Rudzia-Bianca Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 Dzwoniłam do naszych wetek, koszt 250-300 zł wszystko jeszcze zależy od przebiegu zabiegu ( podałam ze sunia ok. 35 kg ) więc niezbyt tanio :( Quote
wojtuś Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 [quote name='Ellig']Amiga napisala waze rzeczy, po pierwsze suka nie moze byc sterylizowana wczesniej niz po 2 tygodniach od zakonczenia laktacji co nie oznacza od odstawienia szczeniakow.... Po drugie po sterylce minimum 10 dni do zdjecia szwow musi przebyawac pod dobra, odpowiedzialna opieka, jezeli ten Dt jest taki i sprawdzony to warto go "zaklepac".[/QUOTE] Ellig dzięki:) ananas bywa u "dziadka" i suni i tych pozostałych 3 szczeniaków, będziemy go prosić o obserwację suni pod kątem laktacji, czy już się zakończyła, i jak rozumiem to wtedy trzeba odczekać min 2 tyg do sterylki. Pan dr radzi by poczekać jeszcze jak te szczeniaki u dziadka będą miały 3 mies. - to na pewno jeszcze miesiąc od dzisiaj. Będziemy zaklepywać ten DT dla suni, i myślę że przynajmniej 2 tyg. Zobaczymy jak z kasą będzie, w razie czego ja pokryję ten niedobór do pobytu 2 tyg. Elzbietko pozdrawiam:):) Quote
2411magdalenka Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 sprawdziłam w KRAK-VETcie... 35kg sunia to u nich koszt między 350-380 zł..:crazyeye: Zapytałam o konkretny rabat... opowiedziałam o "naszej suni" i akcji sterylizacji, ale szef powiedział, że "oni się w takie rzeczy nie bawią, bo schodzenie z ceną wiąże się z gorszymi warunkami zabiegu, gorszymi szwami etc i że jest to balansowanie między zdrowiem a śmiercią zwierzaka". Także "troszkę" by opuścili, ale i tak będzie to duża kwota. Cóż.. u dziadka pewnie i tak ten jeden szczeniak zostanie i wtedy laktacja może hulać długo.. jakoś nie widzę tego, żeby nam go oddal :shake::-( jakby co, to ja te pozostałe 3 też przyjmę... tylko u nas coraz gorzej.. dzisiaj młode zrobiły wojnę i musiałam do nich wstać o 4 rano, bo bałam się że sąsiadów pobudzą.. rozwalają zagródkę (już 3 wersja siatki poszła i witki mi opadają), nie sposób je utrzymać w tym prowizorycznym kojcu.. włażą między deski z budowy, tam sobie uwiły drugie gniazdko.. ciągle je liczę, bo kawałek za domem mam las (jest brama, ale one wielkościowo są w stanie przejść przez szpary).... ogólnie kiepsko z odzewem na ogłoszenia, nie wiem czy innych dt nie trzeba szukać... bo mąż mnie zamorduje (obiecałam 2 tyg i tego dotrzymam, ale w sobotę mija już tydzień, a tylko czarny Ananasek ma widok na dom...) Quote
2411magdalenka Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 SŁUCHAJCIE JEST DRUGI DOMEK. Pan bardzo fajny w rozmowie. DOMEK JEDNORODZINNY w Kleczy Dolnej koło Wadowic. Państwo mieli pieska 13 lat, zdechł ze starości, smutni po stracie, mają dzieci i potrzebują klina. Zakochali się w naszych pieskach. Jest zgoda na podpisanie umowy adopcyjnej, kastrację, wizytę przed i poadopcyjną. Piesek będzie biegający luzem/udomowiony, żadne budy czy łańcuchy... Zapewnią weterynarza... UMÓWIŁAM SIĘ, że pojadę do pana z pieskiem JUTRO RANO - zrobię wizytę, będzie ok, zostawię psiura, coś nie teges-zabieram młodego i wracamy. Państwo ze zdjęć wybrali PODPALANEGO PIESKA. Chyba, że jest jakaś Cioteczka która na cito może podjechać do Kleczy Dolnej? Ciotki o co się mam jeszcze spytać? Dla Was? bo gdyby to były moje psiaki, to dla mnie ok. Asior to kogo ostatecznie wpisujemy w umowie adopcyjnej? Ciebie czy mnie? Quote
