Jump to content
Dogomania

bądź odpowiedzialnym właścicielem-sterylizuj


nefre

Recommended Posts

[quote name='lewkonia']
Dla wszystkich, których nie przekonał film Roberta Valentine.

Narratorem jest Joaquin Phoenix, muzyka jest autorstwa Moby'ego.

[COLOR=red][B]27% rasowych psów jest bezdomnych![/B][/COLOR][/quote]

Lewkonia, ale do czego ten film (jeden czy drugi) ma przekonywać? Jakie 27? Skąd ty to wzięłaś?
Czy odpowiedzialnym właścicielem będę dopiero kiedy wykastruję wszystkie moje suki, choć "nie planowych" szczeniąt nie miały? Odpowiedzialność, to świadomość, że biorąc sukę - bierze się SUKĘ, którą trzeba parę tygodni w roku przypilnować. A nie pójście na łatwiznę, dla wątpliwego dobra suka - czyli kastracja.
Poczytaj o negatywnych aspektach kastracji, poczytaj ile psów i suk choruje, ile sika pod siebie, ile ma problemy z tarczycą itp.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 605
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='martasuwałki']Dziewczyny, może któraś z Was miała taki przypadek.. Otóż moja dobka miała 10 dni temu sterylkę i wszystko było ok do czasu, kiedy to piątej doby zsikała się mojej córci w łóżko. Od tamtego czasu zdarza się to jej co noc.. Nie wiem, czy to minie, czy może jest to zapalenie pęcherza po operacji..
We wtorek jestem zapisana na wizytę i próbuję zrobić analizę moczu, ale jest mi ciężko pobrać "materiał" do badania :roll:
Moze ktoś z dogo spotkał się z taką sytuacją?![/quote]
Moja dobeczka kochana znalazla sie niestety w tym malym procencie i nie trzyma do konca moczu.Sa okresy lepsze i gorsze.Oczywiscie dostaje na to leki.Jest syrop oraz tabletki.
Niestety mimo to czasem zdaza jej sie popuszczac pod siebie,ale nam to nie przeszadza.Mimo tego zdecydowalbym sie na sterylizacje jeszcze raz.Zalety sa moim zdaniem nie do podwazenia.

Link to comment
Share on other sites

Ja zgadzam się z Cavisią. W ogóle moim zdaniem tytuł wątku powinien brzmieć - "bądź odpowiedzialnym właścicielem - NIE ROZMNAŻAJ". Bo odpowiedzialność polega na niedopuszczaniu do rozrodu psów i suk do tego nieprzeznaczonych - to że nie wysterylizowałabym już nigdy swojej zdrowej suki nie czyni mnie osobą nieodpowiedzialną ani tym bardziej rozmnażaczem.

[B]karusiap[/B] Wam to nie przeszkadza, ale jest bardzo wiele osób, które w takiej sytuacji psa by się pozbyło lub conajmniej wyeksmitowało do budy... I bylyby to głównie właściciele w ciemno namawiani do sterylizacji, którzy jakoś nie czują idei zabiegu (zdrowotnej ani humanitarnej) i sukę wycięli tylko dlatego, że akurat była akcja i wmówiono im, że to same plusy.

W moim mieście 95% właścicieli psów cudem namówionych do sterylizacji w razie komplikacji w ogóle nie leczyłoby psa, bo w promieniu jakichś 80 km nie ma lecznicy, która byłaby w stanie zdiagnozować np. niedoczynność tarczycy. Ja z tym jeździłam aż do W-wy (koszt podrózy, wizyty i badań prawie 400 zł czyli większość oszczędności), co dla większości znajomych (nawet właścicieli psów) jest jakimś dziwnym kaprysem i przejawem głupoty z mojej strony.

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie jesli faktycznie kazdy by pilnowal tak jak Cavisia pisze to mozna nie sterylizowac. Skoro sa takies obawy etc. Ja nie slyszalam o skutkach ubocznych sterylek ale przyznaje, ze nie czytalam, nie szukalam.

