MagdaNS Posted July 27, 2013 Author Share Posted July 27, 2013 Ulka, kotka zostanie wysterylizowana, to był jej pierwszy poród i na pewno miała tylko jednego kotka, także prawie do ostatniej chwili nie było widać że jest w ciąży. Ja tam jestem u niej nawet 2-3 razy w tygodniu. Mają już dwa koty (przygarnięte bezdomniaki) i sunię - też przygarniętą z tych, co ludzie nam wyrzucają na wakacje. Ich poprzednia sunia odeszła w nocy we śnie ze starości, miała 14 lat. To jest dobry dla zwierzaków dom i dlatego kiciuś trafił do nas - bo chciała go oddać w dobre ręce, im trzy koty to by już zbywało, a u nas kotek się przyda dla Reda do towarzystwa :) Powoli się "zaprzyjaźniają" tzn. Puszek skacze i "tańczy" wokół Reda, a Red leży i patrzy znudzony, co ten młody od niego chce ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted July 27, 2013 Share Posted July 27, 2013 Wiem, dom dobry,ale dla mnie dobry dom,to taki,w ktorym nie ma rozmnażania i zwierzeta sa wysterylizowane. Oprocz tego milosc, spokoj, ruch, odpowiedzialnosc itd. Widzac dziesiatki bezdomnych kotow i psow, niezbyt sie ciesze z takiej przypadkowej ciazy niewysterylizowanej kotki. Wiele takich kotek w tym roku urodzilo,to jest jakas plaga i w Mielcu np. ponad 20 malych kociat czeka na domy. I bez szans na taki dom jak u Ciebie Magda ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted July 29, 2013 Author Share Posted July 29, 2013 Ulka, nie ma co generalizować - kotka jak została przygarnięta to już chyba była w ciąży. Jest bardzo młodziutka. Oczywiście ja tez jestem przeciwko bezmyślnemu rozmnażaniu zwierząt, chociaż wszystkich wysterylizować się nie da, bo jakoś muszą się rozmnażać. Puszek ma iść na zabieg jak będzie miał około 5 miesięcy. Co ja Ci mam pisać, jak u nas nawet weterynarze uważają, że kotka czy suka powinna mieć raz w życiu młode i takie głupoty opowiadają właścicielom zwierząt! Mała ma iść 'pod nóż" jak się tylko skończą upały. U nas nie ma żadnych programów wspierających sterylizację zwierząt, nie ma schroniska, więc za zabieg trzeba zapłacić z własnej kieszeni - powiedzieli nam 120 zł. Dodam, że sąsiadka ma czworo dzieci w wieku szkolnym, więc naprawdę nie zawsze się da wyskoczyć ze 120 zł, jak tylko mąż pracuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted July 29, 2013 Share Posted July 29, 2013 Ja mam inne spojrzenie, patrze przez pryzmat bezdomnych psow i kotow, na ktore nikt nie czeka. /W mieleckim schronie ponad 130 psow./ Codziennie sa zgloszenia o kotkach, ludzie chca oddac psy z rozmnozenia, bo im 'nie zeszly'. Nie dajmy im wiec szansy sie rozmnazac, jesli tylko mozna trzeba sterylizowac/kastrowac, bo po prostu jest tych psow i kotow za duzo, za duzo, ponad 100 tys bezdomnych psow w PL. W samym Mielcu ponad 30 malych kotkow czeka na domy, wiekszosc z rozmnozenia domowego. Wiadomo sasiadka przygarnela, nie wiedziala, ze kotka jest w ciazy, a i bieda moze zaglada w oczy, wiec trudno wysuplac 120 zl. Kotka ma dom, mogla sie blakac. Ale tez o ten standard chodzi, ze wiekszosc ludzi ma zwierzeta,ale nie sterylizuje nawet gdy ma pieniadze. Nie uwazam,ze obecnie psy i koty musza sie koniecznie rozmnazac, jest tak duza nadpopulacja wszedzie, ze na najblizsze lata możemy sie urobic po lokcie, a i tak polowa zwierzat NIGDY nie doczeka wlasnego domu. Do tego dochodza jeszcze pseudohodowle, to dopiero temat rzeka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted July 30, 2013 Author Share Posted July 30, 2013 Byłam wczoraj na badaniach kontrolnych z Redzikiem, dziś odebrałam wyniki... nie sądziłam, że w ogóle będę musiała o tym pisać, ale niestety stan Reda nie jest dobry. Robiliśmy wczoraj USG, RTG i pełny komplet badań z krwi. Okazuje