Justa Posted August 19, 2011 Share Posted August 19, 2011 No to trzymam kciuki w takim razie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiass Posted August 19, 2011 Share Posted August 19, 2011 Dziękować, okaże się w czerwcu :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talagia Posted August 19, 2011 Share Posted August 19, 2011 Ja myśle, że pierwszy rok to chyba najbardziej stresujący rok ;) Bądz co bądz każdy czuje sie jak na wylocie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 a ja twierdzę, że niekoniecznie trzeba iść do biolchemu, żeby się dostać na wetę. czego przykładem jestem ja. wprawdzie do Wro, zabrakło mi 1pkt, ale pewnie, gdybym czekała do września jakieś miejsce dla mnie by się znalazło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pinesk@ Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 z matfizu + język też można na wetę iśc ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiass Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 No można, można, ale bio-chem chyba jest najlepszą drogą na weterynarie ;). Tak naprawde można iść ze wszystkiego jak się postara, ale na biochemie masz rozszerzoną biologie, chemie i fizyke, a na matfizie nie masz biologii ani chemii. Co nie oznacza że nie można samemu tego uzupełniać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 uhh, to i ja się dopiszę, skoro już gdzie indziej oficjalnie ogłosiłam moje plany ;) zamierzam zdawać biologię i chemię w '12 roku, ale byłam na profilu humanistycznym i ogólnie rzecz biorąc, z chemii nie wiem NIC, kompletnie. ani w gimnazjum, ani w liceum nie byłam zainteresowana nauką tego przedmiotu... maturę pisałam rok temu i stawiałam na artystyczny element swojej duszy, ale po roku poznawania rzeczywistości porzuciłam te mrzonki ;) byłam pierwszym rocznikiem piszącym obowiązkową maturę z matematyki i mimo, że tak naprawdę ledwo dawałam radę z tego przedmiotu, to maturę zdałam bez problemu, tj chodząc cały rok na korki. stąd też moja wiara, że tak samo poradzę sobie z chemią. biologia mnie nie przeraża, zawsze lubiłam biologię. będę sobie siedzieć na tym wątku i się dowartościowywać :evil_lol: chętnie też przygarnę/kupię wszelkie repetytoria, podręczniki, zbiory... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aleola Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='motyleqq'] będę sobie siedzieć na tym wątku i się dowartościowywać :evil_lol: [/QUOTE] A co! ;] Z wątku zaraz zrobimy kandydaci na weterynarię '12 ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiass Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 To może pora założyć wątek dla kandydatów na weterynarię '12 :D Motyleqq ja z biologią też nie mam problemów, tylko właśnie ta chemia...Niby jestem na bio-chemie, no ale nie uważałam jakoś na lekcjach, zadania domowego z chemii przez 2 lata ani razu nie zrobiłam, wstyd normalnie, ale do sprawdzianów się trochę uczyłam i jakoś leciałam na 3, czasem 4. Jednak za tydzień zamierzam już sobie załatwić korki i ostro trenować w domu. Jeśli chodzi o repetytoria to chyba kupie te polecane zbiory zadań Witowskiego (2 tomy biologia+ 2 tomy chemia). Na pewno przerobie tyle zadań z chemii ile sie da... :D EDIT: O widzę aleola że Ty też masz zamysł na wątek weterynaria '12 ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Kasiass, Ty jesteś teraz w 3 klasie tak? znaczy, od czwartku będziesz? ;) ja się chyba wybiorę na kurs na SGGW, tym bardziej, że to moja upragniona uczelnia. ale innymi też nie pogardzę, oby się dostać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aleola Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='Kasiass'] EDIT: O widzę aleola że Ty też masz zamysł na wątek weterynaria '12 ;)[/QUOTE] Zauważyłam, że tu już się kształtuje dyskusja pod kątem weterynarii w 2012, a nawet i