Ale to, ze w schronach nie ma [COLOR=red][B]OBOWIAZKU [/B][/COLOR][COLOR=black]sterylki jest dla mnie niepojete....Izba weterynaryjna rozpatruje czy kopiowanie powinno byc dozwolone etc ale W OGOLE nie mowia nic o sterylizacjach w schronach. Jesli mowia i cos robia w tym kierunku a ja sie myle ( hura!!!!! ) to prosze o sprostowanie.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cavisia']Lewkonia, ale do czego ten film (jeden czy drugi) ma przekonywać? Jakie 27? Skąd ty to wzięłaś?
[/quote]

Cavisia - 27% bezdomnych psów w USA to psy rasowe lub jak to mówimy w typie rasy.

W Polsce nie przeprowadzono tego typu badań, ale wystarczy przejrzeć wątki z "psów w potrzebie" i poczytać o astach, ONkach, dalmatyńczykach, rotkach, bokserach, sznaucerach, husky lub malamutach, dobermanach, collie......

Ilość psów "w typie rasy" jest w polskich schronisakch coraz większa.

Niestety są rasy modne i te, które modne być przestały. :angryy:

Nadprodukcja z pseudohodowli ląduje na ulicy (jak moje 2 ONki:angryy: wylądowały przez takich specjalistów od hodowli psów).

Niestety największego pecha maja rasy duże i płodne np. u ONków normą jest kilkanaście szczeniąt w miocie.

Ps. Nie chcesz sterylizować swoich zwierząt - to tego nie rób. Jestem pełna podziwu dla twojej skuteczności "w pilnowaniu suki". Życzę twoim zwierzakom, aby nie miały niechcianych miotów i oby nie skończyło się to podaniem Morbitalu.
[SIZE=4][COLOR=red]Mimo wszystko uważam, że lepsze jest kastrowanie zwierząt niż ich usypianie.[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lewkonia']
Ps. Nie chcesz sterylizować swoich zwierząt - to tego nie rób. Jestem pełna podziwu dla twojej skuteczności "w pilnowaniu suki". Życzę twoim zwierzakom, aby nie miały niechcianych miotów i oby nie skończyło się to podaniem Morbitalu.
[/QUOTE]

Mimo wszystko wydaje mi się, że schroniska zapełniają raczej psy które urodziły się z celowych kryć u pseudohodowców lub osób nie mających pojęcia o psach, te z miotów urodzonych przez bezdomne suki, oraz u osób, które głeboko w d.... mają zarówno pilnowanie, jak i sterylizację, czy w ogóle swojego psa. Te nieliczne w porównaniu z wymienionymi po sukach pilnowanych przez odpowiedzialnych właścicieli, którym zdarzyła sie wpadka prawdopodobnie tam nie trafią, bo odpowiedzialny właściciel do tego nie dopuści (sterylka aborcyjna, uśpienie ślepego miotu, dobre domy).

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Od kilku tygodni posiadam prawie 5-letnią suczkę w typie ONki.To pies adoptowany, po przejściach. Stoje przed problemem dokonania sterylizacji, czy tez nie. NIe chodzi tu o moja wygode, ale tylko o bezpieczeństwo i zdrowie mojej suni. Kwestia niekontrolowanego potomstwa nie wchodzi tu w ogóle w grę. Ale... Moje poprzednie dwie suki, obie panienki, zachorowały w wieku 10 lat na ropomacicze. Jedna dożyła wieku 13 lat. Druga, niestety zmarła kilkanaście godzin po operacji. I teraz po prostu boje sie. Z jednej strony może niepotrzebnej operacji i nieprzewidzianych komplikacji, z drugiej ,wizji ropomacicza, w przypadku nie dokonania sterylki.Wierzcie, na prawdę nie wiem co zrobić.

Link to comment
Share on other sites

Czy Twoje poprzednie suki miały jakiekolwiek zaburzenia hormonalne? Ciąża urojona, nieksiązkowy przebieg cieczki (za rzadko, za często, za krótko, za długo), itp.? Jeśli tak to wybitnie zwiększa ryzyko ropomacicza. Jeśli suka jest w 100% zdrowa, to ryzyko jest znacznie mniejsze.

Ja na Twoim miejscu zrobiłabym tak. Zrób suce badania. Jeśli układ rozrodczy ma w 100% zdrowy, poczekaj jeszcze 1-2 lata i dopiero sie zastanów.
Jeśli są jakieś przyczyny mogące zwiększać ryzyko narkozy (np. problemy z sercem - wychodzą na ekg) - daj sobie spokój. Nie chcesz chyba stracić suki ze zdrowym układem rozrodczym dlatego że kiedyś tam może zachorowałaby na ropomacicz.

