deedee77 Posted March 31, 2008 Posted March 31, 2008 Nie ma uczulenia na sierść to naskórek uczula a od sierści czy włosów zależy jak sie tam gromadzi i przechowuje Quote
wikolek Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Kiedyś miałam uczulenie na sierść. Co roku jeżdżę na wieś i praktycznie całe dnie spędzam z psami na dworzu bawiąc się. Ciocia powiedziała, że na dworzu po prostu uczulenie nie jest widoczne... Stąd powstaje moje pytanie: czy jest taka możliwość, abym psa miała w domu? Czy może można jakoś zapobiec uczuleniu mając psa w domu? Quote
1w0na Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Niestety nie wiem, bo nie mam alergi na sierść. Ale wiem ze alergia może się ujawnić nawet po kilku miesiącach, latach. A co zrobisz z psem jeśli po 3 latach sie pojawi alergia? Może zamiast kupować psa może spróbuj, sprawdź biorąc psa do siebie na DT. :cool3: Quote
wikolek Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Myślałam właśnie o tym DT... ale rodzice... ;] Z tego co pamiętam, to na ostatnich testach alergologicznych wykazało mi, że moje uczulenie na sierść jest znikome... Może gdybym miała już mieć psa na 100% warto by było zrobić dokładne testy z uwzględnieniem poszczególnych zwierząt... ? Quote
1w0na Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Najlepszy test to jest trzymanie psa u siebie, albo sprawdzić u znajomego, rodziny która ma psa. Może zaopiekuj się psem sąsiada na kilka dni albo wyjedź do rodziny która ma psa. Takie 1 dniowe spotkania z psem to na nic... Quote
Evra Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Alergia zmienną jest. Jeżeli kiedyś miałaś na sierść, teraz możesz mieć na coś innego np. naskórek, ślinę lub wydzielinę gruczołów okołoodbytowych psa. Jeżeli masz predyspozycję do alergii wziewnej to raczej odradzam posiadanie zwierzaka. Spędzenie jakiegoś czasu z psem sąsiada nic nie pomoże, alergia może pojawić się po 3 latach i co wtedy zrobisz z psem? Przede wszystkim idź do lekarza alergologa i zrób testy ze szczególnym uwzględnieniem alergenów odzwierzęcych. Dopiero mając wyniki testów możesz pomyśleć o psiaku. Alergii nie da się zapobiec. Można ją leczyć, ale odczulanie nie zawsze jest skuteczne. Nie leczona alergia może doprowadzić do groźnej choroby jaką jest astma. Quote
WŁADCZYNI Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 A jeśli testy wyjdą ok, to może jakiegoś psiaka który ma włos a nie sierść? Quote
Lunatico Posted April 21, 2008 Posted April 21, 2008 Sierść nie uczula. Tylko właśnie naskórek, slina lub wydzielina gruczołów okołoodbytowych. Więc to chyba bez różnicy czy pies ma sierść czy włos. Quote
Kori Posted April 22, 2008 Posted April 22, 2008 Zawsze można się odczulić np. rezonansem magnetycznym. To skuteczna metoda. Najlepiej na swojego psa ;) Poczytaj o tym na necie. Quote
JagnaP Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 Wczoraj robiłam swojemu dziecku testy na alergię i wyszło, że ma mocną alergię na wszelkie pyłki, trawy, kwiaty itp. Na psy też, ale już nie tak mocną. Lekarz kazał jednak "pozbyć się psa", bo mimo tego, że nie jest to aż tak mocna alergia, to jednak jest. Dla mnie pies, to nie mebel, którego można się od tak pozbyć. Zwłaszcza, że to pies z adopcji, który już swoje wycierpiał. Nie mam możliwości odizolowania go od dziecka(mieszkanie "otwarte"), zresztą on nie może być pozbawiony kontaktu z ludźmi, to straszna przylepa. Mały też go uwielbia i ciągle chce go mieć obok siebie, także pies jest prawie non stop przy nim. No i nie ma siły, psa nie oddam. I tu moje pytanie, czy ktoś ma taką sytuację w domu i jak sobie z nią radzi? Quote
