Gosia9712P Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='Middledream']tak jakby 4,5 kg mojego maltana miało mu od razu zrobić jakąś krzywdę :shake: nie można się kulturalnie minąć, od razu pies ląduje na rękach... [/QUOTE] Dokładnie tak! moje wielkie, 4,5kilowe, maltanopodobne bydle też wygląda jakby wszystkich chciało zeżreć.. Nawet większe od niego "yorki" lądują na rękach. A jak taka pańciusia z mini pieseczkiem spotka dajmy na to labka, czy ONka, to już w ogóle ucieczka do domu pewna xD Oczywiście nie mówię o wszystkich ;) A artykuł bardzo fajny. Quote
Qeeriefire Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Jstem za ubrankami , ale tylko gdy jest taka końeczność( ze wzg. na rasę psa np. grzywacz chiński zamarznie w deszczowe czy chłodniejsze dni lub ze wzg. problemów zdrowotnych ) Nie cierpie gdy paniusie kupują sobie małe pieski i tarktują je jako dodatek do stroju :angryy: . Yorki i inne małe rasy to też pies , lubi się pobawić z pami , wybrudzić- niestety do niektórych właścicieli to nie dociera :wallbash: - york też ma łapy jak inne psy i może chodzić , kompletnie tego nierozumiem . Teraz taka moda to sobie kupie yorka , będzie świetnym dodatkiem :shake: Quote
Lottie Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 Yorki to prześliczne pieski :loveu: Jednak czy tylko mnie denerwuje że ich właścicielki (bo spotkałam się tylko z kobietami w takiej sytuacji) zabierają je do centrum handlowego na zakupy nosząc na rękach i oglądając ciuchy lub wchodząc z nimi do restauracji? Wiecie, może nie o to chodzi że to akurat yorki czy coś bo nie mam urazu do rasy, tylko do takiego postępowania. Gdyby ktoś sobie tak wszedł do CH z większym psem, jakimś dalmatyńczykiem albo astkiem to czy reakcja byłaby taka sama? Jestem pewna że by mnie wywalono gdybym sobie spacerowała po kawiarenkach i sklepach z większym psem (nie na rękach). Natomiast nie dalej jak wczoraj będąc w CH w sklepie Nike spotkałam kobietę z (dość przerośniętym) yorkiem na rękach który wylizywał buty, które ona brała do ręki i oglądała :-o . Dodam że to nie była pierwsza taka sytuacja jaką widziałam w CH z pieskami w roli głównej. Pech chciał że akurat za każdym razem to był york. Quote
Abrakadabra Posted August 19, 2010 Posted August 19, 2010 [quote name='Collie']Jstem za ubrankami , ale tylko gdy jest taka końeczność( ze wzg. na rasę psa np. grzywacz chiński zamarznie w deszczowe czy chłodniejsze dni lub ze wzg. problemów zdrowotnych ) Nie cierpie gdy paniusie kupują sobie małe pieski i tarktują je jako dodatek do stroju :angryy: . Yorki i inne małe rasy to też pies , lubi się pobawić z pami , wybrudzić- niestety do niektórych właścicieli to nie dociera :wallbash: - york też ma łapy jak inne psy i może chodzić , kompletnie tego nierozumiem . Teraz taka moda to sobie kupie yorka , będzie świetnym dodatkiem :shake:[/QUOTE] QUOTE=Collie;15219346]Jstem za ubrankami , ale tylko gdy jest taka końeczność( ze wzg. na rasę psa np. grzywacz chiński zamarznie w deszczowe czy chłodniejsze dni lub ze wzg. problemów zdrowotnych ) Nie cierpie gdy paniusie kupują sobie małe pieski i tarktują je jako dodatek do stroju :angryy: . Yorki i inne małe rasy to też pies , lubi się pobawić z pami , wybrudzić- niestety do niektórych właścicieli to nie dociera :wallbash: - york też ma łapy jak inne psy i może chodzić , kompletnie tego nierozumiem . Teraz taka moda to sobie kupie yorka , będzie świetnym dodatkiem :shake:[/QUOTE] Haloooo! Weź kilka głębokich wdechów, policz do 10-ciu i ochłoń. Pomyśl. Zastanów się. Przespij sie z tematem... Kolejna "yorko-wszyskowiedząca i yorko-wyrocznio", nota bene zapewne właścicielko co najmniej