Alicja Posted October 23, 2006 Share Posted October 23, 2006 [quote name='Cavisia']Alicja, ja widzę co się dzieje w różnych rasach. To nawet nie chodzi o suki z 3 bdb. Jest cała suk doskonałych, z tytułami nawet, które legalnie mają szczeniaki. I hodowcy nie mają co z nimi zrobić. Brak chętnych po prostu.[/quote][I]:shake:bo im nieuczciwi handlarze i rozmnazacze robią koło pióra .....niestety taka jest prawda [/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted October 23, 2006 Share Posted October 23, 2006 [quote name='Alicjarydzewska'][I]:shake:bo im nieuczciwi handlarze i rozmnazacze robią koło pióra .....niestety taka jest prawda [/I][/quote] W 100% się zgadzam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAWA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Dokładnie też tak sądzę:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 [quote name='Cavisia']Alicja, ja widzę co się dzieje w różnych rasach. To nawet nie chodzi o suki z 3 bdb. Jest cała suk doskonałych, z tytułami nawet, które legalnie mają szczeniaki. I hodowcy nie mają co z nimi zrobić. Brak chętnych po prostu.[/quote] Bo często nabywcy "przerażają się" tytułami rodziców. Myślą, że jak szczenięta są po rodzicach z różnymi championatami, to natychmiast są droższe. A często im na wystawach nie zależy, więc sądzą, że jak po "normalnych" rodzicach wezmą, to ich taniej wyniesie:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAWA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Ale hodowcy często też nie potrafią wypośrodkować ceny. Np.ktoś czeka na szczeniaka w danej hodowli i zadatkował .Cena takiego szczeniaka jest np.1500zł. Nie ma wyboru najlepszego z miotu ,bo już ktoś wcześniej zadatkował i jak przychodzi moment odbioru ,to kupuje płacąc 1500zł. Za jakieś pół roku dowiaduję się ,że hodowca nie sprzedał najlepszego szczeniaka z miotu ,bo ktoś się wycofał i sprzedaje w tym wieku najpiękniejszego za 800zł:mad: . Czy nie jest to nie fer w stosunku do nabywcy 7 tygodniowego ,bez wyboru szczeniaka ? :diabloti: Tak jest bardzo często i uczciwość hodowcy powinna być do wszystkich klientów jacy są ,a nie ,że pierwszy płaci najwięcej ,a inni mniej ,bo hodowca ma kłopot ze sprzedaniem szczeniąt.:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Sawa, bywa też tak, że mówi się ludziom, że będą mieli wybór, a kiedy już przyjeżdżają pokazuje się im niecały miot, bo najlepsze szczenię jest ukryte u sąsiada.:cool1: Albo się mówi, że zostaje w hodowli. Bywa też tak, że hodowca odpytuje nabywcę, czy planuje wystawy. Jeśli ten mówi, że nie, że nie jest zainteresowany, że kupuje psa dla siebie i tylko do kochania, to upycha mu się szczenię nie rokujące większych nadziei i bierze się tę samą sumę co za psa typu show. Wszędzie są ludzie i ludziska. Więc trzeba mieć i przy zakupie psa trochę szczęścia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cavisia Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Kaśka, ja się wcale nie dziwię, że hodowca zatrzyma szczenię klasy "show" dla siebie, bądź chce sprzedać je wystawcy. Takie szczenię rodzi się jedno, dwa w miocie(albo w ogóle). To wybór sprzedającego komu i za ile da psa. Hodowca może sprzedać najdrożej psa kiepskiego, a jak ma takie widzimisię, to może na najlepszego opuścić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAWA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Oczywiście ,ale ja dałam tu przykład ludzi czekających długo na szczeniaka ,więc nie z ogłoszenia ,czy z przypadku .Wiesz dla mnie jako wieloletniego hodowcy najistotniejsze jest właśnie odpowiednie dobranie szczeniaczka do właściciela i często nabywcy zdają się na moją pomoc .Cena szczeniaka powinna być w miarę taka sama .Ja zrozumię mały upust na karmę ,lub szczepienia ,ale w taki sposób postępować z nabywcami ,to nie fer .Dla przyszłych wystawców nawet sprzedam psa na raty ( jak jestem pewna tych ludzi ) bo przecież nie łatwo o klienta na wystawy. No ale cóż życie jest jakie jest i to co napisałaś ,że są ludzie i ludziska.:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 [quote name='Cavisia']Kaśka, ja się wcale nie dziwię, że hodowca zatrzyma szczenię klasy "show" dla siebie, bądź chce sprzedać je wystawcy. Takie szczenię rodzi się jedno, dwa w miocie(albo w ogóle). To wybór sprzedającego komu i za ile da psa. Hodowca może sprzedać najdrożej psa kiepskiego, a jak ma takie widzimisię, to może na najlepszego opuścić.