SZKODNIKI-czyli doceń zwierza swego, bo mogłaś mieć gorszego

[Nutusia]

Idąc za hasłem Twojego banerka, Maniuś postanowił się stać... WIDZIALNY! :)

[ajeczka]

Był sobie koszyczek...
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/826/dscf0617y.jpg/][IMG]http://img826.imageshack.us/img826/461/dscf0617y.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
ale nie podobał się pieskowi ;-)
[IMG]http://imageshack.us/a/img201/3703/dsc03660u.jpg[/IMG]

A to było legowisko...
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/825/dsc00344im.jpg/][IMG]http://img825.imageshack.us/img825/3156/dsc00344im.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

[Buszki]

Może za mało kolorków miał koszyczek?A legowisko za twarde było?

[Wiola&Miłosz]

Urocze:) na chwile obecna ja mam brak lacznosci:)

[IMG]http://imageshack.us/a/img845/243/dscn4434e.jpg[/IMG]

Nowy podopieczny;)

chwile pozniej popsul kolnierz
[IMG]http://imageshack.us/a/img13/3485/dscn4433ls.jpg[/IMG]

[Wiola&Miłosz]

Majkel moj tymczasik:) Tak psuje jak pani czegokolwiek mu odmowi:)


[IMG]http://imageshack.us/a/img89/8571/dscn4435lp.jpg[/IMG]


[IMG]http://imageshack.us/a/img266/1296/dscn4437u.jpg[/IMG]


A oto psuj:diabloti:

[IMG]http://imageshack.us/a/img853/4097/dscn4436k.jpg[/IMG]

[Korenia]

[url]http://imageshack.us/a/img13/3485/dscn4433ls.jpg[/url]
Zabija wzrokiem :evil_lol:

[Wiola&Miłosz]

Powiem ci ze bardzo byl zdziwiony jak skleilam mu kolnierz:evil_lol: Nienawidzi go;)
Obecnie siedzi w tej pozycji i patrzy co tu zeszpacic za kare ze ma kolnierz

[IMG]http://imageshack.us/a/img821/9786/dscn4438w.jpg[/IMG]

[Korenia]

Wszystkie psy kochają kołnierze :diabloti: Moja też swojego czasu nosić musiała...

[Wiola&Miłosz]

[quote name='Korenia']Wszystkie psy kochają kołnierze :diabloti: Moja też swojego czasu nosić musiała...[/QUOTE]

Moj pies po tym jak wet po kastracji zalozyl mu kolnierz w amoku po ketaminie
odgryzl sobie moszne!! I teraz my nie spimy by gada pilnowac zeby sobie szwow pooperacyjnych nie zwinal...

[ulvhedinn]

Powiedzcie mi jak, no JAK???? sparaliżowany pies może ściągnąć z szafki o wysokości 70 cm na ziemię kubeł na karmę, ważący ok 12 kg (tyle było karmy), otworzyć sobie tenże kubeł i nawbijać się do wypęku - a to wszystko w kagańcu- dużym, długim i zabudowanym kratką z przodu i ??????

I powtórzyć ten numer jeszcze dwa razy!!!!!!!!

[a.piurek]

[quote name='ulvhedinn']Powiedzcie mi jak, no JAK???? sparaliżowany pies może ściągnąć z szafki o wysokości 70 cm na ziemię kubeł na karmę, ważący ok 12 kg (tyle było karmy), otworzyć sobie tenże kubeł i nawbijać się do wypęku - a to wszystko w kagańcu- dużym, długim i zabudowanym kratką z przodu i ??????

I powtórzyć ten numer jeszcze dwa razy!!!!!!!![/QUOTE]

Znaczy się uzdolniony...

[ulvhedinn]

Kraksa nie jest uzdolniona, to demon piekielny w psim futrze...... :mad:

[a.piurek]

[quote name='ulvhedinn']Kraksa nie jest uzdolniona, to demon piekielny w psim futrze...... :mad:[/QUOTE]

A tam zaraz demon... Głodna była...

[ulvhedinn]

Kra przestaje być głodna w momencie, kiedy napcha się tak, że więcej się jej w środku nie mieści ;) Co gorsza wszystko zmienia we wściekłą energię, szczupła jest jak przecinek (szkoda, że ja tak nie mam....).

