Jump to content
Dogomania

Problem z Bulem


dzyndzel2

Recommended Posts

Siema wszystkim.Mam 12 miesięcznego bullteriera,z którym nie mam duzych problemów wychowawczych.Ale kilka dni temu mój bull zaatakował mojego brata w ręke gdy ten jadł z miski.Mój brat jest troche psychiczny :) i celowo podkładał mu ręke toteż miałem dylemat co do kary bo pies po incydencie od razu schował sie między meble i trząsł jak galareta.Moi rodzice bardzo sie wkurzyli i mi sie dostało ochrzan bo to MÓJ piesek.Wogóle piesek jest bardzo łagodny do ludzi,może zaatakował będąc sprowokowany.A teraz to wogóle starzy sie boją bo mam młodszą siostre i myślą że ją kiedyś zaatakuje.Myśle że jak sie coś takiego powtórzy(wszelki przejaw agresji do ludzi) to dam mu nizłe manto.Co wy na to?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 94
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Moim zdaniem to Twoj brat powinien dostać niezłe manto.

Co za rodzice :evil: Jakby ich denerwował to dostałby w łeb. A pies musi wytrzymywac tak?

Uważam że pies dobrze wie ze źle zrobił bo schował sie pod meble - nawet nie wiesz jak coś takiego wykańcza psychike psa. Wyobraź sobie jak TY byś musiał sie czuć aby zaczac sie trzasc jak galareta gdzieś w kącie..... no comment

Mam 2 Bullki, wychowałam koło 15. Zdarzało sie ze miałam problemy z niktórymi w wychowaniu,ale nie wywoływałam w nich agresji (jak Twoj brat to robi).Niestety kazdy pies by go ugryzł ale latrelek zrobi mniej krzywdy niz bullek.

Lepiej wychowaj brata i poleć takie wychowanie swoim rodzicom.Bo z tego co widze pies jest grzeczny a kazdy (nawet zwierze) ma swoj próg wytrzymałości.

I nich pies ma w Tobie pana SPRAWIEDLIWEGO. Moja siostra ?starsza? tez tak robila mimo ze ja ostzregalam i podpadła starszemu psu (3 letniemu) oczywiscie ja ugryzł,wczesniej ostrzegał ja i warczał,ale miała to gdzies to pojechała na założeni 2 szwów. :evilbat: a ja sie nic nie odezwałam. Nie spowodowało to wcale tego ze pies teraz sie rzuv=ca na wszystkich bo wie ze go nie zbije.wrecz przeciwnie - wie co mu wolno a czego nie i wie ze zawsze jestem SPRAWIEDLIWA I ma do mnie SZACUNEK I RESPEKT.

więc radze Ci nie bic psa bo to nic nie pomoze a skrzywdzisz tylko biednego psiura,raczej gdy kolejny raz brat bedzie drażnił psa zawolaj rodziców i powiedz co robi.A jak jest młodszy to wytłumacz mu ze jak bedzie tak robic to straci psa i zostanie sam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ELSAM1']podpadła starszemu psu (3 letniemu) oczywiscie ja ugryzł,wczesniej ostrzegał ja i warczał,ale miała to gdzies to pojechała na założeni 2 szwów. :evilbat: a ja sie nic nie odezwałam. [/quote]

A dla mnie nie jest to pies wychowany. Pies wychowany nie powinien ruszyć nikogo z rodziny, nieważne jak debilnie się zachowuje.

Ugryzł w rękę za trzymanie tejże ręki w misce??? to chyba należy zabrać się za wychowanie psa...

Link to comment
Share on other sites

Popieram w całej rozciąglości ELSAM1 !! Dodam tylko ,ze jestem właścicielem 2 bultereierów i jako takie obycie z tą rasa nie jest mi obce.
Dobrze było by aby [b]Twoi rodzice [/b]poczytali sobie te posty i uswiadomili że nie tylko Ty jestes odpowiedzialny za psa ale cała rodzina i nie ma zrzucania odpowiedzialności. Przypuszczam zyjecie w jednym domu więc tworzycie z psem WSZYSCY rodzine (czyt. sforę) Pies bedzie próbował w tej rodzinnej hierarchi od czasu do czasu przejmowac lepsza"wyższa" rolę więc dodatkowe podjudzanie go przez Twojego brata i to przy misce jest NIEDORZECZNE I PROWOKUJĄCE !!!
Mam nadzieje , ze Twój brat dostatecznie mocno przestraszyl sie i ma na tyle zdrowego rozsądku , ze takie [i]głupie[/i] zabawy nie przyjda juz mu do głowy.

