Jump to content
Dogomania

Domy tymczasowe i hoteliki, które trzeba omijać


maja602

Recommended Posts

  • Replies 963
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Umieściłam hotel czarodziejki na liście. Zrobiłam to z powodu złych warunków panujących w tym hotelu. Nie oznacza to, ze opowiadam się po którejkolwiek ze stron powstałego konfliktu, bo nie jestem sędzią i nie wymierzam kar. Po prostu ktoś, kto będzie szukał miejsca dla swojego podopiecznego będzie miał na ten temat informację.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam że się wtrace do tej dyskusji.Dziewczyny jestem mocno rozgoryczona tym co czytam na temat hoteliku u Ginn.Ja pochodzę z Bielska Maxa mojego psa wzielam od Ginn.Bylam i jestem oczarowana Ginn ,jej podejściem do zwierząt ,warunkami jakie zapewnia psom i kotom,Max byl już w dobrym stanie jak go zabieralam byl wykastrowany i niezbyt mu się podobalo opuszczac Ginn i Pieska Filipka i inne np;mamę z maluchami,dzieci mialy czysciutko mieszkaly w domu spaly na kocykach i podusiach,i jeszcze Tara ktora z zabiedzonego amstafa zmienila się w wesola lagodną sunie.Z czystym sercem polecam hotelik u Ginn ma duży ogród psy mają gdzie biegac.To kobieta o wielkim sercu,Zamiast ją szkalować to powinno się jej pomoc,szlag mnie trafia jak sie obrzuca blotem takich ludzi.najpierw trzeba się przyjzec sobie,

Link to comment
Share on other sites

Dadziu nie denerwuj się. Jest na tym świecie tak, że to co się podoba jednym, nie podoba się innym. Z tego powodu dochodzi
czasami do ostrej wymiany zdań. Taka właśnie wymiana zdań była tu na wątku w sprawie hoteliku Ginn.
Na listę w pierwszym poście dostają się hoteliki, w których warunki są złe, zwierzęta są zaniedbane i cierpią z tego powodu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maja602']Dadziu nie denerwuj się. Jest na tym świecie tak, że to co się podoba jednym, nie podoba się innym. Z tego powodu dochodzi
czasami do ostrej wymiany zdań. Taka właśnie wymiana zdań była tu na wątku w sprawie hoteliku Ginn.
Na listę w pierwszym poście dostają się hoteliki, w których warunki są złe, zwierzęta są zaniedbane i cierpią z tego powodu.[/QUOTE]
Aby wymiana zdań była to obie strony powinny wiedzieć o czym dyskutują. A poza tym, od kiedy to podrabianie zdjęć i manipulacje nazywa się dyskusją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ginn']Aby wymiana zdań była to obie strony powinny wiedzieć o czym dyskutują. A poza tym, od kiedy to podrabianie zdjęć i manipulacje nazywa się dyskusją.[/QUOTE]

Ginn czy jesteś w stanie udowodnić to o czym piszesz ? bo na chwilę obecną faktami manipulujesz jedynie ty. Nie mam zamiaru wchodzić w dyskusje na takim poziomie,ale nie pozwolę,żeby ktokolwiek tworzył takie bzdury na temat kieleckich psów.

tu są zdjęcia z 22.02 z drogi do twojego hotelu: [URL="http://www.dogomania.pl/threads/182450-ALARM-KIELCE-prosimy-o-1-dla-naszych-ps%C3%B3w-aktualizacja-i-info-str.1?p=16370415&viewfull=1#post16370415"]http://www.dogomania.pl/threads/182450-ALARM-KIELCE-prosimy-o-1-dla-naszych-ps%C3%B3w-aktualizacja-i-info-str.1?p=16370415&viewfull=1#post16370415[/URL]

a tu w dniu odbioru, żeby nikt nie miał wątpliwości co do daty wykonania tych zdjęć:
[IMG]http://img684.imageshack.us/img684/2733/lenafg.jpg[/IMG]

[B] większy rozmiar:[/B]
[URL]http://img706.imageshack.us/img706/7509/lenax.jpg[/URL]

