GoniaP Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Dziękuję wszystkim za obecność na tym wątku i trzymanie kciuków. Isadoruś, banerki piękne, właśnie się jednym poczęstowałam. Musimy przesyłać jamnisiowi same dobre myśli by przetrwał i dał się leczyć. Jestem zdruzgotana :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Goniu cegiełkę dziergam. a to gorące mmsy: [IMG]http://img707.imageshack.us/img707/1209/moto0362.jpg[/IMG] [IMG]http://img576.imageshack.us/img576/5150/moto0360.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kado Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Boże nie wierzę w to co widzę...to jakiś koszmar jest...biedny jamniś:( Dziewczyny jak pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Proszę wszystkich by nie oceniać pochopnie właścicieli jamnisia.... Oni, wbrew pozorom, bardzo kochali Bruna... Mam przed oczami jego książeczkę zdrowia, psiak odwiedzał lekarza regularnie, co rok był odrobaczany i szczepiony, również p.ko chorobom wirusowym! Ostatnia wizyta odbyła się w grudniu 2009... Właściciele pytali lekarza dlaczego mu tak śmierdzi z pyska i dlaczego traci wagę.... Kto pamięta wątek Pixie, ten będzie wiedział, że ten sam lekarz (patałach K!), który stwierdził u suki wywalonej z 4 piętra zwichnięcie stawu i w rezultacie odesłał ją do schroniska w bandażu (suka miała pogruchotane kości łap przednich, jak się póxniej okazało, przeszła wiele operacji i była rehabilitowana prawie pół roku) u Bruna stwierdził nowotwór - patrząc na niego!!!! Pies nie przeszedł żadnych testów i badań!!! Właściciele, naiwni, nieświadomi, niedouczeni, jakkolwiek by to nazwać, uwierzyli diagnozie lekarza i pogodzeni z losem, czekali na jego śmierć. Wiem, że nie wszyscy to zrozumieją (ja też nie) ale biorąc pod uwagę ich pojmowanie rzeczywistości, jestem skłonna w to uwierzyć. Dziś Conceited dostała od Pani bombonierkę za to, że zabrała psa do kliniki, na co ich nie stać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 [quote name='kado']Boże nie wierzę w to co widzę...to jakiś koszmar jest...biedny jamniś:( Dziewczyny jak pomóc?[/QUOTE] Przed biedactwem daleka droga ku zdrowiu (diagnostyka, leczenie, utrzymanie). :(( Błagam o pomoc, wsparcie finansowe i rozreklamowanie wątku. To skrzywdzone stworzenie to kolejne, poważne wyzwanie stojące przed fundacją. Jej zasoby są mocno uszczuplone ostatnimi akcjami/ wydatkami. Jestem załamana i pełna obaw, czy udźwigniemy ciężar tego wyzwania, choć wiem, że musimy ale niczego nie zdziałamy bez Was, każdego pojedynczego człowieka z jego wkładem i pomyślunkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
conceited Posted June 24, 2010 Author Share Posted June 24, 2010 On jest niesamowity. Wczoraj myslalam, ze nie przezyje nocy i jak po niego przyjade do juz go nie bedzie. Przezyl noc. Jak go wiozlam, myslalam, ze nie przezyje drogi. Przezyl. Gonia jak go zobaczyla nie miala duzo nadziei, z reszta kazdy kto go widzi jest w szoku, a on pluca na przeswietleniu ma czyste, wyniki krwi nienajlepsze, ale tez nienajgorsze, zaczal cos podjadac (niestety wymiotuje)... i choc sila zlego na jednego - ja mam nadzieje :) Diagnozy 100% nie ma. Widzialo go dwoch wetow i drugi podejrzewa chorobe serca. Byla wlascicielka psa byla z nim jakis czas temu u weta, ktory orzekl raka "na oko". Ja pamietam, ze ten piesio jeszcze pol roku temu byl zdrowy i wesoly. Oby jeszcze kiedys byl... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Helga&Ares Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Dziękuję Isadorko za wstawienie zdjęć. Wszystko już zostało napisane, dodam tylko, że psiaka owinęliśmy w całą masę kocyków, leży sobie na poduszce podgrzewającej i mam nadzieję, że jutro rano zobaczę go ...boję się to napisać....żywego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 [quote name='GoniaP']Przed biedactwem daleka droga ku zdrowiu (diagnostyka, leczenie, utrzymanie). :(( Błagam o pomoc, wsparcie finansowe i rozreklamowanie wątku. (...) [/QUOTE] Nie da się ukryć, koszty będą. Kolejna, psia skarbonka zdana na łaskę człowieka. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajda67 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Ale nie mozna sie poddawać, on bardzo chce żyć!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pajda67 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 To może już zacząć zbierac pieniążki na bidulka:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Tu są zdjęcia z kliniki w Śremie: [url]http://picasaweb.google.pl/Bolutojo/JamnisSrem?feat=directlink[/url] Może znajdzie się jakaś dobra duszyczka i je wstawi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 [quote name='GoniaP']Tu są zdjęcia z kliniki w Śremie: [URL]http://picasaweb.google.pl/Bolutojo/JamnisSrem?feat=directlink[/URL] Może znajdzie się jakaś dobra duszyczka i je wstawi?