Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Cockermaniaczka']Masakra,skad ta kobita bierze te psy?Kupuje i sprzedaje?;/[/QUOTE]

Rychert spod Wejherowa,który ma rozmnażalnie astów na walki,pieski bierze prosto z domu, od ludzi którym ast okazał sie nie po drodze, piękne psy wybiera.
Oddają je pełni wiary,ze ich domowy pupil idzie do legendarnego "domku z ogródkiem".

Ta suka ,zanim trafiała do rozmnażalni,była domową sunią,wychowywała się razem z dzieckiem,udało sie dotrzec do jej pierwszych właścicieli,dzięki chipowi. Po treningu u Rycherta,sukę można juz było tylko uśpić.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/581/0bcaf955dfc6f840med.jpg[/IMG][/URL]

Posted

A czyja to wina?Jak suka bez sterylki byla wydana to nigdy nie ma 100 prc... ;/
Trzeba uwazac ...

Brazowa -to jakas masakra:-(:placz:
Biedna suczka:placz:
Dlatego mnie dziwia ludzie co oddaja na allegro czy gdziekolwiek inndziej "rasowe" psy bez sterylek i kastracji:-(
A potem pseudo zbieraja material "hodowflany":shake:

Posted

[quote name='Alicja']bosh ............:(
czy z takim dziadem nic nie można zrobić ??[/QUOTE]

nie :(

Malagos, a ja znam taką fundację (myślę, że nie tylko ja, tu na dogo jest powszechna), która 10 szczeniaków "bokserków" sprowadziła na świat, i jeszcze było darcie paszczy, że przecież to prawdziwe boksery, bo po suce bokserce, bez papierów co prawda i nie wiadomo z jakim ojcem, ale wetka stwierdziła to zaraz po ich narodzeniu... Czym to się różni od przytoczonej przez Ciebie Zaleskiej? Bo wg mnie różnica praktycznie żadna...

Posted

a co zrobić z pseudohodowlą w której warunki są w miarę dobre, psy szczepione na wszystko, źle nie mają, no może tylko troszkę brudno w kojcach, ale widziałam większe tragedie .... rodzice z rodowodami szczeniaczki oczywiście już bez bo po co ... ... co z takimi ludźmi zrobić ? hodowla nawet zgłoszona w UM i US ...

Posted

[quote name='Alicja']bosh ............:(
czy z takim dziadem nic nie można zrobić ??[/QUOTE]

Tu trzeba pochwalić OTOZ,że robią. Udało im sie jakos odebrac parę sztuk psów,sprawa jest przekazywana do prokuratury,zdjęcia warunków,stan psów,pomoc prawnika, wszystko,co potrzeba. Tylko nieduzo z tego wynika,ponieważ sąd uważa,ze pieski mają się świetnie i o co w ogóle chodzi. O jakies tam amstaffy?

Gameta,ale nie naginaj faktów. Przy tych bokserach wyskoczyla jakas jedna,nikomu nieznana dziewuszka,co zaczela pisać,ze to będą boksery,dziewczyny od bokserów od razu pisały,ze to będą kundelki,a swoją motywacje wytłumaczyły. A tak po prawdzie-czym sie różni slepy szczeniak np,od straruszki Izy,dla której robiłas bazarki? ślepe mioty sie usypia-bo tak jest łatwiej-nie widzą,nie słyszą,nie wyrywaja się. Bo tak sie utarło,tradycja pozwala nam przy tym odczuwac mniejszy ból sumienia. I jestem za tym,niechaj ich zycie zakonczy się w tym momencie,kiedy jeszcze nie zaczeły cierpieć. Ale nikt,kto uczestniczył w usypianiu slepych miotów,nie może mieć watpliwosci,ze jest to zabijanie.I przyjmuję to,ze ktoś w pewnym momencie może powiedzieć-tym razem nie dam rady zabić stworzeń,które własnie sie urodziły. Do tego ich wahanie podkręcała młoda weterynarz,z ideami,która odbierała poród u suki.
Róznica miedzy dziewczynami od bokserów,a Zaleskimi jest taka,ze dziewczyny ratowały wychudzona bokserke z wodobrzuszem (okazało sie,ze ciąża),a Zalescy rozmnażali psy celowo,dla kasy.

Posted

[quote name='brazowa1']Tu trzeba pochwalić OTOZ,że robią. Udało im sie jakos odebrac parę sztuk psów,sprawa jest przekazywana do prokuratury,zdjęcia warunków,stan psów,pomoc prawnika, wszystko,co potrzeba. Tylko nieduzo z tego wynika,ponieważ sąd uważa,ze pieski mają się świetnie i o co w ogóle chodzi. O jakies tam amstaffy?