się, że Red był wielokrotnie postrzelony ze śrutu, ma pięć kawałków śrutu w ciele. Raczej są to stare sprawy. Śrut jest tak głęboko i w takich miejscach, że nie ma szans go wyciągnąć. Najprawdopodobniej ze śrutu od dawna uwalniał się ołów, powoli niszcząc wątrobę Reda. W tech chwili jego wątroba jest pomniejszona i zmieniona - wygląda to na marskość wątroby o podłożu toksykologicznym. Ma bardzo obniżone białko całkowite, albuminy, mocznik, za to wysoką fosfatazę. Jego organizm traci białko i trzeba ten proces powstrzymać, bo może dojść do wodobrzusza. Dostał Encorton oraz Esselive Forte. Za 2 tyg. mamy powtórzyć badania, wet pobierze też wtedy krew do badań toksykologicznych na ołów, żeby określić czy ołów faktycznie się uwalnia do organizmu i w jakich ilościach. Stanu zapalnego nie ma, ale jest obniżona odporność. Rokowania są średnie... Red - jak to Red cały czas jest wesoły, wczoraj był nad podziw grzeczny, ale pan doktor nie ma klimy w gabinecie, więc nie czekaliśmy na wyniki, tylko pojechaliśmy do domu. Dwa dni temu miałam ubaw po pachy, bo siedziałam wieczorem i głaskałam Reda - i nagle okazało się, że Puszek jest o niego zazdrosny!!! Jak zawsze się bał Reda i obchodził szerokim łukiem, tak teraz podszedł do mojej drugiej ręki, żeby go też głaskać, w końcu zaczął mruczeć i ocierać się o moje nogi, a potem - z rozpędu - również o pyszczek Reda :). To był niesamowity widok, jak się przytulał i ocierał o Redzika, mruczał zadowolony, a Red się mu podstawiał do ocierania :). Żałuję, że nie miałam jak nagrać filmiku :). Trzymajcie za nas kciuki, jak te leki nie pomogą to za 2 tyg. zmiana na mocniejsze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted July 30, 2013 Share Posted July 30, 2013 O rany to bardzo przykre zdrowotne wiadomości :shake: bardzo mocno trzymam kciuki Magda, bardzo:thumbs: Fajnie, że Puszek się z Redzikiem zaprzyjaźnił :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted July 30, 2013 Share Posted July 30, 2013 Matko, biedny Red, trzymam kciuki, zeby bylo dobrze i zeby sie udalo Reda wyciagnac na prosta. Sytuacji ze srutem jest duzo w PL, szczegolnie koty sa strzelane z wiatrowek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted July 30, 2013 Share Posted July 30, 2013 Trzymam za Was kciuki. Dobre samopoczucie Redzika sugeruje, że ma siłę pokonać wszelkie przeciwności losu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted July 31, 2013 Author Share Posted July 31, 2013 Dzięki za dobre słowa, nie poddamy się bez ostrej walki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna123 Posted July 31, 2013 Share Posted July 31, 2013 my też trzymamy kciuki. Dobrze, że Redzik został prawidłowo zdiagnozowany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted August 1, 2013 Share Posted August 1, 2013 Ja również trzymam kciuki. Ten psiak tyle przeżył - powinien teraz jak najdłużej móc cieszyć się szczęściem. Oby te leki pomogły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jelena Muklanowiczówna Posted August 13, 2013 Share Posted August 13, 2013 Wszystkiego Najlepszego z Okazji Rocznicy Ślubu! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted August 17, 2013 Author Share Posted August 17, 2013 Stan Reda pogarsza się. Lekarz podejrzewa, że oprócz problemów ze śrutem i wątrobą Red ma zepsół Cushinga. Kazał mi odstawić Encorton na 2 tyg., dawać Redowi tylko Esselive Forte i za 2 tyg. zrobimy test hamowania deksametazonem w celu potwierdzenia albo wykluczenia Cushinga oraz badania kontrolne wszystkich parametrów, które ostatnio były nieprawidłowe no i ten ołów we krwi.... Cholera jasna, szlag mnie na to wszystko trafia.... Taki kochany pies i tyle cierpienia... On sam jest bardziej spokojny niż zawsze, kochany i uśmiechnięty jak zawsze, no po prostu serce pęka..