IN_

Ja dopiero jutro pojadę, grypa mnie rozkłada :placz:

[quote name='Asiaczek']IN_ - a kiedy bys jechała? Jutro w niedzielę? Czy jeszcze dzisiaj w sobotę? Pzdr.[/QUOTE] Chciałam dziś wieczorem, ale jeśli z jakiegoś względu wolicie jutro to też mogę.

[quote name='Olena84']Asiaczek ja odbieram od Ciebie rzeczy. In_ jedziesz przez Mokotow? Jesli tak, to moze bym Ci dala to wszystko, moze jeszcze jedna osoba do tego czasu cos dorzuci.[/QUOTE] Spoko,, wyślij mi Twój numer np PW, to zadzwonię później, od Asiaczek też mogę rzeczy zgarnąć.

Dziś popołudniu, pod wieczór, jadę zawieźć żarcie dla psów. Jeśli ktoś coś ma po drodze... mogę zabrać. Trasa z Błonia na drugą stronę wawy.

[quote name='anita_happy']m Juz proponowałam Journey, ze im chate oddam bo mnie wiecej nie ma jak jestem... ale mają gdzie meiszkać - na szczęscie - awaryjnie.. ale odbudowa domu to w tych temperaturach - powazna sprawa...![/QUOTE] Odbudowa domu w tych temperaturach jest całkowicie niemożliwa. Każdy kto budował dom wie. Na wiosnę będzie można pomyśleć, jak po +10 będzie stałą temp. Bardzo prosiła bym o info gdzie mogę zawieźć karmę, w weekend jestem wolna, w tyg. to będzie problem.

Wg mnie potrzebne jest im wszystko... tak głupie rzeczy jak krem nawilżający, papier toaletowy (żeby nie musieli na niego wydawać pieniędzy), wszelkie środki czystości (głupie podpaski czy tampony to kilka zł), dezodoranty, bielizna, wszystko... To musi być masakra, nie mieć nic. Z normalnego życia, do zera. Koszmar. Dajcie mi znać, gdzie żarcie mam dowieźć. Jeśli trzeba mogę też przetrzymać psa przez 2-3 tyg. Lub kogoś z psami do początków lutego... Wątpię żeby była taka potrzeba ale jakby... Moje psy mieszkają na dworze, także jakby co dom mam wolny. Mieszkam pod wawą, na wsi, z dojazdem KM do Warszawy (35 jazdy kolejką).

Napisałam już na fb, ale dodam tu... "Mogę dać 15 kg Nutra Nuggutes Puppy. Karma jest bardzo drobna (nie więcej niż 5mmx5mm) więc i dla małych psów się nada. Dla większych też, bo ma 30% białka i 20% tłuszczu (wysokoenergetyczna, ja daję ją teraz dorosłym apbt). Niestety finansowo teraz nie mogę pomóc. Na pewno znalazły by się też u mnie jakieś smycze, szelki i obroże jeśli są potrzebne." Zawiozę oczywiście gdzie trzeba, w okolicach wawy. Drugie 15 kg też dam, u mnie ma leżeć do połowy lutego, najwyżej odkupię temu na którego czeka... i kilka puszek puppy też mam. Dodatkowo mam dostęp do mięsa dla psów. Niestety nie mogę zasponsorować, ale jeśli cena była by atrakcyjna to mogę kupić i dowieźć - kostki mrożone (mają gdzie trzymać?) 250 g, kurczak-wołowina z kością 60 gr, sama wołowina (bez kości) 1 zł.

O tak, Frodo potrafił się uśmiechać :-) Był pięknym psem, takim misiakiem o diabelskim charakterze ;-) Jeśli chodzi o Duszę, to w sumie ostatnio to rzadko ;-) Mieszkam na wsi, nie włóczę się z nią po okolicy bo z niej maniakalny myśliwy, zabieram ją tylko na zawody czy szkolenia, a w sieci wstawiam fotki na forach gdzie ludzie są "oswojeni" ze sportowym apbt ;-) Także raczej słyszę lub czytam, że jest w doskonałej formie ;-) To zdjęcie sprzed 1-1,5 miesiąca, od tamtego czasu zdążyła zejść jeszcze z kilogram do 17,5 kg... po czym w trzy tygodnie przytyć do 22 kg teraz (cieczka niespodzianka).

