azalia Posted October 23, 2014 Share Posted October 23, 2014 Dopiero dzisiaj znalazłam ten wątek,jeszcze nie przeczytałam całego,ale żal mi że się urywa. Wando,napisz jak się miewasz i co u pieseczków słychać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted October 28, 2014 Share Posted October 28, 2014 Bazarek dla psiaków z karmami http://www.dogomania.com/forum/topic/143436-dzisiaj-koniecsucha-karma-dla-ps%C3%B3w-pod-opiek%C4%85-wandy-szostek-2810-2000/ Zosatły jeszcze 3 worki. Może ktoś się skusi?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted November 19, 2014 Author Share Posted November 19, 2014 Dopiero dzisiaj znalazłam ten wątek,jeszcze nie przeczytałam całego,ale żal mi że się urywa. Wando,napisz jak się miewasz i co u pieseczków słychać. Po odejściu Mimi z maluszków została Toja i Pufi. Toja regularnie bierze Milirin i pilnuje żebym o nim nie zapomniała. Jak tylko zapomnę to przychodzi , siada przede mną , patrzy się i czeka. Szykuję więc szybko tabletkę a ona widząc to już wskakuje na tapczanik lub wersalkę gotowa . Nie chce też ta moja królewna jeść suchej karmy. Nawet Orijena 6 ryb (dostałam małą torebkę za okazyjną cenę) na który myślałam, że się łapczywie rzuci, bo zapach piękny to olała. Jest łasuchem, ale tylko na karmę gotowaną. Chrupki w misce to Toja odchodzi , kładzie się przede mną w pozycji waruj i patrzyna na mnie a jej oczy mówią " Nie będę tego jadła i już. Rusz 4 litery i ugotuj mi moje jedzenie. Więc wrzucam w garnek warzywa , potem płatki owsiane górskie i dodaję mięsa z puszki. Teraz Tojcia uśmiechnięta wcina ile się da a wcinając co chwila zamerda ogonkiem i do końca nie wiem czy to w podzięce czy z zadowolenia, że wygrała. Tych problemów nie ma z Pufim. Kłak wełna, aby kicha była pełna. Rzuca się na każde jedzenie i niczym nie gardzi. Uwija się szybko, bo nóż widlec uda się coś siostrze podwędzić z miski. Gotowanego się napewno nie uda, ale suchą to proszę bardzo, Toi nie zależy. Pufi jest zawsze gotowy polecieć na podwórko, pobawić się z Rudym, obszczekać kogo się da. Aby usłyszał rano ruch to on pierwszy pod drzwiami stoi. Toja jest leniuszkiem. Godzina siódma, szósta to ona nie wyjdzie i żadne wołanie i zachęcanie nie pomoże. Ona jeszcze sobie pośpi na posłaniu. Nie przepada też za harcami jedynie poszczekać pod bramą z innym chętnie poszczeka. Woli ciepło domowe. Gdyby było słoneczko to chętnie by się na nim wygrzewała, ale jak słoneczka nie ma to Toja woli w domu siedzieć a właściwie na wersalce się wylegiwać. O tym jak się czuję to nie chcę pisać. Chyba moja sporadyczna obecność na Dogo sama coś mówi. Na spacery nie chodzę to i zdjęć nie mam. Miło mi, że zajrzałaś, bo rzadko ktoś na moje wątki zagląda i o nas pamięta Pozdrawiamy więc Cię serdecznie i przesyłamy buziaczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
b-b Posted December 2, 2014 Share Posted December 2, 2014 Kolekny bazarek dla psiaków http://www.dogomania.com/forum/topic/144303-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-dla-podopiecznych-wandy-szostek-do-912-2000/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted December 2, 2014 Share Posted December 2, 2014 Miło mi, że zajrzałaś, bo rzadko ktoś na moje wątki zagląda i o nas pamięta Pozdrawiamy więc Cię serdecznie i przesyłamy buziaczki. Zaglądamy, zaglądamy ale nie zawsze się logujemy i piszemy ( w pracy to zaglądam cichcem i ukradkiem ) . Serdecznie pozdrawiam :smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted December 18, 2015 Author Share Posted December 18, 2015 Tyle czasu minęło od ostatniej mojej wizyty. Miałam teraz bazarek na psiaki więc okazja