Edited by ewelinka_m
Link to comment
Share on other sites

Ewelina - sama miałaś u mnie nie jednego psa. Wyjeżdżałaś nie zgłaszając najmniejszych uwag. Twoje koleżanki też.
Poza tym nie myl "kieleckich psów" z kieleckiemi " niektórymi działaczkami, o których wiele osób ma ugruntowaną opinię i to włąśnie dzięki nim nie wchodzi na Dogo i woli psom pomagać w inny sposób.
Jak się ma zastrzeżenia do opieki to mówi się to od razu po odbiorze psa a nie za pół roku. Już koleżanka pisała kilka wpisów temu, że drugie zdjęcie może nie koniecznie jest Lenką. A ona Lenkę dobrze znała od momentu przyjazdu do mnie aż do zabrania. I gwoli ścisłości Lenka nie była zabrana bo była zła opieka tylko w związku ze zmianą właściciela hoteliku.
Jeśli mamy nadal toczyć tę dyskusję proponuję zmianę wątku albo sąd. Bo nad takim rozwiązaniem poważnie się zastanawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ginn']Ewelina - sama miałaś u mnie nie jednego psa. Wyjeżdżałaś nie zgłaszając najmniejszych uwag. Twoje koleżanki też.
Poza tym nie myl "kieleckich psów" z kieleckiemi " niektórymi działaczkami, o których wiele osób ma ugruntowaną opinię i to włąśnie dzięki nim nie wchodzi na Dogo i woli psom pomagać w inny sposób.
Jak się ma zastrzeżenia do opieki to mówi się to od razu po odbiorze psa a nie za pół roku. Już koleżanka pisała kilka wpisów temu, że drugie zdjęcie może nie koniecznie jest Lenką. A ona Lenkę dobrze znała od momentu przyjazdu do mnie aż do zabrania. I gwoli ścisłości Lenka nie była zabrana bo była zła opieka tylko w związku ze zmianą właściciela hoteliku.
Jeśli mamy nadal toczyć tę dyskusję proponuję zmianę wątku albo sąd. Bo nad takim rozwiązaniem poważnie się zastanawiam.[/QUOTE]

Jeśli chodzi o ścisłość psa miałam u Ciebie jednego. Nie będę debatować dlaczego ktoś nie wchodzi na dogo bo w tym momencie zupełnie mnie to nie interesuje rozmawiamy o konkretnym psie, a nie życiu postronnych osób.

Zgodnie z prośbą i żebyś już nie miała wątpliwości czy to jest Lenka czy nie, oszczędzę też insynuacji jakoby zdjecia były robione w innym terminie więc od razu można sprawdzić date wykonania:

[URL]http://img855.imageshack.us/img855/3484/lenkaa.jpg[/URL]

[URL]http://img403.imageshack.us/img403/8258/leeena.jpg[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilk_a']a macie psa z boku , bo na tym zdjęciu w dniu przyjazdu do hotelu Ginn widać zarys żeber tzn całej klatki , przydałby się ten sam widok psa do porównania
Lenka ma wątek ?[/QUOTE]
Wreszcie sensowna propozycja. Lenka, Tosia i inne psy miały swoje wątki. Można je prześledzić. Wątki nie były zakładane przeze mnie - ja na nie wpisywałam się i dawałam mnóstwo zdjęć.

Link to comment
Share on other sites

zacytuję siebie samą (bez megalomanii) z wątku hospicyjnego

Który z dt lub hoteli musiał "wypełnić ankietę" wg tych punktów (oparte na wpisie zuzlikowej)

[B]Jakie warunki i jaką opiekę będzie hotel/dt oferować psiakom?
[/B]
_Jakie warunki konkretnie dla psów będzie oferować?
_ Dla jakich psów?
_Dla ilu psów?...czyli ile wszystkich psów będzie pod opieką tego miejsca(własne i nie własne)?
_Jak zostanie zabezpieczona opieka medyczna?
_Czy w przypadku sytuacji potrzeby ratowania życia psa, miejsce to ma fizyczną możliwość, udzielenia mu natychmiastowej opieki medycznej i dowiezienia do weterynarza(niektóre psy ważą tyle, że jedna osoba bezwładnego lub w bólu wijącego się psa nie jest w stanie BEZPIECZNIE przenieść, załadować do samochodu...itp.)?
_Czy w sytuacjach wymagających dla psa, np. szczególnej opieki czy w okresie rekonwalescencji, ew. wybudzania się z narozy...itp... jest możliwość zabezpieczenia im odpowiednich warunków: ciepła, wygody, stałego monitorowania stanu psa, zapobiegania ew. powikłaniom oraz właściwej higieny?
_Na jakich zasadach ma działać to miejsce (działalności gospodarczej)?

Myślę, że taką "ankietę" powinni wypełniać wszyscy przyjmujący zwierzęta pod opiekę, szczególnie płatną.
Bdt nie musi mieć działalności gospodarczej.

Link to comment
Share on other sites

Tu z malutką Tosią, którą zabrałam od ciebie tego samego dnia. Tosia była wczesniej zagłodzona, ale jakoś wiele sie tez nie poprawiła , jej fotek nie mam.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/155/110403lenka3.jpg/"][IMG]http://img155.imageshack.us/img155/1084/110403lenka3.jpg[/IMG][/URL]


Służę wątkiem z fotkami Tosi.

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/203167-Male%C5%84ka-Tosia-wywieziona-jak-%C5%9Bmie%C4%87-na-wysypisko-ju%C5%BC-w-domu"]http://www.dogomania.pl/threads/203167-Male%C5%84ka-Tosia-wywieziona-jak-%C5%9Bmie%C4%87-na-wysypisko-ju%C5%BC-w-domu[/URL].