Link to comment
Share on other sites

W żadnym razie nie bij psa. Psa nie wolno prowokować. Brat musi się zachowywać normalnie. Psu można było przyłożyć gazetą przez łeb za ugryzienie, ale natychmiast po tym fakcie. On by zrozumiał, że źle zrobił.
Ja też tak kiedyś miałam, ze swoim bulkiem. zrozumiał i nigdy więcej nie było takiej sprawy. Akurat chodzilo tu o mojego syna. Ale dziecko tez nauczyłam, że nie może zaczepiać psa i zadawać psu ból lub drażnić go.
Taeraz nasza suka Toiśka to jest najukochańsza przytulanka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sajko'][quote name='ELSAM1']podpadła starszemu psu (3 letniemu) oczywiscie ja ugryzł,wczesniej ostrzegał ja i warczał,ale miała to gdzies to pojechała na założeni 2 szwów. :evilbat: a ja sie nic nie odezwałam. [/quote]

A dla mnie nie jest to pies wychowany. Pies wychowany nie powinien ruszyć nikogo z rodziny, nieważne jak debilnie się zachowuje.

Ugryzł w rękę za trzymanie tejże ręki w misce??? to chyba należy zabrać się za wychowanie psa...[/quote]
Z jednej strony specjalnie mu wkładał te reke w miske,żeby pies sie denerwował.Choć z drugiej strony to chyba nie powinien wogóle zaatakowac ale bule to nie jamniki tylko rasa dominująca :ak-shot: także pewnie nie tylko ja spotkałem sie z taką sytuacją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sajko'][quote name='ELSAM1']podpadła starszemu psu (3 letniemu) oczywiscie ja ugryzł,wczesniej ostrzegał ja i warczał,ale miała to gdzies to pojechała na założeni 2 szwów. :evilbat: a ja sie nic nie odezwałam. [/quote]

A dla mnie nie jest to pies wychowany. Pies wychowany nie powinien ruszyć nikogo z rodziny, nieważne jak debilnie się zachowuje.

Ugryzł w rękę za trzymanie tejże ręki w misce??? to chyba należy zabrać się za wychowanie psa...[/quote]
Z jednej strony specjalnie mu wkładał te reke w miske,żeby pies sie denerwował.Choć z drugiej strony to chyba nie powinien wogóle zaatakowac ale bule to nie jamniki tylko rasa dominująca :ak-shot: także pewnie nie tylko ja spotkałem sie z taką sytuacją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dzyndzel2']bule to nie jamniki tylko rasa dominująca[/quote]

dlateo w ich wychowanie należy włożyć więcej wysiłku, wymaga ono więcej umiejetności, ale nie znaczy, że mogą gryźć właścicieli!

I jakbyś wiedział, jamnik jest rasą niezwykle dominującą, i źle wychowany jest strasznym utrapieniem.

Link to comment
Share on other sites

Dla mojego bulla nie jest prowokacją wkładanie mu ręki do miski przeze mnie czy kogoś z bliskiej rodziny 8) tego właśnie został nauczony ! Człowiek (czyli ja i moja rodzina ) dajemy jedzenie i w każdej chwili możemy je odebrać, ale tylko dlatego, że pies stoi na samym dole hierarchii.

Hmmm....i mój bull gdy jest przeze mnie w jakiś tam sposób "drażniony" ( cokolwiek by przez to zrozumieć ) prędzej odwróci się do mnie doopskiem albo ucieknie do swojej kennel klatki niż warknie czy niedajboże wyskoczy z zębami.

I nad psem i nad bratem koniecznie trzeba popracować w kwestii wychowania.

Link to comment
Share on other sites

[b]Sajko[/b] kto tu mówi ze to normalne...??? Pewnie , ze nie jest to normalne ale sie zdarza.Moje sunie też nauczone są wkładania reki do miski i zabierania jej nawet bez powodu. Jednak jesli ktos prowokuje -"dręczy" no to dzieki bardzo.. :-? I tym bardziej jesli rodzina traktuje zwierzaka "to pies syna" i ma go w dupalu .Własnie dlatego pisałem bardziej o [b]zrozumieniu własnej roli przez rodzine [/b]niż kładłem nacisk na to ze tak wogóle nie powinno byc bo to sie rozumie samo przez się. Chodzi przecież o skuteczna rade a nie wymadrzanie sie.

