Jump to content
Dogomania

SZCZYL - już szcześliwy w nowym DOMU!!!!!!


Malwi

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='andegawenka']No przeca Kapsel III bo

Kapsel I to bokser Cioteczki Kapsel:lol:

Kapsel II to Cioteczka Kapsel :lol:[/QUOTE]

No jasne :lol:

....... mowiłam, że wiek do czegoś zobowiązuje :diabloti:
a tym bardziej po nieprzespanej kolejnej nocy .......
tymczasowiczka z cieczką, mój pies z jajami :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Mam darmowe całonocne sopranowo - barytonowe arie :angryy:

... już po cichu planuję postawianie jakiegoś tajniackiego kojca, dla Zorby, na końcu posesji ;) dopiero wchodzimy w drugi tydzień, przed nami jeszcze dwa ... buuuuuuuuuuuu :placz:

[B]ogłoszenie:[/B]
pilnie zamienię na dwa tygodnie, psa-anioła mix collie na suczkę, może być z cieczką :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewanka']No jasne :lol:

....... mowiłam, że wiek do czegoś zobowiązuje :diabloti:
a tym bardziej po nieprzespanej kolejnej nocy .......
tymczasowiczka z cieczką, mój pies z jajami :evil_lol:[/QUOTE]

Identyczna sytuacja jak Jenny dostała cieczkę jak przyjechała do nas, a Kapsel w pełni zdrów był, Jenny w majtasach chodziła przez tydzień, zero reakcji, dopiero w samym środowym cyklu Kapsel dostał amoku. Tabletki uspakajające mu dawałam, a że nie chciał nic jeść to czopki kupić musiałam :-D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Identyczna sytuacja jak Jenny dostała cieczkę jak przyjechała do nas, a Kapsel w pełni zdrów był, Jenny w majtasach chodziła przez tydzień, zero reakcji, dopiero w samym środowym cyklu Kapsel dostał amoku. Tabletki uspakajające mu dawałam, a że nie chciał nic jeść to czopki kupić musiałam :-D[/QUOTE]
Mój też w środku dostał głupawki miłosnej, ale przed a pewnie i po (po wyjechaliśmy) nie było za spokojnie.
Podobno suni w pierwszej fazie można dać zastrzyk likwidujący, przecież nie będziesz sie meczyć 3 tygodnie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andegawenka']Mój też w środku dostał głupawki miłosnej, ale przed a pewnie i po (po wyjechaliśmy) nie było za spokojnie.
Podobno suni w pierwszej fazie można dać zastrzyk likwidujący, przecież nie będziesz sie meczyć 3 tygodnie...[/QUOTE]
Mój wet powiedział, jak Jenny dostała cieczkę, że nie ma już żadnego sposobu, tylko izolowanie od psa.:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Tabletki to były łagodne o nazwie Valused, a czopki Viburcol :p, po tym środkowym cyklu cieczki dziewczyna syna zabrała ja do siebie, a on jeszcze z dwa dni chorował (nigdy dziewczyny nie miał mimo 12 lat) :sg168:[/QUOTE]

Dzięki, popytam u naszego weta, może to ma ... nasz Zorba też prawiczek, przynajmniej odkąd jest u nas :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Mój wet powiedział, jak Jenny dostała cieczkę, że nie ma już żadnego sposobu, tylko izolowanie od psa.:roll:[/QUOTE]

Nasz wet powiedział to samo :mad: ... pzeczekać i już, ale my już kilka nocy nie śpimy, a w naaaaaszym wieku to mocno nie wskazane :placz:

Link to comment
Share on other sites

Szczylu wyspany i wykochany. Jeżeli chodzi o imię...:-?
Kapsel nijak do niego nie pasuje, jaki z niego Kapsel, wielkie toto i nieakuratne. Wołam czasem Benio, żeby go jakoś naprowadzić. Na Kapsel nie reaguje, dzieci się mylą i wołają Pixel, po śp. staruszku, ale też nie reaguje. Za to na "Szczylu moje" leci jak burza. Wie, że to do niego i tylko. Jest jeszcze strauszeczek Aron, na którego wołam "Dziadu moje", tyle, że głuchy i czyta z ruchu warg. Jak mniemam ;) Myślę, że Ben, Benio jest pasujące. Kapsel cioci Kapsel, to typowy kapsel z ryjkiem jak kapsel :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Czarodziejka']W książeczce również ma Kapsel, ale to bez znaczenia przecież. Nie imię jest ważne tylko on sam.[/QUOTE]

Ja adoptowałam Szaraczka, u veta Misio , dzieci nazywają Misiek z miseczki a tak naprawdę to Nynuś do niego wołam. Para Ciotek z tego watku wie dlaczego:lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam kiedyś sunię wyadoptowaną ze schronu w Lublinie - mała, brzydka jak musztarda i kochana. Czyli najpiękniejsza na świecie Gaja. Kiedyś nas*ała na podłogę w moim pokoju i naciągnęła na to mój jedwabny szal. Potem na óżko i udaje, że wszystko jest ok. Ja wchodzę, cieszę się, tulę, bo sunieczka grzecznia i czyściutko. Wyszło szydło, gdy chciałam szal podnieść, Gaja udawała, że przegląda obrazy na ścianach, nawet jej powieka nie drgnęła :D Krzyknęłam: "Ty srocho!". Od tego czasu, na srocho, sroszko sroniu leciała do mnie najszczęśliwsza na świecie sucz :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...