I jeszcze cytat z tego wątku:
01-04-2011 22:14 #103
[URL="http://www.dogomania.pl/members/4726-erka"][B]erka[/B][/URL]
[IMG]http://www.dogomania.pl/images/statusicon/user-offline.png[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/ranks/9apsycho.gif[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/reputation/reputation_pos.png[/IMG]


DołączyłMar 2005PrzeglądaKielcePosty13,723


[B] [IMG]http://www.dogomania.pl/images/icons/icon1.png[/IMG] [/B]
[INDENT] Divia_gg, dzięki za FB:smile:, do mnie tez napisała jedna osoba,że może pomóc z karmą chyba:smile: .
Jesli chodzi o finanse, to sytuacja trochę sie zmieni. Mag.da otwiera hotelik i zaproponowała, że weźmie Lenę i Tosię do siebie:smile::smile:, będzie nas to taniej kosztowało, bo po zniżce dla mnie;-). Jutro, albo w niedzielę przewożę sunie.
W hotelu SOZ jeszcze musze uregulowac za ok.10 dni pobytu , zalezy kiedy wezme sunie, więc później podam koszty.
[COLOR=black]
I TERAZ DUŻYMI LITERAMI.
TOSIĄ I LENKĄ OPIEKOWAŁAM SIĘ JAKO WOLONTARIUSZKA. ZŁOTÓWKI ZA TO NIE OTRZYMAŁAM PODOBNIE JAK ZA WSZYSTKIE ZWIERZĘTA, KTÓRE PRZEBYWAŁY NA MOIM (OD KWIETNIA 1911 R.) TERENIE a których linki podam wieczorem lub jutro rano.

Wątku Lenki nie posiadam ale z całą pewnością jest w posiadaniu Erki, ale po wątku Tośki można porównać czy u mnie utyła czy też schudła.
[/COLOR][/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

ja tylko sié wypowiem na temat mojego spotkania z Ginn: mamy u niej Brunonka, psa, który jednego dnia znalazl sié w samochodzie z dziewczyná, na którá sásiedzi napuscili policjé za wycie psa podczas jej nieobecnosci. Awaryjnie udalo sié znalezc mu hotelik na miejscu za 50zl na dzien (sic!). siedzial tam tydzien, zaraz po przejsciu parwo, które ujawnilo sié po wyjsciu ze schronu. tamten tydzien byl koszmarny - Bruno 24h na zmiané wyl/szczekal/tracil glos i na nowo to samo. Ponadto z rozpaczy zaczál zalatwiac sié w kojcu i w tym taplac, mimo ze byl wyprowadzany kilka razy dziennie i odmawial zalatwiania poza kojcem. Podczas tego koszmarnego tygodnia szukalam mu miejsca w kilku hotelikach, myslalam ze Bruno zejdzie na zawal albo straci do konca rozum w tym kojcu i nigdy nie bédzie normalnym psem. Tylko Ginn zgodzila sié go wziác zaraz po chorobie, wyjácego i nie wiadomo z czym jeszcze. Na szczéscie Bruno zupelnie sié u niej wyciszyl, teraz jest wspanialym kochanym psem, który w niczym nie przypomina tego psa tracácego zmysly w kojcu gdzie trafil zaraz po ciézkiej chorobie, bo nigdzie indziej go nie chciano za zadne pieniádze.

a odnosnie chudniécia psów w DT - to tez jest mozliwe, wiéc bylabym z tym ostrozna. Mamy teraz Sonié vel Kostké, która je za 3 a jest chuda jak struna. Z zalu za swoim jedynym czlowiekiem i zazdrosci o inne psy ma biegunké, wygryza sobie ogon i lapé. A ma najlepszá opieké i jest karmiona bardzo dobrze.

to tylko moje spostrzezenia z kontaktu z Ginn, inni mogli miec inne doswiadczenia, mówié tylko za siebie.

Link to comment
Share on other sites

Z wątku Tosi nie wynika absolutnie, żeby osoby odpowiedzialne za nią nie były zadowolone z opieki jaką była otoczona przebywając w Celinach u Ginn, a uściślając w hoteliku Stowarzyszenia z Jędrzejowa. Jak już było wcześniej pisane wielokrotnie z przybieraniem na wadze u psów jest bardzo różnie, jeśli więc ktoś tak bardzo chce się uczepić tego, że pies był zagłodzony mówie teraz o Lence, to proszę mieć pretensje do Stowarzyszenia, a nie do Ginn. Ginn dawała dokładnie to co było i musiało starczyć dla wszystkich. Nie myslicie chyba, że Ginn miała odejmować sobie od ust, żeby Tosia , Lenka, czy jakiś inny pies przybrał na wadze. (Tak na marginesie, to szkoda, że te psy nie są ważone w pierwszym i ostatnim dniu pobytu w hoteliku).Tym bardziej, że robiła to za darmo. Może więc zakończmy już dyskusje na temat Ginn, bo nie macie żadnych konkretnych dowodów Jej dotyczących! Ginn dostawała polecenia i je wykonywała sumiennie jek tylko można.

