Tigraa Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 My też jesteśmy z Wami i przesyłamy dobre fluidy. Quote
ewu Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 Jak tam Mimi? Tak się martwię, wczoraj poznałam Wandzię i jej kochane sunieczki... [B]Dziewczyny Wandzi trzeba pomóc, ma kilka psów pod opieką męża w domu na działce, utrzymanie psiaków na Jej głowie. Adopcje konieczne!!!![/B] Quote
ewu Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 [quote name='Dorothy']ja też, i czekam.[/QUOTE] Witam Pani Doroto:) Ja jestem Basia , znamy się telefonicznie od czasu ratowania Dory bez oczu... Quote
ewu Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 Wandziu widzisz jak dobrze,że zabrałam od Ciebie Berka. Możesz się skupić na Mimi.... Trzymajcie się kochane. Quote
Tigraa Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 Wandzia wraca z Mimi z Warszawy. Powiedziała, że lekarz daje nadzieję. Mimi miała robione badania, od wyników będzie zależało ustawienie leków. Na razie kazał odstawić dotychczasowe leki. Więcej napisze Wandzia, jak wróci i odpocznie. Quote
enia Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 [quote name='ewu']Jak tam Mimi? Tak się martwię, wczoraj poznałam Wandzię i jej kochane sunieczki... [B]Dziewczyny Wandzi trzeba pomóc, ma kilka psów pod opieką męża w domu na działce, utrzymanie psiaków na Jej głowie. Adopcje konieczne!!!![/B][/QUOTE] najgorzej, że dziewczyny na USG musiały pół Warszawy przejechać.... Basiu na cito do wydania Lisa, super sunia i urodziwa, naprawdę musimy sie zebrać i ją wydać, Ania obiecała mi ciut pomóc, może FB? oto jej wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232887-Albo-ją-uratujemy-wspólnie-albo-Mało-czasu-błagamy-o-pomoc[/url] jak dobrze, że wszystkie maluchy zabrane, Mimi odetchnie pewnie jej też dokuczały... Quote
Dorothy Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 cudownie że jest nadzieja!!!! ]Ja wciąz czekam na adres żeby Wandzi posłac karmę, choć tyle pomoge, lub jeśli woli, pieniądze. A Asza, co z nią? Czy one - Lisa i Asza, sa kojcowe czy domowe? Czy tolerują inne psy? Wanda jestesmy tu z Toba :-* [quote name='ewu']Witam Pani Doroto:) Ja jestem Basia , znamy się telefonicznie od czasu ratowania Dory bez oczu...[/QUOTE] ha!!! świat zwierzolubów jest mały!!! uściski!!!! :-D Quote
ewu Posted March 14, 2013 Posted March 14, 2013 [quote name='Ania-tygrysiczka']Wandzia wraca z Mimi z Warszawy. Powiedziała, że lekarz daje nadzieję. Mimi miała robione badania, od wyników będzie zależało ustawienie leków. Na razie kazał odstawić dotychczasowe leki. Więcej napisze Wandzia, jak wróci i odpocznie.[/QUOTE] To dobrze...Wandziu -jest nadzieja... Quote
wanda szostek Posted March 15, 2013 Author Posted March 15, 2013 [quote name='Maupa4']A rozmawiałas z Niziołkiem ? Myśmy miały prowadzonego przez niego sercowo Monara (tetralogia Fallota - w skrócie mial jednokomorowe serce) przeszliśmy i wyszliśmy przy jego pomocy/zaleceniom i z zagęszczenia krwi (w pewnym momencie krew była gęsta jak budyń) i z mocznicy.