rozejrzenia się po Dogo i żal i smutek wielki. To już nie jest to forum, które kiedyś było. Podzielono nas na regiony i pozrywały się kontakty i wzajemna współpraca. Wiele ludzi odeszło. Zrobiło się obco. Wątki poznikały a z nimi wspomnienia wspólnych akcji. Boję się, że któregoś razu zechcę zajrzeć do mojej Mimi i maluszków i już ich nie znajdę Nie ma wątków psów, którym znalazłam domy i które odeszły a nie miałam gdzie zapisać tej ostatniej już informacji Dorothy też już widzę, że nie ma. Do kogo zajrzę w profil to widzę, że odszedł z forum. Jeżeli ktoś tu jeszcze zagląda do nas to serdecznie pozdrawiamy, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 19, 2015 Share Posted December 19, 2015 To prawda, co piszesz. Jest nas tu coraz mniej. Smutne :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted December 20, 2015 Author Share Posted December 20, 2015 Miło mi, że zajrzałaś. A pamiętasz jak było przed podziałem na Dogo, kiedy kontakty były po całej Polsce? Rok później ode mnie weszłaś na forum. Fajnie byłoby powspominać te początki tylko nie ma już z kim i nie ma gdzie. Wanduli też nie ma a razem ze mną poród Mimi odbierała. Wspólnie martwiłyśmy się, że dziewczyny naskoczą na nas, że maluchy trzeba uśpić. Przeziębiłam się nie wiadomo jak i ledwo łażę. Po świętach może wklję zdjęcia Toi i Pufiego chyba, że zupełnie mnie z nóg zwali Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted December 22, 2015 Share Posted December 22, 2015 No to dużo zdrowia Ci życzę! Kuruj się. I zaglądaj tu czasem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted December 24, 2015 Author Share Posted December 24, 2015 W tym dniu radosnym, oczekiwanym, gdzie gasną spory, goją się rany. życzę Wam zdrowia, życzę miłości niech mały Jezus w sercach zagości Szczerości duszy, zapachu ciasta Przyjaźni, która jak miłość wzrasta. Kochanej twarzy co rano budzi i wokoło pełno życzliwych ludzi Tego z całego serca Wam życzę Wanda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted December 30, 2015 Author Share Posted December 30, 2015 Wiele szczęścia i miłości, sukcesów i pomyślności, niech Wam zdrowie dopisuje, a gotówki nie brakuje. W Nowym Roczku Wanda przesyła i szampana popija... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted January 8, 2016 Author Share Posted January 8, 2016 Dzisiaj próbowałam wejść na ten swój wątek i nie mogłam. Już spanikowałam. że go zlikwidowali. Cale szczęście, że ostatni wpis na nim był sylwestrowy i znalazłam go w moim profilu. "Stara Dogomanio wróć, bo z tą nową można oszaleć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted January 9, 2016 Share Posted January 9, 2016 Obawiam się, ze stara dogomania nie wróci i jesteśmy skazani na to "cudo"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted January 9, 2016 Author Share Posted January 9, 2016 Żeby ten wątek nie umarł to kilka słów o maluchach. A ile te maluchy mają już lat? Trzeba dokładnie sprawdzić na początku wątku. Wydaje mi się, że od maja zaczną 9 rok. Ciągle jestem pełna lęków: żeby nie chorowały, żeby Toja przez tą swoją nadwagę dodatkowo jeszcze w cukrzycę nie wpadła i żeby żyły jak najdłużej w dobrej kondycj i żebym ja mogła je do końca dochować. Ile to już lat minęło. Ciągle jak garb siedzi mi w głowie nieudana adopcja Torego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted January 10, 2016 Share Posted January 10, 2016 Pięknie wyglądają! i w ogóle nie na swój wiek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted January 10, 2016 Author Share Posted January 10, 2016 Moje maluchy są obecnie na działce u męża, bo ja teraz mam wyjazdy