elisse Posted February 8, 2010 Share Posted February 8, 2010 mari ja nie chcę Cię pozbawiać nadziei,ale wg mnie mail tego potencjalnego domku tak delikatnie mówi - my raczej rezygnujemy z Apacza,szukajcie mu nowego domku,jesli naprawdę nikt go nie będzie chciał to jeszcze raz przemyślimy sprawę ja takie odniosłam wrażenie.....no ale może to tylko ja ;) jak dla mnie podstawa to nowe ogłoszenia z nowymi zdjęciami (w hoteliku jest na bank cyfrowa lustrzanka,leżała na stoliku,na którym podpisywałam umowę o przyjęcie Apacza,zresztą na stronce hoteliku są ŁADNE foty psów reklamujące ten ośrodek,czyli się da zrobic dobre foty) w ogłoszeniu trzeba dodać czy umie chodzić na smyczy,jaki jest do psów,kotów,ludzi obcych,dzieci czy potrafi zostawać sam w domu czy tez robi demolke itp informacje to wszystko jest bardzo ważne!! jesli się bierze psa ze schroniska to jest to pies-zagadka,nic o nim nie wiadomo,bo nie było jak sprawdzić go na np chociażby chodzenie na smyczy....zazwyczaj można jedynie określić czy bedzie się zgadzał z innymi psami czy nie psy z DT czy hotelików szybciej znajdują swojego ludzia,bo już coś wiadomo o takim psiaku,zazwyczaj są one uczone socjalizacji i przyszły domek wie czego może się spodziewać naciskajcie hotelik na pożądne (obiecane) foty i opis Apacza!!! i koniecznie trzeba go przenieśc do działu "Do adopcji" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothee Posted February 8, 2010 Share Posted February 8, 2010 To prawda, trzeba ich przecisnąć w tym hoteliku, żeby zrobili porządne zdjęcia, wtedy zrobi się ładne ogłoszenia, które na pewno przyniosą dobre efekty w sprawie adopcji Apacza. Czy ktoś z Was mógłby mi podać adres e-mail lub stronę tego hoteliku po proszę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted February 8, 2010 Share Posted February 8, 2010 jak wiecie Pan z hoteliku nie jest zadowolony naszym brakiem zorganizowania i przeplywu informacji - kto od poczatku dzwoni do hoteliku? jest w stalym kontakcie? czemu post Elisse ktorego ton jest oczywisty na forum - ale nie mily do prywatnego maila zostal przekazany do hoteliku? czy chcecie zepsuc kontakty i zamknąc sobie droge wstepu do tak dobrze prosperujacego hoteliku? czy kobiety zawsze tak musza mieszać? jedna osoba powinna koordynowac akcję - szkoda ze nie ma nikogo z Ziel. G. żeby podjechał i obfocil psa a takze z nim popracował...jesli jest taka potrzeba. Bardzo bym chciala zeby trafil juz do nowego domu bo troche to wszystko przypomina farse... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 8, 2010 Author Share Posted February 8, 2010 ambra ty dobrze wiesz jak to wyglada i ile jest zamieszania chociażby z opłacenie faktur -ja sie tym nie zajmuję i mam dosyć pośrednictwa nie będę tu tłumaczyc szczegółów mogę na pv od jakiegoś czasu nie czuję że mogę liczyć na tych , na których sie powoływałam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothee Posted February 8, 2010 Share Posted February 8, 2010 No cóż prawda... Ale z jednej strony, jest faktycznie ciężko gdyż nikt tam nie może podjechać. :( No co można dla niego to próbujemy... Ja chciałabym tylko zobaczyć jak wygląda ten hotelik, dlatego prosiłam o www hotelu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ambra Posted February 8, 2010 Share Posted February 8, 2010 Czerda ale ja CIe nie oskarzam - przeczytalam maila od hoteliku do Elisse - i bardzo to wszystko glupio wyszlo! pytam sie poprostu kto tam dzwoni bo Pan powiedzial ze sa 3 osoby ktore dzwonia i pytaja o to samo - dlatego sugeruje ze powinna to prowadzic jedna osoba! na kogo sie powoływałaś? ja rozumiem ile zachodu jest ze wszystkimi adopcjami bo tez całymi dniami siedze na tel i dogrywam rozne transporty kontrole domow adopcje - znam to od podszewki - dlatego tez dochodzi do pewnych nieporozumień. