Jump to content
Dogomania

Agata i Rysiek

Members
  • Posts

    37
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Agata i Rysiek

  1. Czy znacie kogoś dobrego od takich problemów we Wrocławiu?
  2. Witam Pół roku temu zaadoptowałam psa. Pies od początku był bardzo lękliwy i uciekał przed ludźmi i psami. Widać było że ma złe doświadczenia i najpewniej był bity. Na uniesienie ręki reagował ucieczką (nawet jeśli była to ręka uniesiona z piłką w celu zabawy) Pies ma aktualnie ok 1,5 roku. Zaczęło się od tego że kiedy ktoś do nas przychodził on bronił terenu, szczekał i próbował kąsać w kostki przychodzące osoby. Oczywiście zawsze wtedy reaguję zdecydowanie odgradzając psa od osoby przychodzącej i mówiąc stanowczo że nie wolno. Po jakimś czasie udało się i aktualnie obszczekuje tylko przychodzących po czym wita ich poznając ich zapach. po kastracji jego zachowanie zaczęło się nieco zmieniać. Stał się bardziej szczekliwy, na spacerach przestał wąchać za to zaczął ganiać za piłką (która go wcześniej wcale nie interesowała) a także niestety odezwał się w nim lekki instynkt łowiecki (którego wcześniej wcale nie przejawiał). Na szczęście jest w 100% odwołalny. Zabawy z jedyną jego koleżanką zaczęły wyglądać inaczej (pojawiło się warczenie na nią i podgryzanie, szczególnie gdy ta się do mnie zbliża - nad którym ciężko mi zapanować). Suńka jest jednak tak pozytywna (goldenka) że wszystkie jego wybryki toleruje. u Ryśka widoczna od początku była agresja smyczowa więc staramy się w okolicznym parku za przyzwoleniem właścicieli zapoznawać go z dobrze socjalizowanymi psami (trafiłam na grupkę psolubnych więc mi bardzo pomagają). Rysiek zapoznaje się z nimi bez smyczy. nie wykazuje wtedy agresji lecz najczęściej ucieka z podkulonym ogonem (czasem odbiega bardzo daleko jak któryś za nim biegnie). Widać że mocno się boi. Rysiek jeszcze nie był ze mną na szkoleniu (wybieramy się niedługo) jednak w domu staram się go wychowywać jak należy. Pięknie chodzi na smyczy, biega przypięty do roweru, zna komendy siad, leżeć, zostań, piątka, łapa, głos i zdechł pies. jest pojętny i szybko się uczy. Ma dużo energii więc codziennie wychodzi na długie spacery, jeżdżę z nim na rowerze, biega za piłką i patykami oraz z suńką sąsiadów po ogrodzie. Niestety Rysiek nie lubi dzieci. Mieszkamy w wynajmowanym domu gdzie ma możliwość biegania po ogrodzie kiedy zechce. mieszkają tam jednak tez dzieci i ostatnio niestety zauważyłam że najmłodszego z nich Rysiek obszczekał, kłapał na niego zębami i chciał go ugryźć w kostkę. Potem także biegł za nim. (oczywiście moja reakcja była natychmiastowa więc nic się nie stało). Fakt że dzieciak chodził z pistoletem wcześniej i strzelał celując do Ryśka (za co dostał ochrzan od mamy więc już raczej nie będzie tak robić) jednak Rysiek jakby już sobie zakodował że dzieciaka się trzeba pozbyć, bo niebezpieczny Niestety złapał już też raz zębami dziecko (uszczypnął, nie jakoś mocno i raczej z lęku niż z agresji bo maluch biegł w jego kierunku a wcześniej wpadł na niego kiedy sobie leżał). Rysiek jest mocno skupiony na mnie, nie odchodzi na spacerach, wśród ludzi zawsze jest na smyczy jednak czasami obce dzieci namawiane przez rodziców podbiegają do niego aby go pogłaskać, więc muszę mieć oczy naokoło głowy i naprawdę boję się że stanie się jakaś tragedia. Pomóżcie - co można zrobić?
