MissJannet Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Już zadzwoniłam :) w sobotę Aneta przywiezie go do schroniska a po szkoleniu odrazu biorę go do domu. Dzieki za wszystko :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MissJannet Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 [quote name='malawaszka']No to dzwoń do Anety dzwoń! a ja dziś zabieram Juleczkę :) operacja prawdopodobnie w przyszłym tygodniu[/QUOTE] o to bardzo fajnie :) uściskaj ją odemnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 2, 2010 Author Share Posted June 2, 2010 o jak super!!!!! to jak maluch będzie u Ciebie to może założysz mu wątek co? czekamy niecierpliwie na fotki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MissJannet Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 oczywiście, że mu założe xD fotki porobie mu w niedziele i wątek myślę, że założę w poniedziałek bo chce poznać chociaż trochę jego charakter. Aha i jeszcze zapomniałam napisać, że gips prawdopodobnie będzie miał ściągnięty za 4 tygodnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaGucio Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Nie ma jak dobre wieści :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
__Lara Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Cudownie :D :D :D dzięki MissJannet :D :D :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 No i pięknie. Dwa psiaki "zabezpieczone", choć bez domków stałych jeszcze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Cudowne wiadomości :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MissJannet Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 [quote name='__Lara']Cudownie :D :D :D dzięki MissJannet :D :D :D[/QUOTE] nie ma za co :) pełnia szczęścia będzie jak znajdą domek stały :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 2, 2010 Author Share Posted June 2, 2010 a ja po Julkę nie pojechałam bo mój TZ za późno przyjechał i musiałabym gnać jak szalona :angryy: jadę rano Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Szkoda, bo czekam jak na szpilkach ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 2, 2010 Author Share Posted June 2, 2010 no ja też, ale... siła wyższa i w dodatku musiałam z uśmiechem mówić, że nic się nie stało :mdleje: :lol: ale jutro już za chwilkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Trzeba było gadać, bym pojechała po nią i.... mogłabyś ją odebrać u mnie, poznać Gabrysia :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 2, 2010 Author Share Posted June 2, 2010 hahaha faktycznie po drodze z Katowic do mnie przez Rybnik :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Ale chyba opłacałoby się podjechać?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 2, 2010 Author Share Posted June 2, 2010 no teraz to już i tak po ptokach bo nie pomyślałam nawet o takiej opcji - jak nie masz co robić to podjedź jutro na Brynów - ja wezmę Lunę i Julkę, Ty Gabrysia i Lizkę i skoczymy na spacerek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Jutro śpię... ostatnio zasypiałam wracając z pracy :shake: Jednak 6h snu/d ponad moje siły :oops: Ale w inszym czasie :razz: A Liz ma kontuzje łapy :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 Juleńka już z nami od kilku godzin :) Luna pojechała ze mną po Julę samochodem, poszczekała i był spokój, potem już na podwórku jak wysiadłyśmy to Jula chciała się zapoznać ale Luna nie lubi się zapoznawać :roll: ale to było niegroźne i na szczęście Julka mądrzejsza i nie wdała się w przepychankę tylko ustąpiła, potem Drops bidę oszczekał - gentleman od siedmiu boleści - wieśniak mały :shock: Pepa póki co obserwuje... gapi się i terroryzuje wzrokiem :lol: byliśmy najpierw wszyscy na długim spacerze - nawet kot Joga poszła i Jula ją oszczekała i chciała wespół w zespół z Dropsem kota pogonić, ale musi zrozumieć, że to NASz kot i to nie jedyny :lol: zobaczymy jak to będzie - teraz dziewczynka śpi w klateczce - dzięki pobytowi w szpitaliku sama do niej weszła i się umościła niemal od razu :) z gorszych wieści - bida dziś zaczęła rano kaszleć - mam nadzieję, że to nie kaszel kennelowy bo zaraz będę miała kaszlące stado :shake: oby nie - już wszystkim zapodaję rutinoskorbin i mam nadzieję, że to wystarczy, Julka ma antybiotyk no czyli póki co jest nieźle ale nie mogę jej luzem po domu puścić bo moje baby tylko czekają na to :roll: najpierw sie na spacerkach i przez klateczkę zapoznają tak będzie spokojniej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Dzięki Ci kochana za uratowanie kolejnej bidy :multi: Teraz będzie już tylko lepiej, musi! A co z cycuchami?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 cycuchy musimy przemywać jodgliceryną czy jakoś tak podobnie się to nazywało i czekamy aż to przyschnie, dalej wiszą te cycusie bidne, ale np ten wystający guz nie jest już tam zywo czerwony - zbladł trochę, no i jak tylko zniknie mleko to będzie operowana, jeszcze czekamy na wyniki badania zeskrobiny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sybil Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Waszko, masz ogromne serce i coraz więcej "miniatur" w nim się mieści:loveu:. Tylko później, gdy odchodzą do domków, pewnie łezka tęsknoty w oku się kręci :-(. Oby Julka pod Twoją opieką prędko wróciła do zdrowia i formy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Cieszę się, że mała już u Ciebie :). Teraz tylko wynik zeskrobin i można leczyć mordkę. Oby szybko i skutecznie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 najważniejsze usunięcie guzów bo zwłaszcza ten jeden na zewnątrz jest paskudny :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilo Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Julcia jest cudna , dobrze że ma miejsce w którym może spokojnie dochodzic do siebie. A jak finanse Juleńki ?? bo mam parę rzeczy... nie dużo ale może jakiś bazarek można by było.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted June 3, 2010 Author Share Posted June 3, 2010 póki co nie wydałam dużo bo tylko na karmę dla Julki i Dropsa 70 zł, nie wiem jeszcze ile będzie wynosił rachunek w klinice :niewiem: ale nie powinno być jakiegoś kosmosu, nie wiadomo co ma na tej skórze więc tez trudno oszacować jakie będą na to wydatki, mam nadzieję, że kaszel minie bez problemów i komplikacji :kciuki: bazarek zawsze mile widziany bo jak Julka nie będzie potrzebowała to na pewno kolejny bidoczek sznupkowy skorzysta :) udało nam się wstrzelić między ulewy i poszliśmy na fajny spacerek do lasu :) Julka dzielnie daje radę, ładnie chodzi na smyczy, jest grzeczna (w domu się wydziera tak jak moje :lol: ) - kupki są nieładne, ale to ogarniemy, jedyne co mnie zmartwiło to drżenie tylnych łapek - ona miała tam duże filce ściągające skórę więc mam nadzieję, ze drżenie tylko od braku kondycji i braku ruchu - oby :roll: ma też brzydko zaropiałe oczka i łyse dookoła, ale mam kropelki to też mam nadzieję, że to przejściowe, zdjęć niestety nie robiłam na spacerze bo bałam się brać aparat na tak niepewną pogodę - oczywista teraz żałuję bo nawet słonko wyszło na trochę :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.