[/quote] No właśnie, Cavisia, cały problem leży w tym co napisałaś, czyli w "[COLOR=darkred]widzimisię[/COLOR]". Nie wyobrażam sobie, aby zdzierać skórę z nabywcy za peta, bo nie umie się targować lub wierzy w uczciwość hodowcy. Idąc takim tokiem rozumowania moglibyśmy uznać, że ideą "widzimisię" może się też hodowca kierować np. przy rozmnażaniu suki hodowlanej 2 razy do roku raz z papierami a raz nie. Albo np. w przypadku osoby, która ma psa wystawowego, a oprócz tego zajmuje się rozmnażaniem psów modnych, na które jest zbyt, np. labradorów lub yorków, bez papierów. Dlatego jak najmniej widzimisię mi się śni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SuperGosia Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Przepraszam, czy nikt nie miał takiej sytuacji, że dzwonił do Was ktoś po pieska "dla chorego dziecka"? Moja koleżanka sprzedała takiej osobie peta za 200 zł, o którym potem można było poczytać jako "sprawdzonym reproduktorze", oczywiście bez wystaw, hodowlanki, ale za to z metryką :diabloti: Ta historia wydarzyła się dość dawno, ale teraz to podobno istna plaga :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAWA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 No właśnie ,to jest plaga i taka Migotka jest tego dowodem. Szkoda ,że ludzie są tacy wredni ,a inni naiwni .Niestety ja też zaliczam się do tych naiwnych wierzących ludziom.No ,ale z drugiej strony ,to jak żyć bez zaufania do ludzi ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Znajoma kupiła tanio ewidentnego peta z kłapciatym uchem (powinno stać od urodzenia) i jednym jądrem. Ucho stanęło,jądro wyskoczyło i pies wygrywa w kl championów.Również ze swoim rodzeństwem,sprzedanym jako psy wystawowe. Idąc tokiem rozumowania niektórych z Was, powinna pobiec dopłacić hodowcy do ceny pełnowartościowego? A moze ten powinien zwrócić część pieniędzy nabywcom droższych piesków? Wszak z przegrywaja z petem... Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 [I]kupno pieska w takich dziwnych hodowlach to jest loteria , nigdy nie będzie 100% pewnosci co z niego wyrosnie , można tylko liczyć na wysokie prawdopodobieństwo .... jestem przeciwna rozmnazaniu piesków poza standardem ., bo chyba głównie o to chodzi walczac o utrzymanie standardu rasy , a rozmnazając np niestandardowe yorki rodzą się czasem gigantusy ....no ale to juz jest inna historia ...zreszta to samo można spotkać w innych rasach:shake:niestety... no i temat dotyczył głównie sprawy nieuczciwych hodowców którzy pod płaszczykiem legalnej hodowli bawią się w rozmnażalnie ...... [/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Uważam, że równie istotną sprawą obok wyboru psa jest poznanie hodowcy, zanim kupi się od niego szczenię. Żyjemy w czasach powszechnej, błyskawicznej komunikacji (telefon, internet) i warto to wykorzystać. Nie wyobrażam sobie kupna najlepszego nawet szczeniaka od osoby, do której nie mam zaufania. Utrzymuję stały kontakt z "naszą" hodowczynią. Mogę zawsze liczyć na jej pomoc :lol: . I mogą na nią liczyć psy z jej hodowli (żywym przykładem jest Benek... :loveu: [SIZE=1][I]pisałam o nim w dziale PSY W POTRZEBIE[/I][/SIZE]). Pies to decyzja na długie lata - warto więc przyjrzeć się osobie, od której kupuje się szczeniaka. Uczciwy pasjonat-hodowca chętnie nawiąże kontakt, porozmawia o rasie, doradzi, a czasem nawet odradzi zakup, jeśli uzna, że rasa nie nadaje się dla nas. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lonka Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 [quote name='Eurasierka']Uważam, że równie istotną sprawą obok wyboru psa jest poznanie hodowcy, zanim kupi się od niego szczenię. Żyjemy w czasach powszechnej, błyskawicznej komunikacji (telefon, internet) i warto to wykorzystać. Nie wyobrażam sobie kupna najlepszego nawet szczeniaka od osoby, do której nie mam zaufania. Utrzymuję stały kontakt z "naszą" hodowczynią. Mogę zawsze liczyć na jej pomoc :lol: . I mogą na nią liczyć psy z jej hodowli (żywym przykładem jest Benek... :loveu: [SIZE=1][I]pisałam o nim w dziale PSY W POTRZEBIE[/I][/SIZE]). Pies to decyzja na długie lata - warto więc przyjrzeć się osobie, od której kupuje się szczeniaka. Uczciwy pasjonat-hodowca chętnie nawiąże kontakt, porozmawia o rasie, doradzi, a czasem nawet odradzi zakup, jeśli uzna, że rasa nie nadaje się dla nas. :lol:[/quote]o odradzaniu to chyba są wyjatki.Osobiscie tylko jedna osobe w swoje rasie spotkałam która pomagala w wyborzę szczeniaka.To zależy czy dannemu hodocy zalezy na wcisnięciu szczeniaka czy na tym aby być uczciwym wobec kupujacego.Nie podoba mi sie cos takiego kiedy niby znajacy się hodowca sprzedaje psa na wystawe a wciska szczeniaka z ewidentnymi wadami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAWA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 Dlatego napisałam ,że cena szczeniąt powinna być taka sama ,bo nigdy nie wiadomo jak się dany szczeniak rozwinie.Jeśli jest wadliwy ,to już pet i powinien kosztować zdecydowanie mniej .Nikt nie zna lepiej szczeniąt niż hodowca ,bo on je obserwuje i widzi jaki mają temperament i psychikę .to powinno być najistotniejsze przy pomocy w wybraniu szczeniaczka .Jeśli ktoś chce na wystawy i szczeniak zapowiada się świetnie ,to i tak nie ma gwarancji ,że wyrośnie na Championa.Zawsze powinno się uświadomić nabywcy jak potrafią pieski się rozwijać i pewne rzeczy można przewidzieć ,ale natura potrafi płatać figle.Podstawą jest kontakt z właścicielami ,nawet jak wystąpią problemy ,a nawet wtedy jest to konieczne .Trzeba wspierać ludzi nie tylko jak są zadowoleni z psa ,ale też jak coś jest nie tak. Doświadczony hodowca wiele może przekazać wiadomości o danej linii psów i potrafi doradzić jak postępować z danym psem.Zna dobre lecznice i zakłady szkolenia (lub inne )potrzebne dla danej rasy. Kontakt i jeszcze raz kontakt z nabywcą ,to powinno być regułą ,a nie wyjątkiem. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnetaA Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 [URL]http://www.kupsprzedaj.pl/ks-item,1118368.asp[/URL] [B][SIZE=3][SIZE=2][COLOR=Black],,SPRZEDAM RODOWÓD ROSYJSKI EXPORT FCI-buldog angielski"[/COLOR][/SIZE][B][I][COLOR=Black]:mad:[/COLOR][/I][/B][/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
r_2005 Posted October 24, 2006 Share Posted October 24, 2006 [quote name='SAWA']Dlatego napisałam ,że cena szczeniąt powinna być taka sama ,bo nigdy nie wiadomo jak się dany szczeniak rozwinie.Jeśli jest wadliwy ,to już pet i powinien kosztować zdecydowanie mniej [/quote] Zgadzam się w zupełności, zarówno z pierwszym jak i drugim zdaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Komin Posted November 8, 2006 Share Posted November 8, 2006 Zgodnie z art. 212 § 1 kk „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.” Jest to przestępstwo zniesławienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dobermania Posted November 8, 2006 Share Posted November 8, 2006 A czy uważacie, że petycja mająca na celu zmiany w prawodawstwie polskim coś by wskórała? [SIZE=3][COLOR=seagreen]JA W OGÓLE UWAŻAM, ŻE PRAWO DO CZĘSTEGO ROZMNAŻANIA PSÓW POWINNI MIEĆ WYŁĄCZNIE HODOWCY ZAREJESTROWANI W ZKwPL, MAJĄCY RODOWODOWE PSY PO WYSTAWACH.