  3. [quote name='lucky23']Nie mam psa, ale się wypowiem. Jak bym miała psa, to by w domu miał obrożę, ale taką "na zatrzask" na spacery bym brała półzacikową. Sądzę że pies z półzaciskiem w domu może się o coś zahaczyć, bo to w końcu zwisa i psiak może o coś zaczepić, a w zatrzasku nie ma się za co zaczepić.[/QUOTE] nigdy nam się nei zdarzyło by Rysiek się o cokolwiek zaczepił. Zwykła obróżka to wg mnie tak jakby cały dzień i noc facetowi kazać chodzić pod krawatem (większosć nie wytrzyma nawet godziny ;)) natomiast w porzedniej parcianej obroży kiedys Ryśkowi zachaczył się wilczy pazur. (teraz już tych pazurów nie ma więc nie ma kłopotu)
  4. Raz nawet usłyszałam pytanie czy to szczeniak amstafa (wtf?:P ja nie widzę w nim podobieństwa do amstafa wcale :)) piechu jest z nami niedługo, ale faktycznie z zachowania to taki szczeniakowaty jeszcze jest. pewnie dlatego że schroniskowy, podobno po przejściach, prawdopodobnie bity. może nie miał prawdziwego dzieciństwa i teraz sobie to "odbija" :) Szczególnie po kastracji strasznie zdziecinniał :) A co do adresówki - pierwsza była ogromna. Teraz ma nieco mniejszą. wiązało się to także z faktem że Ryś panicznie boi się obcych ludzi i (jeśli kiedyś się wystraszy czegoś i zwieje) jakby komuś się nie udało podejść to z pewnej odległości zobaczy jego imię i/lub mój numer telefonu. Z reszta leciutka jest, wykonana przeze mnie z drewnianego kółeczka :)
  5. nie lubi jogurtu :) próbowałam z tranem, ale z rybą jeszcze nie. spróbuję
  6. sacred PIRANHA - ja sobie wypraszam :D ja mam FUJI S3 PRO i baaardzo sobie chwalę. ;) Fuji to bardzo porządny i niemal niezniszczalny sprzęt :)
  7. [quote name='letaa']Trik ze skierowaniem aparatu na lampe juz wykorzystywalam i naprawde mega lepsze zdjeca, tzn nie przeswietla mi tak fotek. [/QUOTE] aparat na lampę? o czymś takim to nie pisałam :) chodziło mi skierowanie o lampy (błyskowej) na sufit i zrobienie zdjęcia z lampą. Światło wtedy odbija się od sufitu i rozprasza doświetlając całą fotografowaną scenę, nie czyniąc zdjęcia płaskim jak przy lampie skierowanej bezpośrednio na obiekt fotografowany. A prześwietlenie zdjęć skorygujesz korektą ekspozycji Korekta ekspozycji to na ogół taki przycisk z +/- (zakładam robisz zdjecia w trybie auto, odradzam to - przy takim aparacie używanie trybu auto to zbrodnia niemalże :D). na trybie preselekcji czasu (kółko na S lub TV) również automatycznie aparat sobie dobierze parametry, więc wcale nie będzie trudniej a sama będziesz mogła ustawić czas na jak najkrótszy (najlepiej w okolicy 1/125 lub nawet trochę krótszy, wtedy zdjęcia nie będą ruszone nawet przy ruchliwym psie ;). Ale to tak w skrócie coby nikogo w błąd publicznie nie wprowadzić. szczegóły jakby co na Priv
  8. Jakie cechy szczeniaka powodują, że od razu odróżniamy go od psa dorosłego? Chodzi o cechy wyglądu charakterystyczne dla młodych psów, które z wiekiem zmieniają się. np. Nieproporcjonalnie duża glowa Krótki pysk nieproporcjonalnie długie łapy aksamitna puszysta sierść itp. Pytanie wynika z tego, że gdy idę na spacer z moim ok 15 miesięcznym psem, średniej wielkości mieszańcem, wszyscy pytają ile miesięcy ma ten szczeniak, ile jeszcze urośnie lub jakiej rasy to szczeniak ;) nie chcą wierzyć że ma już ponad rok. może Wy mi powiecie o co chodzi :P zdjęcia psiaka: [IMG]http://img23.otofotki.pl/obrazki/de170_aa.jpg[/IMG]
  9. Od 2 miesięcy Rysiek BARFuje. Niestety mam duży problem z podawaniem mu warzyw i owoców, ponieważ nie chce ich zaakceptować w żadnej formie. Gdy zmiksuję ze sparzoną wątróbką (którą uwielbia) lub wymieszam z mielonym mięsem posiłek nie zostanie zjedzony. (nawet po głodówce) Próbowałam go przekonać do smaku marchewki czy jabłka bawiąc się nimi z psem, ale zjedzeniem ich nie jest zainteresowany nadal. Jak Wy sobie radzicie? Rysiek ogólnie jest na "nie" do wszystkiego co nie jest pochodzenia zwierzęcego. Nawet psie ciasteczka, suche karmy z wysoką zawartością mięsa i niektóre smaczki nie robią na nim żadnego wrażenia. Czym grozi niedobór warzyw i owoców w diecie psa?