Link to comment
Share on other sites

Uprzejmie informuję, że w czasie kiedy Stowarzyszenie Obrona Zwierząt miało w Celinach swój hotelik (czyli ok. listopad 2010 - kwiecień 2011), opiekę nad psami sprawowała tylko i wyłącznie Ginn. Rola Stowarzyszenia (nie będącego na miejscu) w kontekście opieki nad psami sprowadzała się do zamawiania niezbędnej karmy, suplementów, czy też preparatów oraz weta z transportem. To Ginn fizycznie zajmowała się psami i chyba nie powinno być wątpliwości, że jakość opieki powinna być taka sama w momencie kiedy dostaje się za to zapłatę, jak i robi coś w ramach wolontariatu - bo w obu przypadkach chodzi o żywe zwierzę.

Osoby chcące uzyskać więcej informacji na ten temat zapraszam do kontaktu ze Stowarzyszeniem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='strega']Z wątku Tosi nie wynika absolutnie, żeby osoby odpowiedzialne za nią nie były zadowolone z opieki jaką była otoczona przebywając w Celinach u Ginn, a uściślając w hoteliku Stowarzyszenia z Jędrzejowa. Jak już było wcześniej pisane wielokrotnie z przybieraniem na wadze u psów jest bardzo różnie,[B] jeśli więc ktoś tak bardzo chce się uczepić tego, że pies był zagłodzony mówie teraz o Lence, to proszę mieć pretensje do Stowarzyszenia, a nie do Ginn. Ginn dawała dokładnie to co było i musiało starczyć dla wszystkich.[/B] Nie myslicie chyba, że Ginn miała odejmować sobie od ust, żeby Tosia , Lenka, czy jakiś inny pies przybrał na wadze. (Tak na marginesie, to szkoda, że te psy nie są ważone w pierwszym i ostatnim dniu pobytu w hoteliku).Tym bardziej, że robiła to za darmo. Może więc zakończmy już dyskusje na temat Ginn, bo nie macie żadnych konkretnych dowodów Jej dotyczących! [B]Ginn dostawała polecenia i je wykonywała sumiennie jek tylko można.[/B][/QUOTE]


Wynika z tego, że Stowarzyszenie głodziło psy w hoteliku... To bardzo poważny zarzut, ciekawe, czy istnieją podstawy, żeby tak twierdzić i jesteś w stanie to udowodnić.

Edited by Roszpunka
Link to comment
Share on other sites

Po pierwsze, to nie ja twierdzę, że Lenka była zagłodzona, za chuda, za mało jadła nazwijcie to jak chcecie tylko ktoś, kto zrobił wpis nieco wyżej. Proponuję przeczytać uważnie powyższe wpisy i będzie jasne kto i kiedy użył takiego sformułowania. Słowo ,,uczepić" w zdaniu przez Ciebie wytłuszczonym chyba samo sugeruje, że jest coś robione na siłę, czyli, że nie ma racjonalnych podstaw ku temu aby twierdzić, że pies był ,,zagłodzony".W moim wcześniejszym wpisie chyba jasno napisałam, że nie uważam aby Lenka była zagłodzona.Poznałam osobiście tą sunie. Zaznaczam, że jest tu mowa tylko o jednym psie nie o wszystkich psach, które były pod opieką tego Stowarzyszenia. To chyba świadczy tylko dobrze , a nie źle. Może rzeczywiście nie wyraziłam się najlepie i opacznie to zrozumiałaś. Dla jasności, żadnych takich zarzutów nie kieruje pod adresem Stowarzyszenia z Jędrzejowa ani nikogo innego. Wręcz przeciwnie uważam, że zarówno Ginn jak i Stowarzyszenie wykonali i wykonuja kawał dobrej roboty i moze w końcu przejrzycie na oczy i zakopcie te topory wojenne, bo przecież nas wszystkich łaczy ta sama idea.

Link to comment
Share on other sites

...cd. Nie rozumiem skąd ciagle tyle jadu w niektórych dogomaniakach. Mogę nie darzyć sympatią kogoś lub jakiejś organizacji ale potrafie obiektywnie ocenić jego wyniki pracy i pochwalić. Nie będę się dłużej tłumaczyć z mojej wypowiedzi, bo nie miałam złych intencji. Jeszcze raz powtórzę ,że nie stawiam, nikomu zarzutu ,,głodzenia" psów, bo to nie miało miejsca.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...