne...ale już dawno nauczyłam się wstawac w środku nocy z psem na spacer ;-)

[quote name='PATIszon']
Zdaje sie, ze pisalysmy w tym samym czasie.....:razz:[/quote]
Hehe.... Powinna być tabliczka "zajęte - inny użytkownik w trakcie pisania..."

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PATIszon']Masz przegwizdane....:shake:[/quote]
Można się przyzwyczaić ;-) Mogłam w końcu sobie wziąc labka czy yorka... nikt się nie kazał mi pakowac w psa typu bull niewiadomego pochodzenia (a psychiczny to on jest i to raczej z genów bo ja aż tak go zepsuć nie mogłam ;-))... Ale jest lepiej, ostatnie tygodnie to znakomita poprawa! A kiedy go się zmęczy to prawie pies ideał!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IN_'] nikt się nie kazał mi pakowac w psa typu bull niewiadomego pochodzenia![/quote]
Hmmm to moze zajrzysz do [url=http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=55036]tego watku[/url] i dzielac sie doswiadczeniami wlasnymi sprobujesz odradzic czlowiekowi zakup AST-a bez papierow, co?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

a co sadzicie o BJ z bullterrierem? moja Bułka ma poltora roku.. trenuje z nia weight pulling i ostatnio CP wiec ciagnac potrafi :evil_lol: kupie linke z amortyzarotem [czy mozna sobie samemu malym kosztem zmontowac takowa? lub gdzies w Łodzi kupic bo nie chce mi sie na przesylke czekac] i do kierownicy tak? do dyspozycji mamy albo takie szele

[IMG]http://img112.imageshack.us/my.php?image=p1020486tc9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img513.imageshack.us/my.php?image=imgp8034jb3.jpg[/IMG]

albo szelki do WP

[IMG]http://img522.imageshack.us/my.php?image=p1020652vh4.jpg[/IMG]

ktore lepsze? zakup innych nie wchodzi poki co w rachube.. :shake:

zastanawiam sie tez jak to zrobic zeby sie nie zabic.. i jaka dluga powinna byc linka? ogolnie suka jest dosc posluszna [jak na bulla :evil_lol: ] ale komend do zaprzegu nie zna [no poza stoj i dawaj=ciagnij]

Link to comment
Share on other sites

a co sadzicie o BJ z bullterrierem? moja Bułka ma poltora roku.. trenuje z nia weight pulling i ostatnio CP wiec ciagnac potrafi :evil_lol: kupie linke z amortyzarotem [czy mozna sobie samemu malym kosztem zmontowac takowa? lub gdzies w Łodzi kupic bo nie chce mi sie na przesylke czekac] i do kierownicy tak? do dyspozycji mamy albo takie szele

[URL]http://img112.imageshack.us/my.php?image=p1020486tc9.jpg[/URL]
[URL]http://img513.imageshack.us/my.php?image=imgp8034jb3.jpg[/URL]


albo szelki do WP

[URL]http://img522.imageshack.us/my.php?image=p1020652vh4.jpg[/URL]

ktore lepsze? zakup innych nie wchodzi poki co w rachube.. :shake:

zastanawiam sie tez jak to zrobic zeby sie nie zabic.. i jaka dluga powinna byc linka? ogolnie suka jest dosc posluszna [jak na bulla :evil_lol: ] ale komend do zaprzegu nie zna [no poza stoj i dawaj=ciagnij, ktore pewnie zdalyby egzamin].. wlasciwie to poczatkowo myslalam o bieganiu przy rowerze ale nie wiem na ile to wykonalne.. zobaczymy co jej bedzie lepiej szlo..

Link to comment
Share on other sites

Stanowczo te pierwsze, szelki do wp mają za nisko zaczep - są przystosowane do liny idącej dołem, przy rowerze linka się wznosi.