  10. [quote name='letaa'] W razie czego bede dreczyc Cie na pw :)[/QUOTE] alez proszę bardzo, polecam się :)
  11. [quote name='letaa']Nikon D40X ze zwyklym kitowym obiektywem, a odnosnie pieknych zdjec to w salonie mam fatalne swiatlo, bo chcac miec ladne tlo do zdjec stol stoi w fatalnie usytuowanym miejscu pod katem swiatla slonecznego i w sumie z 20 zrobionych zdjec 1 sie nadaje, a czasami jak psiak niecierpliwy to zadne nie wyjdzie ladne. Biale psy sa najgorsze do fotografowania przy moim swietle, podobnie z czatnymi. Brak mi tez umiejetnosci, ale aparacik ogolnie fajny, w tej chwili juz pewnie nie do kupienia, ale mysle, ze nowsze modele sa jeszcze lepsze.[/QUOTE] ale żarówka światła stałego na alledrogo z tradycyjnym gwintem (można wkręcić w zwykłą oprawkę) to jakieś 30 zł, a różnica w oświetleniu ogromna :) a jak się do tego jakąś małą parasolkę do rozproszenia światła weźmie to już będzie w ogóle ekstra :D albo lampa błyskowa skierowana w sufit aby światło się rozproszyło. chociaż nikon d4 to profesjonalny sprzęt więc wystarczy iso nawet i na 1000 ustawić, przysłonę na najniższą wartość, krótki czas naświetlania i można świetne zdjęcia nawet w ciemnicy uzyskać a szumu się nie uświadczy ;) a jak się jeszcze w rawie (w nikonie to chyba NEF) zrobi i wywoła w programie (np lightroom) to już wogóle miód nie zdjęcia :) na psich fryzurach się nie znam ale jako fototechnik przynajmniej w sprawie fotografii coś tam mogę pomóc ;)
  12. [quote name='akucha'] A która z was dziewczyny ma doświadczenie w okiełznaniu dużego psa przy czyszczeniu uszu?[/QUOTE] czyściłam kiedyś suńce średnio dużej (25 kg) uszy przy zapaleniu. Miałam do tego takie specjalne patyczki bambusowe z watką. weterynarz polecił mi sposób który się sprawdzał - czyszczenie z masażem uszu. w mojej wersji wyglądało to tak: po lekkim wymęczeniu psa, gdy ten się położy zacząć od głaskania całego psa i masażu, potem przejść do masowania uszek (lekarz chwytał je przy nasadzie i lekko ugniatał). W trakcie takiego masażu jak się suńka zrelaksowałą to często nie zauważała nawet że się jej czyści uszy :). no i warto patyczki mieć ukryte w kieszeni i wyciągać je tak aby pies ich nie zauważył - moja skubana Kofi jak zobaczyła że idę z patyczkami w jej kierunku to nici były z dalszego czyszczenia - trzeba było wziąć ją z zaskoczenia ;) a i ciekawostka - Ryśkowi dawałam ulubione smaczki zaraz po wlaniu kropelki do oka (jak miał stan zapalny powieku) i teraz cieszy się na widok kropelek i sam przychodzi, więc i przy czyszczeniu uszu możnaby zastosować aby się dobrze kojarzyło ;)
  13. Ja mam akurat ten: [URL]http://www.mrgroom.pl/produkty-www/groomers-stone.html[/URL] bo akurat taki znalazłam stacjonarnie w zoologicznym we Wrocławiu. ostatnio okazało się że oprócz trymowania fajnie usuwa kulki ze zmechaconej bluzy nie niszcząc jej jednocześnie :) dowiedziałam się tego zupełnie przypadkiem jak testowałam czy faktycznie usuwa dobrze sierść z materiałów. Z dywanu też udało się zebrać ogromną ilość wbitych tam kłaczków. Moim zdaniem super wynalazek. A Rysiek wczoraj stracił resztę starych kłaczków z szyi i ogona, również z użyciem kamienia. Bardzo mu się podoba taka pielęgnacja - reaguje na kamień lepiej niż na szczotkę. kładzie się i nadstawia boczki do masażu, ozorek wywalony i uśmiech pełną gębą :) i chyba nie pisałam, że kamieniem można tymować uszy, pysk, brzuch, pachwiny, okolice podogonowe itp a piesek leży nadal zrelaksowany bo go to wcale nie boli :)