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 8, 2010 Author Share Posted February 8, 2010 ambra to nie są nieporozumienia -dla mnie to fikcyjna rola fundacjii która czasami zbierze jakieś pieniądze , ale ilość psów które bierze pod swoje skrzydła rośnie a nie rosnie ilość działań ja nawet nie wiem w czyim imieniu mówię i na kogo się powołuję bo ja tych ludzi nie znam , nie wiem na co mogę liczyć z ich strony nie jest trudno założyć swoja fundację i to chyba zrobimy , żeby móc liczyć tylko na siebie a ja powołując się na fundację myślałam , że łatwiej będzie mi pomóc chyba się pomyliłam , Apacz wciąż czeka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 zapiszę sobie .. poczytam w czasie najbliższym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Czy coś się ruszyło w sprawie Apacza?? Gdzie obiecane zdjęcia?! Czy Fundacja uregulowała już swoje sprawy czy nadal je załatwia poprzez "pośredników"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Spłodziłam jakieś tam banerki (podlinkowane) i poprosiłam moda o przenosiny wątku do odpowiedniego działu... [URL="http://www.dogomania.pl/threads/174833-chart-afgaA-ski-od-szczeniaka-na-A-aA-cuchu"][IMG]http://i48.tinypic.com/2cihe6v.jpg[/IMG][/URL] [U][URL="http://www.dogomania.pl/threads/174833-chart-afgaA-ski-od-szczeniaka-na-A-aA-cuchu"][IMG]http://i49.tinypic.com/1g15s7.jpg[/IMG][/URL][/U] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Ponieważ Apacz też jest pod "opieką" fundacji, przekazuję informację: nie napiszę nic, bo się we mnie gotuje, wkleję tylko "działania" fundacji For Animals : (otrzymane przed chwilą) ten 1% to chyba na humanitarna eutanazję zbierają? oto 2 ich maile do osób bezpośrednio zaangażowanych w pomoc psiakom: (dane osobowe) [CENTER][CENTER][FONT=Arial]Oświadczenie[/FONT][/CENTER] [/CENTER] [FONT=Arial]Niniejszym oświadczam iż jestem wolontariuszem Fundacji For Animals. W drugiej połowie roku 2009 bez wiedzy i zgody zarządu Fundacji uczestniczyłam w interwencji w Szydłowcu skąd zadecydowałam samowolnie aby psy trafiły do Kliniki Małych Zwierząt w Lublinie gdzie zleciłam leczenie a także przetrzymanie psów za co klinika pobiera opłaty. Tak samo zachowałam się w sprawie psów z Dobroczynia gdzie zleciłam leczenie psów i hospitalizację bez wiedzy zarządu Fundacji.[/FONT] [FONT=Arial]Działałam w dobrej wierze, zgodnie z statutem Fundacji lecz bez zgody Zarządu na zaciąganie zobowiązań. Nie maiłam takiego pełnomocnictwa. [/FONT] [FONT=Arial]Uzgodniłam iż za zobowiązania powstałe z mojej winy pokryję sama. [/FONT] [FONT=Arial]Zarząd Fundacji For Animals zgodził się na spłatę zobowiązania pokrytego przeze mnie w miarę możliwości finansowych. [/FONT] [FONT=Arial]Za moje poczynania bardzo przepraszam przede wszystkim zwierzęta które mogły ucierpieć przez moje poczynanie ale również lekarzy weterynarii i gabinety weterynaryjne oraz Zarząd Fundacji For Animals. [/FONT] [FONT=Arial]Z poważaniem [/FONT] a to do hotelu-lecznicy: > > Witam serdecznie > > Niniejszym wyrazam zgode na poddanie Eutanazji psa z niewydolnoscia > > krazenia, ktory męczy sie i humanitarnie nalezy skrócic jego cierpienia. > > w zwiazku z napływającymi do nas niepokojacymi informacjami jakoby > > pracownicy?? lub inne osoby z Pana kliniki wypowiadaja sie na temat naszej > > Fundacji w sposob niepochlebny prosimy o wyjasnianie tej sprawy z nami > > jako Fundacja a nie anagazowanie w to osob postronnych. > > prosze równiez o wiązaca informacje ile w tej chwili przebywa u Pana psów > > i w jakim stanie( ccemy je zabrac by nie narazac sie na dalsze koszty) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 Pies z niewydolnością krążenia ? który to ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 [quote name='Malwi']Pies z niewydolnością krążenia ? który to ?