Link to comment
Share on other sites

zgadzam sie ze Zlosnica...

w ogoel pies powinnien czuc respekt nie tylko do Ciebie, ale do calej Twojej rodziny...
sam napisales ze bulle to rasa dominujaca, wiec wlasnie, jesli zdominuje twojego brata, siostre, mame i tate, napewno bedzie chcial sie wziasc tez i za Ciebie... bo przeciez jesli mu sie udalo innych to czemu Ciebie nie...

tak ajk u Zlosnicy, kazda osoba z rodziny powinna moc spokojnie wsadzic psy reke do miski... bo pies ma byc na samym dole... a nie posrodku
:roll:

[size=1]dobrze pisze??? [/size] :oops:

Link to comment
Share on other sites

Nooo, jakby mi się nie chciało czytac dyskusji do końca to bym uciekła myśląc, że proponujecie zostawić bula w spokoju. Ale na szczęście pojawiła się Złośnica. "wszyscy robią to co bull" - to mogłoby byc w sumie dość interesujące. Dla dziennikarzy superexpressu bo znów możnaby opisać, że pies mordulec pogryzł własnego pana. Kiedy zaproponuję Fishera sama nie będę z sobą fair, bo nie tak całkiem do końca się zgadzam, niemniej zastosowanie chociaż kilku trików przypominających psu jego miejsce w stadzie nie zaszkodzi. Ja Atkowi mogę grzebać w misce, spać na jego posłaniu, włazić wszędzie tam, gdzie wydaje się, że tylko on się zmieści. Mogę też dużo innych rzeczy. I nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek się postawił... A uwierz mi, wcale nie jest mniej dominujący od innych bulterierów.

Link to comment
Share on other sites

mimo wszystko dla psa jego jedzenie jest najwazniejsza rzecza pod sloncem - dzikie zwierzeta nigdy nie wiedza kiedy beda jadly nastepny raz i ten instynkt pozostal takze u psow, wystarczy popatrzec, ze wiekszosc rzuca sie na jedzenie jakby nie jadla od tygodnia i zrobi wszystko za smaczny kasek :wink: Pies nie powinien grysc wlasciceli i powienien jesc ostani ale imho nie powinno mu sie przeszkadzac w czasie jedzenia :tak: ja moge Kenzo zabrac zarcie w kazdej chwili ale to nie jest powod zeby gmerac mu w miesce. Jak juz dostanie papu to je spokojnie ...
Ktos przywolywal Fishera ... Fisher takze opisuje, jak ktos nauczyl lagodnego psa agresji ciagle zabierajac mu miske ...

Link to comment
Share on other sites

Ja mam troche inna swinke, niz wy, ale zachowanie i charakterek podobny...

Specem tez zadnym nie jestem, ale za radami madrzejszych ode mnie uczylam Chrume od malego, ze zarcie moge jej dac i zabrac w kazdej chwili- maly trik- jak oddawalam, zawsze bylo smaczniejsze niz przedtem... :evilbat:

Czyli np. najpierw sama sucha karma, a potem okraszona rosolkiem, szyneczka, serkiem, czymstam...

Albo dawalam jej wielkiego gnata i potem komenda "wypluj" i zabieralam. potem mniejszego, a potem zupelnie malutki kawalek kielbaski. Jak nie chciala wypluc, to jej go wciagalam z pyszczydla. Jak grzecznie wyplula- oddawalam i dawalam nastepny.

Teraz swinia wie, ze jak jej cos zabieram, to zazwyczaj po to by dac lepsze. A nawet jak nie dam lepszego to przynajmniej sie z nia pobawie, poglaszcze itd.

Podobne zasady tycza sie wyjmowania z psiego pyska przedmiotow niejadalnych- typu moja skarpetka, albo malutki kawalek rozgryzionej zabawki.

Za skarpetke pies ma ochrzan, bo to MOJE i zrec nie wolno.