Dziękuję. Dusza się ma dobrze. Szalona i wredna z niej dziewczyna. Z Frodem na końcu się nie dogadywała już, także musiałam je izolować od siebie. Na szczęście wcześniej zdążyliśmy się wyprowadzić na wieś. Od jesieni Dusza ma też nowego kolegę - Cycka. Na razie Cyco jako tako znosi jej fochy, ale trzeba towarzystwa pilnować bo w bójkach to oni się lubują ;-) Duszeńka [URL]http://img51.imageshack.us/img51/9222/dsc0339z.jpg[/URL] [URL]http://img39.imageshack.us/img39/5571/dsc0329t.jpg[/URL] Cyco, najbrzydszy pies świata (taki chudy bo po dwóch operacjach, już doszedł do siebie ale aktualniejszych zdjęć nie posiadam) [URL]http://i754.photobucket.com/albums/xx182/in_waw2/2010-07-18/IMG_9693.jpg[/URL] I ostatnie foty Frodzia... [URL]http://img683.imageshack.us/img683/7919/dsc3295.jpg[/URL] [URL]http://i754.photobucket.com/albums/xx182/in_waw2/2010-04-18/IMG_6239.jpg[/URL] [URL]http://i754.photobucket.com/albums/xx182/in_waw2/2010-04-18/IMG_6232.jpg[/URL]

Wieki tu nie zaglądałam... Niestety od miesiąca Frodo biega za tęczowym mostem. Został otruty lub przypadkowo zjadł jakieś otrute zwierze. We wrześniu skończył by dopiero 6 lat.

Nie wiem na kiedy planujecie akcję ale jeśli to byłby weekend to oferuję transport. Od pn-pt musiała bym wiedzieć wcześniej żeby urlop załatwić.

"Różowonosa" (fot. Nafi) [url]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/DSC_0351.jpg[/url] [url]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/DSC_0356.jpg[/url] [url]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/DSC_0358.jpg[/url] [url]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/DSC_0360.jpg[/url] [url]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/DSC_0338Z.jpg[/url]

Tylko częściej to w nią diabełek wstępuje ;-) [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2362_m.jpg[/IMG] [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2374_m.jpg[/IMG] [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2377_m.jpg[/IMG] [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2380_m.jpg[/IMG] [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2383_m.jpg[/IMG]

No istny aniołek ;-) [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2159_m.jpg[/IMG] [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2231_m.jpg[/IMG] [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2292_m.jpg[/IMG] [IMG]http://i397.photobucket.com/albums/pp51/in_waw/IMG_2298_m.jpg[/IMG]

