natalijo Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [quote name='Monika z Katowic']Myślę, że najważniejsza jest teraz pomoc psom!!! A nie łapanie za słówka! [/QUOTE] Zgadzam się, ale jeżeli chcecie być traktowani poważnie, to nie możecie rozdmuchiwać wieści niesprawdzonych. Wiecie jak to działa - ktoś napisze, ze Lenka niesterylizowana, pójdzie w świat przekazywane z ust do ust, a jak się okaże, że to nieprawda, to niekoniecznie ta wiadomośc dotrze do wszystkich. Lucynko wiem - emocje, ale tak jak pisałam, nie możecie robić takich afer z niczego, jeśli chcecie być wiarygodni. Niestety powodów do "prawdziwych" afer macie aż nadto. Cieszę się, że Lenka nie ucierpiała na pobycie u Aliny, bo jak czytam ten wątek, to aż mi ciarki po plecach chodzą. Ale trzymajcie się faktów. Quote
kizimizi Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 zapisuje a poznije poczytam. Nie rozumiem tylko jednego. Jak wozili ludzie psy do Aliny to nei widzieli jak to meijsce wyglada? nikt wczesniej neiw idziual tej szopy i psow? No bo chyba musiala miec jakeis porzadne kojce zeby pokazac ludziom jak to wogole wyglada. Nie rozumiem .... Quote
Olga7 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [COLOR=Black][quote name='DORA1020']I ja nie moge tego przebolec,prawdopodobnie olga7 juz dawno pisala o tym,ze tam dzieje sie cos niedobrego,ale zostala zaatakowana,ze jak moze pisac takie bzdury jak nigdy tam nie byla.Przed chwila wierzylam,ze Korek zyje,mialam ociupinke nadziei,a teraz znowu mysle,ze nie zyje/za duzo sprzecznosci/ i tak caly dzien:placz:[/QUOTE] Owszem, próbowalam dojść prawdy -jakie warunki mają tam psy u tej AlinyS. [/COLOR] [COLOR=Black]Moje posty pisane byly na początku grudnia 2009r. i po kilku dniach burzliwej dyskusji -wątek został zmoderowany -na moją wyrazna prosbę. Moje krytyczne uwagi co do warunków i cen za te uslugi -zostal zakrzyczane przez kilka ciotek broniących tej kobiety.Na moje wypytywanie i duże wątpliwości -zasypano mnie pytaniami ,czy osobiście sama to wszystko widzialam i na jakiej podstawie mam takie podejrzenia i zdanie o tym "hoteliku " oraz cytowano mi Regulamin forum. Sama AlinaS dość arogancko bronila swego hoteliku oraz zaslaniala sie dużymi kosztami utrzymania tej dzialności /podatki,ZUS ,opał pomieszczeń psów oraz placą kobiety do opieki nad psami itd./.Tak twierdzila. Pisalam o tym niedawno na tamtym wątku AlinyS - /post 354/ [URL]http://www.dogomania.pl/threads/148872-DOMOWY-Hotelik-dla-ps%C3%B3w.-Brak-miejsc/page36[/URL] Pozniej już upewnilam się ,że moje zastrzeżenia i uwagi byly sluszne ,gdyż zbieralam sporo krytycznych uwag i informacji o tym hoteliku i tej kobiecie -ale byly to informacje wymieniane drogą prywatną -na pw ,maila, czy tel. Nie chciano chyba pisać o tym wyraznie ,gdyż to miejsce bylo zawsze traktowane jako pilne ,awaryjne wyjście- hotelik. Nie sądzilam, że prawda o tym miejscu jest aż tak dramatyczna -nie bylam tam nigdy. [/COLOR][COLOR=Black]Nie bylo wtedy dostępnych takich fot. i opisów - jak teraz po wizycie i relacji AgnieszkiP oraz następnych osób. Dopiero teraz ukazano prawdę o tej Popielarni i charakterze dzialalności AlinyS. [/COLOR][COLOR=Black]Szkoda ,że wtedy -pol roku temu-nikt nie podjął proby ukazania calej prawdy a wywolana wtedy dyskusja zostala wyciszona .Nie zginęły by zginęly by tam Zuzia ,Aldo czy Korek oraz nie narażono by wszystkich psów na taki pseudoschron -jakim był ten pseudohotelik w Popielarni . Wczesniejsza relacja i fot. stamtąd mogly sprawić ,iż preceder AlinyS -zostalby ukrócony. Byłby koniec oszustw w Popielarni i wyludzeniami wysokich oplat za pobyty psów oraz narażania bezpieczeństwa i życia powierzanych tam psów -nie tylko z dogo . [/COLOR] Quote
