Jump to content
Dogomania

Hossa dla koszalińskiej HOSSY - MISSION COMPLETED ;-)


kinga

Recommended Posts

[quote name='Dorothy']Mozesz juz lipcu MA NADZIEJE cholera. Jak nie znajdzie domu - zabieram. :-) Ale bede miala psiarnie :-)

i co z ta dziewczyn a ze Szczecina???[/quote]

czekamy na odpowiedź... mam nadzieję, że mimo naszych wczorajszych kłopotów z pocztą coś do niej dotarło :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Panu Jurkowi ogromnie podoba się Hossa. Jednak ma 2 pytania:
1. Czy zje kotkę, bo maja kotke, która poprzednia sunia wypatrzyła a krzakach i ją kochają
2. Czy sunia nie wystraszy się kuli, którą czasem podpiera się Pan Jurek (jest rencistą).
Dzis porozmawia z reszta rodziny w jej sprawie.
A jeśli nie - to szukam dla Niego podobnego, kudłatego szczeniaka. Ale może jednak?
Odpowiedzcie.

Link to comment
Share on other sites

[B]supergoga,[/B]

z tej racji, ze moje dziecko rozłożyło się okrutnie i mam w głowie teraz raczej kroplówki, niż psy, nie byłam w schronie od kilku dni, ale jutro rano postaram się być i jeszcze pooglądać hossę m.in. w kwestii kotów. Póki co, jak jakiś przelatywał, to stawiała uszy w górę, ale zjeść - nie zjadła:lol:

Powiedz mi proszę, czy ten dom to taki dobry, sprawdzony?;) - bo przed chwilą rozmawiałam z kierowniczką, która nadmieniła, ze Hossą ktoś się znów interesował - może zrobić się wokół niej jakiś ruch, a więc musiałabym ją "zablokowac' - pewnie, ze wolałabym, zeby trafiła do znajomego Ci Pana Jurka, niż do kogoś anonimowego.

To może zróbmy tak - jeśli konsultacje w domu przebiegną pomyślnie i Państwo nadal będą na tak, to ja Ci napiszę jeszcze o moich przemyśleniach na jej temat, żeby zawczasu jak najwięcej wyjaśnić.

Acha! A ten dom to gdzie?
I czy - przepraszam za wybrzydzanie:oops: - to jest dom czy mieszkanie?

Pozdrawiam, Kinga

Link to comment
Share on other sites

Pan Jurek nie jest moim znajomym. Napisał do mnie czytając moje aukcje allegro - prosząc o pomoc w znalezieniu psa.
Może zróbmy tak, jeśli będzie odpowiednia chętna osoba na Hossę u Was - niech idzie do domku. Znajdziemy p. Jurkowi innego pieska - może nawet bliżej.
Mam nadzieję, że Hossa szybko poprawi swój los.
Jeśli znajdzie dom, napisz do mnie proszę, a jesli nadal nie - jak Pan Jurek zdecyduje sie ostatecznie dam znać. Czeka jedynie na upewnienie sie na swoje 2 pytania.

Link to comment
Share on other sites

[B]supergoga,[/B]

jak mówiłam, z kotem mam nadzieję, że coś dowiem się w schronie , i zaraz wtedy dam znać

kurczę, z tą laską Pana Jurka to nie wydaje mi się, zeby były jakieś problemy, bo ona zasadniczo nie ma jakiejś awersji do facetów ( Hossa, nie laska;) ) - szczerze mówiac, bardziej się bała mnie, niż pracownika schronu ( ona jak na razie potrzebuje trochę czasu, zeby się rozkręcić po wyjściu z boksu, wyciągają ja przestraszoną)

a Pan Jurek daleko mieszka?

jeśli mozesz, przytrzymaj go na razie dla Hossy, bardzo Cię proszę, bo jak zobaczy jakiegoś puchatego szczeniaka, to na pewno szczenior wygra:-(

[B]Camara,[/B]
no nie rób nam z Hossą tego - nie siwiej:shake: , bo będę miała wyrzuty sumienia do konca życia, żem Ci urodę zmarnowała:evil_lol:

[B]swan,[/B]
wielkie dzięki za ofertę wielkiej pomocy, ale szczerze mówiąc nie wiem, czy Dorothy byłaby na serio zainteresowana Hossą - ma teraz dość powazne problemy z Mazkiem:-(
- a Ty byś na stałe jej nie chciała? - choć z awatarka widzę, ze masz już dwie sztuki:roll:

Link to comment
Share on other sites

Niestety pan Jurek też po konsultacjach rodzinnych boi sie wziąć Hossę.
Oto jego email:

[SIZE=2]Pani Małgosiu po długiej rozmowie w rodzinnym gronie mimo że naprawdę piesio jest ładny tojednak ze względu na kotkę nie możemy przyjąć Hossy . Boimy się że kotka może na samym początku za bardzo się wystraszyć mimo że jak wcześniej wspomniałem wychowała się przy naszej Sabie no ale Saba była trochę mniejsza a od jej odejścia upłynęło trochę czasu. Naprawdę jest nam przykro ale szczeniak to najlepsze rozwiązanie. Nic nie obiecuję ale rozesłałem po znajomych zdjęcia Hossy może znajdzie ten swój spokojny dom , jak tylko coś by się trafiło zaraz dam znać.[/SIZE]
[SIZE=2]Pozdrawiam[/SIZE]
[SIZE=2]Jerzy[/SIZE]

No i nie moge mieć żalu - sądzę, że znaczy iz jest odpowiedzialnym człowiekiem który takich ważnych decyzji nie podejmuje pod wpływem impulsu, aby potem oddawać psiaka.
Czyzbyśmy mieli na "czarno" zapsic Dorothy? ;)

Link to comment
Share on other sites

Miałam 2 sztuki:placz: Nie mogę mieć więcej nic polującego bo uciekają mi do lasu. Moich dwóch kochanych szukam od ponad miesiąca, ale mam informację, że najprawdopodobniej zostały zastrzelone:placz:

Rozglądam się za nowymi psami, które nie przejdą przez oka siatki leśniej, jak mój ONek. Mieszkam w gospodarstwie pod lasem. Obok domu mam 5000m2 ogrodzonej szkółki, gdzie chciałabym trzymać 2 duże psy mieszkające w budzie (nie na łańcuchu). Tak mieszkał mój ONek, miał wspaniałe futro i rzadko korzystał z budy. A na te ostatnie mrozy miał przygotowany nocleg w budynku gospodarczym.

I mi i mojemu TZ bardzo się podobają duże psy.

Myślałam że będę go musiała przekonywać, bo On też lubi najbardziej ONki, dobki i rotki, a ja jestem tu najczęściej sama bez pomocy i trochę się nie czuję na siłach wychowania dobka czy rotka.

Innymi słowy - szukam dużego psa, który mnie nie zje (157 wzrostu, ważę mniej niż worek pyrek;) ) ale będzie się do czego przytulić i który nie musi pracować z człowiekiem po kilka godzin dziennie, bo to z nudów pewnie mój kochany Markuś uciekł do lasu.

Wybieg jest, troskliwa opieka też,
Za kilka lat do terenu szkółki będzie dołączony mój ogródek i nowy domek, tak więc psy będą bliżej domu.

Dlatego mam jeden ważny warunek. Hossa nie może polować na koty. Marko polował na koty, niestety skutecznie:-( Moje ocalały, ale tylko ja wiem, ile nerwów mnie kosztowało dopilnowanie, żeby się nie spotykały:shake:

Przed chwilą pokazałam TZowi zdjęcia Hossy. BIERZ JĄ!!

to była jego jedyna reakcja:crazyeye:
zaskkoczył mnie totalnie:crazyeye:

No więc, bardzo proszę o informacje, jak Hossa traktuje koty:p

Link to comment
Share on other sites

matko boska [B]swan,[/B]

-wiedziałam, ze piszesz Hossie odpowiedź i czekałam niecierpliwie, ale tu się nam robią nowe horyzonty:multi:

- jutro w wielkiej tajemnicy rano zacznę pracę od schronu ( a potem będę cały dzień śmierdziała:razz: w pracy) - na tyle na ile się da sprawdzę te koty, a na pewno później puszczę Ci informację o suczydle

- czyżby marzec miał się rozpocząć dobrze?:p

Link to comment
Share on other sites

jutro będę uziemiona w domu więc cały czas na necie, pisz jak coś się dowiesz.