Jeśli badanie, np. usg wykaże jakieś zmiany w układzie rozrodczym, sterylizuj koniecznie, nawet mimo np. wady serca (po prostu poproś o narkozę wziewną, anestezjologa, itd itp)

Rakiem sutka się nie przejmuj, bo w tym wieku sterylizacja praktycznie nie ma już żadnego działania zapobiegającego jego wystąpieniu.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Martens']Mimo wszystko wydaje mi się, że schroniska zapełniają raczej psy które urodziły się z celowych kryć u pseudohodowców lub osób nie mających pojęcia o psach, te z miotów urodzonych przez bezdomne suki, oraz u osób, które głeboko w d.... mają zarówno pilnowanie, jak i sterylizację, czy w ogóle swojego psa. Te nieliczne w porównaniu z wymienionymi po sukach pilnowanych przez odpowiedzialnych właścicieli, którym zdarzyła sie wpadka prawdopodobnie tam nie trafią, bo odpowiedzialny właściciel do tego nie dopuści (sterylka aborcyjna, uśpienie ślepego miotu, dobre domy).[/quote]

[COLOR=red][B]Jestem przeciwna usypianiu ślepych miotów zamiast sterylizacji i kastracji.[/B][/COLOR]
Nie ma takich (bardzo rzadkich zresztą) powikłań, które bylyby lepsze niż śmierć szczeniąt w wyniku podania Morbitalu.

Link to comment
Share on other sites

Pilnie szukam domu dla pitbullowej ofiary rozmnażacza z tego wątku: [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10994702&posted=1#post10994702"]www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10994702&posted=1#post10994702[/URL]

Proszę, zajrzyjcie chociaż, podnieście wątek. Może ktoś będzie umiał pomóc...

No i jest to kolejny argumet [B]ZA[/B]

[IMG]http://i434.photobucket.com/albums/qq61/corkatanga/Obraz104.jpg[/IMG]

[IMG]http://i434.photobucket.com/albums/qq61/corkatanga/Obraz340.jpg[/IMG]

[IMG]http://i434.photobucket.com/albums/qq61/corkatanga/Obraz397.jpg[/IMG]

[IMG]http://i434.photobucket.com/albums/qq61/corkatanga/Obraz540_.jpg[/IMG]

Więcej zdjęć w linku. Błagam, pomóżmy znaleźć dla niej dom przed zimą :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote]Nie chcesz chyba stracić suki ze zdrowym układem rozrodczym dlatego że kiedyś tam może zachorowałaby na ropomacicz.[/quote]

sek w tym, ze to "kiedys tam" moze nastapic w wieku 10, 13, 15 lat. A ryzyko sterylki przy ropomaciczu wzrasta nieporownywalnie, dodatkowo zatrucie, oslabienie, hipotermia - dopiero kilka dni po operacji da sie powiedziec czy suka przezyje. Z wiekiem pojawiaja sie czesto problemy z watroba, sercem itp. itd. - dokladajac do tego ropomacicze, moze stac sie to wyrokiem dla suki.

Dodatkowo - wykrycie. Nirzadko zdarza sie ropomacicze zamkniete - co znacznie utrudnia diagnoze. A kazda godzina sie liczy..

Dodatkow ryzyko nowotworow sutkow, ukladu rozrodczego.

Ryzyo przy oeracji - owszem, jest. Tyle, ze jest to ryzyko zwiazane z narkoza - ktore istnieje ZAWSZE - nawet przy glupim szyciu rzwalonego ucha, czy czyszczeniu zebow. Wszelkie zakazenia natomiast swiacza o [i]braku odpowiedniej higieny przy operacji[/i]

Link to comment
Share on other sites

Iras - na wątkach dotyczących sterylizacji pojawiają się wypowiedzi jej przeciwników. Są to głównie trzy osoby - Cavisia, Martens i Belga. Poza atakowaniem zwolenników sterylizacji (zamiast masowych eutanazji szczeniąt) nie podjęły one żadnych konstruktywnych kroków.
Nie przygotowały filmiku - takiego jak "W nadziei", ani nie przeszukiwały zagranicznych forów, aby znaleźć taki film, który poparłby ich argumenty.