kilku tzw.yorków :) :) Albo 2,3kg psiaka bez podszerstka Czy w przypadku problemów z moimi psami będę mogła prosić Cię o opinię, pomoc i porady? :) Oczywiście z góry dziekuję! Jesteś moim guru! Może nawet uda Ci się z powodzeniem stworzyć mój portret psychologiczny :cool3:, oczywiście z pewnością dopasowany do Twojej teoryjki ::) Lottie - nie bardzo rozumiem. Jeśli masz Dalmatyńczyka lub Astka - i chcesz sprawdzić reakcję ochrony na pasażu handlowym, w butiku czy restauracji - zapakuj psy do torby, ew. weź na ręce i poznasz odpowiedź na swoje pytanie. Jeśli są dobrze wychowane -to może nawet nic nie poliżą. Quote
anorektyczna.nerka Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 Abrakadabra dobrze, psy miłośników tej rasy są dobrze ułożone, ale co z psami, które ktoś kupił dla mody i szpanu? Obecni tacy fłaściciele stanowią około 50-60% posiadaczy yorków. A jak powiesz, że YT był pierwotnie na szczury to albo Cię ukamienują albo zawiną w kaftanik. Mam tylko nadzieję, że moda na te psy minie za kilka lat. A moja opinia na temat właścicieli yorasów osiągnęła poziom zero że tak powiem. Ostatnio grałam sobie na takim placyku blokowym z badmintona i nam lotka poleciała a ja za nią.... biegnę a tu nagle mała kudłata kuleczka wyskakuje z trawy (nieskoszona) i mi się wczepia w moje ukochane nowe leginy. Puki się dało odczepiłam psa, a tu nagle przychodzi młoda pani i się na mnie drze, że co ja robię z jej psem i że zgryz mu uszkodzę. A przepraszam moje ubranko to co? Chyba nie po to,kupuję sobie coś ładnego, żeby potem, jakiś psiak mi to zniszczył, bo pańci nie chciało się psa wychować. A już nie rozumiem, tego, że rodzice niby odpowiedzialni ludzie bo wychowują dziecko, biorą dla swojej np. 3 letniej pociechy yorka (a zazwyczaj to niby yorka), a to przecież terrier i ni9e zdziwiłabym się gdyby taki psiak po prostu nie tolerował wiecznie szarpiących i kwiczących dzieci; Quote
Visenna Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 [quote name='HelloKally'][URL="http://www.dogomania.../members/76741-Abrakadabra"][B]Abrakadabra[/B][/URL]- wiesz.. większość dużych psów by przeżyła normalnie spotkanie z np. kucykiem,, bo wszystkie znane mi psiaki o sporych gabarytach nie drą mordy na wszystko co większe od nich, nie rzucają się ludziom do gardeł tak jak yorki( z tym , że one ze względu na swój rozmiar rzucają się do nogawek), nie prowokują innych psów i są co najważniejsze w mniejszym lub większym stopniu ułożone. [/QUOTE] Co Ty, za przeproszeniem, pierniczysz:crazyeye: To ze Yorki (w ogole male psy) szczekają na inne jest specyfiką rasową i wynika z gabarytow- mały pies woli pokazac szczekaniem jaki on jest straszny niż wdac się w walkę z duzym psem, to chyba normalne i nie mozna maluchow za to winic? A w ogole akurat moje dwa szczekają na inne psy tylko gdy są ignorowane i robią to w celu stricte zabawowym. Yorki sie rzucają do gradel/nogawek?:crazyeye: tak sie sklada ze z racji bycia wlascicielem Yorkow znam ich masę, u siebie na osiedlu co najmniej 10, w domu w Szczecinie ze dwa razy tyle i jeden, powtarzam: JEDEN tylko jest agresywny, ale do innych psow tylko. Ale to stary samiec- nie sądzę zeby jego agresywnosc miala coś wspolnego z przynależnoscia rasową. Co do ulozonosci - w okolo siebie na spacerach widze rozne psy, rasowe, kundle, male, duze...i osmiele się stwierdzic ze moje Yorki sa lepiej ulozone niz wiekszosc z nich, a nie byly ukladane WCALE :lol: no chyba ze za ukladanie rozumiemy uczenie dawania lapki. York to taki sam pies jak kazden inny, niczym sie od innych nie rozni, niczym! Spotykalam juz dobermany zachowujące się dokladnie tak, jak opisujesz niby to "yorcze" zachowanie...a zachowuj się wobec bulterierow tak jak sie ludzie zachowują wobec Yorkow (czyli uparcie glaskaj tam gdzie pies nie lubi, piszcz nad nim, bierz na ręce, porywaj do gory bez uprzedzenia, majtaj nim trzymając pod przednie lapki, przewracaj na grzbiet korzystając z tego ze nie ma sily protestowac itp) to zobaczymy czy ow bulterier nie bedzie szczekliwy, agresywny czy co tam jeszcze zarzucasz Yorkom. To nie psy takie sa- to ludzie je takimi robia. Nie wierzysz? Zapraszam do mnie, poznasz Lokiego-Yorka ktory w zachowaniu niczym sie nie rozni od owczarka na przyklad. No moze tylko tym ze boi sie glosnych dzwiekow, jak np cos spadnie...a nie sory, znajomy owczarek tez się tego boi:roll: Quote
Daria_13 Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 Ja yorków w moim życiu widziałam mnóstwo, poznałam ich właścicieli jak i postępowanie wobec ich psów. Szczerze? jestem w szoku. Jedna sąsiadka ma suczkę, która kompletnie nie wychodzi na dwór! tylko załatwia się do kuwety, przepraszam, czasami przejdzie się z właścicielką do sklepu na rękach! Kolejna zabiera psa na plac zabaw, pozwala mu wchodzić do piachu, biegać i jazgotać po całym placu. I gdyby nie moje wielokrotne uwagi, zapewne robiła by to dalej, bo to tylko york. Następna kochana właścicielka yorka- codziennie ma dylemat w co ubrać swojego pieska. Inna pakuje psa do torby i odwiedza każdy sklep po kolei, czy to jest normalne? nie sądzę. Ostatnio będąc w sklepie meblowym spotkałam aż 3 yorki, jeden podniósł nogę i obsikał łóżko. Ale przecież to tylko york. W centrach handlowych jest wielka wywieszka "nie wprowadzać psów" ale yorki są wpuszczane, bo co może york to kot?:-o Kiedyś sama chciałam sprawdzić jak to naprawdę wygląda z wpuszczaniem ludzi do CH z psami. Wzięłam mojego 10 kg kundelka pod pachę i weszłam, jak szybko weszłam tak szybko wyszłam. Uważam, że to nie w porządku. Być może miała bym inne podejście do yorków, gdyby nie moda na te psy i ludzie, którzy mnie otaczają. Ale nie uwierzę, że pies potrzebuje kuwety bądź wózeczka do bycia szczęśliwym. W mojej rodzinie jest pinczer miniaturowy i ma tylko jeden sweterek na zimę, jest normalnym psem, biega, szaleje z innymi psami i wychowuje się z buldogiem. Właściciele yorków mogą mnie teraz zlinczować, ale taka jest moja opinia. Być może kiedyś się zmieni, jak ludzie zrozumieją wreszcie, że york to pies, taki jak każdy inny, który ma pewne potrzeby, a szczytem szczęśliwości dla niego nie jest sukienka, czy torba z cekinami, lecz spacer, zabawa, szkolenie i normalne życie, takie jakie prowadzą jego psi kumple Quote
Daria_13 Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 Takich przykładów mogę mnożyć. Jeszcze znam jedną rodzinę, która ma dwa psy, jeden to kundelek, który luzem jest puszczany po osiedlu, widać, że mniej go kochają i o niego dbają. A drugi to york, ostatnio ubrali go w sukienkę z dzwonkami, pies szedł i dzwonił na całe osiedle. Miny innych psów z bloku- bezcenne. Córka tej pani na oko 5 letnia dziewczynka zakłada mu jakieś różowe smyczki, wsadza do torebki i biega po całym placu zabaw z innymi dziećmi. I ja to widzę ciągle, jest mi szkoda tych psów, dlatego popieram te artykuły Quote