Jeśli chcesz zrobić sama linkę kup ze 3 - 3,5 m taśmy rurowej w sklepie alpinistycznym (lub większym sportowym) i ok 75cm gumy w oplocie o średnicy ok 7-9mm. No i oczywiście karabinek. Z jednej strony taśmy zawiązujesz lub przyszywasz karabinek, potem wpuszczasz gumę do środka i zawiązujesz ją na supeł, żeby się w taśmie nie ruszała. Namarszczasz taśmę i z drugiej strony też zawiązujesz supeł. Na koniec z drugiej strony smyczy zawiązujesz lub przeszywasz pętelkę na rączkę i smycz gotowa.

Link to comment
Share on other sites

jak zaczynaliście naukę psa chodzenia przy rowerze??mam sześciomiechowego mieszańca labka(taki za kolano w kłębku;)budowa ciut delikatniejsza niż labkowa) i chciałabym go przystosować psychicznie do chodzenia przy rowerze(broń boże do ciągnięcia:))trzeba zaznaczyć że pies jest dość "temperamentny";P jak widzi innego psa czy jakiegoś zwierza niedaleko:(
acha,gdzie można Qpić amortyzowaną linkę do rowerka??:)czy dostanę ją w dużym sklepiszku zoologicznym??

Link to comment
Share on other sites

hehe , ja mojego pieknego tez w ten sam sposób "temperamentnego" uczyłam tak,że na początku w godzinach i terenach-zdala od psiakow,towarzyszyła mi młodsza siostra,która trzymała go na smyczy,a na drugiej do roweru był podpiety,na początku wyrywał sie do przodu i chciał ciągnąć wiec wtedy siostra go hamowała na tej drugiej smyczy by mnie nie wywalic...przez cały czas mowiłam mu komende "rower" żeby nie wychylał sie za daleko od roweru .Sprawa była o tyle trudna że pierw go uczyłam ciągniecia roweru a potem biegania przy nim:razz: Za jakims 3 wyjsciem zakumał o co chodzi....co oczywiscie nie znaczy ze jak zobaczy jakiegos kuszącego psiaka to za nim nie pociągnie:angryy: Ale tez jeszcze młody...
Nie mam pojęcia czy w zoologicznym któryms to znajdziesz...u mnie nic takiego nie ma...możesz z netu zamówić, lub samemu zrobić-taniej wyjdzie:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Akcesoria zaprzęgowe, więc i amortyzowane linki do BJ, można kupić np. tu [URL="http://www.manmat.prv.pl"]www.manmat.prv.pl[/URL] :p
Zanim zaczniesz uczyć psa biegu przy rowerze powinien opanować podstawy posłuszeństwa. W przeciwnym razie łatwo będzie o kraksę, a nawet poważniejszy wypadek.
Dość dobrze opisano proces szkolenia "rowerowego" w majowym numerze miesięcznika "Mój pies".

Link to comment
Share on other sites

pol roczny pies i to duzy jest za mlody do przebiezek przy rowerze.. jakeis spacery w towarzystwie prowadzonego roweru ok;p ale nie przebiezki... ja swojego ONka jak mial rok po prostu wzielam na rower.. mial kolczatke i szelki.. przez dzielnice (koty/psy) kolczatka.. ale peis luzno przy rowerze klusowal..a pozniej szleki.. , w ktorych uczylam go ciagnac.. ale ciagnal moze 50 m.. pozniej luzem biegl.. w tej chwili tez z nim chodze na rower.. ma juz 2 lata.. i nadal zakaldam mu kolce;p ktore nam zycie uratowaly jak wczoraj kot na droge wyskoczyl;p wiec w takiej sytuacji latwiej mi zahamowac rowerem i psa zatrzymac... a tak to klusikiem biegnie na luznej smyczy..

Link to comment
Share on other sites

czytałem na innym forum ze nie powinno sie podpinać labradorów do zaprzęgów to mieszańców chyba tez,

co bulla to zdaje mi sie tez raczej nie halo, niby ma dużo siły bo ciągnie ciężar ale 10 metrów, a czy z rowerem na dłuższą metę sobie da rade, ale jeśli pies by to lubił miałby dobry trening, ale ja bym nie ryzykował testowania takiego psa przy begach z rowerem

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...