Jump to content
Dogomania

Kraków: Mix bokserka - znowu w schronisku, potrzebna pomoc!


Trop

Recommended Posts

Faro, ja bym mogła te koniczynki wziąć, będziesz w Suchej? I jak, na allegro wstawić? Tylko, że faktycznie z tym roboty dużo.... Fidelek wystawiała aukcje na allegro i sprzedawała zdjęcia, większość ludzi chciała na maila, tlyko nielicznym wysyłało się tradycyjnie. Wystarczyły by cegiełki - tapety z Mordą, ja albo ktoś mógłby zrobić tapetke ze zdjęcia zwykłego. Ludzie też wolą takie pzresyłane na mail, bo nie muszą płacić za przesyłke. Można też wystawić i tapety np. po 5 zł i koniczynki po 10 i więcej.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Therion']Boksery w potrzebie maja ponad 14 tysiecy zlotych.[/quote]

Niestety ale Boksery w Potrzebie nie sa w stanie dalej pomagac finansowo Mordce. Wylozylismy na jej utrzymanie 1200 zl.
Obecnie dysponujemy pozornie spora kwota i jest ona mniejsza o 5 000 od tego co pisze [B]Therion.
[/B]Pozyskujemy pieniadze na ratowanie bokserow w rozny sposob - tak jak pisala Faro. Jest to bardzo ciezka praca. Od wymyslenia akcji, przez organizacje, sprzedaz az po wysylke. Zapewniam was, ze praca dla bokserow to dla mnie pelen drugi etat. Bez wytchnienia.
Obecnie mamy w samej klinice SGGW 10 bokserow. Kazdy chory i wymagajacy zabiegow weterynaryjnych. Np Mała Mi ze zlamanymi dwoma koscmi udowymi, Toro z krakowskiego schronu czy Tommy - slepy bokser ze slaska, po zlamaniu miednicy, u ktorego w w dziecinstwie przestaly rosnac kosci lokciowe w efekcie czego psiak jest kaleka.

To tylko warszawa. U Faro sa 2 boksery, we Wroclawiu w hoteliku kolejne 2. Kilka w DT. W klinice w Katowicach biale blizniaki.
Leczenie tych psow jest bardzo drogie, i mimo ze jestesmy ogromnie wdzieczni naszym darczyncom, to liczac tylko na nich zdzialalibysmy niewiele.
Przykro mi, ale 1200 zl to bylo wszystko co moglismy przeznaczyc na Mordke, a pozyczka rowniez nie wchodzi w gre.
Mamy zbyt wiele zobowiazan i nie mozemy pozwolic sobie na dlugi. Nasze psy musza byc bezpieczne, a zeby byly wolontariusze bokserow w potrzebie ciezko pracuja.

Mam nadzieje ze praca Faro i pieniadze ktore juz zostaly przeznaczone na Mordke nie zostana zmarnowane.

Link to comment
Share on other sites

Rano jak zwykle byłam w hotelu u Maksia i Sanderki - pan Tomek mówił mi , ze wczoraj wieczorem dzwoniła p. Kasia (Trop), z informacją , że w niedziele lub poniedziałek przyjedzie po Mordkę Frotka i zabierze ją z hotelu.

Link to comment
Share on other sites

Własnie wróciłam z hotelu......"
Koniczynkowe" cegiełki nie sa juz Mordce potrzebne , wieczorem została zabrana z hotelu i jak sie dowiedziałam pojechała do SCHRONISKA.
Podobno od wtorku ma mieć dom tymczasowy , ale jeśli to jest prawda, to po kiego diabła dzis zawieziono ja do schronu ????? Wystarczyło, by osoby , które prawie rok temu rozpoczęły sprawę Mordki , zadzwoniły do P. Tomka i porozmawiały , z pewnościa zgodziłby sie , by Mordka została do tego wtorku w hotelu .Nie potrafie tego skomentować . Jedno jest pewne - schron to dla Mordki wyrok powolnej śmierci , dobrze będzie jesli nie "dziabnie na dzień dobry" , któregoś z pracowników. Mordka wogóle nie wejdzie do budy , bo sie jej boi , ( początkiem czerwca Mordka przez kilka dni mieszkała w hotelu w zewnetrznym kojcu , wogóle nie weszła do budy mimo iżusiłowałam ja do tego przekonać , włozyłam w budę swój swetr , by czuła mój zapach - nic nie pomogł , a gdy wrzucałam tam jej ulubione kółeczko do aportowania - szybko wkładała do budy głowe by je wyjąc, ale jeszcze szybciej sie z niej wycofywała. Ona po prostu boi sie budy
Tak jak pisałam już wcześniej - ten pies nie poradzi sobie w schronie , pójdzie w agresje . To co udało sie z Mordka wypracować - zostanie zmarnowane,cała praca nad jaj socjalizacją, godziny, dziesiatki godzinpracy z Mordka i pieniądze wydane juz na jej ratowanie pójdą na marne. Mordka straci szansę na udana adopcję ,
A tak bardzo juz sie zaczęła otwierać na człowieka , któremu ufa.... Dziś rano gdy po spacerze i codziennej porcji zabawy jadła sniadanko w boksie , a ja wymieniałam jej miskę z wodą i nachyliłam sie nad nią - Mordka zaczęła mnie lizać po policzku, jakby czuła co ja czeka wieczorem i chciała sie pozegnać ....... (cdn - bo musze troche uspokoić emocje........)