aduska1212 Posted August 22, 2010 Posted August 22, 2010 Moim zdaniem do tematu powinno się podejśc bez paranoi. Te śliczne psiaki padły ofiarą mody. I to, jak zostaną wychowane czy "używane", zależy od ich właścicieli. W moim rodzinnym mieście co trzeci pies to jork. Są ludzie, którzy mają jorka, by miec zabawkę. Są też tacy, którzy mają je z czystej potrzeby bycia z psem. I niektórych psów mi na prawdę szkoda, np. suni, która waży ok.1,5 kg, załatwia się tylko w domu-bo jak już jest na dworze, to na rękach. Ostatnio jej młodziutka właścicielka z zasmuceniem powiedziała mi, że gdyby Księżniczka nie robiła kupy w domu, tatuś kupiłby jej drugiego. Na moje pytanie, dlaczego sunia nie może biegac po trawie i uczyc się załatwiac swoje potrzeby na dworze odparła, że się ubrudzi i poniszczy pazury, a przecież tyle wydają na psiego fryzjera. I uwierzcie, mają ją chyba od 3 lat, a jak już ją widzę, to zawsze jest w ubrankach(a to lato jest gorące!). I artykuł jest o tym typie właścicieli, którzy mają żywą zabawkę... Znam też jorka i jego właścicieli, którzy codziennie z psem biegają po lasach, jeżdzą nad rzekę, żeby pies popływał. Wiec są właściciele i WŁAŚCICIELE! Sama mam sunię, która waży 5 kg i myślę, że w zimę będę musiała ją ubierac, bo już teraz marznie w deszczowe dni. I co do jazgoczących psów-obok mnie mieszkają ludzie z owczarkiem niemieckim i uwierzcie-drze się nieustannie, na wszystko! Uważam, że wszystkie artykuły dla zwierząt są ok, większośc pomaga psom funkcjonowac, ale niektórym właścicielom brak zdrowego rozsądku w korzystaniu z tych udogodnień... Quote
Qeeriefire Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Abrakadabra , a czy nie jest tak , że niektórzy kupują yorki dla mody ??? - często , ale oczywiście nie zawsze , niektórzy właściciele nie przsadzają. Quote
Daria_13 Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Wydaje mi się, że duży odsetek społeczeństwa kupuje je dla mody i szpanu. Być może tu na dogo, są takie wyjątki, ale sami wiecie, że można je zliczyć na palcach. Mam nadzieje, że wreszcie to się zmieni Quote
Martens Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 No wybaczcie, rozumiem, że kogoś wkurza nagonka na właścicieli yorków, wielu osobom się nie podobają, ale niestety takie są realia jeśli chodzi o większość ludzi posiadających psa tej rasy lub w typie. [U]Większość[/U] osób ,które mają yorki (ogólnie, nie na tym forum...) niestety uważa, że yorka nie obowiązują te same zasady zachowania/wychowania co innych psów - yorki w ich odczuciu moga wiele rzeczy, których inny pies nie powinien - drzeć się przez cały spacer, sikać i robic kupę do piaskownicy, biegać samopas, zaczepiać inne psy, łapać za nogawki... Przykre realia, u siebie w mieście spotkałam JEDNEGO yorka, który minął mnie i mojego psa spokojnie, na długiej luźnej smyczy i byłam tak zachwycona, że głośno pochwaliłam jego włascicielkę. Reszta niestety idealnie wpisuje się w stereotypy... I guzik mnie obchodzi czy yorczek to yorczek i tak musi, kiedy ujada on na mojego psa podbiegając i drażniąc go idealnie poza zasięgiem smyczy mojego - może ja wtedy powinnam puścić swojego psa i pozwolić mu zapolować? Wszak pies z natury i przeznaczenia bojowy, co ja poradzę, on tak musi, taka rasa; jak york musi szczekac, to bull musi zagryzać :diabloti: Ja nie czuję się urażona uwagami dogomaniaków na temat karków szczującyh pseudo-ttb na wszystko co się rusza i nie zaprzeczam, że takie zjawisko istnieje - więc nie wiem czemu podobno normalni właściciele yorków na tym forum tak biorą do siebie komentarze o nieodpowiedzialnych właścicielach yorków i "tipsiarach" z yorasem jako gadżetem... :roll: Chyba każdy kto wypowiedział się tu negatywnie o właścicielach yorków wie, że są i normalni i nie miał ich na myśli. Co do wchodzenia z psem do sklepu też mam mieszane uczucia, szczegolnie kiedy pani z pieskiem na rękach nachyla się nad stoiskiem z pieczywem i rękami od psa grzebie w bułkach. Mi może aż tak to nie przeszkadza, ale wiele osób się psów brzydzi, boi, ma alergie i może wypadałoby trochę pomyśleć...? [quote name='Visenna']a zachowuj się wobec bulterierow tak jak sie ludzie zachowują wobec Yorkow (czyli uparcie glaskaj tam gdzie pies nie lubi, piszcz nad nim, bierz na ręce, porywaj do gory bez uprzedzenia, majtaj nim trzymając pod przednie lapki, przewracaj na grzbiet korzystając z tego ze nie ma sily protestowac itp) to zobaczymy czy ow bulterier nie bedzie szczekliwy, agresywny czy co tam jeszcze zarzucasz Yorkom.[/QUOTE] Robię mu tak, znajomi też i nie jest :( Jeszcze się głupek cieszy. :evil_lol: Quote
