Jump to content
Dogomania

Domy tymczasowe i hoteliki, które trzeba omijać


maja602

Recommended Posts

[quote name='Ginn']Majqa - i o to przecież chodzi. Wyłapałaś jeden wątek, na którym można znaleźć co w danej chwili nie da się udowodnić, czy było dobre, czy złe i na tym jedziesz?.
Dostałaś polecenie od przyjaciółek i wykonujesz. Że bzdury wypisujesz - to nie ważne. Przecież tego się nie da udowodnić - prawda.[/QUOTE]
Nigdy, przenigdy Ginn nie wykonuję cudzych poleceń (chyba, że to mus związany np. z wykonywaną pracą ale tu też temat rzeka - ślepe podporządkowanie poleceniom przełożonych). Jeśli coś robię to robię to, co sama uważam za właściwe i słuszne.
Przyjaciółek? Moje przyjaciółki nie mają związku z dogo. ;-) Ja stawiam na namacalną, realną przyjaźń. Ta zza ekranu bywa kulawa. ;-)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 963
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Ingo, z całym szacunkiem, mam prawo pytać i sprawdzać, aby psy nie trafiły z deszczu pod rynnę.
Nie możesz wymagać specjalnego traktowania dla DT i hoteli. Sprawdzamy DS'y - ta sama zasada winna dotyczyć DT i hoteli. Im powierzamy psy bezdomne.
Jeśli taki tryb nazwiesz inkwizycją, to znaczy, że negujesz potrzebę takiej kontroli. Dlaczego? Bo sama masz DT?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inga.mm']niestety, mogę napisać cytat z drugiego mojego pw do Ginn
"Nie wolno cytować pw!!!
Natychmiast to skasuj, bo za ujawnienie korespondencji bez zgody strony piszącej można podać Cię do sądu.
Myśl kobieto.
Chyba straciłam dla Ciebie sympatię."
Co nie zmienia mojego zdania na temat pastwienia się nad różnymi osobami.[/QUOTE]
Ależ swoje cytować możesz, a rozumiem, że właśnie swój chciałaś.
Cudzych, bez zgody, nie można.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inga.mm']niestety, mogę napisać cytat z drugiego mojego pw do Ginn
"Nie wolno cytować pw!!!
Natychmiast to skasuj, bo za ujawnienie korespondencji bez zgody strony piszącej można podać Cię do sądu.
Myśl kobieto.
Chyba straciłam dla Ciebie sympatię."
Co nie zmienia mojego zdania na temat pastwienia się nad różnymi osobami.[/QUOTE]
Wykasowałam i przeprosiłam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='inga.mm']Malibo.
Pytać a pastwić się, to dwa różne pojęcia.[/QUOTE]
Zacznę ab ovo.
Jest usługodawca i jest usługobiorca. Pośrodku żywa istota w potrzebie - pies.
Taki układ to zawsze opozycja, choć nie musi być walcząca. Ale musi być zdrowa. Oparta nie na zaufaniu, a na kontroli i wiedzy. Koniec, kropka.
Rozumiem, ze masz zastrzeżenia tylko do sposobu, a nie do meritum?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malibo57']Zacznę ab ovo.
Jest usługodawca i jest usługobiorca. Pośrodku żywa istota w potrzebie - pies.
Taki układ to zawsze opozycja, choć nie musi być walcząca. Ale musi być zdrowa. Oparta nie na zaufaniu, a na kontroli i wiedzy. Koniec, kropka.
Rozumiem, ze masz zastrzeżenia tylko do sposobu, a nie do meritum?[/QUOTE]

O to - o sposób.
Merytorycznie - jestem za.
Sama, mając u mnie psy, bywałaś, dzwoniłaś, ja dzwoniłam, ustalałyśmy. Nawet jeśli miałyśmy różne zdania dochodziłyśmy do jakiegoś sensownego rozwiązania.
Jeśli coś mnie niepokoiło - dzwoniłam. Mam wrażenie, że miałaś mnie dość z wiecznym uzgadnianiem.
Mimo że nie mój pies - ale odpowiedzialność WSPÓLNA.
Jednak nie pozwoliłabym na pastwienie się takie jak tu, nawet jeśli popełniłabym błąd.
Problemem hoteli i dt, które biorą duży przychówek, jest to, że nie są w stanie uzgadniać wszystkiego z osobami powierzającymi, bo nie wystarcza im czasu, a czasem chęci.
Ale to jest tylko jedna strona.
Druga jest taka, że powierzający umywa rączki zadowolony, że upchnął psa, ma zasługę, wszyscy klaszczą jak foczki w cyrku.
Tylko pies w tym samozadowoleniu znika jako podmiot i staje się przedmiotem.