W sumie z TZem mieliśmy długą dyskusję na temat psów. Musimy postanowić, kiedy przestajemy szukać Marka i Negry:placz:

Ja jeszcze próbuję.

I tak naprawdę ograniczają nas finanse do wyżywienia wielu zwierzaków i obawy TZa żebym nie zdziwaczała. Ale w sumie decyzja należy głównie do mnie, bo Jego prawie nie ma w domu i ja się opiekuję zwierzętami i ja z nimi jestem cały czas.

Dlatego docelowo chcemy 2 duże psy na dworze w szkółce i 2 średnie w domu.

Do domu już biorę Lusię z Krakowa, którą trzeba dopiero oswajać z człowiekiem, a potem to zobaczymy.

Hossa jest piękna i mój TZ aż krzyknął z zachwytu jak ją zobaczył.

Tak więc sprawa jest jak najbardziej na serio. Myślę, że psy tego typu nie uciekają w las za sarnami:cool3: Przynajmniej mam taką nadzieję. No i wygląda na to że Hossa nie jest drapieżnikiem wobec innych psów:cool3: Więc z jej pomocą nasz plan się ziści.

A to nie jest mój pierwszy pies. Marko i Negra też nie były pierwsze. I już jestem mądrzejsza i smutniejsza o pewne błędy których już nie popełnię, dlatego szukam psów odpowiednich do mojego miejsca na ziemi.:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='swan']Tak więc sprawa jest jak najbardziej na serio. Myślę, że psy tego typu nie uciekają w las za sarnami:cool3: Przynajmniej mam taką nadzieję.
....
A to nie jest mój pierwszy pies. Marko i Negra też nie były pierwsze. I już jestem mądrzejsza i smutniejsza o pewne błędy których już nie popełnię, dlatego szukam psów odpowiednich do mojego miejsca na ziemi.:p[/quote]

ciotka Camara spała a tu tyyyyyle nowych wieści :p
swam :hand:
[COLOR=red]Twoja propozycja brzmi jak bajka, wydaje się że Hossa lepszych warunków wymarzyć sobie nie mogła[/COLOR] :p
ale, że z natury jestem maruda i malkontent :cool1: - to po prostu MUSZĘ sie wtrącić i zapytać wprost, bo mi to spokoju nie daje:

[LIST=1]
[*]z góry trzeba przyjąć, że [B]KAŻDY pies mając taką okazję "pójdzie w las"[/B] czy to za zwierzyną, z nudów, z ciekawości lub ze 100-innych powodów!!! zwłaszcza taki, który większość czasu jest pozostawiony bez nadzoru człowieka - [B]innej opcji nie można brać pod uwagę. [/B]Rasa psa ma tu drugorzędne znaczenie.
Dlatego wiedząć co się stało z Marko i Negrą proszę wyjaśnij nam jak widzisz rozwiązanie tego problemu?
[*]ja wciąż wierzę, że twoje psiaki się znajdą - co wtedy? Hossa nie straci domu?[/LIST]swan, proszę nie bierz tego jako atak na siebie - po prostu mam wątpliwości i lepiej wyjaśnic to zanim podejmiesz się opieki nad Hossą... czy też jakimkolwiek innym psem. Lubie jasne sytuację i tyle :p

Link to comment
Share on other sites

Hej,

nie mam zamiaru się "zapsić" od razu. W tej chwili nie ma żadnego psa, tylko dwa koty.Jeśli Marko z Negrą wrócą, to zakładając że przyjedzie do mnie Hossa jako domowniczka i Lusia na resocjalizację do tymczasówki, to akurat będą 4 psy:lol: I Marko i Negra są bardzo przyjazne, Negra ma dopiero pół roku, a Marko kocha wszystkie kobiety:evil_lol:

Marko uciekał z kojca zrobionego 20 metrów od domu. Już jak był młodziutki rozrywał siatkę leśną żeby podejść pod drzwi domu i się zameldować szczekaniem:evil_lol: Dla wyjaśnienia - "kojec" to teren trawiasty 150 m2 ogrodzony siatką, z małą wiatą i budą.