Daria_13 Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Dokładnie, zgadzam się z tobą Martens w 100% I proszę niech nikt mi nie mówi, że nie mam yorka, to nie wiem co to za psy i nie widzę co się dzieje wokół mnie. Być może nie posiadam psa tejże razy i nie mam takiego zamiaru, ale w moim mieście otaczają mnie same albo nie wychowane yorki, albo psy poubierane w różne ciuszki, bądź nie wychodzące na dwór. Wystarczy wejść chociaż na jedno forum młodzieżowe z działem "zwierzęta" i zobaczyć co tam się dzieje. Nastolatki zapragnęły mieć słodziutką suczkę yorka, żeby ją ubierać i przebierać, jeździć do fryzjera, nauczyć korzystania z kuwetki itp. I takich ludzi jest większość. Prawdziwych miłośników tej rasy w moim mieście jest może 1 góra 2. Reszta to ludzie, którzy myślą, że posiadanie yorka jest luksusem, a ten malutki, słodziutki piesek należy do piesków ras ozdobnych. Quote
Saite Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Nie przepadam za małymi psami i yorki nie są w moim typie, ale przyznam, że gdy będąc za granicą przyczepiła się do mnie taka przemiła i dobrze ułożona yorkowa przylepka rozczuliłam się. W mojej okolicy jest zatrzęsienie yorków. I mimo, że z tego całego mnóstwa tylko o jednym wiem, że ma rodowód ( jestem pod urokiem jego charakteru), to ogólnie nie mam problemu z pieskami tej rasy. Mało który odważy się drzeć japkę do moich psów. Większość próbuje się zapoznać i przyjaźnie się odnosi. Te, które prowokują są prowadzone z daleka od nas. Żaden właściciel nie chce ryzykować, każdy odnosi się z respektem do moich psów i nie nadużywa ich cierpliwości. Zauważyłam, że yorki, które mieszkają z psem dużej rasy są zdecydowanie mniej szczekliwe i zadziorne. Jednak przeszkadza mi to, że mało który właściciel po tych pieskach sprząta. Yorkowe kupy zdobią najczęściej chodniki i krawężniki. Mam też w najbliższym sąsiedztwie 3 yorki, które zakłócają spokój całą dobę. W nocy jest to wręcz nie do zniesienia, bo te piskliwe dźwięki niosą się i ranią uszy gorzej niż ryki dużych psów, których nocą generalnie nie słychać. Co do przemycania yorków do sklepów spożywczych to jestem zdecydowanie przeciw. Quote
Karmi Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 [quote name='Visenna']Co Ty, za przeproszeniem, pierniczysz:crazyeye: [B]To ze Yorki (w ogole male psy) szczekają na inne jest specyfiką rasową i wynika z gabarytow- mały pies woli pokazac szczekaniem jaki on jest straszny niż wdac się w walkę z duzym psem, to chyba normalne i nie mozna maluchow za to winic? A w ogole akurat moje dwa szczekają na inne psy tylko gdy są ignorowane i robią to w celu stricte zabawowym[/B]. Yorki sie rzucają do gradel/nogawek?:crazyeye: tak sie sklada ze z racji bycia wlascicielem Yorkow znam ich masę, u siebie na osiedlu co najmniej 10, w domu w Szczecinie ze dwa razy tyle i jeden, powtarzam: JEDEN tylko jest agresywny, ale do innych psow tylko. Ale to stary samiec- nie sądzę zeby jego agresywnosc miala coś wspolnego z przynależnoscia rasową. Co do ulozonosci - w okolo siebie na spacerach widze rozne psy, rasowe, kundle, male, duze...i osmiele się stwierdzic ze moje Yorki sa lepiej ulozone niz wiekszosc z nich, a