Lucyna Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 Przepraszam za ten wpis, będę uważniejsza. Ta noc to był dla mnie koszmar, czytałam wątki i te myśli ... mogę poprawić ten wpis. Quote
gonia66 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [quote name='Lucyna']Przepraszam za ten wpis, będę uważniejsza. Ta noc to był dla mnie koszmar, czytałam wątki i te myśli ... mogę poprawić ten wpis.[/QUOTE]Lucynko..nie masz za co przepraszać...tutaj w emocjach sa wszyscy, alke Ciebie doskonale rozumiem...Ty masz wyjątkowa sytuację zwiazana z tą historią...juz poprawialas i przepraszalas...nie musisz sie z niczego tłumaczyc...szukasz nadziei- i w ogole sie nie dziwie..:( Uciekam do pracy, a plakac znowu mi sie chce..zobaczyłam dokument o utylizacji...:(:( To jest koszmar...kolejny majowy koszmar...co za maj...;(:(:( Quote
natalijo Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [quote name='Lucyna']Przepraszam za ten wpis, będę uważniejsza. Ta noc to był dla mnie koszmar, czytałam wątki i te myśli ... mogę poprawić ten wpis.[/QUOTE] Już nie ma sensu, zwłaszcza, że i ja go już zacytowałam. Niech zostanie, pod nim są moje wyjaśnienia, więc jeśli ktoś dokładnie poczyta to będzie wiedział co i jak. :) Może zbyt nerwowo zareagowałam, ale już drugi raz muszę prostować informacje o Lence i tak jakoś nerwy mi puściły. Wiesz Lucynko, że do Ciebie osobiście nic nie mam :) Quote
Nes2009 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [quote name='gonia66']A ja juz na nic chyba nie mam nadziei...:([/QUOTE] Goniuś, będzie dobrze, niech no tylko wszystkie psiaki opuszczą tamto miejsce. Nadzieja musi wszystkich trzymać. Nawet tych nie związanych w żaden sposób z tym pseudohotelikiem. Quote
lika1771 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [quote name='Nes2009']Goniuś, będzie dobrze, niech no tylko wszystkie psiaki opuszczą tamto miejsce. Nadzieja musi wszystkich trzymać. Nawet tych nie związanych w żaden sposób z tym pseudohotelikiem.[/QUOTE] Dokładnie mam nadzieje ze zapłaci za wszystko i bedzie musiała mieszkac tam gdzie mieszkały psiaczki Quote
Kinia1984 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 wczoraj zabralam chlopakow...nie widzialam zadnych niepokojacych objawow natury zdrowotnej , kamien spadl mi z serca szczerze mowiac..psiaki byly na poczatku troche jakby to powiedziec smutne...moja siostra jechala z nimi na "pace" bez okien z malym swiatelkiem przez prawie 100 km:) żeby sie nie bali...koniecznie trzeba ich odrobaczyc bo Leszek tarl pupą po trawie... Jesli chodzi o to co widzialam to smierdzialo strasznie...chlopaki tez smierdza...i teraz szczerze powiem w marcu nie smierdzieli w srodku tez nie bylo takiego syfu..z sama Alina nie bylam w stanie dojsc do porozumienia..na Jarka i Leszka mowila Staszek i Jurek.... mam nadzieje ze Alina odda pieniadze ktore jest winna moim podopiecznym... druga sprawa...zastanawiam sie z jakiego paragrafu ja powinnam ja oskarzyc bo miedzy Bogiem a prawda moje psy nie ucierpialy....nie mam prawnej podstawy do skarzenia jej...mam ja skarzyc dlatego ze mi smierdzialo...sad mnie wysmieje po prostu...moge jedynie zeznawac jako swiadek w sprawie Aldo..dostalam dokument o utylizacji z innego dnia niz Alina powiedziala mi kiedy Aldo odszedl... Quote