jeszcze w przód :P. Pamiętam, że poszłam na korki z chemii w maturalnej na przełomie września/października do babeczki, która była "renomowana". Ona oczy szeroko otworzyła i pyta ze zdziwieniem: "DOPIERO teraz przychodzisz? DOPIERO zaczynasz naukę do matury rozszerzonej z chemii?". Potem walnęła mi parę takich zadań (mówiąc oczywiście, że łatwiutkie są), że ruszyć nie umiałam. Cóż, nie muszę mówić, że po takim godzinnym seansie, wyszłam załamana i pociągająca nosem. Myślałam, że skoro już TAKA babka stwierdza, żem opóźniony głąb, to mogiła i można się położyć i zdechnąć i nie ma po co iść na maturę ;). Kobitka oczywiście racji nie miała, była egzaltowana. Rok porządnej (ale to takiej fest!) nauki do matury (nawet rozszerzonej) to jest w sam raz. Nie dajcie sobie wmówić, że coś nie trybi, tylko idźcie do przodu. Sporo nauczycieli to zarozumialce. Zresztą: wielu ludzi to podlce lubiące czerpać przyjemność z możliwości wywyższenia się kosztem drugiego człowieka. Tylko mocno się zmotywujcie do nauki: korki, fakultety, nauka w domu... (macie jeszcze 2 dni wakacji na motywację ;> :P) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='aleola']Zauważyłam, że tu już się kształtuje dyskusja pod kątem weterynarii w 2012, a nawet i jeszcze w przód :P. Pamiętam, że poszłam na korki z chemii w maturalnej na przełomie września/października do babeczki, która była "renomowana". Ona oczy szeroko otworzyła i pyta ze zdziwieniem: "DOPIERO teraz przychodzisz? DOPIERO zaczynasz naukę do matury rozszerzonej z chemii?". Potem walnęła mi parę takich zadań (mówiąc oczywiście, że łatwiutkie są), że ruszyć nie umiałam. Cóż, nie muszę mówić, że po takim godzinnym seansie, wyszłam załamana i pociągająca nosem. Myślałam, że skoro już TAKA babka stwierdza, żem opóźniony głąb, to mogiła i można się położyć i zdechnąć i nie ma po co iść na maturę ;). Kobitka oczywiście racji nie miała, była egzaltowana. Rok porządnej (ale to takiej fest!) nauki do matury (nawet rozszerzonej) to jest w sam raz. Nie dajcie sobie wmówić, że coś nie trybi, tylko idźcie do przodu. Sporo nauczycieli to zarozumialce. Zresztą: wielu ludzi to podlce lubiące czerpać przyjemność z możliwości wywyższenia się kosztem drugiego człowieka. Tylko mocno się zmotywujcie do nauki: korki, fakultety, nauka w domu... (macie jeszcze 2 dni wakacji na motywację ;> :P)[/QUOTE] :loveu::loveu: kocham tę wypowiedź :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Generalnie jak ktoś bardzo chce to może niemal wszystko ;) A na maturze i dostaniu się nie kończy, cały czas trzeba w siebie wierzyć ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nathaniel Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='Justa']Generalnie jak ktoś bardzo chce to może niemal wszystko ;) A na maturze i dostaniu się nie kończy, cały czas trzeba w siebie wierzyć ![/QUOTE] a i owszem. jak sobie pomyślę, że miałabym mieć dwa czy nawet 3razy więcej biologii z nauczycielką, która prowadziła biolchem i fakultet klas językowych to wszystkiego mi się odechciewa. najgorszy nauczyciel jakiego miałam, naprawdę. ktoś pisał, że chętnie przygarnie jakieś zbiory; mam do odstąpienia arkusze maturalne OMEGA - dwa zbiory. 20zł za oba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiass Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Motyleqq: Taa, teraz 3 klasa... ;) [quote name='aleola']Zauważyłam, że tu już się kształtuje dyskusja pod kątem weterynarii w 2012, a nawet i jeszcze w przód :P. Pamiętam, że poszłam na korki z chemii w maturalnej na przełomie września/października do babeczki, która była "renomowana". Ona oczy szeroko otworzyła i pyta ze zdziwieniem: "DOPIERO teraz przychodzisz? DOPIERO zaczynasz naukę do matury rozszerzonej z chemii?". Potem walnęła mi parę takich zadań (mówiąc oczywiście, że łatwiutkie są), że ruszyć nie