Sonia Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 [quote name='Kori']Zawsze można się odczulić np. rezonansem magnetycznym.[/quote] Intrygujące..... Quote
al-ka Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 Niedawno media cytowały studium Narodowego Centrum Badań nad Zdrowiem Środowiskowym w Monachium, z którego wynika, że ryzyko nadwrażliwości na alergeny wśród dzieci zmniejsza się, jeśli dorastają one z psem. Profesor Joachim Heinrich i jego współpracownicy wykazali, że u dzieci wychowywanych z psem występuje mniej wskaźników alergii, takich jak przeciwciała przeciwko pyłkom, roztoczom kurzu, sierści kota i psa czy zarodnikom pleśni. Profesor tłumaczył w European Respiratory Journal, że kontakt z psem we wczesnym dzieciństwie sprawia, iż układ immunologiczny jest mniej podatny na choroby alergiczne, takie jak astma, wyprysk i katar sienny Quote
Evra Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 [quote name='JagnaP']Wczoraj robiłam swojemu dziecku testy na alergię i wyszło, że ma mocną alergię na wszelkie pyłki, trawy, kwiaty itp. Na psy też, ale już nie tak mocną. Lekarz kazał jednak "pozbyć się psa", bo mimo tego, że nie jest to aż tak mocna alergia, to jednak jest. No i nie ma siły, psa nie oddam. I tu moje pytanie, czy ktoś ma taką sytuację w domu i jak sobie z nią radzi?[/quote] A na co konkretnie jest alergia? Na naskórek, ślinę, wydzielinę gruczołów okołoodbytowych? Dziecko nie powinno często głaskać psa, ani dotykać jego zabawek. Po każdym kontakcie z psem dokładnie umyć ręce i buzię. Pies musi mieć zakaz wstępu do pokoju, w którym dziecko śpi. Jeżeli jest alergia na pyłki to po każdym spacerze w okresie pylenia trzeba zmienić ubranie, umyć twarz, częściej myć włosy. Psa wytrzeć mokrą ścierką, żeby nie wnosił pyłków. Często zmieniać pościel i piżamkę. Znam mnóstwo ludzi, którzy mają alergie i dzieci z alergią i zwierzęta w domu. Rzadko objawy są na tyle silne, by trzeba było pozbywać się zwierząt. A na pyłki najlepiej odczulić, ale to robi się zimą. Quote
JagnaP Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 Nie robiłam mu na razie szczegółowych badań. Młody już w pierwszych dniach życia miał kontakt s psem-po porodzie mieszkałam u rodziców, a tam straszy takie małe bydlę:razz: Nie mam najmniejszego zamiaru oddawać psa, zwłaszcza, że to uczulenie na psy nie jest wielkie i do tej pory nigdy nic się dziecku nie działo. Syn jest głównie uczulony na pyłki, trawy itp. Zastanowiło mnie jednak to, z jaką łatwością lekarz polecił mi pozbyć się psa. I to nie z jakiejś uzasadnionej konieczności, tylko tak NA WSZELKI WYPADEK....:angryy: Nie wspomniał nawet o tym, żebym pomyślała o jakiejś izolacji, daniu go do rodziny, cokolwiek, co nie byłoby wyrokiem dla psa....tylko z miejsca POZBYĆ SIĘ...Przykre... Quote
bonsai_88 Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 [B]Jagna[/B] a teraz pomyśl, że na 10 osób, które usłyszą coś takiego od lekarza może jedna powie "za nic w świecie"... pozostałe znajdą psu dom/oddadzą do schroniska/wyrzucą :(... Quote
JagnaP Posted May 27, 2008 Posted May 27, 2008 [quote name='bonsai_88'][B]Jagna[/B] a teraz pomyśl, że na 10 osób, które usłyszą coś takiego od lekarza może jedna powie "za nic w świecie"... pozostałe znajdą psu dom/oddadzą do schroniska/wyrzucą :(...[/QUOTE] Wiem, dlatego zastanawiam się, że może nie byłoby głupim pomysłem zrobić jakieś ulotki informacyjne, czy coś podobnego i porozkładać przy takich gabinetach? Czemu jeszcze nie ma czegoś takiego? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.