agnieszka32 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 NIE WIERZĘ!!!! PO PROSTU NIE WIERZĘ!!!!! :crazyeye: [B]Agnieszko, tak się bardzo cieszę, płaczę ze szczęścia wraz z Tobą :loveu: [/B]Twoja determinacja przeszła wszystko, co do tej pory widziałam... HURA!!! :multi::multi::multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga34 Posted July 13, 2011 Author Share Posted July 13, 2011 Daga wróciła do domu. Wczoraj przywiozłam ją z mężem. Wygląd ten sam ale to już nie jest ten sam pies, to co przeszła wystarczyłoby na kilka psich żywotów. Z jednej strony nas poznała a z drugiej nie wiedziała co się dzieje. Na początku jak ją zobaczyliśmy to pomyśleliśmy, że to Daga, że wreszcie koniec koszmaru ale po chwili patrząc na jej zachowanie, na jej zmieszanie i strach już nie byliśmy tacy pewni. W domu z mężem do 1.00 w nocy oglądaliśmy psa i zdjęcia jakie jej zrobiliśmy, porównując kształt uszu, kolor brzucha, zęby, bo Daga miała wadę zgryzu, nos, osadzenia ogona, wielkość nosa, dosłownie wszystko. Po tych porównaniach stwierdzamy na 100%, że to Daga. Nawet pamiętała sztuczki, których ją nauczyliśmy. Dzisiaj jedzie do weta aby potwierdził, czy to Ona i wystawił papier dla policji. Kolorowo jednak nie było, bo Lawie nie spodobał się na początku nowy pies, szczególnie, że próbował wleźć do jej auta. W domu też była obrona misek, na szczęście obie napełniłam wodą. Potem Daga broniła Lawie wejścia na łużko, ale się nie pogryzły. Trochę jeszcze na siebie burczą ale nie jest źle. Z tego co widzę to dominująca jest Lawa. A teraz kilka słów na temat tego jak się dowiedzieliśmy, gdzie tym razem ją trzymają. Dzieki pomorskiej TV miałam reportaż, którego link umieściłam na forum osiedla Rumia Park i dzięki temu dostałam informację gdzie pies jest. Osoba ta musiała się nieźle nagimnastykować aby adres wydobyć. Trochę to trwało ale wczoraj go dostałam i od razu pojechałam tam z mężem i dziećmi. Daga przebywała w tym nowym miejscu 0d 2 do 3 miesięcy. Ludzie Ci chcą ją zatrzymać, mówią że się do niej przywiązali, że pies się przyzwyczaił. A ja patrze na nią i nie wiem co zrobić, niby mój pies a nie mój pies. Minęło tyle czasu, człowiek wpakował to tyle wysiłku, energii i kasy... Liczyłam na wielką radość psa, a zobaczyłam smutek i niepewność w tych jej wielkich brązowych ślepiach. To nie tak miało wyglądać. Przez moją głupotę ten pies bardzo, bardzo dużo przeszedł. Co z tego, że Ci ludzie mieszkają na strzeżonym osiedlu skoro na podłodze mają wylewkę, nic nie zrobione w chacie, psy szczały na podłogę bo z nimi nie wychodzili. A wielka pani posypywała te siki proszkiem, bo jej się posprzątać nie chciało i jeszcze psy lała. Chciałam Wam wszystkim podziękować za pomoc. Za to, że mobilizowaliście mnie do działania, że potrzymywaliście na duchu, że dawaliście nadzieję. Jesteście wielcy, bez Was by mi się nie udało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aga34 Posted July 13, 2011 Author Share Posted July 13, 2011 Betbet nie zdążyłam napisać do końca, a tu patrzę, że mnie ubiegłaś.:lol: Chciałabym zmienić temat ale nie wiem jak, pomożesz mi Betbet. pliss Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Aguś, zachowanie Dagi jest normalne. Kiedy wyjechałam na urlop i zostawiłam Sarę pod opieką rodziców na 2 tyg., po naszym powrocie zachowywała się "dziwnie", poznała nas, ale radości wielkiej nie było, jechać z nami niespecjalnie chciała itd... A cóż dopiero po tym wszystkim, co Daga przeszła. Minęło tyle czasu, tyle przeżyć, zmiana miejsc pobytu, fizyczne i psychiczne dolegliwości... :( Niunia jest zdezorientowana. Co do dwóch suczek w domu, to proszę Cię, bardzo uważaj. Ja mam przykre doświadczenia z moimi - amstaffką i pit bullką (dla jednej z nich muszę znaleźć nowy dom, bo się zagryzają). Ja wiem, że to może niezbyt dobre porównanie, ale westy to też jednak teriery. Wiesz... ja się długo zastanawiałam, co by było, gdybym teraz odnalazła któregoś z moich psiaków, po 1,5 