[/QUOTE] [IMG]http://img532.imageshack.us/img532/244/img9711v.jpg[/IMG] [IMG]http://img80.imageshack.us/img80/5998/img9682w.jpg[/IMG] [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/4517/img9683c.jpg[/IMG] [IMG]http://img706.imageshack.us/img706/8899/img9684z.jpg[/IMG] [IMG]http://img80.imageshack.us/img80/3686/img9687.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 [IMG]http://img199.imageshack.us/img199/4672/img9688x.jpg[/IMG] [IMG]http://img80.imageshack.us/img80/2637/img9689d.jpg[/IMG] [IMG]http://img80.imageshack.us/img80/5288/img9692d.jpg[/IMG] [IMG]http://img706.imageshack.us/img706/8259/img9697f.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 [IMG]http://img256.imageshack.us/img256/1020/img9703y.jpg[/IMG] [IMG]http://img532.imageshack.us/img532/1608/img9706x.jpg[/IMG] [IMG]http://img684.imageshack.us/img684/9210/img9709o.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jovi Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 A propos chudnięcia i raka : moja suka , zeszła na raka skóry w niespełna 2 miesiące gdy się to świństwo uaktywniło :( Poszło momentalnie ! Ostatnie 2 tygodnie suka właściwie nic nie jadła , korzystała z zapasów bo chuda nie była przed chorobą . Trzymam kciuki za tego biedaczka ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/1959/img9708.jpg[/IMG] [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/5693/img9685k.jpg[/IMG] [IMG]http://img535.imageshack.us/img535/961/img9686h.jpg[/IMG] [IMG]http://img687.imageshack.us/img687/1085/img9690t.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 [quote name='jovi']A propos chudnięcia i raka : moja suka , zeszła na raka skóry w niespełna 2 miesiące gdy się to świństwo uaktywniło :( Poszło momentalnie ! Ostatnie 2 tygodnie suka właściwie nic nie jadła , korzystała z zapasów bo chuda nie była przed chorobą . Trzymam kciuki za tego biedaczka ![/QUOTE] Ale sęk w tym, że nic tu nie sugeruje raka, przynajmniej na razie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/6848/img9691qi.jpg[/IMG] [IMG]http://img535.imageshack.us/img535/3288/img9694y.jpg[/IMG] [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/2673/img9695s.jpg[/IMG] [IMG]http://img202.imageshack.us/img202/4310/img9707w.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brygida999 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 to co mu jest? czemu tak schudl.czekam niecierpliwie na wiesci,piszcie co z nim i czy cos potrzebne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mika31 Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 maluszku myśle o tobie błagam walcz...proszę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ilon_n Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Trzeba koniecznie dojść co Go tak potwornie wychudziło, wyssało z życia!! rozsyłam wątek .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoniaP Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Sama nie mogę patrzeć na te zdjęcia, choć w realu psiak wygląda jeszcze gorzej :( Mam nadzieję, że jutrzejszy dzień przywita nas optymistycznie. Zasypiajcie myśląc o nim dobrze... Dobrej nocy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IVV Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 Boze to cud ,ze ten psiak jeszcze zyje :( to czekamy do jutra ...az sie boje ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludwa Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 A moze skoro wskaźniki nerek znacznie przekroczone, to w nich tkwi przyczyna? Skoro właściciele nie mieli świadomości co się dzieje (w sumie mnie to nie dziwi), to może pojadą do niego do kliniki. Poza aspektem fizycznym jest jeszcze psychika psa, który właśnie stracił właścicieli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TERESA BORCZ Posted June 24, 2010 Share Posted June 24, 2010 jeśli jest pod opieką w Śremie to będzie dobrze. Mam Promyka, i leki przepisane tam są dobre. też był wychudzony z zapadniętymi oczyma. OCZKA MA JAK PEREŁKI TERAZ, a wet myślał że Promyk nie widzi. Oczy się zapadają przy dużym odwodnieniu promyk miał oczy w głębi czaszki i stojącą pergaminwo suchą sórę. JAMNIŚ jest w lepszym stanie. WET ŚREMSKI przepisał Prominiowi VETMEDIN I super lek karsiwan, daje regularnie i świetnie sie ma psik. Przytył na dobrym jedzonku, nie kaszle, z powodu serduszka, i o dziwo usztywnienie tylnych łap mineło po zabiegach i odżywieniu. Mięśni nie miał. Zanik mięśni minął zupełnie, i tak musi być u JAMNISIA.. on nie wygląda na rakowca, ale skoro ma szczękościsk, to trzeba sprawdzić od kiedy, może przy niezbyt rozgarniętych właścicielach, nie radził sobie z jedzeniem. taki psiak musi mieć specjalne jedzenie. dziewczyny gdzie bedzie ten pies,? kto mu pomoże, ja właśnie zaoferwałam dt westiczce w tragicznym stanie. lekarz niech da taką rzopiske jak dla mnie w sprawie PROMYCZKA , jamnis wroci do zdrowia. Dobrze że choc skórę ma ok i łapki a nie jak PROMYŚ. Promyk już jest całkiem ok, łącznie z łapkami. KTO POMOŻE TEMU JAMNISIOWI NA KRóTKI DT??? Tak leczenie idzie pewniej, taniej i szybciej. chętnie podziele się radami jak to zrobić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.