2411magdalenka Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 acha, rozmawiałam z Wojtusiem, domek dla małego Ananasa jest taki cudowny jak z opisów, także czekamy tylko na decyzję Pani i córki...... także mamy PRAWIE 2 domki :) Quote
Asior Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 dr Szpeyer jest złotym człowiekiem, nie na darmo wysyłamy tam wszystkich bo robi za grosze, naprawdę... co do umowy, to może wpisz jednak siebie, żeby nie było potem "jajów", ze wpisuje się wirtualne osoby, napisz tylko że z upoważnienia, i jedną kopię też dla nas zrób... Quote
nina_q Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 Dzis jest dzien dobrych wiadomosci: 2 domki na horyzoncie, znaleziony wet dla suni, sterylkowa skarbonka. :) To tylko zeby jeszcze 4 domki się znalazły Quote
wojtuś Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 Magdalenko to dobry pomysł z tym domkiem w Kleczy Dolnej, pojedź prosze wcześnie rano, potem będzie już gorąco. Byłoby super, już te dwa domki:) Dzisiejszy domek to była formalność, wspaniała rodzina, Psiaki w domu były od zawsze i co widac kochane, Pani da jutro znać kiedy wezmą czarnego ananasa, plan jest na tą sobotę. Pani nie ma autka, moge pojechać po Panią, do Ciebie Magdalenko i z powrotem, lub przywieść Pani Psiaka, zobaczymy co zdecyduje:) Powiedziałem Pani że zrobię co każe Magdalenka:) pojechać - to pojadę:) Pięknie pozdrawiam:) Quote
Atomowka Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 No i świetnie, że ten domek jest taki dobry jak wynikało z rozmów. Trzymam kciuki za pozostałe psiaki z za domek z Kleczy Dolnej. Na tym wątku było 7 szczyli wszystkie już maja domu ale osoba u których one były że telefony się urywają, więc podrzućcie jej swoje szkraby Chodzi o ten wątek [url]http://www.dogomania.pl/threads/188371-7-szczeniaczk%C3%B3w-bez-matki-potrzebna-pomoc-[/url]! Quote
agada Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 [quote name='Asior']dr Szpeyer jest złotym człowiekiem, nie na darmo wysyłamy tam wszystkich bo robi za grosze, naprawdę... co do umowy, to może wpisz jednak siebie, żeby nie było potem "jajów", ze wpisuje się wirtualne osoby, napisz tylko że z upoważnienia, i jedną kopię też dla nas zrób...[/QUOTE] Hej Asior tu Cię mam :cool3::evil_lol: Magdalenko, czy to do Ciebie przelewać kasę na psiaki? Dużo tego nie ma coś ponad 23zł, taka końcówka z bazarku, ale dobre i to przy takiej orchestrze :crazyeye:. Podaj proszę nr. konta na PW, bo nie pamiętam, czy jeszcze posiadam :razz: Quote
Rudzia-Bianca Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 [quote name='wojtuś']Magdalenko to dobry pomysł z tym domkiem w Kleczy Dolnej, pojedź prosze wcześnie rano, potem będzie już gorąco. Byłoby super, już te dwa domki:) [/QUOTE] O tak , wczoraj jechałam z Amber o 7 rano a i tak maleńka była zmęczona podróżą , mimo że ranek to i tak gorąco dla takiego malucha a nie chciałam jej klimą zamrozić ;) Super ze maluchy znajdują domki :) Czy wydacie ewentualnie szczeniaki żeby mieszkały na zewnątrz ( nie przy budzie na łańcuchu oczywiście ale na zewnątrz ) ? bo miałam kilka telefonów . Quote
agnieszka24 Posted July 15, 2010 Posted July 15, 2010 [quote name='Atomowka'] Na tym wątku było 7 szczyli wszystkie już maja domu ale osoba u których one były że telefony się urywają, więc podrzućcie jej swoje szkraby .Chodzi o ten wątek [url]http://www.dogomania.pl/threads/188371-7-szczeniaczk%C3%B3w-bez-matki-potrzebna-pomoc-[/url]![/QUOTE] Już podesłałam halbinie na pw zdjęcia szczeniaków i podałam dane kontaktowe do magdalenki. Quote