roku i się okazało, że są szczęśliwe w nowej rodzinie... To naprawdę trudne - z jednej strony my, nasza radość z odnalezienia zgub po tylu miesiącach poszukiwań, z drugiej strony - przywiązanie psa do jego nowej rodziny i szczęście w jego oczach... Ale z tego co piszesz, Daga w tym swoim ostatnim domu szczęśliwa nie była - brak spacerów (!), i odpowiedniej opieki niezbyt dobrze wpłynął na stan jej psychiki. Myślę, że jeśli Wasze suczki się dogadają, zrobiliście to, co najlepsze ;) I jeszcze raz - nie wiem, jak mam wyrazić swoją radość z powodu odnalezienia Dagi :) Najważniejsze, że jest już z Wami, że przestaliście się martwić i jej niepewny los. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Agnieszko, tak bardzo się cieszę.Daga potrzebuje teraz miłości i czasu.Mam od pażdziernika adoptowaną 8 letnią maltankę, trwało to parę miesięcy nim "ożyła', teraz to szczesliwy pies. Wierzę,że u Dagi to pójdzie łatwiej, bo ona była w końcu u Was od szczeniaka. Tamci ludzie to złodzieje bez serca dla zwierząt, nie zasługują na jakiegokolwiek psa. Tytuł postu zmieniamy klikając 2 razy na napis EDYTUJ (jeśli to Ty pisałaś 1 post) i wtedy wyświetla się okienko i normalnie kasujesz stary i piszesz nowy tekst. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Już zmieniłam, to niesamowite jakim Agnieszka obdarzyła mnei zaufaniem, bo już drugi raz podaje mi login i hasło;) ale pierwszy raz przerażona redagowałam informacje o Dadze i jej zaginięciu. Aga, jeszcze będzie dobrze, zobaczysz. Twojemu dzieicu się to nalezy, ona nigdy nie zapomniała o Dadze mimo obecności Lawy. Pamiętasz? Obiecywałaś jej, że Daga wróci i wróciła!!!!!!! Kumpelę z tv, która już tam nie pracuje, poinformowałam o wszystkim. Jestem tak szczęśliwa, jakbym wygrała w totka... Agnieszka, gdybyś odnalazła ją w naprawdę dobrych warunkach... ale to podejrzane jak ona tam trafiła, to wszystko się kupy nie trzyma. Jesli sunie się dogadają, to masz Juliankę, która zawsze wierzyła, że pies wróci!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martasekret Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Ale jaja..............................NIESAMOWITE! Strasznie się cieszę!!!!!! Śledziłam wątek od samego początku, ciężko mi w to uwierzyć... Aga wykonała kawał dobrej roboty! Żeby wszystkie psy miały tak zdeterminowanych i oddanych właścicieli!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Awit Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Boże, dramat. Aga strasznie współczuję tych koszmarych przeżyć, a co Daga musiała czuć. Czy oni ją rozmnażali? Co za patologia, straszne. A czemu od kwietnia, odkąd już wiedzieliście, że to Daga, do teraz nie udało jej się wyrwać? Działania policji powolne, prawo dla złodzieja a nie dla poszkodowanego...? Podziwiam Was za wytrwałość!!! Bardzo się cieszę, że się znalazła. Myślę, że dogadają się z Lawą, może jakiś behawiorysta podpowie jak im pomóc. Wiecie, to jednak jest dobry pomysł, by przy adresatce dopisywać, że suka po sterylizacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lika1771 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Cud z samego rana juz mam łzy w oczach.......... Ciesze sie razem z Wami bedzie dobrze,Daga juz bezpieczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Niesamowita historia!!! Super, że Daga w końcu została odnaleziona i jest już bezpieczna. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pieseczkowo Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 O MATKO!! Tak się cieszę,że Dagula jest z Toba! Życzę wam teraz wspaniałych chwil wspólnie spędzonych, godzin przespacerowanych na wsolnych spacerach,czułosci,pieszczot i wszystkiego co Dagunia będzie chciala!! Całuski dla was dziewczyny!! :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Bardzo się cieszę. Psiak odnaleziony po takim czasie to nadzieja dla innych, którzy nadal szukają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Co za wieści!!! najpierw odnaleziona