[quote name='malibo57']Ingo, z całym szacunkiem, mam prawo pytać i sprawdzać, aby psy nie trafiły z deszczu pod rynnę.
Nie możesz wymagać specjalnego traktowania dla DT i hoteli. Sprawdzamy DS'y - ta sama zasada winna dotyczyć DT i hoteli. Im powierzamy psy bezdomne.
Jeśli taki tryb nazwiesz inkwizycją, to znaczy, że negujesz potrzebę takiej kontroli. Dlaczego? Bo sama masz DT?[/QUOTE]
Nie neguję potrzeby kontroli!!!
Nigdzie nie napisałam czegoś takiego! Pokaż mi takie miejsce.
Wręcz odwrotnie.
Napisałam, że warunkiem oddania psa jest kontrola. Również w trakcie pobytu zwierzątka.
Pisałam o winie powierzających, którzy nie ruszyli się na wizytę.
Pisałam również, o odsuwaniu od siebie winy przez osoby powierzające zwierzęta, które tłumaczyły się, jak dla mnie w sposób infantylny i niewiarygodny, że nie mogły, że nie mają samochodu, że daleko, że posty usuwane itp.
Kiedyś, będąc w ZSRR, nie wiedząc jak przetłumaczyć nasze polskie przysłowie powiedziałam: płachomu tancoru, toże jajca mieszajut.
To jest podsumowanie tłumaczenia osób, które usiłują zrzucić z siebie winę zaniechania.
Co do niespodziewanych nalotów, to też trzeba uszanować prywatność życia osób prowadzących domowe dt lub hotele.

Edited by inga.mm
Link to comment
Share on other sites

[quote name='inga.mm'](...) Pytać a pastwić się, to dwa różne pojęcia.[/QUOTE]
Na pewno moje zdanie w tej kwestii jest stronnicze, nieobiektywne ale... ja w swoich wpisach do Ginn nie widzę pastwienia się.
Mając wątpliwości, pytania, naprawdę nie wiem, jak miałabym je wyrazić, by nie zostały podciągnięte pod pastwienie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malibo57']Ingo, z całym szacunkiem, mam prawo pytać i sprawdzać, aby psy nie trafiły z deszczu pod rynnę.
Nie możesz wymagać specjalnego traktowania dla DT i hoteli. Sprawdzamy DS'y - ta sama zasada winna dotyczyć DT i hoteli. Im powierzamy psy bezdomne.
Jeśli taki tryb nazwiesz inkwizycją, to znaczy, że negujesz potrzebę takiej kontroli. Dlaczego? Bo sama masz DT?[/QUOTE]
Masz nawet obowiązek sprawdzać. Toteż sprawdź - przyjedź z niezapowiedzianą wizytą i sprawdź. Poza tym przejrzyj wszystkie wątki od 1-szej strony do ostatniej i wtedy się wypowiadaj a nie na podstawie cytatów.
Nie przyjmujecie do wiadomości plusów tylko jesteście nastawione na szukanie haczyków, mniejszych lub większych.
Potem się dziwicie, że suki szczennej nie można zabrać z ulicy i wysterylizować bo nie ma gdzie jej umieszczać.
Takie jesteście świetne i nie omylne, wszystko Wy najlepiej wiecie i Wasi weterynarze też.
Pochwalcie się ile psów mieliście w ub. roku na własnym utrzymaniu, ile poszło do adopcji. Z moich wątków dowiecie się ile ja w tej dziedzinie zdziałałam.
Właśnie dzięki takim sytuacjom jak moja i podobne coraz więcej psów pozostaje na ulicy w Wy pozostajecie w glorii "działaczy ku dobru zwierząt.
Jeszcze raz powtarzam. Są wątpliwości. Trzeba przyjechać, zobaczyć, zrobić foto i umieścić na wątku informacyjnym. To jest rzetelne ocenianie. Ciekawa kogo, "z tu pyskujących" będzie na to stać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']A aj myślę, że głos powinny zabrał osby z Kieleckiego, które umieściły psy u Ginn i potem zabrały. I dobrze by było ,żeby Ginn wstawiła zdjecia i kojców, i wnętrza domu (pokoi) gdzie są psy.[/QUOTE]
Jest to dobry pomysł. Czas pokaże, czy każda z przywołanych tu stron wyrazi zainteresowanie sugestią.