Uważam ich wypowiedzi za rodzaj trollingu, nie wiadomo czemu tolerowanego przez modów.

W końcu [COLOR=red][B]nie ma takich argumentów, które przekonałyby mnie, że lepiej poddawać niechciane mioty eutanazji, zamiast sterylizować i kastrować zwierzęta.[/B][/COLOR]

Poza tym wypowiedzi tych osób są bardzo mocno nacechowane emocjami, a argumenty są wątłe. Siła więc w krzyku zamiast w konkretnych działaniach.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co zauwazylam amrtens przede wszystkim wini sterylke za przyczyne niewydolnosci tarczycy u jej/jego suki... i ze zna kilka podobnych przypadkow...

Tymczasem prawda jest taka, ze niewydolnosc tarczycy nijak ma sie do sterylki. Ze wykryto ilestam przypadkow - NIC nie znaczy - kilkanascie lat temu malo ktora suka byla wysterylizowana, Teraz suk pos terylce jest sporo (choc wciaz za malo...) i ogolnie - jest wieksze zainteresowanie zdrowiem zwierzat...

Na podobnej zasadzie moznaby ze cieczka sprzyja skretowi zoladka... - tez znam kilka przypadkow, ktore mialy miejsce u mnie...

Ogolnie rzecz biorac - jedna z moich suk zostala wysterylizowana wieku 8 lat - po tym jak nabawila sie ropomacicza (zamknietego) na stol trafila w b. ciezkim stanie i przez kilka nastepnych dni miala temperature wynoszaca 34 stopnie. chetnym moge wyslac pare zdjec tego co sie z niej wycielo... 4 kg ropy...

Inna - suka hodowlana trafila na stol, na cesarke - nie mogla urodzic z powodu nowotworu ktory blokowal drogi rodne. kilka miesiecy pozniej ujawnily sie przerzuty... na kosci...

kolejna - wysterylizowana u "weta" ktory nigdy wczesniej nie sterylizowal... [i]zostawil[/i] jajniki.

ferris - wysterylizowana po pierwszej cieczce - zdarzalo sie jej popuszczac mocz - ale biorac pod uwage jej inne problemy - to ten byl najmniejszy.

w tej chwili mam trzy niewysterylizowane suki i jedna kotke - kotka ma 4 miesiace, dwie suki gdzies po 3 - wiec za jakis czas zostana ciachniete. trzecia suka pasuje do przykladu "czekac az cos sie bedzie dzialo" - 9,5 letnia fila, ciagly strach, ze dostanie ropomacicza, ze zaczna jej sie sutki nowotworzyc.. i zalowanie, ze nie zrobilo sie tego wczesniej, gdy byla mlodsza...

Link to comment
Share on other sites

Cóż, ja też miałam złe doświadczenia, ale nie po przeprowadzeniu sterylizacji, ale dlatego, że zbyt długo zwlekałam.

Jedna z moich rodowodowych jamniczek miała cesarkę, bo dwa szczenięta jednocześnie znalazły się w kanale rodnym i lekarze nie zaproponowali jednoczesnej sterylizacji (pewno dlatego, że był rodowód). A jamiczka, jak to jamniczka - co cieczka, to ciąża urojona. I tak wyhodowaliśmy jej spore zwapnienia w gruczołach mlecznych.
Jej matka przeszła (na całe szczęście udaną) operację usunięcia macicy w trakcie ostrego ropomacicza. Mimo, że po zabiegu żyła rok, to odeszła z powodu chorego serca osłabionego infekcją z trakcie ropomacicza.

Czyli nieprzeprowadzona sterylizacja i POWIKŁANIA.

Nigdy nie podaję, jako głównego powodu za przeprowadzneim zabiegu sterylizacji, bądź kastracji, względów zdrowotnych.

[COLOR=red][B]Uważam, że najważniejszym powodem jest uniknięcie ryzyka usypiania ZDROWYCH miotów.[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lewkonia']Iras - na wątkach dotyczących sterylizacji pojawiają się wypowiedzi jej przeciwników. Są to głównie trzy osoby - Cavisia, Martens i Belga. Poza atakowaniem zwolenników sterylizacji (zamiast masowych eutanazji szczeniąt) nie podjęły one żadnych konstruktywnych kroków.
Nie przygotowały filmiku - takiego jak "W nadziei", ani nie przeszukiwały zagranicznych forów, aby znaleźć taki film, który poparłby ich argumenty.