Visa teraz Daga. Naprawdę niesamowite zakończenie na które pewnie wszyscy po cichu liczyli :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzik770 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 właśnie przeczytałam tą historię i wyję jak bóbr,bo ja mojego Fado szukam rok i 3 miesiące.Ciągle mam nadzieję,że go odnajdę,a znajomi się ze mnie naśmiewają,że naiwna jestem...czytałam to już kilka razy i pewnie jeszcze nie raz przeczytam,bo napawa mnie ta historia wielkim optymizmem,że i ja odnajdę swojego ukochanego psiaka:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 podaj linka do watku Visy :)[quote name='Marta666']Co za wieści!!! najpierw odnaleziona Visa teraz Daga. Naprawdę niesamowite zakończenie na które pewnie wszyscy po cichu liczyli :)[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta666 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Tam okres poszukiwań był krótszy,ale równie wytrwały ;) [URL="http://www.dogomania.pl/threads/143682-Viza-si%C4%99-odnalaz%C5%82a%21-z-przych%C3%B3wkiem...-szukamy-DS-dla-6-dzikich-szczeni%C4%85t"]http://www.dogomania.pl/threads/143682-Viza-si%C4%99-odnalaz%C5%82a!-z-przych%C3%B3wkiem...-szukamy-DS-dla-6-dzikich-szczeni%C4%85t[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Wiecie, dla mnie to w ogóle jest cud za cudem. Brałam udział w poszukiwaniach 3 psów: Carlosa, Visy i Dagi. Po kolei każdy się odnajdywał po bardzo długim czasie, każdy w nieco innej miejscowości niż zaginął... Carlos skradziony spod sklepu w Gdańsku, znaleziony duuuuzo póxniej pod sklepem w... Tczewie! (równo po 100 dniach) Visa uciekinierka z wystawy w Sopocie, znaleziona w Gdańsku Daga ukradziona w Rumii, znaleziona w Gdyni Przy każdej z tych spraw liczył się ogromny upór właścicieli, nakłady finansowe włożone w poszukiwania i hart ducha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gawronka Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 :multi: Cud, po prostu cud. Inne słowo mi na myśl nie przychodzi. A sunia nic dziwnego,że jest przestraszona/zdezorientowana.:-( I co przeszła!:angryy: Minie trochę czasu i wszystko wróci do normy jak się zorientuje,że jest bezpieczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 :crazyeye: Nieprawdopodobne! Huuraaa, strasznie się cieszę!! :multi::multi: Historia wstrząsająca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dusiek Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Gdyby nie to że jestem w pracy ryczałabym z radości. Trzymałam kciuki za Dagę od początku.Super że dziewczynkę wyrwaliście z tego piekła. Wasza wytrwałość jest imponująca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Jakoś nigdy nie zwątpiłam, że Daga się odnajdzie :multi::multi::multi: Za jakiś czas jak nabierze pewności siebie zobaczysz w niej tego samego psa, którym była. Zły czas schowa na dnie, może czasem gdzieś w jej oczach dojrzysz cień zamyślenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Życzę Wam i Dagusi z całego serca,aby sunia jak najszybciej doszła do siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewunian Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Gratulacje:) historia jak z najmroczniejszego horroru... tylko że na żywo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kora Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 Kocham ludzi ktorzy nie przestaja szukac, Aga az lza zakrecila mi sie w oku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelynkaa Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 [quote name='dorobella']Jakoś nigdy nie zwątpiłam, że Daga się odnajdzie :multi::multi::multi: Za jakiś czas jak nabierze pewności siebie zobaczysz w niej tego samego psa, którym była. Zły czas schowa na dnie, może czasem gdzieś w jej oczach dojrzysz cień zamyślenia.[/QUOTE] pięknie powiedziane lepiej bym nie umiała :) Agnieszko jeszcze tu serdecznie gratuluję i buziaki przesyłam w brązowy nosek :* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.