2411magdalenka Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Rudzia myślę, że można by wydawać je na "dwór" - moja Freycia też jest już zasadniczo "podwórkowa", moi rodzice mają Jużaczkę też tylko na dworze.. dom ogrodzony 25arów ogrody, najlepsze karmy, kochające rodzinki - czemu nie..? jak są mega mrozy to i tak psiaka zabiera się do wewnątrz (ganek/garaż...), czy teraz upały to też młodej garaż zostawiamy otwarty... Quote
Ellig Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Super, ze psiaki znajduja domki ale jezeli maja zamieszkac na zewnatrz to koniecznie musza miec bude / oczywiscie bez lancucha/, lub inne dostepne schronienie na czas gdy np. wlascicieli psiaka nie ma w domu.Gdy ida do pracy itp. Upaly, deszcz, burze, snieg, mroz itd......... Quote
2411magdalenka Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 witam... właśnie wróciliśmy... zrobiliśmy 120 km, ale PROMIL już w nowym domku :multi: będzie domowo-podwórkowy, domek z zadbanym ogródkiem, działka jakieś 12 arów... jest budka, Pan bardzo miły, dzieciaki fajne, takie szkolne, więc za uszy młodego ciągnąć nie będą. Teren jest szczelnie ogrodzony, młody się nie wymknie, dostał karmę na wyprawkę etc. Ogólnie będzie mu dobrze... Jedna rzecz mi się nie podobała. Mianowicie Państwo mają kotkę i małego kocurka i jeszcze jednego maluteńkiego ślepego kotka... Mały kocurek został wyrzucony z samochodu i go przygaręli, taki ze 3 mies... ALE Kotka niewysterylizowana, malutkie kocię jest jej, pozostałym zrobił "AMEN". Zapytalam, czemu nie wysterylizuje - Pan mówi, że ruchliwa droga no i skąd będzie miał koty jak mu zabije... :shake::angryy: Powiedziałam, że mam osobistą prośbę, żeby kotkę wysterylizował... pokiwał głową, ale to było takie sobie kiwanie. Warunki dla pieska ok, podejście do pieska ok... ale to koty, to aż mną zatrzepało. Nie wiedziałam co zrobić... piesek będzie miał ok, ale to podejscie do kotów trzeba zmienić. Gość nie jest głupi, tylko chyba we krwi ma takie staromodne-bestialskie podejście do kociąt (mój osobisty ojciec jeszcze 4 lata temu zamordował część kociej rodziny, o czym dowiedziałam się niedawno). ... rozmawiałam z Wojtusiem, radzi, żeby zaproponować facetowi, że mu zabierzemy kotkę na sterylizację... Quote
nina_q Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 To mamy pierwszego maluszka w dobrym domku :multi: Wadowicki Promil, moze inne tez na trunki przechrzcimy zeby szybciej znalazly dom :D A co do kotów - typowe podejscie na wsi. Na to już większego wpływu nie mamy :shake: Quote
2411magdalenka Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Ciotki mam pytanie, bo mój drogi cudowny mąż trochę się marszczy za te jeżdżenia, czy mogę pokryć koszty paliwka z konta psiaków? Quote
nina_q Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 [quote name='2411magdalenka']Ciotki mam pytanie, bo mój drogi cudowny mąż trochę się marszczy za te jeżdżenia, czy mogę pokryć koszty paliwka z konta psiaków?[/QUOTE] Myśle ze nikt nie bedzie miał nic przeciwko. ;) No chyba ze zaczniesz je wozić za granice :D Quote
2411magdalenka Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Nowa rodzinka Promila [IMG]http://i25.tinypic.com/50ksaw.jpg[/IMG] mała dziewczynka to moja;) a większa to nowa Pani [IMG]http://i32.tinypic.com/11816wx.jpg[/IMG] no i psiaki u nas... [IMG]http://i30.tinypic.com/2chtiya.jpg[/IMG] [IMG]http://i32.tinypic.com/34huemg.jpg[/IMG] Quote
nina_q Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 Madzia ale masz wesoło :) Moze Ty zostawisz sobie chociaż Tonye ;) :D Quote