Link to comment
Share on other sites

Nie będę stosować multicytatów - odpowiem bez.
Żeby przyjechać i zobaczyć, co nie zawsze od "pierwszego kopa" jest miarodajne, chcę najpierw uzyskać informacje wstępne ( np. zdjęcia i opisy) oraz referencje i opinie od osób, które już psy w danym miejscu miały.
Nie wydaje mi się, że wystarczy jednorazowa wizyta. I nie od niej zaczynam badanie tematu.
Stosuję również zasadę ( nabyłam i nabywam ciągle doświadczenia, które mnie w tym utwierdza) ograniczonego zaufania. Czyli punktem wyjściowym nie jest 100% zaufania, którego może ubywać, lecz odwrotnie: 0% zaufania, którego może przybywać.
Jeśli w fazie wstępnego rozeznania powezmę watpliwości, to daruję sobie dalszy proces i nie mam zamiaru sprawdzać ( nie jestem wymiarem sprawiedliwości i nie muszę niczego i nikomu udowadniać). Ponieważ odpowiadam za psy, którymi się opiekuję, przyjmuję zasadę, że wystarczy mi wątpliwość.
Żeby dać przykład - w interesie mojego dziecka skreślam z listy gości wujka, który wzbudził moją wątpliwość, nie starając się szukać dla niej uzasadnienia - pedofilię niech udowadnia mu wymiar sprawiedliwości.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']A aj myślę, że głos powinny zabrał osby z Kieleckiego, które umieściły psy u Ginn i potem zabrały. I dobrze by było ,żeby Ginn wstawiła zdjecia i kojców, i wnętrza domu (pokoi) gdzie są psy.[/QUOTE]
Malagos - czy nie mogłabyś trochę pomyśleć i stracić nieco ze swego cennego czasu i przeczytać wątki, które Wam wypisałam. Właśnie tam są ludzie, którzy umieszczali u mnie psy oraz są zdjęcia z pomieszczeń mojego domu i terenu. Kojec posiadam tylko jeden z dwoma budami w przypadku konieczności izolacji.
Zrobiłam ze swej strony wszystko aby Wam udostępnić materiały ale Wy nie chcecie tego czytać - lepiej wypisywać bzdury nie mając pojęcia o czym się pisze.
A więc przeczytajcie wątki, które podałam wyżej i obejrzyjcie sobie zdjęcia - bedziecie mieć pojęcie o czym piszecie.

Link to comment
Share on other sites

Droga Zuzko.
Ja mam bezpłatny dt i też kopa dostałam od ockhamy za napisanie, że agresywną sukę, która rzuciła się na niewinnego pudelka i sponiewierała go, oddam do schronu.
Próbowała mnie zjeść żywcem, zastraszyć, obrazić.
Gdybym była płatnym domem i powiedziała: nie ma kasy - zabierajcie psa, wszyscy pokiwaliby głową ze zrozumieniem.
Jako płatny miałabym prawo wywalić agresywnego psa na zbity pysk i nikt by nic nie powiedział złego, tylko pokiwano by głowami ze współczuciem, że musiałam podjąć taką decyzję dla dobra innych opłacanych zwierząt.
Jako bezpłatny jestem w jeszcze gorszej sytuacji niż płatny.
Tam przynajmniej kasę zdobywają, a jeśli jej nie ma, to pies wraca do schronu.
Mnie nikt z tych świątobliwych nie pomaga. Zobacz jaki mam dług. Nikt nie zainteresuje się bdt-em no bo przecież jest bezpłatny.
To hipokryzja i obrzydliwe wyrachowanie.