umiałam. Cóż, nie muszę mówić, że po takim godzinnym seansie, wyszłam załamana i pociągająca nosem. Myślałam, że skoro już TAKA babka stwierdza, żem opóźniony głąb, to mogiła i można się położyć i zdechnąć i nie ma po co iść na maturę ;). Kobitka oczywiście racji nie miała, była egzaltowana. Rok porządnej (ale to takiej fest!) nauki do matury (nawet rozszerzonej) to jest w sam raz. Nie dajcie sobie wmówić, że coś nie trybi, tylko idźcie do przodu. Sporo nauczycieli to zarozumialce. Zresztą: wielu ludzi to podlce lubiące czerpać przyjemność z możliwości wywyższenia się kosztem drugiego człowieka. Tylko mocno się zmotywujcie do nauki: korki, fakultety, nauka w domu... (macie jeszcze 2 dni wakacji na motywację ;> :P)[/QUOTE] Eh, no właśnie ja też usłyszałam od kilku osób, że teraz to ja sie moge zacząć uczyć, a to mi i tak nic nie da bo juz za pozno... Dobra, może nie uczyłam się jakoś wybitnie, ale też nie było tak że nic nie robiłam, przeważnie zniechęcałam się jakoś w połowie danego działu, ale to dlatego że miałam lenia. Może faktycznie się troche za późno obudziłam z tym, ale tak jak napisałaś wierze, że można to opanować nawet w rok przy porządnej motywacji. A ja motywacje mam, popytam kogoś z klasy o porzadne korki z chemii i jedziemy od następnego poniedziałku ;). U mnie w klasie to jeszcze są osoby co zdają dodatkowo rozszerzoną matme i fizyke, wiec z chemią i biologią aż tak źle być nie może :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Kochane, ja Was pocieszę: matura to pikuś w porównaniu do egzaminów, jakie czekają Was na studiach. Jedną dawkę nauki jak na egzamin z rozszerzonej chemii będziecie musiały przyswoić w tydzień, góra dwa, jeśli dobrze rozplanujecie sesję. No chyba, że będziecie się uczyć cały rok systematycznie... :lol::lol::lol: ale w to szybko przestaniecie wierzyć. :evil_lol: Zapamiętajcie ważne słowo, synonim słowa "studia". To słowo to "prokrastynacja". :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiass Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='Bonsai']Kochane, ja Was pocieszę: matura to pikuś w porównaniu do egzaminów, jakie czekają Was na studiach. Jedną dawkę nauki jak na egzamin z rozszerzonej chemii będziecie musiały przyswoić w tydzień, góra dwa, jeśli dobrze rozplanujecie sesję. No chyba, że będziecie się uczyć cały rok systematycznie... :lol::lol::lol: ale w to szybko przestaniecie wierzyć. :evil_lol: Zapamiętajcie ważne słowo, synonim słowa "studia". To słowo to "prokrastynacja". :diabloti:[/QUOTE] Też właśnie myśle, że dopiero jak przyjdzie sesja to się zacznie haha :D Ale wtedy to się już przynajmniej na tych studiach jest, a na maturze się walczy z niewiadomo iloma osobami żeby się dostać, także dość duża presja. A systematyczność to wiadomo, każdy sobie na początku obiecuje, a się trzyma miesiąc, góra 2 ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilacly Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='Bonsai']Kochane, ja Was pocieszę: matura to pikuś w porównaniu do egzaminów, jakie czekają Was na studiach. Jedną dawkę nauki jak na egzamin z rozszerzonej chemii będziecie musiały przyswoić w tydzień, góra dwa, jeśli dobrze rozplanujecie sesję. No chyba, że będziecie się uczyć cały rok systematycznie... :lol::lol::lol: ale w to szybko przestaniecie wierzyć. :evil_lol: Zapamiętajcie ważne słowo, synonim słowa "studia". To słowo to "prokrastynacja". :diabloti:[/QUOTE] haha to samo właśnie chciałam napisać ;) do matury z chemi spokojnie da się w rok przygotować ! tak więc się nie poddawać - napewno Wam się uda ! schody zaczynają się dopiero przy nauce na niektóre egzaminy :cool3: ps. [B]motyleqq[/B] - mam trochę książek z których się przygotowywałam do matury z biologi i chemi (3 lata temu, ale raczej wymagania się, aż tak bardzo nie zmieniły) - jak przypomnisz się za jakiś miesiąc to mogę Ci je wysłać, bo już ich potrzebować raczej nie będę ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bonsai Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='Kasiass']Też właśnie myśle, że dopiero jak przyjdzie sesja to się zacznie haha :D Ale wtedy to się już przynajmniej na tych studiach jest, a na maturze się walczy z niewiadomo iloma osobami żeby się dostać, także dość duża presja. A systematyczność to wiadomo, każdy sobie na początku obiecuje, a się trzyma miesiąc, góra 2 ;).