Jak podrósł, próbowaliśmy go przenieść do szkółki, o której pisałam wcześniej. Nie będę opisywać co robił, żeby tam nie siedzieć (teraz jakieś 50 m od domu) ale zajmowało mu to jakieś parę minut żeby się wydostać, i nie jakieś tam prymitywne podkopy:eviltong: on bardziej przypominał małpę, wspinał się po ogrodzeniu i przeciskał przez górne oka siatki, które są w siatce leśnej większe:crazyeye:

Tak więc drugiego takiego artysty mała szansa spotkać. A jak już zasmakował wolności, to ciężko było oduczyć, tym bardziej że jak pisałam wcześniej, miał instynkt łowiecki, na koty był bardzo skuteczny:shake: a u nas pod dom wiele saren i zajęcy podchodzi, Marko żadnemu nie odpuścił pogoni, a ja byłam coraz bardziej bezradna. Moja wina, bo nie chciałam go dać na łańcuch:shake: A Negra była/jest przytulaśnym szczeniakiem zakochanym na zabój w Marko. Nigdy nie odbiegała od domu, ale raz odważyła się pobiec za swoim "braciszkiem" i już nie wróciła:-(

Zaczynam aktywnie dla siebie interesować się pieskami, bo mieliśmy informację, ż e nasze psy zostały zastrzelone przez pomyłkę na polwaniu:placz: Jak się domyślacie, niewiele się na ten temat można dowiedzieć, a ja usiłuję się dowiedzieć, czy to na 100% były moje psy. Chcę wiedzieć, czy już mam przestać szukać:-(

Link to comment
Share on other sites

Hej,

nie mam zamiaru się "zapsić" od razu. W tej chwili nie ma żadnego psa, tylko dwa koty.Jeśli Marko z Negrą wrócą, to zakładając że przyjedzie do mnie Hossa jako domowniczka i Lusia na resocjalizację do tymczasówki, to akurat będą 4 psy:lol: I Marko i Negra są bardzo przyjazne, Negra ma dopiero pół roku, a Marko kocha wszystkie kobiety:evil_lol:

Marko uciekał z kojca zrobionego 20 metrów od domu. Już jak był młodziutki rozrywał siatkę leśną żeby podejść pod drzwi domu i się zameldować szczekaniem:evil_lol: Dla wyjaśnienia - "kojec" to teren trawiasty 150 m2 ogrodzony siatką, z małą wiatą i budą.

Jak podrósł, próbowaliśmy go przenieść do szkółki, o której pisałam wcześniej. Nie będę opisywać co robił, żeby tam nie siedzieć (teraz jakieś 50 m od domu) ale zajmowało mu to jakieś parę minut żeby się wydostać, i nie jakieś tam prymitywne podkopy:eviltong: on bardziej przypominał małpę, wspinał się po ogrodzeniu i przeciskał przez górne oka siatki, które są w siatce leśnej większe:crazyeye:

Tak więc drugiego takiego artysty mała szansa spotkać. A jak już zasmakował wolności, to ciężko było oduczyć, tym bardziej że jak pisałam wcześniej, miał instynkt łowiecki, na koty był bardzo skuteczny:shake: a u nas pod dom wiele saren i zajęcy podchodzi, Marko żadnemu nie odpuścił pogoni, a ja byłam coraz bardziej bezradna. Moja wina, bo nie chciałam go dać na łańcuch:shake: A Negra była/jest przytulaśnym szczeniakiem zakochanym na zabój w Marko. Nigdy nie odbiegała od domu, ale raz odważyła się pobiec za swoim "braciszkiem" i już nie wróciła:-(

Zaczynam aktywnie dla siebie interesować się pieskami, bo mieliśmy informację, ż e nasze psy zostały zastrzelone przez pomyłkę na polwaniu:placz: Jak się domyślacie, niewiele się na ten temat można dowiedzieć, a ja usiłuję się dowiedzieć, czy to na 100% były moje psy. Chcę wiedzieć, czy już mam przestać szukać:-(

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście oboje z TZ postanowiliśmy, że póki coś z ogrodzeniem nie zrobimy przy domu, nie będziemy mieć psów.