[a.piurek]

[quote name='ulvhedinn']Kra przestaje być głodna w momencie, kiedy napcha się tak, że więcej się jej w środku nie mieści ;) Co gorsza wszystko zmienia we wściekłą energię, szczupła jest jak przecinek (szkoda, że ja tak nie mam....).[/QUOTE]

Podczytuję od dawna Twoej wpisy dotyczące Kry i serdecznie ściskam Ciebie, bo nie wiem ile ja bym z Tą panienką wytrzymała

[Wiola&Miłosz]

[quote name='ulvhedinn']Powiedzcie mi jak, no JAK???? sparaliżowany pies może ściągnąć z szafki o wysokości 70 cm na ziemię kubeł na karmę, ważący ok 12 kg (tyle było karmy), otworzyć sobie tenże kubeł i nawbijać się do wypęku - a to wszystko w kagańcu- dużym, długim i zabudowanym kratką z przodu i ??????

I powtórzyć ten numer jeszcze dwa razy!!!!!!!![/QUOTE]
No jak ciotka jie probowalas??:evil_lol: nie rob se jaj;)

[Litterka]

Ulvheddin, tak mi się wydaje, że zaczepia się łapą o gałkę do otwierania szafki i bez problemu potem pnie się wyżej. A jak już złapie opakowanie, to jest łatwiej. Musiałabyś mieć całkiem gładkie szafki bez uchwytów i miejsc, gdzie się pies może zaczepić łapami. Wtedy na pewno byłoby jej trudniej. 70 cm to dla owczarkowatego psa wcale nie jest dużo.

[ulvhedinn]

Tam nie ma gałek. Drzwiczki są cofnięte względem blatu. Fakt, brzeg blatu jest okuty metalową listwą, może o to zaczepia? Tyle, że musiałaby wciągać cały ciężar na dwóch przednich łapach, a wcześniej sie z nich wybić. A opakowanie to wysoki, gładki kubeł, złapać można dopiero przy pokrywce .:diabloti:....

Poważnie się zastanawiam nad zakupem kamerki.

[Litterka]

Oj, koniecznie kup. I załóż podgląd live dla Dogomaniaków.:diabloti:

[Victoria]

kup kamerke!! jak cem to zobaczyć :diabloti:

[Nutusia]

O tak - film z Krą w roli głównej biłby rekordy popularności. Można by na tym niezłą kasę na psiaki uzbierać. Albo na naprawę zniszczeń przez nią poczynionych ;)
Gdybym była bardziej "techniczna", też bym chętnie taką kamerkę u siebie zamontowała i sprawdziła, która z moich ma największą inwencję "twórczą".... :)

[AMIGA]

[quote name='Nutusia']O tak - film z Krą w roli głównej biłby rekordy popularności. Można by na tym niezłą kasę na psiaki uzbierać. Albo na naprawę zniszczeń przez nią poczynionych ;)
Gdybym była bardziej "techniczna", też bym chętnie taką kamerkę u siebie zamontowała i sprawdziła, która z moich ma największą inwencję "twórczą".... :)[/QUOTE]

Może lepiej nie ;) Niech już zostanie zbiorowa odpowiedzialność

[Andzike]

Ja raz nagrałam swoje suczyny ;) Nelka (starsza i stateczniejsza) zaraz po moim wyjściu zaczęła robić manicure i pedicure a Szira (młodsza) zaczęła biegać z miską po mieszkaniu, obijać ją o ściany, zrzucać z łóżka. Na co Nela nie ruszając się z miejsca zaczęła na nią szczekać. Po 20 min. tej "zabawy" obydwie władowały się na narożnik i kolejne osiem godzin nagrania to dwie suczyny w różnych pozycjach leżąco-wylegujących ;)
A kamerkę podłączyliśmy po tym jak "ktoś" wybebeszył poduszkę od narożnika i wypadło z niej milion maleńkich gąbeczek... :mdleje:

[Nutusia]

O cholerka - jeśli podłączenie kamerki spowoduje, że moje Szkodniki staną się takimi aniołkami, jak Twoje, Andzike - jestem gotowa to zrobić choćby dziś! ;)
Milion maleńkich gąbeczek przerabiałam kilka razy - raz na tarasie, w bardzo wietrzny dzień :)

[Litterka]

Podpatrzyłam w "Czystej chacie" albo u "Perfekcyjnej Pani Domu" sposób na maleńkie gąbeczki! Używa się odkurzacza, ale z pewną modyfikacją. Bierzemy silnik (obudowę), rurę elastyczną i tą metalową. Ssawka niepotrzebna. I teraz uwaga! Na rurę należy nałożyć pończochę lub kolanówkę taką cienką, jak rajstopy. Włączyć na pół sekundy, niech odkurzacz ją zassie. I w taki "woreczek" zbieramy kulki styropianowe, gąbeczki, inne małe paprochy, które zapychają cały odkurzacz. Przy dużej ilości śmieci trzeba oczywiście woreczek z pończochy opróżniać dość często, ale chyba robota powinna być łatwiejsza, niż zwykle.