  14. a można wiedzieć dlaczego sugerujesz mi, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem? To dla mnie jest obraźliwe stwierdzenie, w dodatku nie masz podstaw by tak pisać. A obrażanie, w dodatku bezpodstawne to znów złamane 2 punkty regulaminu forum. Jeśli masz podstawy by tak pisać to udowodnij podając jakikolwiek cytat który by potwierdził że czegokolwiek nie zrozumiałam. Podaj konkretnie czego niby nie zrozumiałam. Ciągle piszesz że ktoś Cię nie rozumie, tymczasem nie widzę tu w ani jednej wypowiedzi aby ktokolwiek Cię nie zrozumiał. Wypowiedzi każdej z osób odnoszą się dokładnie do tego co napisałeś i nie sugerują braku zrozumienia. Jak już wspomniałam w innym wątku jeżeli czujesz się niezrozumiany zmień sposób pisania na bardziej zrozumiały.
  15. tak, przy skubaniu jest wiązka i jak wspomniałam sama widziałam że jest to mało efektywne i pies nie był zadowolony - tu się z Tobą zgadzam i nie zaprzeczam. Natomiast trymerem zamiast wiązki chwytasz jakby rządek włosów (wciąż są to włosy położone blisko siebie) owszem - przy kamieniu występuje pewne tarcie, jednak ponieważ nie miałeś okazji próbować trymowania kamieniem domyślam się że masz o nim złe pojęcie. kupując kamień w pierszym momencie myślałam że będzie podobnie jak przy pocieraniu włosów pumeksem albo że nawet będą się niszczyć jakby się je ścierało gruboziarnistym papierem ściernym. jednak okazało się że ten kamień ma zupełnie inną strukturę i powierzchnię niż pumeks. po gładkim włosie się ślizga, po szorstkim haczy i wyciąga. i to wyciąga naprawdę dużo włosów za jednym pociągnięciem. (mój kamień jest wykonany z włókna szklanego) jeśli jedynym powodem dla którego nie używasz kamienia jest jego nieefektywność (a raczej przypuszczenie o nieefektywności bo nie sprawdzałeś efektywności w praktyce) dlaczego od razu innym odradzasz jakby był najgorszym co może spotkać psa? dla kobiecych rąk kamień jest wygodniejszy. wolę też poświęcić 10 min codziennie na doprowadzanie sierści psa do ładu niż raz na 3 miesiące skubać trymerem kilka godzin. pies jest zadowolony, sierść ładna, efekt zamierzony uzyskany - ja nie widzę w nim żadnych wad ale rozumiem że komuś może się nie podobać lub może być to dla niego niewygodne, i nie staram się na siłę kogoś przekonać że jego metody są do d*** i że tylko kamień jest najlepszy. Ot każdy ma inne priorytety i o to generalnie chodziło jedynie abyś napisał co jest złego w kamieniu skoro go tak odradzasz. rozumiem odradzanie narzędzia które szkodzi, ale skoro nie masz żadnych dowodów na to że kamień szkodzi, dlaczego od razu polemizujesz ze wszystkimi którzy są z niego zadowoleni? przeszkadza Ci że ktoś używa innych metod? wszyscy muszą używać Twoich? nie doprowadzajmy rozmów do tego aby wyglądały jak ten fragment z Dnia Świra: "Moja jest tylko racja i to święta racja. Bo nawet jak jest twoja, to moja jest mojsza niż twojsza. Że właśnie moja racja jest racja najmojsza!"