[/QUOTE] w Obornikach (do nich skierowano to pismo) są dwa stare ślepki - Krecik i psiak z Dobrocina... na którego padł "oszczędnościowy" wyrok? pewnie na oba - radosne staruszki... jako wolontariusz tej fundacji wklejam to na wszystkie watki dotyczące psów pod ich opieką, trzeba szybko dzialać, bo te zdrowe wywiozą... dokąd? do schroniska lub na eutanazję? najtaniej byłoby.... jestem wstrząśnięta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 z tego co wiem w planach są przenosiny do tańszych hoteli i DT bo w tej chwili są od w hotelach gdzie żądają 15 do 25 zł za dobe. trzeba tylko intensywnie poszukać miejsc ... Myślę że można by założyć wątek zbiorczy wszystkich psów pod opieką fundacji tu na dogo (a nie na ich forum). nie będę pisać co myślę o tej wolontariuszce...ratujmy psy - ludzi będziemy rozliczać później Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agucha Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 No cudownie... wszyscy nad wszystkim panują!... Proszę zatem o wyjaśnienie pod czyimi skrzydłami jest w tej chwili Apacz i kto pokrywa koszta hotelikowania... Tym samym - czy za jakiś czas hotelik nie będzie rościł sobie prawa do założenia sprawy o spłatę zadłużenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted February 25, 2010 Share Posted February 25, 2010 najpierw trzeba podliczyć ile dokładnie długu ma fundacja i na jaką kwotę hotelowania mogą sobie pozwolić. w tej chwili koszt hotelowania Apacza to 504 zł miesięcznie (info z forum FA ) - to bardzo dużo ... proszę wszystkich o szukanie tańszego DT dla Apacza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elisse Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 koleżanka z charciego forum wczoraj umiesciła ogłoszenia adopcyjne Apacza gdzie tylko zdołała allegro miał robione przez fundację,ale jesli będzie taka potrzeba to tez mu wystawi podejrzewam,że hotelik będzie rościł sobie prawa do spłaty zadłużenia,została przeciez podpisana umowa i uzgodniono,ze co 2 tygodnie hotelik będzie wystawiał fakturę na fundację za hotelowanie Apacza Apacz "dostał na hotelik" 200 euro od Pani hodującej charty,mieszkającej we Francji,z tych pieniędzy Ambra opłacała przez jakis czas faktury za pobyt,ale te pieniądze już sie skończyły!! Ile wynosi dług Apacza??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 27, 2010 Author Share Posted February 27, 2010 w tej chwili nie ma długu, ostatnia faktura jest opłacona mam nadzieję że dzisiaj , lub jutro ędę miała decyzję znajomej która bardzo chce wziąć Apacza , i musi to uzgodnić z mężem jeśli nie może uda nam się zebrać cokolwiek , jak dzisiaj pójdzie do adopcjii pies którego pobyt opłacam , będę mogła 300 dawać dla Apacza , może te 200 się uzbiera , a jak nie to może ktoś dołoży , nie chciałabym żeby szedł gdzie indziej , bo jest mu tam dobrze mam nadzieję że ta pani go weżmie , wielką nadzieję ....bo miałby tam wspaniale -dom , wokół ha ziemii i starsza sunia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elisse Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 