akacha Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 Przesyłam info o psach AliinaS, ktore teraz potrzebuja pomocy. Sabę zabieramy dzisiaj do hotelu, pozostaje Aguś, z nim chyba najtrudniej ze względu na jego delikatna psychikę i terrierkowate stworzonko... jutro jedziemy po Sabe i zawozimy ja do bezpiecznego hotelu. niestety, pomocy potrzebuja jeszcze 2 psy, kotre oddaje AlinaS razem z Sabą. Przesyłam info o psach AlinaS, ktore teraz potrzebuja pomocy. Sabę zabieramy dzisiaj do hotelu, pozostaje Aguś, z nim chyba najtrudniej ze względu na jego delikatna psychikę i terrierkowate stworzonko... to mail, jaki dostałam od AlinaS ze zdjęciami psiaków: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b9fdd508c68c0538.html][IMG]http://images8.fotosik.pl/341/b9fdd508c68c0538m.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/05122d16ee695502.html][IMG]http://images8.fotosik.pl/341/05122d16ee695502m.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fb880a950ee8fd32.html][IMG]http://images8.fotosik.pl/341/fb880a950ee8fd32m.jpg[/IMG][/URL] To jest ten terierkowaty psiak - do połowy łydki, łagodny , spokojny, grzeczny, posłuszny. Saby kilka zdjęć jest na wątku Tu mam jakieś ale prawie nic nie widać [URL=http://www.fotosik.pl][img]http://images8.fotosik.pl/298/604c8683978e8030.jpg[/img][/URL] Quote
obraczus87 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 Alina ma jeszcze swojego psa w Jaktorowie - mówia na Niego KUNDEL. Czy tego psiaka tez chce oddawac?? Quote
zuziaM Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 Ja nie moge pojac tego, ze Alina decydowala o psach cokolwiek, nie uzgadniajac tego wczesniej z osobami, ktore psiaki pod jej opieka zostawialy ..... Mam nadzieje, ze wszystkie te osoby podpisywaly umowe hotelowa .... Ja zostalam kiedys delikatnie zjechana .... kiedy wlasciwie sama zdecydowalam o zakupie dosc drogich lekow dla bardzo starej suni, ktora jua przestaje chodzic i musze ja nosic na pasie materialu podlozonym pod brzuch ( bo sunia ok. 40 kg ). Od tego czasu pytam o kazdy drobiazg nawet na watkach psiakow. Czy w przypadku Aliny to nie obowiazywalo ????? Jak mozna bylo pozwalac jej na wyadoptowanie jakiegokolwiek psa ???? A co z wizytami przedadopcyjnymi ... lub chociaz poadopcyjnymi w takich przypadkach ??????? Przeciez to podstawa !!!! A co z umowami adopcyjnymi ???? Czy nawet umow Alina nie podpisywala z nowymi opiekunami ????? Jak to mozliwe ????? Kto tu zawalil ???? Czy aby do konca tylko Alina ???? To zly czlowiek, ktory skrzywdzil bardzo wiele istot ...... Ale czy nie dostala na to cichego przyzwolenia ????? Czerpiemy wiedze uczac sie na bledach ... Te bledy niestety odbily sie na najbardziej bezbronnych, nieswiadomych i nie majacych wplywu na to, co sie z nimi dzieje .... biednych psach .... Biedactwa, skrzywdzone okrutnie ...... :placz: ... (*) (*) (*) ...... Quote