Link to comment
Share on other sites

Weszłam na ten wątek i włos mi się na głowie zjeżył. Czy rzeczywiście są ludzie, którzy karmią się walką z innymi dla samej przyjemności walki i zaistnienia na dogo? Okazuje się, że są, niestety.
Ja nie będę się wypowiadała "w imieniu", bo nie mam ani prawa ani ochoty o tego. Od lipca zeszłego roku mam psa, który był tymczasowany u Ginn. To owczarek z pseudo (najprawdopodobniej), który był wcześniej bity, pogryziony przez inne psy i był bardzo wystraszony. To u Ginn (był tam ok. 1,5 miesiąca) nabrał zaufania do ludzi, mieszkał w warunkach domowych (zdjęcia "domowe" i "ogrodowe" są widoczne na wielu wątkach o psiakach Ginn). W tym czasie był kastrowany i miał usuwaną przepuklinę i u Niej dochodził do siebie po operacji. Tam też uczył się zachowań społecznych od innych psów, z którymi ganiał po dużym ogrodzie i zaufania do ludzi. W tym czasie oprócz Bena były u Ginn 4 psy i 3 koty (o ile dobrze pamiętam) i żaden z nich nie był zabiedzony.
Ja mogę o Ginn i jej dt mówić tylko dobrze.
A tak na marginesie - czy rzeczywiście należy robić wszystko, by zminimalizować liczbę dobrych DT?
Wydaje mi się, że nie o to chodzi osobom pomagającym psom na dogo.

Edited by ma_ga
Link to comment
Share on other sites

Ja chciałam tylko nieśmiało przypomnieć o tym, że ten wątek nie powstał po to, żeby załatwiać porachunki, tylko po to, żeby zgłaszać hotele i DT gdzie zwierzetom dzieje się krzywda. Jest lista w pierwszym poście na którą trafiają hoteliki źle prowadzone. Nieporozumienia między osobami prowadzącymi hotel czy DT a tymi, którzy oddają psy były, są i będą zawsze, ale tu tych sporów nie rozstrzygniemy.
Chciałam zapytać co robimy z DT u czarodziejki? Czy ten DT został zlikwidowany, czy w dalszym ciągu funkcjonuje?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ginn']

Cytować wyrwane z kontekstu fragmenty można do woli i nadawać im odpowiednie znaczenie.
Co do cytatu Ancyk to mimo takiej ostrożności wprowadziła do swego domu psa z parwo mimo posiadanych innych psów. Pies niestety nie żyje - tego oczywiście nie wiesz.
[/QUOTE]
Bardzo proszę nie szastać moim nikiem i moimi cytatami na forum. Do domu wprowadziłam psa, który najprawdopodobniej już był zarażony (Wiem co się działo z drugim psem z tego samego miejsca). Pies bez szczepień, wygłodzony, zaniedbany. Zrobiłam to świadomie, wiedząc co oznacza przygarnięcie takiego psa, swoje wszystkie zwierzęta mam zaszczepione, zadbane i poddane troskliwej opiece. Mogłam psa zostawić na mrozie starając się go nie zauważać tak jak robiło kilka innych osób, a mogłam też powalczyć. Walczyłam do ostatniej chwili. Przez kolejne parę miesięcy bezpośrednio nie będę mogła pomóc żadnemu zwierzęciu, własnie dlatego że jestem świadoma tego co znaczy parwo. Moje zwierzęta szczepione są zgodnie z wytycznymi weterynarza i póki co mają się zdrowo.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ancyk']Bardzo proszę nie szastać moim nikiem i moimi cytatami na forum. Do domu wprowadziłam psa, który najprawdopodobniej już był zarażony (Wiem co się działo z drugim psem z tego samego miejsca). Pies bez szczepień, wygłodzony, zaniedbany. Zrobiłam to świadomie, wiedząc co oznacza przygarnięcie takiego psa, swoje wszystkie zwierzęta mam zaszczepione, zadbane i poddane troskliwej opiece. Mogłam psa zostawić na mrozie starając się go nie zauważać tak jak robiło kilka innych osób, a mogłam też powalczyć. Walczyłam do ostatniej chwili. Przez kolejne parę miesięcy bezpośrednio nie będę mogła pomóc żadnemu zwierzęciu, własnie dlatego że jestem świadoma tego co znaczy parwo. Moje zwierzęta szczepione są zgodnie z wytycznymi weterynarza i póki co mają się zdrowo.[/QUOTE]
Ancyk - nie szastam Twoim nikiem bo nie napisałam nie prawdy. Podałam Cię jako przykład, że można w każdej chwili wprowadzić chorego psa nic o tym nie wiedząc. Że leczyłaś psa - też o tym wiem bo sama Ci dawałam leki.
Więc nie rozumiem Twojego gniewu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...