AnIeLa Posted July 16, 2012 Posted July 16, 2012 [quote name='filodendron']To wolna droga ;)[/QUOTE] Jak więcej psów pewnie też ;) Jak ktoś lubi psa w obroży w domu to jego sprawa.Jeden lubi drugi nie. Ale żeby psa z pomieszczenia nie można było wyprosić? :shake: Quote
hecia13 Posted July 17, 2012 Posted July 17, 2012 [quote name='AnIeLa']Jak więcej psów pewnie też ;) Jak ktoś lubi psa w obroży w domu to jego sprawa.Jeden lubi drugi nie. Ale żeby psa z pomieszczenia nie można było wyprosić? :shake:[/QUOTE] Też się zdarza. Ja miałam niewidomego psa z uszkodzonym móżdżkiem, obijał się o wszystko i często trzeba było mu pomóc przy wychodzeniu. A poza tym nie wszystkie psy są świetnie wychowane, te po przejściach mają różne problemy. Moja Shara nakręca się i tylko złapanie za obrożę ją uspokaja, nie ciągnięcie, samo wsadzenie ręki pod obrożę. Dotknięcie gołej szyi nie odnosi żadnego skutku. Quote
Daga&Maks Posted July 17, 2012 Posted July 17, 2012 [quote name='AnIeLa']Jak więcej psów pewnie też ;) Jak ktoś lubi psa w obroży w domu to jego sprawa.Jeden lubi drugi nie. Ale żeby psa z pomieszczenia nie można było wyprosić? :shake:[/QUOTE] psa który ma problemu z panowaniem nad emocjami nie tak łatwo z pomieszczenia wyprosić, więc obroża może okazać się przydatna Quote
GAJOS Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 Mój chodzi w domu czasami w cienkiej, natomiast na spacery ze mną zakładam mu taką kozacką ozdobną z "kolcami" po zewnętrznej stronie :) Quote
Milena9 Posted August 11, 2012 Posted August 11, 2012 Moja tak samo. W domu i na podwórku w 2cm ze względu na adresówkę, a na spacery zmieniam ;) Quote
Monika i Max :) Posted August 16, 2012 Posted August 16, 2012 Max nie lubi mieć obroży w domu ;( Quote
xxxFuksiowaxxx Posted September 2, 2012 Posted September 2, 2012 Mój psiak chodzi w obroży w domu, jakoś mu ona nie przeszkadza, a dosyć często wychodzimy na spacery, to co chwilę bym musiała mu zakładać. :P Zdejmuję mu tylko na noc :P Quote
vaness Posted September 2, 2012 Posted September 2, 2012 mój raz ma w domu a raz nie ma :) na noc zawsze ściągam :) Quote
Aysel Posted September 12, 2012 Posted September 12, 2012 [quote name='warek44']szczerze to w domu jest niepotrzebna wręcz szkodzi gdyż wyciera się sierść w tym miejscy i trzeba długo czekać by odrosła[/QUOTE] Bez przesady ;) Mam dwa długowłose psy i odpowiednio dobrana do wielkości obroża wcale nie wyciera sierści. Moje noszą, bo gdy zdejmowałam po każdym spacerze klamry wytrzymywały miesiąc-dwa. Nie chce mi się, nie mam na to czasu (niektore obroże moich psów mają niesamowicie ciężkie do rozpięcia klamry). Psy są przyzwyczajone, nie przeszkadza im to. Quote
Petixd Posted December 29, 2012 Posted December 29, 2012 Mój Brutus też miał kolczatkę, ale chodził w niej tylko gdy jechaliśmy do weta. Po jakimś czasie kolczatka się zgubiła i mama się przekonała, że tak na prawdę nie jest potrzebna ;) A jeśli chodzi o obroże to nosi taką czerwoną :P Quote