Gameta,ale nie naginaj faktów. Przy tych bokserach wyskoczyla jakas jedna,nikomu nieznana dziewuszka,co zaczela pisać,ze to będą boksery,dziewczyny od bokserów od razu pisały,ze to będą kundelki,a swoją motywacje wytłumaczyły. A tak po prawdzie-czym sie różni slepy szczeniak np,od straruszki Izy,dla której robiłas bazarki? ślepe mioty sie usypia-bo tak jest łatwiej-nie widzą,nie słyszą,nie wyrywaja się. Bo tak sie utarło,tradycja pozwala nam przy tym odczuwac mniejszy ból sumienia. I jestem za tym,niechaj ich zycie zakonczy się w tym momencie,kiedy jeszcze nie zaczeły cierpieć. Ale nikt,kto uczestniczył w usypianiu slepych miotów,nie może mieć watpliwosci,ze jest to zabijanie.I przyjmuję to,ze ktoś w pewnym momencie może powiedzieć-tym razem nie dam rady zabić stworzeń,które własnie sie urodziły. Do tego ich wahanie podkręcała młoda weterynarz,z ideami,która odbierała poród u suki.
Róznica miedzy dziewczynami od bokserów,a Zaleskimi jest taka,ze dziewczyny ratowały wychudzona bokserke z wodobrzuszem (okazało sie,ze ciąża),a Zalescy rozmnażali psy celowo,dla kasy.[/QUOTE]

[B]brązowa ...zgadzam się z Tobą w 1000000000000000000%[/B]

Posted

[QUOTE]Do tego ich wahanie podkręcała młoda weterynarz,z ideami,która odbierała poród u suki.[/QUOTE]Brazowa, znasz imie i nazwisko tej "ratowniczki" ?
Mysle ze ona powinna sie tu znalezc zeby juz nikogo wahajacego sie nie podkrecala:angryy:

Posted

[quote name='Alicja'][B]brązowa ...zgadzam się z Tobą w 1000000000000000000%[/B][/QUOTE]

A ja nie - to nie była "jedna dziewuszka" tylko całe stado. Poszukać ci link, żeby pamięć odświeżyć? A nie usypiając ślepych miotów skazujemy statystycznie większość dorosłych psów na konanie z głodu, w syfie schroniska, bez miłości i wartości. Jesli nawet znaleziono im domy, które będą ich domami aż po kres (w co bardzo mocno wątpię), to te 10 szczeniaków zabrało 10 domów psom, które siedzą w schronach. A próba wyciągnięcia kasy na utrzymanie tego miotu od dogomaniaków to już szczyt bezczelności. Dla mnie w dalszym ciagu niema różnicy między nimi a Zaleskimi. Ci ostatni przynajmniej nie udawali że walczą z bezdomnością i nie byli fundacją. A żeby zakończyć temat napomknę, że ludzie z tej samej fundacji pojechali wykupić z pseudo boksery na dzień przed akcją likwidacji tej pseudo. Poprostu szczyt profesjonalizmu. I znów jakie cudowne wspieranie zapobieganiu bezdomności i rozmnażaniu...

Posted

[quote name='Malwi']a co zrobić z pseudohodowlą w której warunki są w miarę dobre, psy szczepione na wszystko, źle nie mają, no może tylko troszkę brudno w kojcach, ale widziałam większe tragedie .... rodzice z rodowodami szczeniaczki oczywiście już bez bo po co ... ... co z takimi ludźmi zrobić ? hodowla nawet zgłoszona w UM i US ...[/QUOTE]

Nic - mają prawo prowadzić hodowlę i czerpać z tego legalne zyski.

Posted

[quote name='Malwi']a co zrobić z pseudohodowlą w której warunki są w miarę dobre, psy szczepione na wszystko, źle nie mają, no może tylko troszkę brudno w kojcach, ale widziałam większe tragedie .... rodzice z rodowodami szczeniaczki oczywiście już bez bo po co ... ... co z takimi ludźmi zrobić ? hodowla nawet zgłoszona w UM i US ...[/QUOTE]
no my (KTOZ) jeździmy na takie interwencje zgłaszane nam i sprawdzamy co się dzieje, i jak źle się dzieje to załatwiamy taką hodowlę....

Posted

[quote name='Asior']no my (KTOZ) jeździmy na takie interwencje zgłaszane nam i sprawdzamy co się dzieje, i jak źle się dzieje to załatwiamy taką hodowlę....[/QUOTE]

no my byliśmy ... i tylko można było się przyczepić do tego że nie jest sprzątane codziennie tylko o drugi dzień ( już ma gościu powiedziane żeby sprzątał codziennie )...