Uważam ich wypowiedzi za rodzaj trollingu, nie wiadomo czemu tolerowanego przez modów.

W końcu [COLOR=red][B]nie ma takich argumentów, które przekonałyby mnie, że lepiej poddawać niechciane mioty eutanazji, zamiast sterylizować i kastrować zwierzęta.[/B][/COLOR]

Poza tym wypowiedzi tych osób są bardzo mocno nacechowane emocjami, a argumenty są wątłe. Siła więc w krzyku zamiast w konkretnych działaniach.[/QUOTE]

Pokaż mi proszę post, w którym napisałam, że zamiast sterylizacji i kastracji nalezy masowo usypiać ślepe mioty. Sterylizacja suk w wielu sytuacjach jest konieczna. Choćby masowo w schroniskach. Ale co mają przepełnione schroniska wspólnego ze sterylizacją suk, które i tak nigdy nie zostaną rozmnożone??
Uśpienie miotu podałam jako jedno z kilku ostatecznych rozwiązań w razie "wpadki". Ale do nikogo tu chyba nie dociera, że schroniska zapełniają przede wszystkim szczeniaki po sukach dopuszczanych celowo dla zarobku, albo rozmnażające się bez kontroli, bo właściciel w nosie ma pilnowanie.

Nie atakuję zwolenników sterylizacji, a zwracam uwagę, że odpowiedzialnym właścicielom nie należy wmawiać, że sterylizacja to same zalety, a jej brak to krzywda dla zdrowia suki. Jak również sprzeciwiam się poglądowi, że wsyztskie suki niehodowlane należy sterylizować jak leci, niezależnie od świadomej decyzji właściciela.

Nacechowane emocjami wydają mi się akurat wypowiedzi drugiej "strony" w tej dyskusji :roll: I właśnie robienie filmiku "przeciwko sterylizacji" (w dużym skrócie myślowym) byłoby takim graniem na emocjach, być może na szkodę wielu psów. Zależy mi tylko na rzetelnej informacji dla odpowiedzialnych właścicieli.

A skoro wypowiadanie poglądów innych od większości uważasz za trolling... :cool1: Uwierz, że trudno mieć odmienne zdanie niż minimum 3/4 użytkowników dogomanii. Większosć osób wmawia, że sterylizacja to wręcz cudotwórczy zabieg pod względem zdrowotnym - a potem rośnie rzesza zaskoczonych :p

[quote name='Iras']Z tego co zauwazylam amrtens przede wszystkim wini sterylke za przyczyne niewydolnosci tarczycy u jej/jego suki... i ze zna kilka podobnych przypadkow...

Tymczasem prawda jest taka, ze niewydolnosc tarczycy nijak ma sie do sterylki. Ze wykryto ilestam przypadkow - NIC nie znaczy - kilkanascie lat temu malo ktora suka byla wysterylizowana, Teraz suk pos terylce jest sporo (choc wciaz za malo...) i ogolnie - jest wieksze zainteresowanie zdrowiem zwierzat...
[/QUOTE]

Związek niedoczynnosci tarczycy ze sterylizacją nie jest moim wymysłem na podstawie kilku przypadków. W dziale weterynaria w tematach o sterylizacji znajdziesz przynajmniej jeden link do artykułu z wynikami statystycznych badań weterynaryjnych przeprowadzonych w Stanach - mówiący o tym, że po sterylizacji ryzyko niedoczynności wzrasta przynajmniej 3-krotnie. Plus kilka innych kwiatków.
Ja już nie mam ochoty wklejać tego samego linku tym samym osobom po raz nie wiadomo który, skoro wygląda na to, że i tak nie czytają.



I może na zakończenie - mam wrażenie, że my mówimy o zupełnie różnych "grupach" psów w Polsce (to głównie do [B]lewkonii[/B]). Zwolennicy sterylizacji wszystkich psów mówią o tych w schroniskach, w pseudohodowlach, na ulicy czy u osób nieodpowiedzialnych. Bo to ich potomstwo zapycha schroniska. A ja mówię o psach, które nigdy nie zostaną rozmnożone, bo mają myślących właścicieli, którzy chcą dla nich jak najlepiej. I nie wiem, dlaczego te osoby wkłada się do jednego worka z kretynami i rozmnażaczami, wmawiając im, że sterylizacja to [B]pod względem zdrowotnym[/B] same zalety.