Agata i Rysiek Posted December 30, 2012 Posted December 30, 2012 Rysiek nosi półzaciskową materiałową której wcale mu nie ściągam. nie przeszkadza mu, bo kiedy nie jest na smyczy jest zupełnie luźna. Sierści nie wyciera bo podszyta jest delikatnym materiałem a przy okazji mam pewność że jakby mi gdzieś między nogami wypełzł z domu i zwiał to zawsze będzie miał ze sobą adresówkę. Nie żeby mu się to zdarzało w przeszłości ale 100% pewności do psiaka raczej nie można mieć :) szczególnie że jest z nami dopiero 2 miesiące :) Quote
Iria Posted February 11, 2013 Posted February 11, 2013 Naszka kiedyś nosiła obrożę i na dworze i w domu, zdejmowałam jej tylko na noc, ale zauważyłam, że w jej miejscu sierść niefajnie się zmechaciła i źle to wygląda. Nie dało się tego ani wyczesać, ani ułożyć. Od tamtej pory zaczęłam obroży używać tylko przy wyjściu na spacer, w domu jest od razu zdejmowana. Wydaje mi się, że to też większy komfort dla psa :) Quote
Avocado98 Posted February 21, 2013 Posted February 21, 2013 Moja w domu ma luźno założoną obrożę z przypiętą adresówką, a na spacerze szelki albo ciaśniejszą obrożę. W nocy czasem jej ściągam, ale nie zawsze. Nie przeszkadza jej obroża, bo jest bardzo luźna i cieniutka. Tylko adresówka ją denerwuje i czasem próbuje odgryźć. :roll: (Jak obroża jest ciaśniej założona to nie czuje adresówki, tylko jak jest niżej to przeszkadza. Ale wole, żeby w razie zaczepienia o coś mogla sobie sama ściągnąć obrożę.) Quote
Adriana. Posted March 17, 2013 Posted March 17, 2013 Ja moim psiakom nigdy nie ściągam obroży, tylko czasem im zmieniam. Chodzą w obróżkach i w domu i na dworze, a jako że czasem są wypuszczane same na podwórko to wolę, żeby miały cały czas adresówki. Quote
lucky23 Posted March 17, 2013 Posted March 17, 2013 Nie mam psa, ale się wypowiem. Jak bym miała psa, to by w domu miał obrożę, ale taką "na zatrzask" na spacery bym brała półzacikową. Sądzę że pies z półzaciskiem w domu może się o coś zahaczyć, bo to w końcu zwisa i psiak może o coś zaczepić, a w zatrzasku nie ma się za co zaczepić. Quote
Avocado98 Posted March 17, 2013 Posted March 17, 2013 Zatrzaskowa tez może się o coś zaczepić. Moja ma teraz adresówkę na łańcuszku, takim grubym i luźnym. Jakby się zaczepiła o coś to może bez problemu ściągnąć. Lepsze, niż obroża, bo obroże strasznie szybko niszczy. Na kilku już są ślady ząbków :/. W jednej prawie zniszczyła zapięcie (plastikowy zatrzask). No to trudno, do noszenia adresówki będzie miała łańcuszek albo obroże, które się same odpinają jak o coś zaczepi. (Trixie takie produkuje dla kotów, ale mogą być tez dla małych psów. Dla większego psa można kupić 2 takie kocie obroże, rozpruć je i zszyć z tego jedną większą.) Quote
Agata i Rysiek Posted March 18, 2013 Posted March 18, 2013 [quote name='lucky23']Nie mam psa, ale się wypowiem. Jak bym miała psa, to by w domu miał obrożę, ale taką "na zatrzask" na spacery bym brała półzacikową. Sądzę że pies z półzaciskiem w domu może się o coś zahaczyć, bo to w końcu zwisa i psiak może o coś zaczepić, a w zatrzasku nie ma się za co zaczepić.[/QUOTE] nigdy nam się nei zdarzyło by Rysiek się o cokolwiek zaczepił. Zwykła obróżka to wg mnie tak jakby cały dzień i noc facetowi kazać chodzić pod krawatem (większosć nie wytrzyma nawet godziny ;)) natomiast w porzedniej parcianej obroży kiedys Ryśkowi zachaczył się wilczy pazur. (teraz już tych pazurów nie ma więc nie ma kłopotu) Quote