czekam zatem na wieści już czas aby Apacz miał kochający dom z własnym ludziem :) trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 [quote name='Malwi']z tego co wiem w planach są przenosiny do tańszych hoteli i DT bo w tej chwili są od w hotelach gdzie żądają 15 do 25 zł za dobe. trzeba tylko intensywnie poszukać miejsc ... Myślę że można by założyć wątek zbiorczy wszystkich psów pod opieką fundacji tu na dogo (a nie na ich forum). nie będę pisać co myślę o tej wolontariuszce...ratujmy psy - ludzi będziemy rozliczać później[/QUOTE] na szczęście za Apacza nie ma jeszcze długu, ale dotąd nie fundacja płaciła, a gdyby znalazł dom - byłoby to szczęście dla psa... i ulga dla nas... naprawdę martwimy się o psy pod opieką fundacji... jeśli chodzi o tańsze hotelowanie - dla dwóch starych ślepków znalazłam miejsce 10zł/doba i pytałam w fundacji.... konkretnej odpowiedzi brak...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 próbuj do skutku ...... bo to głównie przez brak kontaktu lub niewystarczający kontakt jak już takowy zaistniał są długi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 27, 2010 Author Share Posted February 27, 2010 to jakieś bzdury malwi-długi są przez brak organizacjii i bufonadę państwa Z.! na pytanie ich co zrobić z bezpańskim psem leżącym na ulicy odpowiada pan Z. żeby wezwac policje i ty myslisz , że powie żeby zawieść je do Gryfowa? może jeszzcze zwróci za podróż? na moje zapytanie czy fundacja zapłaci za Szile i Kremówkę powiedział , że nigdy nie słyszał o takich psach i nigdy nie były pod opieką fundacjii myślisz więc że zainteresuje go los Apacza -proszę zadzwoń , podam ci tel. --ode mnie nie odbiera nie wiedziec dlaczego..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 czerda - napisałam to co wiem od fundacji ... wiem to od osoby której ufam, i wierzę że ta osoba piszę prawdę. i proszę cię , nie zganiaj wszystkiego na zarząd fundacji, skoro osoba wzięła x psów i pod koniec już się nie orientowała ile długów zaciągnęła ... ale to jest tylko jedna strona medalu ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czerda Posted February 27, 2010 Author Share Posted February 27, 2010 a pan Z. obudził się z przysłowiową < ręką w nocniku> a gdzie był jak ratowano psy w Szydłowcu? długo spał ----od pażdziernika do lutego, wiesz taki prezes kyóry podobno nie ma czasu nawet żeby zapoznac się z działaniami wolontariuszy na bieżąco , poorostu powinien zrezygnować to , że tyle miesięcy spał niko nie obchodzi -mógł działać , organizową akcje , zabiegać o sponsorów , rozmawiac , pojechać itd , ale nie miał czasu , więc teraz nie powinien nikogo szantażować tylko choćby ....odebrac telefon chyba ...że się czegoś boi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malwi Posted February 27, 2010 Share Posted February 27, 2010 [QUOTE]a gdzie był jak ratowano psy w Szydłowcu?[/QUOTE] a czy wolontariuszka się kontaktowała z nim jak brała te psy z szydłowca ? [QUOTE]to , że tyle miesięcy spał niko nie obchodzi -mógł działać , organizową akcje , zabiegać o sponsorów , rozmawiac , pojechać itd , ale nie miał czasu , więc teraz nie powinien nikogo szantażować tylko choćby ....odebrac telefon[/QUOTE] czerda - czy ty myśląc że na koncie masz jakąś sumę pieniędzy robiłabyś to co napisałaś ? Proszę cię ... do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności przez fundację ( oświadczenie na ten temat będzie na stronie lada dzień ) wstrzymajmy się od osądzania kto czego i dlaczego nie robił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.