  16. zachowanie odpowiedniej kultury obejmuje konstruktywną krytykę (nie bezsensowną i bezpodstawną) i nie stawianie siebie samego w pozycji osoby kompetentnej w danej dziedzinie jeśli nie jesteś w stanie udowodnić swoich kompetencji a także nie pouczanie innych (nie wiem czy wiesz ale kulturalne jest uprzejme radzenie a nie pouczanie)
  17. ...Grey te twoje posty nic mnie nie mówią ,doskonale znam te sprawy.Stosujesz swoje wymyślone nazędzia upierając się że są lepsze nie mając żadnego doświadczenia z kamieniem, nie masz porównania. Kamieniem jest szybko a pies leży zelaksowany w trakcie (nie widziałam tak zrelaksowanego psa podczas trymowania jakimkolwiek innym sposobem). Stosuj sobie swój grzebień , trymery grabkowe i tradycyjny (taka kolejność ) i wciągu 5 minut udowodnij , że Twoja metoda jest lepsza ,szybsza i mniej stresująca dla psa . Wyślij mi filmik jak to robisz albo daj w końcu kontakt do siebie jednej z chętnych dziewczyn aby ona zaprosiła ciebie na trymowanie swojego psa. pokażesz jej jak to robisz, ona przetestuje także kamień i oceni bezstronnie kto ma racje. ... bo tak to ja mogę też napisać że stosując swój wehikuł czasu co go sobie w domu sama własnoręcznie zbudowałam udowodnię Ci w 3 minuty (a co- zaszaleję), że kiedyś ziemia była ognistą kulą i stąpali po niej kosmici. W dodatku mam takie same dowody na to jak Ty na swoje teorie ;) BTW nie powiedziałam że zależy mi na tym aby było szybko (sam sobie to niesłusznie dopowiedziałeś). Kamieniem wystarczy 10 minut codziennie a pies wygląda każdego dnia coraz lepiej i na bieżąco wszystko co jest wystarczającej długości do wyrwania wychodzi. nie muszę się szarpać z psem kilka godzin (co jak sam napisałeś gdzie indziej jest ciężką fizyczną pracą). Głaskanie psa kamieniem jest przyjemne dla mnie, dla psa i dla mojej kieszeni (bo zamiast Twoich 3 narzędzi używam jednego, taniego jak barszcz z takim samym jak nie lepszym efektem) sierść jest zdrowa (nie niszczy), lśniąca (nabłyszcza), czysta (kamień usuwa także kurz), nabrała koloru co świadczy o tym że usuwany jest cały martwy włos a nie przycinany. nikt nie uwierzy że efekt po twoich narzędziach będzie lepszy jak zdjęć nie pokażesz kamień zahacza włoski na dużej powierzchni więc nie szarpie jak trymer czy grabki wielu włosów z jednego miejsca a więc pies nawet nie odczuwa że jest trymowany. a Ty jakie masz[B] logiczne argumenty[/B]?
  18. [quote name='EFMAN']lecę do weta:razz:[/QUOTE] z kupą? :P Wiadomo że z psem do weta trzeba jak ma biegunkę, ale co z kupką na trawniku - zostawiacie czy próbujecie mimo wszystko jakoś sprzątnąć? jeśli tak to jakieś patenty macie? teraz to mniejszy problem bo śnieg - można ze śniegiem zebrać ale jak się czasem na trawnik taka trafi po odrobaczaniu to mam wrażenie że musiałabym wyciąć 10x10 cm murawy i zabrać ze sobą :P
  19. Duże i ciężkie rzeczy opłaca się wysłać kurierem UPS przez stronę wysylajtaniej.pl (brutto ok 19 zł) do 15 kg a paczka dociera na 2 dzień cała i zdrowa. w dodatku kurier z rąk własnych do rąk własnych przekaże, nie trzeba nigdzie latać i stać w kolejkach. podobno w DPD przy dowiezieniu paczki do ich siedziby płaci się za wysyłkę ok 11 czy 12 zł - to trzeba by sprawdzić. Drobne rzeczy inpostem najlepiej. Szukajcie konkurencji a Pocztę Polską najlepiej zbojkotować i nie korzystać z niej wcale - sami odczują po kieszeni ile tracą na swoich głupich podwyżkach i nowych chorych zasadach. ostatnio zamiast 5 zł zapłaciłam za przesyłkę 12 zł i wtedy uznałam że koniec tego. A co do pakowania - nigdy nie kupujcie kopert bąbelkowych na poczcie. koperta na A4 u nich kosztuje ok 3,5 zł tymczasem w hurtowni można kupić taką samą za ok 35 gr! Jedna z firm z tanimi kopertami mieści się we Wrocławiu i zawsze się tam zaopatruję na przyszłość - oszczędności są ogromne. można też zamówić przez allegro. Ta poczta to złodziejstwo z biały dzień, Vatu za znaczki nie płacą bo są zwolnieni, państwo im dopłaca do interesu, pracownikom płacą grosze a ceny takie wysokie. jak to możliwe że u konkurencji się opłaca taniej, szybciej, lepiej i to po opłaceniu vatu i godziwej płacy kurierom?