łolkiee Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [URL="http://www.dogomania.../members/5609-akacha"][B]akacha[/B][/URL] zmniejsz zdjęcia bo te są za duże... i ledwo co widać... Quote
Monika z Katowic Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 I wolno tylko 5 zdjęć w jednym poście. Quote
malibo57 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [quote name='Nes2009']No raczej do szpitala go nie zabierze...[/QUOTE] Ktoś jeszcze wierzy w ten szpital?! A małżonek też idzie do szpitala? Quote
Nes2009 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 Będzie ją za rękę trzymał albo pójdzie do pracy żeby zaspokoić roszczenia. A musi się postarać bo mało tego nie będzie. Ale zawsze mogą sprzedać Popielarnię albo to drugie miejsce... Quote
mala_czarna Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [QUOTE=zuziaM;14787929 Kto tu zawalil ???? Czy aby do konca tylko Alina ???? To zly czlowiek, ktory skrzywdzil bardzo wiele istot ...... Ale czy nie dostala na to cichego przyzwolenia ????? [/QUOTE] Rozsądny głos w dyskusji, ale pewnie przejdzie niezauważony. Niestety. Wiecie co? pewnie się narażę, ale zwykłam walić prawdę w oczy. Absolutnie nie mogę wyobrazić sobie tego, że oddaję psa do hoteliku, i praktycznie tracę kontrolę nad tym co się z nim dzieje. Wielokrotnie pisałam już, że jak tylko pojawiły się na Dogo informacje o kiepskich warunkach panujących w tym hotelu, każda osoba, która oddała tam dogomaniackiego psa, winna to sprawdzić. I sory, to było jej zasranym obowiązkiem, skoro podjęła się opieki nad psem, zbierane były na niego pieniądze od prywatnych przecież darczyńców. Jeśli ktoś ma do Aliny daleko, lub nie ma samochodu, trzeba było zorganizować transport. Mało to razy tak się robiło? Ja miałam tylko dwa psy w hoteliku. Tosia u Ronji (Tosia za TM), i Kostka u Owieczki. U Ronji mogłam być kiedy tylko chciałam. Auta nie mam, więc wsadzałam dupsko w autobus. Żaden problem. Do owieczki jest daleko, ale zawoziłam niunię z Obraczus, i widziałam jak tam jest. Ja nie rozumiem. Czy dla niektórych wyciągnięcie psa ze schronu i oddanie go do hotelu to już koniec drogi?? Porobić ogłoszenia, Allegro, i na tym koniec?? Żadnych odwiedzin, żadnych kontroli?? Moje gratulacje. Jakie kroki zostały podjęte jak zginał Korek? Dopytywania na wątku, telefony do Aliny?? Czy opiekunki Korka pojechały to sprawdzić? Mam nadzieję, że p. Alina odpowie za wszystko co zrobiła tym psom. Serce tylko pęka, że musiało dojść do takiego dramatu, i w końcu się oczy otworzyły. Quote
majqa Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [quote name='mala_czarna'](...) pewnie się narażę, ale zwykłam walić prawdę w oczy. Absolutnie nie mogę wyobrazić sobie tego, że oddaję psa do hoteliku, i praktycznie tracę kontrolę nad tym co się z nim dzieje. Wielokrotnie pisałam już, że jak tylko pojawiły się na Dogo informacje o kiepskich warunkach panujących w tym hotelu, każda osoba, która oddała tam dogomaniackiego psa, winna to sprawdzić. I sory, to było jej zasranym obowiązkiem (...).