Ale Hossa do naszej szkółki powinna dobrze pasować:lol: Ona je może tylko taranem pokonać:lol: A jeśli będzie próbować, to w sklepie internetowym dla zwierząt znalazlam wreszcie elektryczne ogrodzenie , które można nałożyć na istniejącą siatkę w cenie, że jestem w stanie je kupić (gdybym znalazła to wcześniej, Marko by pewnie nie uciekł, ale znalazłam takie i w cenie dostępnej dopiero, jak ryłam po wszystkich możliwych stronach w poszukiwaniu ogłoszeń i dając ogłoszenia o moich psach, tak też trafiłam na dogomanię:cool3: ).

No więc szczęście w nieszczęściu. Jeśli Hossa nie zjada kotów, będzie dużo ze mną, bo ja pracuję w domu i ogrodzie i szkółce właśnie przynajmniej od wiosny do jesieni. Poza tym ja byłam "wychowana" na tradycyjnych metodach szkoleniowych, które przeszedł mój PON (już za TM) i potem próbowałam to samo zrobić z Marko. Dopiero ostatnio znalazłam stronę o Gringo, Alteri, klikerze itp. Już mam kliker, 3 książki w biblioteczce i w trakcie czytania (z listy do szkolenia na instruktora Alteri) i nie jestem behawiorystką, ale dopiero teraz widzę, jak wiele błędów wychowawczych popełniałam będąc pewna,że wiem dobrze, bo nauczyli mnie fachowcy...

No i ...tęsknię za psami. Najbardziej za Markiem i Negrą oczywiście:placz: Ale tak naprawdę już je opłakałam , a teraz szukam spokoju na świecie przed TM....

To chyba tyle. Jak chcecie ze mną pogadać, podam telefon na PM w każdej chwili.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[B]swan,[/B]

niestety do schronu wpadłam tylko na chwilkę, do biura; dopiero ok. 15 wyrwę się z pracy na chwilę, zeby artystkę wyprowadzić poza boks. Napiszę na pewno potem.

A Wy tych kotów to duzo macie? i tak stadami chadzają?:evil_lol: - bo tak się zastanawiam, na ile test schroniskowy na kota będzie wiarygodny... w schronie psy też siedzą sobie na głowie i nic się nie dzieje, a potem w domu- różnie bywa:roll: ...a z drugiej strony - są psy, które gonią dla samego gonienia, bez zapędów obiadowych:evil_lol:

co do instynktów myśliwskich... moja bernardynka przejawia wielkie, i mimo słusznego wieku za sarną czy lisem potrafi pójść w długą:razz: , podczas gdy ja truchleję, czy nie padnie gdzieś na zawał po drodze( tyle, ze ona jest gułowata, wiec często nic nie zauważa)
a Hossa jest duzym miksem, więc mozemy tylko domniemywać nt. jej charakteru i zainteresowań ( poza tym, że garnie się do człowieka)
- ale jak piszesz, zabezpieczenie macie;) ...

jeśli Ci się nasuną jakieś wątpliwości bądź pytania - pisz, bedziemy w kontakcie, jak mi coś przyjdzie do głowy, też dopiszę

pozdrawiam serdecznie, Kinga

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie... Tak trochę nieśmiało jeszcze...
bo i wydarzenia świeże...
Dorota mi powiedziała, że jest taka jedna Hossa - i zajrzałem i ...
i sam nie wiem...
A życie próżni nie znośi i "show must go on"!

Co myślicie? Skoro Mazak postanowił obrać inną drogę - i nie chciał być dłużej moim (a właściwie to naszym...) przytulajkiem - to może... może... Hossa?

Sam nie wiem... tak tylko cichutko myślę... napiszcie coś...:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...