  20. [quote name='rasowa2410'][SIZE=4][U][B]KONIEC SPRZECZEK. [/B][/U][/SIZE] Wszystkich proszę o zmianę tematu swoich wypowiedzi na ten co jest wpisany w wątek ;) Inaczej będę musiała postraszyć Moderatorem :mad: Proszę się rozluźnić. Kłótnia przez internet nie jest zbyt dojrzała moi Mili :p[/QUOTE] moderator powinien wkroczyć już w momencie kiedy grey pojawił się i zaczął bezpodstawnie oceniać ludzi (podkreślam że ludzi a nie ich prace i ich wykonanie) zaczął krytykować bez podawania argumentów i wprowadzać niemiłą atmosferę. przyszłam na ten wątek szukać inspiracji i podczas gdy inni potrafią z szacunkiem konstruktywnie ocenić i skrytykować cudze prace podając argumenty lub oceniając wg własnego gustu nie uznając siebie za wyrocznię stylu i dobrego smaku oraz największego znawcę tematu. grey definitywnie nie tylko w tym wątku łamie podpunkt 3 regulaminu tego forum: [B]"3. OPINIA, KRYTYKA[/B] Jeśli chcesz przedstawić opinię na temat kogoś/czegoś, niech będzie to opinia oparta na Twoich osobistych doświadczeniach, [B]poparta dowodami[/B], a także podpisana Twoim imieniem i nazwiskiem. Każda inna jest niewiarygodna. Krytyka anonimowa będzie usunięta, wobec czego zastanów się zanim zaczniesz kogoś krytykować z imienia i nazwiska lub w sposób jednoznacznie identyfikujący. Publikowanie danych osobowych i teleadresowych, a także prywatnych wiadomości innych osób jest zabronione. " pozostali są oburzeni właśnie z powodu braków dowodów, jakiegokolwiek potwierdzenia tego co Grey pisze (a często tym samym wprowadza w błąd bo wygłasza swoje zdanie jakby była to ogólnie przyjęta informacja, mimo że fakty nie są po jego stronie) edit: no i oczywiście także podpunkt dot. trollingu. bez przerwy wzbudza kontrowersje wygłaszając kontrowersyjne opinie, co prowadzi do kłótni, traktuje siebie jak wszechwiedzącego i poucza osoby które są innego zdania bez zachowania szacunku do ich odmiennej opinii, obraża innych, upiera się przy swojej ideologii nawet gdy rozsądne argumenty wskazują na jej nieprawidłowość.
  21. co robicie jak piesek ma potworną wodnistą biegunkę której nijak nie da się zebrać z trawnika? macie jakiś patent czy zostawiacie?