2411magdalenka Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 znam fajny domek dla Tonyi w Giebułtowie :cool3: :eviltong: Quote
wojtuś Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 [quote name='2411magdalenka']znam fajny domek dla Tonyi w Giebułtowie :cool3: :eviltong:[/QUOTE] Który to Magdalenko, który :roll: Cicho......przecież wiem ;););) Promil już w domku, super :multi: A jutro może też Ananas, będzie Pani dzwonić jak z logistyką Psiaka :) W niedzielę rano jadę z rodzinką (co należy rozumieć Psiak + rodzinka) w moje górecki ukochane, turnicki nad chmurkami, jestem pod tel. bo jakby co to Podhale, Orawa i Spisz NASZE są. Quote
xxxx52 Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 magdalenka -co to znaczy pies budowowo-domowy. Jeszcze tak sie nie zachwycajcie ,poczekajcie za rok i wtedy po nieprzewidzianej kontoli mozecie sie zachwycac,ale tez nie zawsze. Ludzie duzo mowia ,a prawda lezy najczesciej obok.Z tymi budami to czesto jest tak ,ze mowia ze nie ,a pozniej i tak pies jest zakuty.Nalezy patrzec ,czy na ziemi ,albo za buda nie ma lezacego lancucha,albo kolka do lancucha.Teraz pies jest zywa zabawka ,a pozniej roznie to bywa.Dlatego najwazniejsze co jest to kontrole za pare miesicy,tak z nienacka.Czy w umowie pisze ,ze pies nie moze isc na lancuch? Jestem ciekawa ,czy nowi opiekunowie przygotowali sie na nowego czlonka rodziny tzn.kupili poslanko,wlozyli swiezej slomy do dobrej izolowanej budy,kupili smakolyki i dobra karme dla szczeniat,mial uszykowana wode w miseczce,dostal nowa obrozke i linke na spacery.?????? ps A to jak ta rodzina traktuje koty , to prawdziwy skandal.Widac ,ze tam z czapek wychodzi im tylko sloma.Balabym sie im psa zostawic.Beda i na psie oszczedzac,a psa nalezy zaszczepic,podac dobre jedzenie ,jak zachoruje udac sie do wet. Quote
2411magdalenka Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 xxx mialo byc budowo-domowy tzn czasem na dworze z dostepna buda, a czasem z rodzinką w domu... słuchaj, jechałam z tym psiakiem z duszą na ramieniu - rozmowa super, ale bałam się co zastanę na miejscu - bo zawsze obawa jest... jechałam całą rodziną (z bobasem), w sumie 3h w upale, żeby psiakowi było dobrze, wierzyłam w tych ludzi. Na miejscu, odetchnęłam. Wydaje mi się, że jest i będzie ok. Ten psiak był ulubieńcem mojego męża, byle komu byśmy go nie oddali. Miskę z wodą przygotowali przy mnie.. przecież jest upał i co z tego, że woda byłaby wcześniej przygotowana - nagrzałaby się. Budka wyczyszczona, żadnych kółek, czy łańcuchów. Na traktowanie kotów też jestem oburzona.. ale znam to z autopsji. Jak pisała nina na wsiach taką mają metodę i trzeba ją wyplenić. Dlatego POPROSIŁAM o sterylizację kotki. Wojtuś jeździ do Wadowic 2 w miesiącu, może zgodzi się odwiedzić Państwa, sprawdzić Promila a przy okazji podrążyć sprawę kotki... a może do tego czasu będzie po zabiegu? ..narazie karmi to małe kocię.. Sama będę dzwonić do Pana jutro albo po wikendzie i zapytam o adaptację psiaka.. spróbuje wysondować czy zakochani etc.. Quote
2411magdalenka Posted July 16, 2010 Posted July 16, 2010 a Pani od Ananasa już dzwoniła, psiak pojedzie do Krakowa jutro po południu, Pani zorganizowała sobie transport... pytała czy młody je kurczaka, czy lubi bawić się piłką, czy ma mu gotować grysik na mleku ;) czy wystarczy suche... i zapytała co przywieźć dla pozostałych psiaczków, jakie lubią smakołyki.. Czy obróżka parciana będzie dobra, czy lepiej szeleczki... Będzie miał jak u Pana Boga za Piecem... :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.