Link to comment
Share on other sites

Zrobiłam bannerki... ponieważ nie wiem jaka jest czy będzie sytuacja - są do wyboru

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27876"][IMG]http://images26.fotosik.pl/12/c36cc2b52031453a.gif[/IMG][/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27876"][IMG]http://images25.fotosik.pl/12/32db26046903e50e.gif[/IMG][/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27876"][IMG]http://images26.fotosik.pl/12/0e27f6f403d500ac.gif[/IMG][/URL]

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=27876"][IMG]http://images27.fotosik.pl/12/3cdad9525e6cca41.gif[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Mordka po niedzieli ma być w Gazecie Wyborczej - do którego schroniska mam odsyłac potencjalnych zainteresowanych jeśli bedą dzwonić? (Choć wiem , że nie jeden człowiek bierze psiaka z takich ogłoszeń własnie dlatego, że nie chce jechać do schroniska, bo nie jest w stanie emocjonalnie udźwignąc tego widoku - do kogo mam wiec odsyłac tych ludzi ????)

Sprawa długu to jedna rzecz, wczoraj długo rozmawiałam z P. Tomkiem , chodziło przede wszystkim o całkowity brak zainteresowania psem , ze strony osób, które "zaczeły sprawę Mordy" - i nie chodzi tu o Ciebie Frotko ( bo to nie Ty byłas inicjatorką ratowania Mordki ). Koleżanka Trop - Ania (ta , która miała sie zastanowic w/s koniczynek!) była tą inicjatorką, ale jej zaangażowanie w pomoc Mordzie szybko sie skończyło . W zasadzie po umieszczeniu Mordy w hotelu ograniczyło się chyba tylko do tego, by uzyskać od własciciela hotelu obietnicę , ze jesli włascicielka Mordy by dzwoniła i o nia pytała, powinien jej przekazać informację , że Morda mieszka u niego w domu (na co sie nie zgodził i wcale sie Mu nie dziwię ) Gdy zaczełam jeżdzic do hotelu - Mordkę czasami odwiedzała Trop wychodząc z nia na spacer wspólnie z Mariolą z Amicusów ( bo jak mi wyjaśniły , Morda jest niepewna.). Było to juz po pierwszej nieudanej adopcji , potem była druga nieudana adopcja i Morda wróciła do hotelu z mianem "trudnego psa" , bardzo źle znosiła ten powrót , od szczekania całkowicie straciła głos, Nawet nie wiem jak to sie stało, że Mordka do mnie "przykleiła sie" - zaczełyśmy razem wychodzic na spacerki, zaczełyśmy sie poznawać i "uczyc siebie" , od początku stawiałam sprawę jasno,ze moge pracować z Mordką by przygotować ja do adopcji , ale resztą powinny sie zając osoby, które rozpoczeły jej sprawę Na mojej głowie jest zdobywanie środków dla Maksa i Sandry, które jak wiecie są niewiele krócej od Mordki, w dodatku to psy schorowane , ich leczenie - wizyty lekarskie , badania, leki , do tego specjalistyczne zywienie które im obojgu zapewniam we własnym zakresie i hotel - to wydatek kilku setek miesięcznie, setek, które musze jakoś zdobyć z własnej inicjatywy , by nie obciążać funduszu "bokserów w potrzebie" ......
Fundusz bokserów początkowo pomagał Mordce , ale nie mógł tego robić w nieskończoność , gdy druga strona nie wykazywała cienia inicjatywy w zdobywaniu srodków dla Mordki ( jakie było i jest podejście do sprawy dokładnie obrazuje odpowiedź na moją propozycje "koniczynkowych cegiełek" - dwie osoby , zupełnie nie związane z Mordką były gotowe to zrobić, a osoba odpowiedzialna "musi sie zapoznac z tematem i zdecydować " - SZOK) - fundusz bokserów przestał pomogać Mordce - i od tego czasu zaczął rosnąc dług, nikt z osób które powinny tym się interesowac nie próbował ani zrobić jakis bazarków , ani aukcji dla Mordki ....... po prostu nic. Nikt też nie poczuwał się by skontaktowac sie z włascicielem hotelu , by wiedział , że jednak to "przejściowe kłopoty" i Morda nie jest psem "porzuconym" w hotelu przez "wolontariuszki " . Nawet kilka dni temu, mozna było jeszcze sprawę załatwić inaczej - wystarczło by "koleżanka Ania" i "Trop" zadzwoniły czy przyjechały do hotelu i wspólnie usiłowały znaleźć rozwiązanie . Sama dzwoniłam do Trop i prosiłam o kontakt z P. Tomkiem by jakoś sie dogadać w/s Mordy - no cóz , lepiej było milczec i czekac aż sprawa sie rozwiąze sama . Niestety chowanie głowy w piasek nie pomaga psom a tylko im szkodzi, szkoda , że Morda, która juz tak zaczęła sie otwierać, zrobiła juz takie postepy zapłaciła za to....