Posted

Gameta,nie skazujemy ,bo przecież ślepe mioty sie usypia.Ale powiedz-czym rózni się dwudniowy szczeniak od 12stoletniego staruszka,tez już głuchawego i slepawego.Ze nie popatrzy Ci w oczy?
Nie odbierajcie tego tak,że teraz będą broniła psie zycie poczęte i namawiała do odchowywania psich miotów,bo to nie tak.Ale trzeba być szczerym i nazywac po imieniu. Zabijamy maleńkie pieski,aby innym psom było troszkę lepiej. Ale wobec tego,nie oburzajmy sie na schroniska,gdzie uśmierca sie psy z powodu przepełnienia,robią dokładnie to samo.
I "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono". Jeżeli ktos nie uczestniczył w uśmiercaniu ślepych miotów osobiście,nie wie,jakie emocje może to w człowieku obudzić.Nie dziwię się,ze ktoś wymięknie .Te oseski są żywe,ciepłe, pełzają, piszczą, szukają matki, wiedzą, kiedy się je zabiera, wtedy ich pisk się wzmaga. Łatwiej jest to zrobić w schronisku,gdzie naokoło Ciebie ujada setka psów i przypomina,że być moze własnie w ten sposób unikną takiego losu. Ale gdy widzisz jedną sukę,na ładnym kocyku,w lecznicy czy w domu zaczynasz odczuwać bardziej po ludzku to,co za chwilę się stanie.I zabijasz te pieski,wiedząc,ze płacisz cene za swoja świadomość na temat bezdomności zwierząt.
Wellington,musisz napisac do dziewczyn od bokserów,w sprawie telefonu do wetki.

Alicja,bardzo sie cieszę,ze myślimy podobnie.

Dobra,zaraz nas mod ochrzani,pani Gameto,zapraszam na dalsza dyskusje na PM :)

Posted

[quote name='Malwi']no my byliśmy ... i tylko można było się przyczepić do tego że nie jest sprzątane codziennie tylko o drugi dzień ( już ma gościu powiedziane żeby sprzątał codziennie )...[/QUOTE]

naprawdę nie ma się do czegoś innego jak przyczepić??

Posted

[quote name='brazowa1']Przy tych bokserach wyskoczyla jakas jedna,nikomu nieznana dziewuszka,co zaczela pisać,ze to będą boksery,dziewczyny od bokserów od razu pisały,ze to będą kundelki,a swoją motywacje wytłumaczyły. [/QUOTE]
To nie była jakaś tam dziewuszka tylko DT, w którym fundacja umieszczała swoje psy, nawet po tym jak adoptowaną sukę niby oddał sąsiadom bez powiadomienia osoby wydającej (podczas próby zwizytowania domu, suka latała po ulicy zdaje się). Ten DT nawet był zgłaszany tu, na czarne kwiatki po tym zajściu.

Posted

Tak, tak samo jak z ciężarną suką w typie collie we Wrocku bodajże - pamiętacie? Wieczne opóźnianie sterylizacji aborcyjnej, aż w końcu szczeniaki i tak padły - ciąża przenoszona, a i zdrowie suki było z powodu martwych płodów zagrożone. Jak się człowiek napatrzy na takie fundacje od siedmiu boleści to się słabo robi... Żeby nie było - jestem za usypianiem ślepych miotów, psów schorowanych, bardzo starych i niedołężnych.

Posted

[quote name='evel']Tak, tak samo jak z ciężarną suką w typie collie we Wrocku bodajże - pamiętacie? Wieczne opóźnianie sterylizacji aborcyjnej, aż w końcu szczeniaki i tak padły - ciąża przenoszona, a i zdrowie suki było z powodu martwych płodów zagrożone. Jak się człowiek napatrzy na takie fundacje od siedmiu boleści to się słabo robi... Żeby nie było - jestem za usypianiem ślepych miotów, psów schorowanych, bardzo starych i niedołężnych.[/QUOTE]
I agresywnych.. które nijak nie rokują - nie z naszej winy :shake: :(

Posted

[quote name='evel']Tak, tak samo jak z ciężarną suką w typie collie we Wrocku bodajże - pamiętacie? Wieczne opóźnianie sterylizacji aborcyjnej, aż w końcu szczeniaki i tak padły - ciąża przenoszona, a i zdrowie suki było z powodu martwych płodów zagrożone. Jak się człowiek napatrzy na takie fundacje od siedmiu boleści to się słabo robi... Żeby nie było - jestem za usypianiem ślepych miotów, psów schorowanych, bardzo starych i niedołężnych.[/QUOTE]

ahh ... to chyba o Namahas_child chodzi czy coś takiego nick?