Za kawalek zabawki- kiedy np. boje sie, ze sucz go polknie- jest wymiana- daje jej cos innego, lepszego, bo zabawka byla JEJ (sucz ma problemy z rozroznianiem, kiedy zabawka nie nadaje sie juz do zabawy).

W ten oto sposob sucz ma do mnie zaufanie, wie, ze jestem sprawiedliwa i jak cos zabieram to w jakims celu, a ja moge jej wygmerac z pyska co tylko mi sie podoba.

I na koniec- kuracje ta zastosowalam rowniez przy pomocy moich znajomych- zeby nie bylo, ze tylko ja moge jej zabrac cos z pyska. KAZDY moze.

Przetrenuj to moze ze psem sam, a jak juz Ci bedzie wszystko oddawal i poddawal sie zebiegom wyciagania kosci z pyska bez najmniejszych objawow buntu, a potem przetrenuj to z rodzinka- czyli np. niech mu dadza cos dobrego (kosc), a potem zabiora i jak pies jest grzeczny i nie warczy, to niech dadza cos lepszego (kawal szyneczki).
Jezeli pies nie chce oddac, i sie buntuje i warczy- opieprzyc psa (nie bic pod zadnym pozorem) nic nie dawac, a operacje powtorzyc po jakims czasie.
Bullowate sa madre, i psiak powinien szybko zaczaic, ze oddanie zarcia to nie koniec swiata, a za bycie grzecznym jest nagroda.

No... to sie nawymadrzalam... :evilbat:

Dobranoc.

Link to comment
Share on other sites

Chłopak ma problem a Wy ciagle o jednym jak to sie bawic z psem w ciuciubabke....
Nikt nie zauważa ,że pies może nie byc tolerowany we własnym domu.
Nie wiem jak jest na prawdę ale jesli hipotetycznie jedyną oddana mu osoba w domu jest dzyndzel2 to nie zdziwi mnie sytuacja agresji psa wobec innych członków rodziny a to dlatego ze ta rodzina jest (moze) nieprzyjazna i stwarza psu psychiczny dyskomfort.Jak bull i to w dodatku pies moze długo wytrzymywac taki "kierat" ??? Wasze rady sa może warte duzo ale chyba nie w tym przypadku.Zachowujecie sie jak własnie dzinnikarze 'superexpre..." widzący tylko jedna strone medalu a gdzie odpowiedzialność osób prowokujących ??? Psa trzeba sobie oczywiście wychowywać i być może dzyndzel2 nie do końca sobie z tym radzi ale jak ma sobie z tym skutecznie radzic jesli mu psa we własnym domu szczuja???

Link to comment
Share on other sites

Otóż to. Znamy wycinek z życia psa, objawy - i na tej podstawie diagnozy nie da się postawić.
Każda rada jest cenna - ale nie wiemy praktycznie nic, poza jednym kilkusekundowym incydentem z 12-miesięcznego życia psa.
[b]dzyndzel2[/b] - skąd jesteś? Może byłaby szansa "na żywo" jakoś pogadać i pomóc?

Link to comment
Share on other sites

Bulek takie uderzenie poczuje, gazeta robi dużo huku. Chodzi o to, aby zareagować szybko i skutecznie. Jak ktoś bedzie bił psa np smyczą, to może sie skonczyć źle , wtedy może się wzbudzić agresję. Znam taki przypadek, jak właścicielka biła swoją bulinkę i skończyło się atakiem psicy na właścicielkę. Bulinka została w końcu oddana weterynarzowi, który właściwie zajął sie psem i taka sytuacja sie nie powtórzyła.
Uważam tak jak Jahu, że trzeba poprawić stosunki w domu pomiędzy rodziną i psem oraz ustawić odpowiednio hierarchię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jahu11']Nie wiem jak jest na prawdę ale jesli hipotetycznie jedyną oddana mu osoba w domu jest dzyndzel2 to nie zdziwi mnie sytuacja agresji psa wobec innych członków rodziny a to dlatego ze ta rodzina jest (moze) nieprzyjazna i stwarza psu psychiczny dyskomfort.[/quote]

To jest problem dzyndzla i jego rodziny. Jak tak jest, to w jaki sposób pies się znalazł w rodzinie? Ja odpowiadam na początkowe pytanie- nie, ugryzienie członka rodziny przez psa nie jest normalne. W mojej rodzinie nikt psa 'nie drażni', bo są nauczeni wszyscy życia z psem. Mój ojciec może bawić się dosyć mocno z chłopakami, a i tak żaden nie ruszy. Możemy wszyscy grzebać psom w miskach z żarciem, wtedy odsuwają się 2 kroki i czekają aż skończymy. Mój kuzyn 3 latka może zrobić wszystko (czasem działa szybciej niż zdążymy zapobiec) i nie ma nawet zmarszczenia nosa!