O ropomaciczu czy raku sutka u suk niesterylizowanych chyba już wszyscy tu czytali. Przydałoby się trochę równowagi i choć kilka osób piszących otwarcie o negatywnych skutkach zabiegu. Wystarczająco dużo konkretncyh argumentów znajduje się w dziale 'weterynaria'.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=5][COLOR=#ff0000]Jak może zakończyć się "nieupilnowanie" suki.
Sunia zginęła w obronie własnych dzieci.[/COLOR][/SIZE]

[SIZE=5][COLOR=#ff0000][B][SIZE=5][COLOR=black]Spaliła w piecu trzy szczeniaki[/COLOR][/SIZE][/B]

[B][SIZE=3][COLOR=black]aura[/COLOR][/SIZE][/B]

[B][SIZE=3][COLOR=black]2008-10-22, ostatnia aktualizacja 2008-10-22 11:01 [/COLOR][/SIZE][/B]


[URL="http://www.gazeta.pl/lodz"][SIZE=3][COLOR=black][IMG]http://bi.gazeta.pl/im/5/4089/m4089855.gif[/IMG][/COLOR][/SIZE][/URL]
[B][COLOR=black]Mieszkanka Tomaszowa Mazowieckiego odpowie za uśmiercenie trzech szczeniaków ze szczególnym okrucieństwem. Niechciane psy wrzuciła do rozgrzanego pieca [/COLOR][/B]

[SIZE=3][COLOR=black]37-letnia tomaszowianka postanowiła pozbyć się trzech szczeniaków, więc - jeden po drugim - wrzucała psiaki do paleniska. Na ratunek płonącym szczeniakom rzuciła się suka, która wskoczyła za nimi do pieca. - Tę ostatnią scenę widziała znajoma 37-latki, która przyszła do niej z wizytą. To ona zdołała wyciągnąć z pieca sukę. Szczeniaków nie dało się uratować - mówi podkomisarz Katarzyna Dutkiewicz z tomaszowskiej policji. [/COLOR][/SIZE]

[SIZE=3][COLOR=black]Suka, prawdopodobnie wskutek poparzeń, zdechła następnego dnia. Właścicielka zakopała ją w przydomowym ogródku. [/COLOR][/SIZE]
[SIZE=3][COLOR=black]Policjanci dostali anonimowe zgłoszenie o okrutnym potraktowaniu psów. W ogródku 37-latki znaleźli zwłoki suczki, a w palenisku - ślady po spaleniu szczeniaków. Kobiecie postawiono już zarzuty okrutnego uśmiercenia zwierząt, za co grożą jej - maksymalnie - dwa lata więzienia. 37-latka nie była wcześniej notowana. [/COLOR][/SIZE]


[COLOR=black][SIZE=3]Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź[/SIZE][/COLOR]
[/COLOR][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Teraz to mnie rozwaliłaś... Ktoś tu mówił o rzeczowych argumentach? :cool3:

I uważasz, że normalna, odpowiedzialna osoba, która nie upilnowała suki SPALI SZCZENIAKI W PIECU???
W tej sytuacji problem nie tkwi w tym, że suka była niewysterylizowana, ale że jej właścicielka jest osobą zwyrodniałą i okrutną!!! Nie powinna mieć żadnego zwierzęcia!

Tylko nadal nie rozumiem co to ma do konieczności sterylizacji suk przebywających u osób zdrowych psychicznie :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 months later...

I nadal uważasz, że przyczyną i głównym problemem jest tu niewysterylizowanie suki, a nie sadyzm/niezrównowazenie psychiczne właściciela? :roll:

Korzystając z okazji życzę wszystkim zainteresowanym, by włożyli swą energię w poprawę egzekwowania Ustawy o ochronie zwierząt i zaostrzenie kar, zaś wszystkim ogółem więcej odpowiedzialności, po prostu. Bo te dwie rzeczy rozwiązałyby problem bezdomności i znęcania się nad zwierzętami w Polsce.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...