[/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#2e8b57][/COLOR][/SIZE] [COLOR=black]Nie dziwię się potem ich frustracji, skoro metryki po zmarłych psach są skupowane hurtem, psy "rasowe, ale bez rodowodu" sprzedawane za marne 100-200zł, a schroniska są przepełnione. [/COLOR] Męczy mnie już zgłaszanie kolejnych ogłoszeń typu "szprzedam tanio rasowe szczenięta bez metryk", bo chętnych i tak nie brakuje. Co zrobić, skoro na zmianę przepisów dot. znęcania się nad zwierzętami i kar za ich MORDOWANIE trzeba czekać tak długo? Skoro za skatowanie psa dostają grzywnę lub nic? Skoro legalnie można "produkować" żywe stworzenia jak parówki i zarabiac na tym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Komin Posted November 19, 2006 Share Posted November 19, 2006 A co tu tak nudnooo ....nie mam co robić :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Powstańcie,których DRĘCZY NUDA :angryy: :beerchug: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted November 20, 2006 Share Posted November 20, 2006 [quote name='SAWA']Dlatego napisałam ,że cena szczeniąt powinna być taka sama ,bo nigdy nie wiadomo jak się dany szczeniak rozwinie.Jeśli jest wadliwy ,to już pet i powinien kosztować zdecydowanie mniej.[/quote] A może by tak przemyśleć pomysł ;) , aby maksymalna cena szczeniąt danej rasy ustalona była "odgórnie" - przez Związek? Np. według wytycznych: średnie statystyczne koszty krycia (dojazdu itp), prowadzenia suki w ciąży, odchowania maluchów... Może wówczas okazałoby się wreszcie, ilu mamy w Polsce [B]prawdziwych hodowców[/B], a ilu takich, którzy chcą sobie po prostu dorobić do budżetu :diabloti: :evil_lol: Plan może nieco szatański i utopijny, ale kto wie... może by się sprawdził? :eviltong: Co o tym sądzicie? ;) :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ktrebor Posted November 20, 2006 Share Posted November 20, 2006 Ej epoka utalanych odgórnie cen minęła, nie można osobie prywatnej dyktować warunków na jakich zamierza rozliczać się z drugą osobą. To już prywatna sprawa danych osób za ile chcą sprzedać szczenięta pochodzące ze swojej hodowli i osób które wyrażą chęć kupienia szczeniąt za daną cenę. Polacy po latach komunizmu mają tendencję do zwalania odpowiedzialności na kogoś wyżej, nie tak dawno na jednym ze spotkań zarządu ZKWP, pojawił się pomysł by wystąpić z petycją do sejmu o wprowadzenie ustawy zakazującej hodowli psów poza ZKWP, jednym z argumentów było bo ceny szczeniąt spadają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Paulina87 Posted November 20, 2006 Share Posted November 20, 2006 Pomysł dobry ale z taką odgórną ceną stracą hodowcy jeżdżący na krycie do innego kraju a zyskają hodowcy kryjący psem sąsiada. No i wątpię aby naszmu ZK chciało sie wyliczać jakieś średnie ceny :evil_lol: . Chociaż byłoby to dobre ze względu na to, że obecne ceny dyktuje moda. Yorki są modne wiec osiągają ceny 2000 - 4000 zł Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eurasierka Posted November 20, 2006 Share Posted November 20, 2006 [quote name='ktrebor']Ej epoka utalanych odgórnie cen minęła, nie można osobie prywatnej dyktować warunków na jakich zamierza rozliczać się z drugą osobą. To już prywatna sprawa danych osób za ile chcą sprzedać szczenięta pochodzące ze swojej hodowli i osób które wyrażą chęć kupienia szczeniąt za daną cenę.[/quote] Robercie, niezupełnie to miałam na myśli - chodziło mi o cenę [B]maksymalną :lol:[/B] - to znaczy, że hodowcy nie mogliby sprzedawać psów [B]powyżej[/B] jakiejś kwoty. Paulinka ma rację - moda sprawia, że ceny psów nie są podyktowane kosztami, lecz popytem. W przypadku hodowli psów[B] nie może[/B] istnieć coś takiego jak popyt i podaż, ponieważ nie jest to działalność handlowa pt. "sprzedać z zyskiem jak najwięcej". Jeśli ktoś z góry zakłada zysk i jest to jego motor działania, to zaczyna się "równia pochyła" dla jego hodowli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.