Jahu, czy wyobrażasz sobie sytuację, że brat/siostra dzyndzla tak 'drażni' psa, że ten rzuca się naprawdę, i wtedy psa się usprawiedliwia? Rany, to jest bull, małemu dzieciakowi jednym kłapnięciem szczęki może zmiażdzyć rączkę! Dlatego nieistotne co się dzieje, pies nie ma ruszyć nikogo z rodziny!!! Pamiętasz ostatni przypadek, jak ast rozszarpał dziecko, z którym się wychowywał? też pewnie dzieciak go drażnił...

Link to comment
Share on other sites

Pies to nie jest pluszowa zabawka dla dzieci, tylko myślące i czujące stworzenie! Tez ma odporność psychiczną. Od dziecka ojciec mi wpajał, że nie wolno pieska drażnić, a przede wszystkim przeszkadzać przy jedzeniu!
Odnośnie wkładania ręki do miski, to wiadomo, że każdy domownik ma prawo! Ale nigdy w formie drażnienia!{ Mówiąc podniesionym głosem oddawaj} Dominacja nad psem na tym nie polega!
Dlatego uważam, że psy bojowe lub obronne nie są dla wszystkich!

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się ,ze bule nie sa dla wszystkich.To potencjalnie groźne psy w nie odpowiednich rękach.Mogą zrobic wiele krzywdy nie tylko małemu dziecku i wtedy takie psy trzeba po prostu usypiac.jednak bulik bardzo rzadko jest agresywny sam w sobie i jeśli cała rodzina nie pojmie swojej roli to nie miejmy żalu do psa.!

Link to comment
Share on other sites

Mój bullterrier czuje sie w domu bardzo dobrze.Jest kochany przez całą rodzine i mówienie o jakimś dyskomforcie psychicznym nie wchodzi w rachube.Po waszych wypowiedziach doszedłem do wniosku,że pies został po prostu sprowokowany przez głupie zachowanie mojego brata,ale on ma dopiero 12 miesięcy toteż jeszcze sie uczy pewnych zachowań,więc mówienie że go ŹLE WYCHOWAŁEM jest nieodpowiednie.Chciałem dodac,że jest to mój pierwszy bull toteż nie jestem expertem,ale bardzo przywiązuje uwage do konsekwentnego wychowania.Może ostatnio nieco mniej zwracałem uwage na ten aspekt(wkładanie rąk do miski) i zrobiłem błąd,ale na pewno nie bede juz tego bagatelizował w przyszłości.Superexpres na pewno sie nie dowie :D nie przejmujcie sie.Co do tego,że bullterrier nie jest psem dla każdego zgadzam sie w 100% ale kiedy kilka lat temu rasa ta była najpopularniejsza w Angli to nikt nie pytał sie kto powinien miec a kto nie.Z tego co wiem to nawet rodzina królewska posiadała jakiegoś bula.Z tego wynika,że teraz musze jeszcze bardziej zwracać uwage na dominacyjne zachowania mojego psa.Dzięki,pozdro dla wszystkich bulomaniaków

Link to comment
Share on other sites

ale i bulle rodziny królewskie mają zęby o czym pae miesiecy sie przekonaluismy i tylko dlatego że "sa królewskie" unikneły uspienia ale to tak nawiasem.
Dzyndzel w swojej pierwsze wypowiedzi pewnie pod wpływem emocji przedstawiłes sytuację jakby bull nie był, az tak kochany przez resztę rodziny ... Dobrze że jesteś świdomy iz trzeba zwóecic uwage na hierarchię - zabieranie michy jest jednym z elementów osobnika dominującego niższy myusi oddac żarełko - ale pewnie to wiesz (i to działa zgadzam sie w pełni ze zlośnicą) nie napisałes ile breat ma lat i czy można go także poddac szeroko rozumianej socjalizacji, bo z tego co piszesz przydałaby sie ona nie tylko bullowi ;)
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...