manoa na e-karmie masz składy i analizę. Moje psy przerobiły przez kilka miesięcy i jedno i drugie. I jedna i druga karma ma dość dużo białka i dość mało tłuszczu. Orijen ma 40% białka, TOTW 32%. Jeśli chodzi o tłuszcz Orijen ma 16%, TOTW 18%. Dla porównania Acana Sport (dla psów o dużej aktywności) ma 33% białka i 23% tłuszczu. Na karmach o dużej zawartości białka psy ładnie budują mięśnie... przy małej zawartości tłuszczu nie tyją. Do tego mało węgli... i pies pali tłuszcz a do tego się ładnie rzeźbi... Ale jest jedna wada - węglowodany są mu potrzebne do "treningu", musi coś spalać żeby mieć energię... Ostatnio (od roku czy jakoś tak) na niebieskim forum bardzo popularne się te karmy zrobiły. Mają ładne składy, analiza też ciekawa... Z ogólnych obserwacj... Na Orijenie psy ładnie spalają tłuszcz, świetna karma jak trzeba psa odchudzić bez głodzenia. Fajna dla psów z tendencją do tycia. Jej analiza jest taka, że inaczej być nie może (swoją drogą rozwalają mnie karmy dietyczne z mała ilością mięsa a dużą ziaren - mało białka, dużo węgla i tłuszczyk coby pies w kurę się nie zmienił od tej paszy - i pies ma na tym chudnąc ;-)). Jednak mało energii do wzmożonych treningów. Jeśli pies ma średnią ilość ruchu, ot biega sobie na spacerkach, nie trenuje sportów... a do tego musi zgubić tluszczyk, czy trzeba mięśnie zbudować - jak najbardziej. TOTW ma mniej białka i więcej tłuszczu, dostarcza też więcej energii. Jest jak Orijen tylko nieco bradziej "ztonowany". Tłuszczu pies na niej nie zyska raczej. Powinien go spalić i się zbudować... na ciężkie treningi lepsza od Orjiena ale też za mało węglowodanów. Mój Frodo kastrowany miał tendencję do tycia. Karmy typu light nie pomagały... Doszło do tego, że pies ważący 39 kg jadł 150 g dziennie i nie chudł. Przerzuciłam go na Orijena, z dawki 150 bardzo szybko przeszłam na zalecaną... a potem na większą... Frod pięknie palił tłuszcz. Potem przyszła suka, od 7 tyg. na Orijenie. Rosła ładnie, nie była pulchna, nawet szczupła - dla malucha to dobrze kiedy mu się stawy rozwijają... Psy dużo szalały a Frod dalej chudł... doszedł do jakiś 34 kg, przerzuciłam je na TOTW. Frod był w tzw. "pit wadze" - zero tłuszczu, tylko mięśnie... i sobie chudł. Doszedł do 31 kg, został zbadany, wyniki krwi idealne, pies zdrowy, zero anemii, no okaz zdrowia... Tak sobie doszedl do 30,5 kg (ma 60 cm w kłębie i jest czymś w stylu amstaffo-pito-molosa). No już nawet miłośnicy baaardzooo chudych piesków stwierdzali, że za chudy... A Frod sobie żarł po 450-500 g karmy dziennie i właściwie się bawił tylko z suką... Suka też chuda jak patyk, ona bardziej ruchliwa niż Frod, ma motorek w dupce, sucha, zero tłuszczu 45 cm w kłębie, 15 kg, kilka miesięcy i prawie pit waga - a karmy żre po 400-450 g dziennie ;-) Mało ekonomiczne. Tuczę, je tuczę z mizernym efektem. Już gotowałam, żarły "wiadra" karmy, po kilkam łyżek oliwy, słonina... No dobra, zaczęły ostatnio trochę tyć w oczekiwaniu na breeders Bag - na mieszance gotowanego z Boschem ( kupy po nim gigantyczne! jako że sprzątam to za każdym razem ... cóż...). Wolno ale może... Teraz jedzą Breeders Bag, też im nie żałuję... Mam odwrotnośc, tak jak kiedyś musiałam wydzielać, tak teraz tylko dokładam (taaa 1 kg karmy dziennie mi schodzi plus dodatki), i chlebka i słoniny, a co tam! Po tym wszystkim doszłam do wniosku, że nie ma jednej idealnej karmy na cały rok. Na Orijenie i TOTW psy miały piękną sierść, były zdrowe, zero problemów z żołądkiem (bąków też nie), tylko jak się zrobiło chłodno a psy miały sporo ruchu to nie zaczęły budować tluszczyku na zimę. Także, na wiosnę do nich wrócę, jak pieski będą musiły mięśnie zbudować. Na treningi albo wspomogę je węglowodanami albo przed treningiem będą dostawać karmę dużą ilością węgli. A na zimę... cóż, trzeba paść.