[/QUOTE] [COLOR=#ff0000][B]Dziękuję Ci za tego posta. Dzięki Tobie Mimi nie biega po Tęczowym Moście. ale jest szansa na to, ze pobiegamy sobie jeszcze po lesie, chabrach i rumiankach i będą piękne zdjęcia. Gdybyś nie podała tego przykładu to pewnie bym nie zareagowała, bo tak mi tutaj wszyscy weci u których byłam wmówili, że ratunku nie ma. O drugiej w nocy napisałam list do dr. Niziołka. [/B][/COLOR]Wiedziałam, że jest do 17.03 poza Warszawą i pisał na stronie, że nie od odpowie na całą korespondencję dopiero po powrocie. Myślałam więc co wpisać w tytule, aby zwrócić Jego uwagę i żeby przeczytał. Możecie w cuda nie wierzyć, ale ja wiem, że to jest cud. Mimi rano tak się źle czuła, że ja myślałam, że zaczyna się dusić jak przedstawiła mi wetka. Dzwoniłam już do lecznicy, aby przyjechał ktoś i uchronił ją przed męczarnią duszenia się i wysłał na zielone pastwiska. Dzwonię a na telefonie 1.00 z drugiego telefonu też 1,00. Biegnę do sklepu kupuję doładowanie. Przybiegam i nie mogę doładować . Biegnę znowu do sklepu, kupuję doładowanie do pleya i sytuacja się powtarza. Idę roztrzęsiona do sąsiadki i tem dopiero dochadzę, że zamiast kodu 111 wpisywałam 101. Wradam do domu, żeby dzwonić, ale coś mi jeszcze każe sprawdzić pocztę i tam znajduję list od dr. Niziołka Witam Panią, Ponieważ jestem na wyjeździe w Bielsku-Białej i wizyta możliwa byłaby dopiero w przyszłym tygodniu a z listu sądzę że sprawa jest pilna przekazałem Pani prośbę mojej współpracownicy - bardzo doświadczonej kardiolog - pani doktor Katarzyny Kraszewskiej. Ma dziś dyżur do 20.00 i możliwa byłaby wizyta w dniu dzisiejszym z Pani psem. Pani doktor jest młoda ale pracuje ze mną od wielu lat w związku z tym ma bardzo duże doświadczenie kliniczne. W razie dodatkowych pytań zawsze konsultuje sprawy leczenia ze mną. Proszę poczekać na kontakt od niej w dniu dzisiejszym, bo wizyta będzie możliwa dziś! Pozdrawiam Rafał Niziołek Relacje będą później teraz śniadanie Quote
Dorothy Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 oczywiscie ze to palec Boży, to jeszcze nie była pora na Mimi, i Szef nie pozwolił lekarzom wyrokowac w swoim imieniu :-D Quote
wanda szostek Posted March 15, 2013 Author Posted March 15, 2013 Zaraz nie długo dostałam następnego maila WitamDostałam od dr.Niziołka historię choroby zwierzaka. Niestety nie znalazłam w mailu numeru telefonu do Pani. Dziś jestem w lecznicy do 20:00 jeśli będzie Pani chciała przyjechać na wizytę zapraszam na pewno znajdzie się miejsce! Jutro lecznica jest otwarta ale wyjeżdżam na konferencję do Wisły więc wizyta jest możliwa dziś a potem dopiero w poniedziałek. Jeśli ma Pani jakieś pytania to proszę o kontakt pod numerem 224155560. Pozdrawiam lek.wet Katarzyna Kraszewska Przemiła, urocza młoda osoba. Kontakt z nią to cała przyjemność. Profesjonalna, szybka..... brak mi słów Quote
wanda szostek Posted March 15, 2013 Author Posted March 15, 2013 (edited) WitamPrzesyłam na razie wyniki krwi i przepis na dietę nerkową: 2 całe jaja na twardo 2 szklanki białego ryżu łyżeczka oliwy z oliwek szczypta sody oczyszczonej 10 dkg wątróbki Podawać małe porcje a często [URL="http://img708.imageshack.us/i/morfologiamimikardiovet.png/"][IMG]http://img708.imageshack.us/img708/1266/morfologiamimikardiovet.png[/IMG][/URL] Edited March 16, 2013 by wanda szostek Quote
wanda szostek Posted March 15, 2013 Author Posted March 15, 2013 WitamW załączeniu przesyłam badanie moczu. Mamy obniżony ciężar właściwy, wałeczki oraz białkomocz i podniesiony stosunek białka/kreatyniny świadczy to o dość znacznym uszkodzeniu nerek, jednak na szczęście nie są one znacznie zmniejszone w badaniu USG i stosunek kory do rdzenia nie jest zaburzony. Rozpiszę leczenie dla Mimi, najlepiej byłoby aby Pani podała mi telefon do lecznicy do Siedlec to porozmawiam z lekarzami ale na pewno cześć rzeczy będziecie Panie robić w domu LECZENIE: 1. Kroplówki płyn RINGERA 100 ml 3 razy dziennie lub 150 2 razy dziennie. 