nie byly ukladane WCALE :lol: no chyba ze za ukladanie rozumiemy uczenie dawania lapki. York to taki sam pies jak kazden inny, niczym sie od innych nie rozni, niczym! Spotykalam juz dobermany zachowujące się dokladnie tak, jak opisujesz niby to "yorcze" zachowanie...a zachowuj się wobec bulterierow tak jak sie ludzie zachowują wobec Yorkow (czyli uparcie glaskaj tam gdzie pies nie lubi, piszcz nad nim, bierz na ręce, porywaj do gory bez uprzedzenia, majtaj nim trzymając pod przednie lapki, przewracaj na grzbiet korzystając z tego ze nie ma sily protestowac itp) to zobaczymy czy ow bulterier nie bedzie szczekliwy, agresywny czy co tam jeszcze zarzucasz Yorkom. To nie psy takie sa- to ludzie je takimi robia. Nie wierzysz? Zapraszam do mnie, poznasz Lokiego-Yorka ktory w zachowaniu niczym sie nie rozni od owczarka na przyklad. No moze tylko tym ze boi sie glosnych dzwiekow, jak np cos spadnie...a nie sory, znajomy owczarek tez się tego boi:roll:[/QUOTE] Mam pytanie: jak powinnam się zachowac będąc właścicielką dwóch owczarków spotykając yorki? Z Twojej wypowiedzi wynika, że ignorowanie i spokojne przejście obok odpada bo ONE mogą się zdenerwowac. Chyba źle wychowuję moje psy...:lol: Quote
Martens Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Dobrze wychowujesz, bo Ty masz psy, a nie yorki :evil_lol: Im nie wolno :evil_lol: I o czymś takim właśnie mówię, od innych, czy w ogóle większych psów oczekuje się zachowania spokoju i braku agresywnej reakcji nawet kiedy jest przez yorka zaczepiany, prowokowany - a york niech sobie ujada na niego, bo to jest york, bo chce się bawić, bo chce postraszyć, a boi się zaatakować... Przecież yorki to inteligentne psy, można zrozumieć, że szczekają sobie w zabawie z innymi psami, na psiej łączce, ale naprawdę koniecznie trzeba im pozwalać na obszczekiwanie każdego spokojnie przechodzącego w pobliżu psa? Dużo jest szczekliwych, więlszych ras, czemu je można oduczyć/kontrolować, a yorków nie? :roll: Quote
Cockermaniaczka Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Bo yorki to nad psy;p nie przystoi karac yorka przeciez;p Quote
Daga&Maks Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 [quote name='Cockermaniaczka']Bo yorki to nad psy;p nie przystoi karac yorka przeciez;p[/QUOTE] z tym różnie bywa, bo są ludzie którzy są w stanie yorkowi założyć kolczatkę Quote
ulvhedinn Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 [quote name='Martens']Dobrze wychowujesz, bo Ty masz psy, a nie yorki :evil_lol: Im nie wolno :evil_lol: I o czymś takim właśnie mówię, od innych, czy w ogóle większych psów oczekuje się zachowania spokoju i braku agresywnej reakcji nawet kiedy jest przez yorka zaczepiany, prowokowany - a york niech sobie ujada na niego, bo to jest york, bo chce się bawić, bo chce postraszyć, a boi się zaatakować... Przecież yorki to inteligentne psy, można zrozumieć, że szczekają sobie w zabawie z innymi psami, na psiej łączce, ale naprawdę koniecznie trzeba im pozwalać na obszczekiwanie każdego spokojnie przechodzącego w pobliżu psa? Dużo jest szczekliwych, więlszych ras, czemu je można oduczyć/kontrolować, a yorków nie? :roll:[/QUOTE] Yorków jak yorków. Uwierz mi , tysiąc razy trudniej oduczyć darcia pyska histeryczną miniaturkę.... nie w2szystkie małe psy sa takie, ale całkiem sporo to sa psy lękowe, a przy tym potwornie pobudliwe. Ewentualnie kurduple o wybujałym ego.... (żeby nie było, mam takie cóś ;) ) Quote