Posted

[quote name='evel']Żeby nie było - jestem za usypianiem ślepych miotów, psów schorowanych, bardzo starych i niedołężnych.[/QUOTE]

Evel,a gdzie zaczyna sie granica :pies schorowany tak,że trzeba go uspić,a pies chory tak,że moze dalej zyć? Który to jest ten bardzo stary? czy ten,który juz nie poradzi sobie w grupie,bo go zjedza,ale dobrze sobie radzi w pojedynczym boksie,czy ten,który z racji wieku ma małe szanse na adopcje?
Przepraszam,że akurat mocniej sie odniose przy Twojej wypowiedzi (nic personalnego),ale uważajcie na to,co mówicie o śmiercaniu i dawaniu przywolenia na eutanazje poza sytuacjami,gdy zwierzę cierpi i jest śmiertelnie chore. W jednym towarzystwie to bedzie tylko gadanie i nie odbije sie żadna niepotrzebna śmiercią zwierzęcia,ale osobiscie doświadczylam sytuacji,gdy jeszcze nie zamknełam za soba drzwi,a już poszły za TM trzy pieski. Jeden bo miał siwy pysk,drugi bo stawy dokuczały,a trzeci bo szczekał. "Nieadopcyjny,schorowany i agresywny". Tylko, że dla mnie to był Brutus, Żuczek i Wibrys. Nie mówicie,ze takie i takie psy możecie uśmierac,bo to nie Wy bedziecie decydowac o tym,które zostana wyeliminowane,decyduja o tym ludzie zwykle prości,pracownicy schronisk,czyli często-gęsto mieszkańcy okolicznych wiosek. Może gdybym wtedy powiedziała jasno-[B]nie zabija się żadnego psa[/B],one by żyły?

Posted

No właśnie? Gdzie jest granica?
Często się zajmuję zwierzakami niepłnosprawnymi - wczoraj zabrałam ze schronu kolejnego kota z urazem kręgosłupa. Wiem, że Cezar ma szansę, nie wiem, czy na pełną sprawność, ale na kochający dom i szczęśliwe życie na pewno- i co- powinien zostać uśpiony, żeby nie zabierać miejsca zdrowym? A pies na trzech nogach? Ślepy? Albo kot dwułapek, skądinąd radzący sobie znakomicie?

Jak stary powinien być pies, żeby iść do odstrzału?


I jeszcze jedno zagadnienie dotyczace "ślepych miotów"- do którego momentu je zabiajcie? A jesli część szczeniąt ma pootwierane oczy, a część nie, albo jedno oko otwarte (owszem, miałam taką sytuację, całe pudło szczeniąt akurat otwierających oczy)?


[I]Zaraz nas mod pogoni...[/I]

Posted

[quote name='brazowa1']Gameta,nie skazujemy ,bo przecież ślepe mioty sie usypia.Ale powiedz-czym rózni się dwudniowy szczeniak od 12stoletniego staruszka,tez już głuchawego i slepawego.Ze nie popatrzy Ci w oczy?
Nie odbierajcie tego tak,że teraz będą broniła psie zycie poczęte i namawiała do odchowywania psich miotów,bo to nie tak.Ale trzeba być szczerym i nazywac po imieniu. Zabijamy maleńkie pieski,aby innym psom było troszkę lepiej. Ale wobec tego,nie oburzajmy sie na schroniska,gdzie uśmierca sie psy z powodu przepełnienia,robią dokładnie to samo.
[B]I "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono". Jeżeli ktos nie uczestniczył w uśmiercaniu ślepych miotów osobiście,nie wie,jakie emocje może to w człowieku obudzić.Nie dziwię się,ze ktoś wymięknie .Te oseski są żywe,ciepłe, pełzają, piszczą, szukają matki, wiedzą, kiedy się je zabiera, wtedy ich pisk się wzmaga.[/B] Łatwiej jest to zrobić w schronisku,gdzie naokoło Ciebie ujada setka psów i przypomina,że być moze własnie w ten sposób unikną takiego losu. Ale gdy widzisz jedną sukę,na ładnym kocyku,w lecznicy czy w domu zaczynasz odczuwać bardziej po ludzku to,co za chwilę się stanie.I zabijasz te pieski,wiedząc,ze płacisz cene za swoja świadomość na temat bezdomności zwierząt.
[/QUOTE]

Bardzo trafnie napisane. Dobrze, że jest ktoś kto w ogóle jeszcze ma takie refleksje.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...