[/QUOTE] Miesiąc, może pół. :evil_lol: Ja na IV roku już sobie nic nie obiecuję. :evil_lol: /z tym, że ja prawo, nie weterynaria, ale też zakuwania od cholery/ No, może i racja, że stres na maturze większy, ale raczej dlatego, że człowiek jest niewprawiony w bojach. Prawda jest taka, że zawsze będziesz o coś walczyć i zawsze, w danej sytuacji, będzie to dla Ciebie duża stawka. Na studiach, podczas egzaminów też możesz walczyć z innymi osobami np. by osiągnąć wysoką średnią i uzyskać stypendium. Z tym, że człowiek zaczyna mieć do tego większy dystans, bo inaczej nie przeżyłby sesji i tylu stresów. Matura to maleństwo, w porównaniu do tego, co mogą Ci zaserwować na studiach... Np. w dziekanacie, wstrętne baby, którym należy się złapanie za kudły i trzepnięcie głową o stolik. :angryy: Nie, wcale nie miałam ostatnio przejść z pewną blondyną w dziekanacie, skąd... Ale powstrzymałam się... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiass Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 To prawda, egzaminy stają się coraz trudniejsze wraz ze stopniem wykształcenia, zaliczając kolejne myślimy sobie " ee, ten ostatni to był nic w porównaniu z tym", i tak z każdym kolejnym ;). Właśnie ciekawi mnie to zdanie na temat dziekanatu, bo tak wszyscy narzekają na to, a ja nie wiem dlaczego, ale jak to słysze to aż sie boje co mnie spotka... W sumie to żadnych konkretnych opowieści na ten temat nie słyszałam, ale pewnie jeszcze zdążę się przekonać. Prawo mówisz?? Słyszałam, że mało kto tam wytrzymuje... xD Doszła do mnie taka pogłoska, że na prawie się trzeba uczyć całego kodeksu karnego na pamięć, to prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aleola Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='Bonsai']No chyba, że będziecie się uczyć cały rok systematycznie... :lol::lol::lol: ale w to szybko przestaniecie wierzyć. :evil_lol: Zapamiętajcie ważne słowo, synonim słowa "studia". To słowo to "prokrastynacja". :diabloti:[/QUOTE] [B]Bonsai[/B], znam kogoś, kto też studiował prawo i legenda głosi, że uczył się systematycznie ;P. [quote name='lilacly'] schody zaczynają się dopiero przy nauce na niektóre egzaminy :cool3: [/QUOTE] Powiedziała [B]lilacly[/B], która jutro ma egzamin, ale miga się od nauki, bo siedzi na dogomanii ;]. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Na SGGW są miłe panie w dziekanacie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lilacly Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='aleola'] Powiedziała [B]lilacly[/B], która jutro ma egzamin, ale miga się od nauki, bo siedzi na dogomanii ;].[/QUOTE] jutro pójdę się ładnie przywitać i obiecać, że na następnym terminie już będę coś więcej wiedzieć :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daria_zet Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 [quote name='lilacly']jutro pójdę się ładnie przywitać i obiecać, że na następnym terminie już będę coś więcej wiedzieć :razz:[/QUOTE] hahaa... Nieźle :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kasiass Posted August 29, 2011 Share Posted August 29, 2011 Jakiś tam plan jest haha :D A słuchajcie jak to jest z wetą w Poznaniu? Bo coś mi się obiło o uszy że jest/ ma być, ale nie wiem nic na ten temat więc pytam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.