2. Solvertyl ( ranitydyna ) 2 mg/kg masy ciała czyli 0,5 ml z ampułki można rozcieńczyć z 10 ml płynu i podać dożylnie ale bardzo powoli bo może wywołać odruch wymiotny!!!!!!! 3. Musimy wyrównać potas we krwi płyn Ringera ma potas ale za mało więc najlepiej dolać do 500 ml płynu Ringera 5 ml kalium chloratum ( ampułki są 10 ml więc podajemy pół ampułki) płyn z potasem podajemy bardzo powoli dożylnie!!!!!! Wykonujemy kroplówki z potasem aż wykorzystamy całą butelkę Ringera do której dodaliśmy potas. Potem jeśli piesek zacznie jeść będziemy podawać do pyszczka i kontrolować potas we krwi. 4. Antybiotyk enrofloxacyna zastrzyk podskórny raz dziennie 5. Do pyszczka podajemy Ulgastran ( sukralfat) trzeba poprosić lekarza aby wypisał receptę, najlepiej byłoby w postaci syropu ale nie jestem pewna czy jest jeszcze dostępny w tej formie. Proszę dać znać jaki udało się Pani dostać w ten sposób ograniczymy podaż fosforu z diety. Najlepiej byłoby zacząć podawać leki już od jutra dlatego że tak niskie steżenie potasu we krwi jakie Mimi ma w tej chwili jest niebezpieczne musimy to wyrównać ale powoli. Pozdrawiam lek.wet Katarzyna Kraszewska Quote
wanda szostek Posted March 15, 2013 Author Posted March 15, 2013 [URL=http://img534.imageshack.us/i/badaniemoczumimivetcard.png/][IMG]http://img534.imageshack.us/img534/121/badaniemoczumimivetcard.png[/IMG][/URL] Quote
enia Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 i pomyśleć gdyby nie pani doktor z Kijowskiej...... nie rozumiem niektórych lekarzy, tak pochopnie wydających wyrok...szkoda słów.. Quote
ewu Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 Dobre leczenie to podstawa. Niektórzy zbyt szybko wydają wyrok....... Przykład Frodo jest porażający w kwestii wydawania decyzji o eutanazji. Quote
Dorothy Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 przeciez to tylko pies. :-/ ja spotykam sie z podobnym wydawaniem wyroków na konie. Po czym przyjeżdża osoba która nie jest lekarzem lecz konskim fizjoterapeutą i masazystą, podaje dwa ważne zalecenia i za miesiac kon wyglada jak zwupelnie inne ziwerze i waży 100kg więcej. Dlatego ja wierze ze zawsze trzeba szukac pomocy do upadłego. Tak się ciesze z powodu nadziei dla Mimi. Wanda prosze podaj jakies namiary, chciabym choc odrobinkę pomóc, może na opłatę weta i leków, proszę. Quote
ewu Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 Dzwoniłam na SGGW w sprawie operacji Ojeja z mojego podpisu. Usłyszałam: "to nieopłacalne, kupa kasy, lepiej uśpić....":(:(:( Quote
figa33 Posted March 15, 2013 Posted March 15, 2013 Wandziu , jak jakieś leki potrzebne to ja zaraz wyślę , napisz Quote
wanda szostek Posted March 16, 2013 Author Posted March 16, 2013 Nie mogę pisać, bo siedzę cały czas przy Mimi i pilnuję kroplówki. Potas trzeba bardzo wolno podawać . Nawet nie mam jak wyjść z Toją. Kroplówka idzie z tempie kropla na 7 sek a muszę podać w sumie 250 ml Komputer mam w drugim pokoju. Już miałam awarię jak odeszłam i płynu mi dużo uciekło Quote
wanda szostek Posted March 18, 2013 Author Posted March 18, 2013 Jutro znowu jedziemy do Warszawy na badania i karmienie sondą. Boję się tej sondy Quote
figa33 Posted March 18, 2013 Posted March 18, 2013 [quote name='wanda szostek']Jutro znowu jedziemy do Warszawy na badania i karmienie sondą. Boję się tej sondy[/QUOTE] a gdzie będziesz , na Kijowskiej ? może trzeba Ci pomóc w transporcie ? leki jakieś przywieźć ? napisz... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.