Abrakadabra Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Czy ktoś zauważył, że powiało tu jakimś ezoterycznym (żeby nie napisać magicznym) nastrojem? :laugh2_2: Objawiły się jakieś "nieoszlifowane diamenty", na skalę programu Mam talent :lol: Jedna potrafi ZOBACZYĆ :crazyeye: pogardę w ludzkich oczach, druga bezbłędnie rozróżnia koopy yorcze od innych koop... Ciekawe ile talentów tu się jeszcze pojawi... Trzecia widzi yorki rzucające się do ludzkich gardeł:crazyeye: (ale to chyba ta sama, co ma doktorat z koopologii), ale o raczej nie talent, bardziej jakieś zaburzenia. Z utęsknieniem czekam na "jeszcze":loveu: Quote
Litterka Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Abrakadabra, piszesz tak, jakbyś sama miała nieułożonego yorka w co dzień innej sukience i z wielką kokardą... Bez argumentów, a za to bardzo napastliwym stylem. To nie ten poziom. Quote
Abrakadabra Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 [quote name='Litterka']Abrakadabra, piszesz tak, jakbyś sama miała nieułożonego yorka w co dzień innej sukience i z wielką kokardą... Bez argumentów, a za to bardzo napastliwym stylem. To nie ten poziom.[/QUOTE] Rozgryzłaś mnie :-( .. tyle, że kokarda nie jest wielka.. raczej mała. Taka proporcjonalna do główki. Ps.Strzelaj dalej . Quote
Daria_13 Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 Abrakadabra po twoim stylu i manierze wypowiedzi potwierdzasz tylko regułę,że wszyscy właściciele yorków myślą,że są Guru w świecie psiarzy. Każdy z nas opisuje to co widzi na co dzień, a skoro ty nie potrafisz tego zaakceptować i przyjąć do siebie, to czas zmienić forum, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie lubił np. yorków i co masz zamiar go linczować za to? Wystarczy naprawdę dogłębne czytanie ze zrozumieniem i będzie wszystko ok :) to nie boli, naprawdę PS.Nikt nie komentuje tutaj rasy- york, bo nie o gustach rozmawiamy. Każdy przecież lubi co innego, ale o tych właścicielach tejże razy i ich dosyć nie ciekawym postępowaniu z którym każdy miał okazję się już spotkać, nie uwierzę, że z tobą było inaczej Quote
Abrakadabra Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 [quote name='Daria_13']Abrakadabra po twoim stylu i manierze wypowiedzi potwierdzasz tylko regułę,że wszyscy właściciele yorków myślą,że są Guru w świecie psiarzy. Każdy z nas opisuje to co widzi na co dzień, a skoro ty nie potrafisz tego zaakceptować i przyjąć do siebie, to czas zmienić forum, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto nie będzie lubił np. yorków i co masz zamiar go linczować za to? Wystarczy naprawdę dogłębne czytanie ze zrozumieniem i będzie wszystko ok :) to nie boli, naprawdę PS.Nikt nie komentuje tutaj rasy- york, bo nie o gustach rozmawiamy. Każdy przecież lubi co innego, ale o tych właścicielach tejże razy i ich dosyć nie ciekawym postępowaniu z którym każdy miał okazję się już spotkać, nie uwierzę, że z tobą było inaczej[/QUOTE] Daria, masz rację. Zmieniam forum. Dobranoc. Przepraszam wszyskich zlinczowanych (????) Zwłaszcza dogomaniaczkę od kup :) Quote
ewtos Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 [quote name='Daria_13'] PS.Nikt nie komentuje tutaj rasy- york, bo nie o gustach rozmawiamy. Każdy przecież lubi co innego, ale o tych właścicielach tejże razy i ich dosyć nie ciekawym postępowaniu z którym każdy miał okazję się już spotkać, nie uwierzę, że z tobą było inaczej[/QUOTE] Ubiegłaś mnie o parę sekund, właśnie pisałam ,że problem nie tkwi w yorkach a w ich właścicielach. Ale są też wśród nich super ludzie. Nam na spacerach towarzyszy york-Mania wraz ze swą panią , perfekcyjnie ułożona sunia, ma wspaniały wpływ na mojego szalonego Tośka, razem biegają, kąpią się i aportują.Tosiek przy niej nabiera manier i jest bardzo delikatny, czasem nawet pozwala jej pierwszej dobiec do piłki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.