  22. aby nie być gołosłowną co do skuteczności daję zdjęcia - niestety nie zrobiłam dobrego zdjęcia które pokazałoby długość sierści przed trymowaniem więc wrzucam zdjęcie ze schroniska, kiedy Rysio był Pascalem. Zdjęcie było zrobione zaraz jak trafił, dlatego taki zaniedbany :( jak do mnie dotarł wyglądał o niebo lepiej, ale tu chodzi przede wszystkim o to aby było widać różnicę w usuniętej sierści.: [IMG]http://img23.otofotki.pl/obrazki/tx516_Paskal.jpg[/IMG] tu po wstępnym trymowaniu palcami - rwałam to co wychodziło, to co zostało wychodziło z trudnością i piechu był bardzo niezadowolony - dlatego kończyłam kamieniem: [IMG]http://img23.otofotki.pl/obrazki/jj877_rysiek4.jpg[/IMG] a tu po trymowaniu (z czego ok 70% kamieniem bo szło lepiej niż innymi metodami :)) w naszym przypadku kamień usuwa tylko włos okrywowy - nie wyciąga wcale podszerstka więc podszerstek poskramialiśmy furminaturem [IMG]http://img23.otofotki.pl/obrazki/nw97_IMG_2643.JPG[/IMG] [IMG]http://img23.otofotki.pl/obrazki/gl627_piesy.jpg[/IMG] jak widać jest jeszcze nieco do poprawy, ale codziennie głaszczę piecha kamieniem i stopniowo wszystkie matwe wychodzą a Rysiek robi się coraz bardziej kolorowy :)
  23. Jeśli sam zauważasz, że nikt nie rozumie tego co piszesz, to może pora zastanowić się nad sobą i zauważyć że [B]problem nie leży w tych wszystkich co Ciebie nie rozumieją tylko w tym co i jak piszesz[/B]. (pozostali ludzie nie mają jakoś problemu ze zrozumieniem siebie nawzajem). Jeśli zaczniesz argumentować swoje wypowiedzi wtedy nikt nie będzie odbierał Ciebie jak wymądrzającego się trolla (tak Cię teraz tu odbierają ludzie z tego co widzę) lecz jako pomocną osobę. Czytam bardzo uważnie, wielokrotnie. Niestety z lakonicznych wypowiedzi na pół gwizdka, gdzie nie ma żadnych znaczących informacji nie da się wyciągnąć żadnych wniosków. Jedynie jeden - taki, że nie lubisz kamienia trymerskiego ;) (i wieeeeelu innych rzeczy które [B]twoim zdaniem[/B] są passe) Powiedz co komu z wypowiedzi "tak się nie robi bo nie" albo "bo to przestarzała metoda" "bo uważam tę metodę za złą". Nie napisałeś nigdzie [B]argumentu[/B] dlaczego kamienie są złe więc po co się w ogóle wypowiadasz? Jeśli w końcu zmienisz styl pisania i [B]zaczniesz argumentować podając konkrety[/B] ludzie zaczną Ciebie darzyć szacunkiem za posiadaną wiedzę i dziękować za pomoc a tak to nic nie wnosisz do dyskusji a jedynie brzmisz jak podszywający się pod znawcę troll jakich w necie pełno. Gdyby Twoje wypowiedzi wyglądały mniej więcej tak: nie polecam kamieni trymerskich [B]ponieważ [/B]szkodzą w taki i taki sposób, [B]są[/B] nieefektywne (i tu najlepiej podać jakiś [B]dowód [/B]np. próbowałem trymować zarówno kamieniem jak i trymerem jednak trymer okazał się bardziej skuteczny) itp każdy by cenił Cię za wniesienie cennych informacji do wątku. A tak to wiemy że Grey nie uznaje kamieni bo nie, uważa je za przestarzałą technikę trymowania (chociaż nie zawsze to co stare jest złe a wręcz wiele dawnych pomysłów znów wraca do łask bo okazują się lepsza) ale [B]nic nie jest w stanie napisać o ich skuteczności czy efektach działania[/B]. Zapewne nawet nigdy ich nie testował - jedynie rozważał na ich temat i na tej podstawie ocenił - co nie jest wystarczające (gdyby leki dla ludzi wprowadzano na podstawie rozważań a nie badań i prób większość leczonych ludzi by się skutecznie udało wytępić bo niestety rozważania a praktyka to dwie różne rzeczy) Piszesz o jakiś eksperymentach swoich na drodze których doszedłeś do wniosku że trymery są jedynym słusznym rozwiązaniem. niestety nigdzie nie trafiłam na informację o tych Twoich eksperymentach. [B]Żadnych konkretów.