2411magdalenka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 proszę o opinie na cito ;) bo Pani szuka psiaka, a tu trzeba by zorganizować przedadopcyjną i jeszcze transport przez połowę kraju ;) czy dajemy sobie siania i podesłać namiar na jakieś Poznańskie Cioteczki? (tzn inne psie bidy do adopcji) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Magdalenko - czy powiedziałaś pani o ew. grzybicy suni? jeśli to pani nie zrazi to można zorganizować wizytę i ew. szukać transportu;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 ogólnie to sprawa wygląda tak - Pani dzwoniła do mnie wczoraj ok 22, nie wiedziałam, że Pchłę zabieramy i powiedziałam, że dam znać innym osobom, które mają szczeniaki... wrzuciłam kontakt na wątek "przygarnę psa", ale nikt sie nie odezwał i Pani dzwoniła dzisiaj. Powiedziałam o Pchełce, Pani ma zobaczyć ją na zdjęciach, jeżeli Pani nadal będzie zainteresowana, rozwijam temat....... stosuje taktykę - najpierw się zakochaj, potem myśl o grzybicy ;) ale chce też zrobić rozeznanie, czy damy radę z tym transportem.. bo ja do Poznania nie kursuję ;) a pozostałe psiurki dało się wyadoptować "w okolicy" więc........ stąd moje pytanie :) xxx ja stosuje zasadę "złotego umiaru" - kiedy trzeba ochrzaniać - ochrzanić (albo delikatniej - zwrócić uwagę), ale trzeba też czasem pochwalić ;) każdy się dobrze czuje jak słyszy miłe słowo i to zachęca do jeszcze efektywniejszego działania ;) przecież normą na dogo jest powiedzieć komuś "dzięki, to wspaniałe co robisz"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Atomowka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Magdalena jeżeli Pani się zakocha w Pchełce a i grzybica nie zrobi na niej wrażenia to z transportem raczej problemu nie będzie. Ogłosić się na wątku transportowym coś się znajdzie. Nie takie trasy psiaki pokonywały do swoich nowych domów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 ok :) no to czekam na odzew Pani... a że do tej pory go brak, to pewnie "nie zaiskrzyło" ;) ale dzwonią jeszcze o szczeniory, tylko narazie po "chłopczyków"... daje namiary na misieek (bo podobno w krakowskim hoteliku.... nie pamiętam ulicy.. są 2 oszczenione sunie..) także myślę, że Pchełka znajdzie dom wkrótce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nina_q Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Pchełeczka spi juz u mnie w pracy pod fotelem. Dostała Royalka dla szczeniaczków i jedziemy niedługo do domku. Z wzieciem Pchelki bylo lepiej niz podejrzewałam ;) Spotkałam jeszcze jedną z Cioc z dogo, która dała 200 zł Pchełce, na szczepienia. Masa pieniążków :crazyeye: Dziekuje bardzo :loveu: Jutro miałam z Oskarkiem do weta jechac, to pojade z Oskarkiem i Pchełką. Wydaj mi się (i nie tylko mnie) że te wykwity na szczeniaczkach, to uczulenie na pchły. Madziu z wielka checia wezme malej to reszte imaverolu. Wypryskałabym ją tym na wszelaki wypadek ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Swrzedz zna bardzo dobrze moderator Saint ,moze on zrobilby konntrole przedadopcyjna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Swrzedz zna bardzo dobrze moderator Saint ,moze on zrobilby kontrole przedadopcyjna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 nino tylko nie wiem czy pamiętasz, że gdy przywiozłaś szczeniory i byłyśmy z nimi razem u weta to ani jednej pchełki na nich nie było.... dopiero "Twoja" Pchełka okazała się siedliskiem tych istot.. ;) pozostałe maluchy nie dostawały nic na pchły... ok, podam Imaverol mężowi, weźmie go na Mogilską, a tam już dasz radę podskoczyć? jest ulotka, ale napiszę na wszelki wypadek jak rozcieńczyć.. a może życzysz sobie "gotowca" tak jak wydawałam pozostałym szczeniorom? super, że Cioteczka zasponsorowała Pchełce szczepienia czy jakieś inne potrzeby. Dziekuję również ! ...działamy coś z mamusią? helou ananas? wiesz czy matka jeszcze karmi tą jedną sunię od Pustelnika...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 xxxx dzięki za namiar na kogoś od wizyty... narazie jednak cisza... wstępnej rezerwacji suni nie było, więc jak ktoś inny będzie dzwonił to ją reklamuję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 No właśnie, bo nie jest za gorąco i można by mamuśkę ciachnąć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nina_q Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 [quote name='AMIGA']No właśnie, bo nie jest za gorąco i można by mamuśkę ciachnąć[/QUOTE] Zmieniły mi sie plany i jade dzis z psiaczkami do lekarza. Spytam sie doktora kiedy wstepnie sterylke mozemy zrobic. Poza tym czekam na Wojtusia zeby pomogl z wzieciem suni, czyli nastepny tydzien pewnie. zobaczymy co dr Szpeyer powie na brzusio Pchełki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agada Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Tyle się u maluchów zadziało ostatnio, ale same dobre rzeczy póki co. Dobrze, ze Pchełka zabrana, skoro właściciele sie nie sprawdzili... Fajnie Nina, ze jesteś znowu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Ja również się cieszę, że Pchełka znowu jest już bezpieczna i że Nina zgodziła się Nią zająć:) Bardzo dziękuję! I oczywiście trzymam kciuki, żeby szybko pojawił się jakiś wspaniały domek dla Pchełki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Wojtuś wraca w piątek... myślę, że jego pomoc się przyda... chociaż Pustelnik pewnie też Wam pomoże, w końcu to też jego interes... ale termin zabiegu może już wstępnie ustalić..? no i ważne co z tą laktacją, żeby szwy się nie zapaprały... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Termin zabiegu pewnie się prawie z dnia na dzień ustali. Tylko żeby być pewnym, że laktacja się już kompletnie zakończyła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nina_q Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 no więc tak.... wróciliśmy od weta. Pchełka została zaszczepiona szczepionka 5-składnikowa, ma książeczke a na tego niby grzybka powiedział ze jest to zapalenie skóry. Kupiłam specjalny szampon, bede ją kąpać :) Szczepienie przypominające za 4 tyg. za szczepienie zapłaciłam 35 zł Cioci, która zasponsorowała szczepienie bardzo dziekuje w imieniu Pchełeczki :) i prosze o ujawnienie sie na wątku :) Co do suni, trzeba sterylizacje zrobic do konca nastepnego tygodnia, bo potem lekarz idzie na 2 tyg urlopu. Dla naszej suczki termin sterylki na telefon od reki :D pchełka przełamała się troszkę w stosunku do Oskara tj nie piszczy jak on podchodzi na odległość 2 m. Moze będzie lepiej, liczę na to ;) Dziekuję tym którzy nas wspierają a tym którzy serwuja niekonstruktywną krytykę (w odróznieniu od konstruktywnej) mówie "popatrz na mój avatar to jest to co sądzę o twojej wypowiedzi" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 [quote name='nina_q']no więc tak.... Co do suni, trzeba sterylizacje zrobic do konca nastepnego tygodnia, bo potem lekarz idzie na 2 tyg urlopu. Dla naszej suczki termin sterylki na telefon od reki :D )[/QUOTE] Wszystko dobrze, tylko trzeba być pewnym,że sunia się już na 100% nadaje do zabiegu - tzn czy już nie ma pokarmu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nina_q Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 [quote name='AMIGA']Wszystko dobrze, tylko trzeba być pewnym,że sunia się już na 100% nadaje do zabiegu - tzn czy już nie ma pokarmu[/QUOTE] Tak Amiga, ale na to moze nam tylko ananas odpowiedziec i to moze nie wiedziec do konca, bo tylko widuje sunie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 [quote name='nina_q']Tak Amiga, ale na to moze nam tylko ananas odpowiedziec i to moze nie wiedziec do konca, bo tylko widuje sunie.[/QUOTE] No wiem i dlatego wołam gromkim glosem "ananas odezwij się" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ananas Posted July 28, 2010 Author Share Posted July 28, 2010 Nie mam 100% pewności czy karmi czy nie. Nie widywałem jej odkąd się ochłodziło i spadły deszcze. Jeżeli to co ten dziadek mówił jest prawdą to sunia raczej unika kontaktu ze szczeniakiem i to od dawna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 może ananas już dokładnie nie śledzi wątku.. jak się nie odezwie to będziemy go nękać telefonami.... [COLOR=Red]ananas - słyszysz?![/COLOR] odezwij się, albo stado nawiedzonych dogomaniaczek zacznie do Ciebie wydzwaniać o każdej porze dnia i nocy ;) nina, to mam posyłać ten Imaverol? rozumiem, że u Pchełki łysych placków brak...? wet kazał psikać czy nie? ..a nie za wcześnie było na szczepienie? tj po mojemu do szczepienia psiak powinien być zdrowy, a skoro jest zapalenie skóry to nie wszystko jest ok.. a jeżeli jest grzybica to już w ogóle odporność zjechana i nie powinno się szczepić... ? no ale ja nie wet... ale dziwne to trochę.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nina_q Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 [quote name='AMIGA']No wiem i dlatego wołam gromkim glosem "ananas odezwij się"[/QUOTE] Ty to masz głos, w momencie sie odezwał ;) Jak tylko wroci Wojtus zabieramy sie za akcje sterylka suni. Prawie wszystko dograne, tylko czekamy na głównego "łapacza" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nina_q Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 Madzia moze na razie zostane przy kąpielach leczniczych dla małej. Ja tez nie wet, nie znam się, ale skoro stwierdzil ze mozna szczepic a nawet trzeba. łysych placków nie ma tylko razem z Tosia mają wypryski przy genitaliach. Choroby skórne nie są przeciwwskazaniem do szczepienia, nawet ta wredna nuzyca ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
2411magdalenka Posted July 28, 2010 Share Posted July 28, 2010 ups, nie odświeżyły mi się wszystkie posty.. fajnie ananas, że "podglądasz" i wiesz kiedy się ujawnić:) kurcze, pasowałoby sprawdzić ten pokarm w 100% zanim podejmiecie akcję łapania i umówienia zabiegu... tylko jak to sprawdzić??? chyba trzeba by sutki ponaciskać? ;) ja się nie znam ;) nina ponawiam pytanie o Imaverol i podejrzenie grzybicy u młodej...? skoro ją zaszczepił tzn wykluczył grzyba? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.