na badania do Warszawy a od 21.01 jestem trzy tygodnie na oddziale rehabilitacyjnym. Po powrocie jak skończą się moje rozjazdy przyjadą do mnie i wtedy będziemy robić zdjęcia i wklejać Cieszę się że zajrzałaś. Zaglądaj proszę i chociaż dwa słowa wpisz od czasu do czasu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted February 19, 2016 Share Posted February 19, 2016 Wróciłam tu z powodu Wandy i jej maluchów. Wanda jak wrócisz tu z rehabilitacji pisz co u Ciebie i co Ci potrzeba <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted February 21, 2016 Share Posted February 21, 2016 Zaglądam i pozdrawiam wszystkich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted February 21, 2016 Author Share Posted February 21, 2016 O 19 luty 2016o22:14, Dorothy napisał: Wróciłam tu z powodu Wandy i jej maluchów. Wanda jak wrócisz tu z rehabilitacji pisz co u Ciebie i co Ci potrzeba <3 Ale się ucieszyłam jak na poczcie zobaczyłam, że mam dwa wpisy u moich dupasków. Bardzo Wam dziękuję dziewczyny. Ja już wróciłam z Rudki, ale z antybiotykiem i przeziębieniem. Już od wczoraj jest ciut lepiej, bo tak się nie podduszam, ale było tak, że myślałam że się uduszę. Przyznam się, że miałam ciut strachu, bo jeszcze muszę dochować wszystkie psy i nie chcę się wybierać w inny wymiar. Psy wszystkie są u męża na wsi, aż do poprawienia się mojej kondycji, ale czasami mam wrażenia jakby jednak jakiś był. Do 15/03 mam sporo wizyt lekarskich w tym dwie w Warszawie, ale potem już zajmę się psami. Wtedy będą zdjęcia i więcej informacji. Pozdrawiamy Was cieplutko. 9 godzin temu, elficzkowa napisał: Zaglądam i pozdrawiam wszystkich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted February 23, 2016 Share Posted February 23, 2016 Dużo, dużo zdrowia życzę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted July 18, 2016 Author Share Posted July 18, 2016 O 18 luty 2016 o 22:14, Dorothy napisał: Wróciłam tu z powodu Wandy i jej maluchów. Wanda jak wrócisz tu z rehabilitacji pisz co u Ciebie i co Ci potrzeba <3 O 20 luty 2016 o 11:31, elficzkowa napisał: Zaglądam i pozdrawiam wszystkich Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted July 18, 2016 Author Share Posted July 18, 2016 Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzają wątek. Trochę to czasu trwało, bo po drodze zaliczyłam jeszcze jeden pobyt w szpitalu. Tym razem podwyższone parametry nerkowe i TSH 100. W tym czasie dotarło do mojej świadomości, że MALUCHY SKOŃCZYŁY 10 LAT Jak ten czas leci. Warto więc wrócić wspomnieniami do tego dnia. Szkoda, że z Dogo odeszła Wandula, która cały czas porodu towarzyszyła nam wirtualnie i wspierała. Pozdrawiamy serdecznie chrzestne mamy i przesyłamy im moc buziaków. 24 maja 2006 roku na świat przyszły Tory, Puffi i Toja Maluszki znalazły chrzestne mamy i otrzymały imiona. Tak rodzina nasza powiększyła się o Toryego, Puffiego i Toję Toja Puffi Tory - za tęczowym mostem 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wanda szostek Posted August 12, 2016 Author Share Posted August 12, 2016 Wybaczcie, że tu cisza, ale ja w tym roku już w ogóle nie wyrabiam. Mam spore kłopoty zdrowotne i ciągle kursuję między działką a Siedlcami na wizyty lekarskie. Postaram się za następnym w Siedlcach pobycie wkleić nowe zdjęcia 10-latów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted August 13, 2016 Share Posted August 13, 2016 To dużo zdrowia życzę! Nie daj się chorobom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted August 15, 2016 Share Posted August 15, 2016 Pozdrowienia zostawiam i dużo zdrowia życzę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.