[/QUOTE] Mnie się nie narażasz, bo masz rację. Trudno z nią polemizować. Malibo zapytałaś, czy ktoś wierzy jeszcze w hospitalizację. Ja wierzę. Jeśli sprawa nie przycichnie, na co pewno Alina liczy i zacznie nosić znamiona czegoś, co skończy się w sądzie to na bank gmach sądu zobaczy nie Alinę a jej zwolnienie. Domyślam się, że w swojej wypowiedzi Dusje zrobiła skrót myślowy - "(...) Kiepsko kombinuje bo na wariackie papiery trzeba sobie zapracowac (...)" ale mimo to do tego się odniosę. Niestety Dusje, ta droga, jaką opisałaś jest prostsza i krótsza niż sądzisz. Na szczęście nie wiem tego z własnego przypadku :evil_lol: ale zdecydowanie wiem, co mówię/ piszę. To idzie załatwić w mig, przykładów wokół siebie (na różne okoliczności), znanych mi od podszewki mam aż nadto. Smutne ale cholernie prawdziwe... :-( Quote
Lucyna Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 Niektórzy mogą pomagać tylko siedząc w domu. Mają finanse, ale również brak czasu. Niestety nie miałam złych wieści na temat tego hoteliku, a podczytując inne wątki z tego miejsca byłam przekonana, że jest on właściwy. Teraz już wiem, że nie powinnam tak robić. Jest mi przykro, że pociągnęło to za sobą Zuzię i Korka. Niestety sytuacji już nie zmienię. Zostałam oszukana razem z tymi pieskami, którym poszłam na ratunek. Wyciągnę wnioski, z pewnością. Tylko pozałatwiam sprawy do końca. Quote
obraczus87 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 Mala_czarna masz racje. Ja np nie mogę zrozumieć jednej sprawy - wszystkie swoje psy, ktore są w Hotelach oglaszam z moim numerem telefonu. Jesli ktos podaje numer Hotelu, to tym samym czy tego chce czy nie chce, zezwala hotelowi na duzo więcej.... chyba, że istnieje umowa pomiędzy Hotelem a drugą stroną, iż Hotel np może podejmować decyzje związane z adopcją psa. Nie kontrolując Hoteli czy DT, dajemy przyzwolenie na to wszystko, niestety. I jak zawsze poszkodowane sa najbardziej psiaki.... Quote
akacha Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 dzieki dziewczyny, popoprawiałam fotki na miniaturki, reszte dodaję: [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/11de45c198983ed2.html][IMG]http://images8.fotosik.pl/341/11de45c198983ed2m.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/23959f848327d5f6.html][IMG]http://images8.fotosik.pl/341/23959f848327d5f6m.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ca91760b489d829a.html][IMG]http://images8.fotosik.pl/341/ca91760b489d829am.jpg[/IMG][/URL] Saba jutro , nie dzisiaj jak napisałam na początku jedzie do hotelu. Domu szuka jeszcze terierkowaty no i Aguś :(. Z tego co wiem, AlinS szuka też im domu na właśną rekę. oba psy należą do niej. ma powiadomić, jak coś się uda... Quote
Lucyna Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 I jeszcze moje pytanie do osób podczytujących ten wątek Kiedy ostatni raz był widziany Korek u Aliny i gdzie? W Jaktorowie, czy Popielarni? Na jego wątku odezwała się osoba, która odwiedzając Azę widziała go w dobrej kondycji w Jaktorowie w okolicach Wielkanocy. Czy ktoś widział go tam później?[U] [/U][URL="http://www.dogomania.pl/%3Ca%20href="][IMG]http://i695.photobucket.com/albums/vv314/Lucyna_2009/korek002-1.jpg[/IMG][/URL] Quote
Kika9004 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 [quote name='kkanarekk'][SIZE=3][B]Spis psów:[/B][/SIZE] 9. [B]Aldo, [/B][URL]http://www.dogomania.pl/threads/172706-Niewidomy-ALDO.DS-POTRZEBNE-NA-WCZORAJ-JU%C5%BB-W-DT[/URL] , esperanza, stan deklaracji później, pies jest niewidomy, NIE ŻYJE[/QUOTE] [B]Stan deklaracji: 250 zł /miesięcznie[/B] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.