[/B] [U][B] Wskaż mi miejsce w tym wątku w którym dokładnie i rzeczowo opisujesz co jest złego w kamieniach trymerskich a zwrócę Ci honor :)[/B][/U] A nawiązując do karmienia trolli i zastanawiania się nad sensem tegoż - zauważyłam, że nikt nie napisał Ci bezpośrednio tego w taki sposób więc pomyślałam, że dam Ci taką szansę na [B]udowodnienie że jesteś autorytetem a nie trollem. [/B]Jeśli krytykujesz mówiąc jak coś zrobić pokaż jak Ty to robisz - [B]wklej zdjęcie prawidłowo wykonanej przez Ciebie pracy.[/B] Jeśli z czymś się nie zgadzasz napisz magiczne [B]"moim zdaniem" zamiast stawiać siebie w roli autorytetu który mówi co jest a co nie jest jedynym słusznym rozwiązaniem[/B]. Podaj także [B]argumenty[/B]. Jeśli nie zrobisz tego - nie wiem jak inni ale ja włączam sobie trym ignorowania Greya bo po co tracić czas na nic nie warte wywody kogoś kto nie ma żadnych argumentów. :)
  24. zastanawiam się po co ktokolwiek zwraca jeszcze uwagę na użytkownika o nicku Grey. Nic nie wnosi do tematu, udaje znawce ale proszony przez ludzi o udowodnienie (poprzez pokazanie zdjęć, podanie namiarów do swojego salonu) że jest autorytetem w tej dziedzinie ignoruje zupełnie te części wypowiedzi. Tyle czasu i nikt się żadnego zdjęcia czy dowodu od Greya nie doczekał. Podczytując od dawna to forum widziałam nawet osoby które skłonne były oddać swoje psy w ręce Greya aby pokazał im jak się to robi ale takie wiadomości również zignorował. Ja to bym proponowała całkowicie zignorować jego wypowiedzi jakby nie istniały i komunikować się dalej wyłącznie z osobami które podają argumenty, nie oceniają metod innych bez podania konkretnych za i przeciw (a jedynie oceny że coś jest prymitywne czy że tak się nie robi), nie krytykują bezpodstawnie i nie zachowują się jakby były autorytetem podczas gdy nie ma żadnych podstaw aby je za takie uznać. gdyby wszyscy ludzie na świecie myśleli jak GREY pewnie nie zeszlibyśmy jeszcze z drzewa bo zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami nie byłoby to akceptowalne. Postęp jest wynikiem eksperymentów, wynalazków (czasem udanych a czasem nie). Sztywne trzymanie się zasad bez podparcia logicznymi dowodami jest głupotą. Jeśli wypróbowałam super nieprymitywny trymer i nie sprawdził się a potem przetestowałam kamień i efekt jest rewelacyjny to mnie nie obchodzi jak bardzo jest on prymitywny (zdaniem Greya). ważne że skuteczny i prosty w obsłudze. a Grey nigdy nie próbował ale wie najlepiej że kamień to ZUO!
  25. Mam w domu pudlówkę z gumowymi końcówkami, gęstą szczotkę z włosia, gęsty grzebień, furminator, gumowe zgrzebło i w końcu kupiłam kamień trymerski. Myślę że wszystko zależy od włosa psa. u mojego Ryśka ostatecznie pozostanę przy furminatorze, pudlówce i kamieniu - reszta pójdzie w odstawkę bo nie robi zupełnie nie. co do samego kamienia - znalazłam w zoologicznym kamień mr groom - jest on inny niż te o których często się pisze, jest opływowy, duży, nie kruszy się, jest naprawdę ostry! ale nie tnie włosów. Dzięki niemu w ciągu godziny udało mi się wygładzić zupełnie Ryśka - wyrównać to czego nie udało się wyskubać palcami łącznie z włosami na kłębie z którymi miałam ogromny problem bo mimo że dojrzałe nie chciały za bardzo wychodzić i pies nie był zadowolony z trymowania palcami natomiast na kamień nie zwracał wogóle uwagi. w efekcie mam zupełnie gładziutkiego pieseczka (sam mięciutki podszerstek się ostał) oglądałam sierść wyrwaną przez kamień - wyraźnie było widać że nie jest poucinana tylko wyrwana wyglądało to trochę tak jakby szorstkie włosy zaczepiały się o kamień i wychodziły natomiast po gładkim i miękkim podszerstku kamień się ślizgał. tam gdzie szło gorzej pomagałam sobie chwytając sierść między palec a kamień - idealnie się łapało. no i co najciekawsze - na łapach wystarczy przejechać parę razy i już nie ma żadnego włoska do wyrwania - ja jestem zadowolona -zniszczenia sierści nie zauważyłam
×
×
  • Create New...