Wczoraj dwukrotnie odmówiłam wyprowadzenie Mordki z boksu do samochodu ( zarównie Tobie Frotko jak i p. Tomkowi powiedziałam, że nie wyprowadzę Mordy z boksu) bo ona wyjścia ze mna kojarzyła jako cos fajnego, do końca zycia bym sobie nie mogła wybaczyć,że oszukałam ją i zamiast na bezpieczny spacer , zabawę - wyprowadziłam w nieznane (jak się okazało do schroniska) . I tak nie mogę zapomnieć jej wzroku gdy stała przy samochodzie i patrzyłą za mną.

Link to comment
Share on other sites

Morda nie jest w schronisku. Przynajmniej na razie. Założę nowy wątek, bo stopień abstrakcji tego wątku osiągnał zbyt wysoki pułap.

Wszystkie osoby które chcą ogłaszać Mordę proszone są o podawanie mojego numeru domowego : 012-637-48-79 Mam prośbę, aby w ew. ogłoszeniach nie zawierać własnych spostrzeżeń odnośnie właścicieli psa, tym bardziej, że z rozmów które z nimi przeprowadziłam wynika, że mieli realne podstawy, by psa się bać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Frotka']......., tym bardziej, że z rozmów które z nimi przeprowadziłam wynika, że mieli realne podstawy, by psa się bać.[/quote]

Zawsze twierdziłam, że Morda nie jest psem dla każdego, Morda to pies dla osoby znającej psie zachowania , potrafiącej właściwie nia pokierować, osoby konsekwentnej i stanowczej, ale równocześnie delikatnej w stosunku do psa.
Morda z pewnościa będzie próbowała dominować, ale umiejętne i bez używania siły prowadzenie tego psa daje naprawdę dobre efekty. My doszłyśmy do etapu, na którym bez problemu mogłam sprzątać jej w boksie, a Morda spokojnie leżała na palecie lub jadła z miski, mogłam jej przesuwać miske z jedzeniem i ruszeć w niej gdy jadła , a ona ani mruknęła, ale to dziesiatki godzin pracy .Morda wykonuje podstawowe komendy , jest w miarę opanowanym psem choć ma "swoje przyzwyczajenia i obawy " - jeśli ktoś odpowiedni będzie chciał adoptować Mordkę - chętnie przekażę mu s spostrzeżenia o tym psie, a myslę,ze skoro udało mi sie z nią tyle osiągnąć to znalazłam "drogę do Mordy"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Frotka']
Wszystkie osoby które chcą ogłaszać Mordę proszone są o podawanie mojego numeru domowego : 012-637-48-79 Mam prośbę, aby w ew. ogłoszeniach nie zawierać własnych spostrzeżeń odnośnie właścicieli psa, tym bardziej, że z rozmów które z nimi przeprowadziłam wynika, że mieli realne podstawy, by psa się bać.[/quote]


Ja ogłaszam Morde nieustannie na allegro. Jeśli tekst ma być inny [U]BARDZO PROSZĘ niech ktoś go napisze[/U], bo ja nie mam pojęcia co napisać! Gdy tylko tekst będzie, zmienie go na aukcji.

Co do aukcji cegiełkowej, też bym [U]prosiła TYLKO o tekst[/U] resztę już wymyślę sama (co i jak sprzedawać, wiem jak taka aukcja ma wyglądać, znam regulamin allegro) Jak tekst będzie, napiszę do kogoś z AFN i omówię reszte.
To dla mnie naprawde nie jest ani kłopot, ani jakaś ciężka praca. Pracuję trzy godziny dziennie, uczę się wieczorami, chłopaka mam w wojsku... powiem szczerze, że nawet bym się cieszyła, że mam jakieś ważne zajęcie i mogę pomóc.

Tylko PROSZĘ o teksty!:placz:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Frotce za zabranie Mordy z hotelu. Najwyraźniej to było wyjście z sytuacji. Od teraz Frotka jest odpowiedzialna za Mordę, a ja będę robić to co dotychczas (w ramach moich możliwości)

Osobiście nie mam doświadczenia ani w adopcjach ani w negocjacjach finansowych czy zbiórkach pieniędzy. Robię co mogę i co potrafię. Jak się komuś nie podoba, to trudno.

Dziękuję Marioli, Luizie z Amicusa i Faro za ich wielokrotne wysiłki i niezastąpioną pomoc w sprawie Mordy :loveu: :loveu: :loveu:

Będę kontynuować ten wątek w kwestii adopcji Mordy oraz, żeby nie zaśmiecać tego, założę następny, którego tematem będzie spłata długu hotelowego.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...