Diana S Posted March 21, 2013 Posted March 21, 2013 Moje psy w domu nigdy nie chodzily w obrozach. Maja zakladane tylko wtedy, jak wychodzimy na dwor.... Quote
Victoria Posted March 22, 2013 Posted March 22, 2013 yorczyca cały czas ma obroże. Mało niszczy, więc mi nie szkoda tak jak w przypadku drugiego psa, a mam pewność, że zawsze ma na sobie adresówkę. Jest cicha i potrafi sama się sobą zająć, są takie dni, że psa nie ma ;) Więc nieprędko zauważylibyśmy jej ew. ucieczkę (odpukać w niemalowane!), dlatego wolę, żeby zawsze miała na sobie obrożę. Druga suka strasznie niszczy i kryza jej się okropnie wyciera, czego nienawidzę. Dlatego obroże zakładam jej tylko na spacery. no i nie ma opcji, żeby nie zauwazyć jej ew. ucieczki :lol: przez jedne wakacje nosiła obroże non stop.. został z niej wypluty sznurek.. Quote
Dioranne Posted April 25, 2013 Posted April 25, 2013 Poprzedni pies chodził w szelkach cały czas (na noc były zdejmowane). W stosunku do obcych potrafiła być agresywna, więc było za co chwycić. Dodatkowo mieszkamy w domu z ogrodem, wystarczy, że ktoś otworzyłby furtkę i pies ma drogę wolną. Jeżeli ktoś miałby ją kiedykolwiek łapać to z pewnością byłoby łatwiej i bezpieczniej złapać za szelki niż skórę. ;) W przypadku Młodego nie wiem, jak będzie. Możliwe, że tak samo - dla jego bezpieczeństwa w razie "W". Quote
Donatka112 Posted May 10, 2013 Posted May 10, 2013 Moje pieski też chodzą w obrożach w domu ale to z mojego czystego lenistwa :) Zresztą jak kupi się pieskowi ładną obrożę, która w żaden sposób mu nie przeszkadza to poco ją w ogóle ściągać ? Quote
Macia Posted May 10, 2013 Posted May 10, 2013 U mnie psy chodzą w obrożach. Dwa noszą półzaciski, które mają przyczepione adresówki (odkąd zdarzyło się nam, że ktoś zrobił dziurę w płocie mam na tym punkcie świra). Jedna natomiast zawsze miała patento pet z rączką co pozwala na szybkie złapanie. To jest kaleka i przy wysikiwaniu czasem trzeba ją było przytrzymać. W wielu innych sytuacjach też się sprawdzała. Mam psy z różnym rodzajem sierści, u żadnego nie wyciera się ona przez noszenie obroży. Nigdy też żaden pies się o nic nie zaczepił. Quote
Donatka112 Posted May 10, 2013 Posted May 10, 2013 [quote name='Macia']Mam psy z różnym rodzajem sierści, u żadnego nie wyciera się ona przez noszenie obroży. Nigdy też żaden pies się o nic nie zaczepił.[/QUOTE] Obroża z miękkim podszyciem nigdy nie wytrze sierści psa nawet jak by ją nosił non stop. A do do tych adresówek to dobry pomysł , bo faktycznie jakby piesek uciekł z domu to zawsze jego znalazca szybko do nas dotrze :) Quote
aussie&husky Posted May 30, 2013 Posted May 30, 2013 Moje psy chodzą w domu w obrożach.Są do tego przyzwyczajone,nie protestują,nie odnoszę wrażenia,że jest to dla nich niewygodne.A zawsze może ktoś zostawić drzwi otwarte,moje umieją nawet same je otwierać-jak wiadomo husky to mistrzowie ucieczek.Można wówczas zawołać psiaka i jak tylko podejdzie dostatecznie blisko złapać za obrożę,zanim się rozmyśli i dojdzie do wniosku,że wolałby najpierw pobiec do lasu i wytaplać się w bajorku:diabloti:. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.