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted August 17, 2013 Share Posted August 17, 2013 Biedny Redzik :( taki poczciwy, kochany pies :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted August 17, 2013 Share Posted August 17, 2013 to bardzo smutne wieści! Przesyłamy moc uścisków! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted August 18, 2013 Share Posted August 18, 2013 Również trzymam kciuki i jestem myślami z Wami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted August 23, 2013 Share Posted August 23, 2013 strasznie się zmartwiłam ...Modlę się o zdrowie dla kochanego psiaka .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted August 23, 2013 Author Share Posted August 23, 2013 Red przestał jeść. Wczoraj nie tknął nawet rosołu na wiejskiej kurze, oczywiście z kurą we własnej ugotowanej osobie... Podobno białko drobiowe lepiej jest przyswajalne, no więc mu ten rosół ugotowaliśmy... nawet nie powąchał, a zawsze lubił, jak się z nim dzieliliśmy obiadem... Śmiałam się przez łzy, że może dlatego, że bez makaronu... Kupiłam dziś Royal Canin Hepatic w puszkach, więc to na szczęście zjadł chętnie. W poniedziałek cały dzień będzie w klinice. Rano będzie miał pobraną pierwszy raz krew na badania w kierunku Cushinga i na te parametry, które ostatnio były poniżej normy, dostanie jakiś preparat i 8 godzin po jego podaniu będzie miał drugie pobranie krwi w kierunku Cushinga. Nie śpię od trzech nocy... Serce mi pęka na milion kawałków... oczy chyba już zupełnie wypłakałam... On taki słabiutki, ale nadal kochany... już nie podbiega tylko podchodzi.... Doktor mnie dzisiaj pocieszał, że jeśli to Cushing to dostanie leki i szybko go postawimy na nogi... Kur.... czemu nikt wcześniej na to nie wpadł, jak teraz czytam o tym Cushingu to on objawy miał już od wiosny, to częste sikanie, różne fazy z łaknieniem... Trzech wetów go oglądało i jego wyniki na wiosnę... Chyba zwariuję do poniedziałku.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted August 23, 2013 Share Posted August 23, 2013 Trzymam mocno kciuki za Was... najważniejsze to wiedzieć co dolega Redzikowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted August 25, 2013 Share Posted August 25, 2013 Jestem myslami i sercem z Wami.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted August 25, 2013 Share Posted August 25, 2013 Trzymam mocne kciuki za Reda! Musi sie udac i gdy diagnoze wreszcie bedzie, to odpowiednie leki dobiora weci i Redzik wroci do formy. Niestety,ale na dobrego weta,zeby trafic to trzeba miec wielkie szczescie. A gdy sie juz trafi, to trzeba sie go trzymac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Energy Posted August 25, 2013 Share Posted August 25, 2013 I ja trzymam kciuki za Redzika! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted August 26, 2013 Author Share Posted August 26, 2013 Redzik już w klinice... Będę go mogła zabrać z powrotem o 17. Royal Canin Hepatic zjada chętnie, oczywiście dziś musiał być na czczo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted August 26, 2013 Share Posted August 26, 2013 Jakies wiesci? Jak Redzik? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted August 27, 2013 Author Share Posted August 27, 2013 Redzika odebrałam wczoraj po południu, dzisiaj po pracy mam jechać po wyniki, leki i ustalić dalsze postępowanie. Jak tylko będę wiedziała, to będę pisać. Wczoraj wieczorem, jak siedzieliśmy razem na tarasie i się mizialiśmy, to tak niesamowicie mruczał z zadowolenia, że mam nadzieję, że to znak że będzie dobrze :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.